Kiedy pomagać, jeśli nie teraz? Z takiego założenia wyszła pani Patrycja Wydrzyńska z Gdańska. 36-letnia mieszkanka Nowego Portu za własne pieniądze kupiła 15 kg mięsa, cztery worki ziemniaków, kapustę oraz inne warzywa i przez kilka godzin w pożyczonych od sąsiadów garnkach ugotowała prawie 200 porcji obiadowych, które w sobotę rozdała potrzebującym.
ubogim i samotnym mieszkańcom dzielnicy. Część zawiozła do schroniska dla bezdomnych przy ul. Starowiślnej.
2020-11-02 18:46
:-)
2020-11-02 18:43
2020-11-02 18:40
f... co za kobieta!!!! Wiara w ludzi powraca.
2020-11-02 18:40
Wspaniala Pani, sama ma malo, a pomaga z czystego serca. Wielki szacunek. Moze zostac autorytetem dla innych. Podziwiam
2020-11-02 18:08
2020-11-02 17:56
2020-11-02 17:17
Paradoksalnie, pracujące matki i nie samotne, mają często dużo gorzej od tych samotnych. To tak na marginesie. Natomiast co do pomocy (kupno produktów, poświęcony czas, ugotowanie i rozdanie posiłków dla potrzebujących) , mój pełen szacunek i podziw. Czapka z głowy.
2020-11-02 17:40
Dostała sporo produktów od ludzi. Nie wszystko kupiła sama.
2020-11-02 17:56
To trzeba o tym wspomnieć. Mogli jeszcze dać link do fb...
2020-11-02 17:54
a "Dyrekcja" mówi, że nie powinni wywalić...
2020-11-02 17:51
2020-11-02 17:39
Tak tylko pytam z ciekawości.
2020-11-02 17:46
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
