- 1 Odnaleziono ciało zaginionego nurka (94 opinie)
- 2 Neptun jak nowy. Zobacz, jak go myto (41 opinii)
- 3 Lasy w Gdyni bez ludzi. "Chronimy dziki" (305 opinii)
- 4 Tak organizowano Rajd Monte Carlo w Gdańsku (11 opinii)
- 5 Z bastionu Żubr zniknęły lunety (49 opinii)
- 6 Pod prąd uciekał przed policją (276 opinii)
Pozwólmy wykazać się artystom przy al. Zwycięstwa
Ustawienie rzeźby żołnierza gwałcącego kobietę, powinno stać się początkiem dyskusji nad ożywieniem przestrzeni między Śródmieściem a Wrzeszczem. Zapomniany park wzdłuż al. Zwycięstwa mógłby stać się hydeparkiem działań artystycznych oraz wizytówką lokalnych uczelni - przekonuje Krzysztof Koprowski.
Pomijając kwestie historyczne i to, jak wyglądało tzw. wyzwolenie Gdańska przeprowadzone w 1945 r., należy zwrócić uwagę, że po raz pierwszy przestrzeń między Śródmieściem a Wrzeszczem stała się miejscem, o którym się mówi. O ile Park Oliwski czy Park im. Reagana w pasie nadmorskim znany jest każdemu, to w rozpoznawalność nazwy Parku Steffensa (czyli parku po obu stronach czołgu) można wątpić.
Tereny zieleni wzdłuż al. Zwycięstwa to dla większości mieszkańców martwa przestrzeń miasta. I niekoniecznie chodzi tu o cmentarną historię tego miejsca, ale o jej postrzeganie. To odcinek wzdłuż głównej arterii, którą wszyscy chcą jak najszybciej pokonać, minąć i zapomnieć. Spotkanie tutaj spacerowiczów to rzadkość, bo poza trawą, krzewami i drzewami nie ma żadnych atrakcji - fontann, kaskad wodnych czy nawet atrakcyjnej kompozycji kwiatów.
Dlaczego więc nie spróbujemy ożywić tej przestrzeni rzeźbami? Dwie potężne uczelnie: Akademia Sztuk Pięknych oraz Politechnika Gdańska powinny stworzyć z tego wizytówkę osiągnięć swoich studentów. Niech studenci przestaną rzeźbić tylko na potrzeby zaliczenia przedmiotów, ale też by zaprezentować swoje prace szerokiej grupie odbiorców, o czym z pewnością w głębi duszy marzą.
Warto zwrócić uwagę, że Politechnika Gdańska od niedawna właśnie przy al. Zwycięstwa zrealizowała inwestycję pod nazwą "modelarnia i pracownią rzeźby Wydziału Architektury". Jednocześnie Akademia Sztuk Pięknych pragnie wdrażać ideę uczelni otwartej poprzez otwarcie wrót Zbrojowni w centrum Gdańska. Ten sam pomysł i to jeszcze bardziej dosłownie, można zaszczepić przecież na otwartej przestrzeni, pod gołym niebem.
Czytaj też: Politechnika szykuje się do dużych inwestycji oraz Trójmiejska firma wyremontuje parter Zbrojowni
Z punktu widzenia finansowego nakłady na realizację tego projektu są minimalne. Utrzymanie rzeźb nie generuje dużych kosztów. Wskazane nawet byłoby, by studenci tak je zaprojektowali, by nie było trzeba nawet ich czyścić albo czynili to własnym nakładem. Dewastacja, która na tym odludnym terenie może zaistnieć, również nie powinna być argumentem przeciwko takiemu pomysłowi. Studenci powinni się uczyć, jak tworzyć dzieła odporne na wandalizm.
Oczywiście, należałoby w jakiś sposób zdefiniować program przestrzenny i zasady zagospodarowania dla tego terenu. Nie wolno dopuścić do tego, by każdy stawiał swoją rzeźbę gdzie popadnie, bo Park Steffensa zmieni się w magazyn rzeźby, a nie jej atrakcyjną przestrzeń ekspozycyjną. Być może warto podzielić przestrzeń parku na strefę PG i ASP oraz przestrzeń dla innych, doświadczonych artystów? Równie dobrze można wyznaczyć przestrzenie pod konkretną tematykę lub materiał, w którym wykonana jest rzeźba.
Z pewnością niemal automatycznie pojawią się głosy, by ograniczyć zakres tego, co mogą artyści przedstawić. Podchodzę do tego jednak sceptycznie, bo właśnie prowokacja jest jednym z celów działań wielu artystów. Nawet jeżeli po ustawieniu jakiejś rzeźby, zaczną się tam tworzyć komitety protestacyjne, czuwania, obrony nowego pomnika itp., to nie będą one nikomu przeszkadzać. To teren z dala od zabudowań, a ponadto w ten sposób zacznie on przyciągać mieszkańców, którzy będą chcieli sprawdzić, ile racji mają osoby czuwające dzień i noc przy nowym dziele artysty.
Warto podkreślić, że Park Rzeźb nie byłby czymś wyjątkowym. Tego typu przestrzeni urządzone zostały już w Pabianicach oraz w Warszawie. W Pabianicach postawiono głównie na "tradycyjną" rzeźbę, podczas gdy w stolicy nie brakuje przestrzennych instalacji artystycznych. W obu przypadkach cel był jednak identyczny - ożywienie nieco zapomnianej przestrzeni i nadanie jej nowej funkcji.
W Gdańsku instalacjami artystycznymi w ramach projektu Rozdroża Wolności próbuje się ożywić Park Nadmorski czy Węzeł Kliniczna, ale ich liczbę można zliczyć na palcach jednej ręki. Ponadto ideą Parku Rzeźby w Parku Steffensa byłoby oddanie jej przede wszystkim studentom i młodym artystom, bez większego doświadczenia. Cecha ta wyróżniałaby Gdańsk na tle innych miast. Ponadto doskonale wpisywałoby się w hasło promocyjne Gdańska jako miasta wolności, gdzie także początkujący artyści mogą przedstawić swoje wizje szerokiej publiczności.
Miejsca
Opinie (79) 1 zablokowana
-
2013-10-20 16:02
Tak, pozwólmy się wykazać artystom. Ale dziś prawdziwych artystów już nie ma. Zmarli. Żyją tylko miernoty. (1)
Które najlepiej potrafią prostacko usprawiedliwiać się "nierozumieniem" ich prac. To zrównywanie "Bitwy pod Grunwaldem" z ekskrementem (w biologicznym znaczeniu tego słowa) na płótnie wyprodukowanym przez jakiegoś współczesnego oszusta podającego się za artystę. Jeśli jesteś artystą, skleć mi obraz niewiele różniący się od fotografii. Tym mierzyć należy artystów. Reszta kryteriów to prostackie wykręty.
- 8 2
-
2013-10-21 02:02
skad wiesz?
skoro nie mieli szansy sie pokazac?
- 0 2
-
2013-10-20 13:59
Opinia (1)
Moim zdaniem miasto mogłoby najpierw zająć się dzielnicą aniołki. Panuję tutaj straszna atmosfera, dużo złodziei, patologia itd. Strach wychodzić wieczorami, wyburzyć domy które są wysiedlone, zaraz same się zawalą, i zrobić z tego porządną dzielnicę, przecież to jest centrum miasta ?? Dzielnica ma wielki potencjał, brakuje tylko zainteresowania władz miasta.
- 6 2
-
2013-10-21 02:01
jak sie boisz to nie wychodz
i siedz swej norze.
- 0 2
-
2013-10-20 13:27
Nie na cmentarzu (2)
Pamiętajmy że to Polacy po II wojnie światowej zniszczyli cmentarz który mieścił się w tym miejscu, cel był taki by zniszczyć wszystkie ślady Niemieckości w Gdańsku.
- 7 6
-
2013-10-21 02:00
a co zrobili niemcy z cmenatarzami w latach 30-stych?
zajeli teren pod obecna PG.
- 2 0
-
2013-10-20 18:05
słusznie zrobili , choć troszeczkę zamalo
- 6 1
-
2013-10-20 21:25
Już jedna (...) osoba na al.Zwycięstwa wykazała sie swoja antysztuką (1)
Przestrzeń publiczna nie jest do zasmiecasnia przez antysztukę.Normalni ludzie nie moga byc terroryzowania przez psycholi pseudo artystów
- 4 2
-
2013-10-21 01:59
moga
- 0 2
-
2013-10-20 17:51
(1)
Niektóre niesamowite prace Rozdroży Wolności skończyły na śmietnisku przy Elbląskiej.
Projekt zaliczony, kasa wypłacona i sru niech czyjaś praca w kał się obraca- 1 2
-
2013-10-20 22:41
O to, to - projekt ...
- 1 1
-
2013-10-20 22:26
"Rozdroża Wolności"...
...to działanie cykliczne Fundacji Wspólnota Gdańska. Więcej na www . rozdrozawolnosci . pl :)
- 2 0
-
2013-10-20 21:56
Adamowicz musi odejsc aby ppowwstrzymac recydywe ponownej germanizacji i zniemczania Gdańska
Budyń już czas na smietnik historii
- 4 3
-
2013-10-20 21:51
polka sztuka
Mamy wielkich polskich artystów ale-
państwo wspiera sztukę której nikt nie rozumie, w galeriach plastikowe rurki i obrazki pomazane gumą do żucia, duże prywatne galerie w całej Polsce przedstawiają wspaniała polską sztukę artystów z warsztatem doświadczeniem i wspaniałym talentem, niestety tacy artyści nie mają wstępu na takie strony jak ta, ani do galerii miejskich, państwo interesuje się sztuką nowoczesną, beztalenciem mówiącym nam iż kupa rozmazana na szkle to wielka sztuka której normalny zjadacz chleba nie rozumie, stolec prawda, a pospolity zjadacz chleba patrzy i nie rozumie, i śmieje się z "artystów" ale wierzcie mi, nie tam ich szukać,- 3 0
-
2013-10-20 20:45
Nie ma jak galeria sztuki na miejscu cmentarza.
- 1 3
-
2013-10-20 20:27
sztuka mięsa
jest więcej warta niż większość teraźniejszych "dzieł", mimo wszystko bądźmy kulturalni i nie rzucajmy mięsem, przynajmniej publicznie
- 5 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.