• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Prareferendum europejskie

tom
8 maja 2002 (artykuł sprzed 22 lat) 
Pomorze z Unią

Gdyby uznać za reprezentatywną grupę mieszkańców Pomorza, którzy wzięli udział we wczorajszym prareferendum na temat przystąpienia do Unii Europejskiej, z integracją europejską nie powinniśmy mieć żadnych problemów. W Gdańsku za wejściem do Unii opowiedziało się niemal 77 proc. uczestników akcji, w Starogardzie 72, a w Tczewie aż 80.

Ogólnopolską akcję "Referendum Europejskie" zorganizowała Unia Wolności. Chętni odpowiadali na pytanie: "Czy jesteś za czy przeciw przystąpieniu Polski do Unii Europejskiej?". Głosowania przeprowadzono między innymi w Gdańsku, Starogardzie Gdańskim i Tczewie. W Gdańsku, do urny ustawionej przy ul. Długiej, swoje głosy wrzuciło w ciągu czterech godzin 908 osób. 696 spośród nich opowiedziało się za przystąpieniem do UE, a 212 przeciw, co daje stosunek 76,7 do 23,3 proc.

Niektórzy przeciwnicy integracji nie chcieli głosować, uważając że ich głosy "na pewno nie zostaną policzone".
- Oceniam akcję jako jak najbardziej udaną - powiedziała "Głosowi" Monika Halmann, przewodnicząca Młodego Centrum (młodzieżówki UW) w regionie pomorskim. - Udało się nam zgromadzić grupę, która wydaje się być reprezentatywna. Mam nadzieję, że takie wyniki będą w całej Polsce. Reakcje młodych ludzi były bardzo pozytywne, starszych - różne. Niektórzy mówią, że głosując na "tak" inwestują w przyszłość młodzieży, a inni uważają, że Unia przyjdzie i rozgrabi nam cały Gdańsk, zwłaszcza kamienice. Ogólnie jednak nastawienie jest pozytywne.

W prareferendum wzięli udział również Jan Ryszard Kurylczyk, wojewoda pomorski oraz Jan Zarębski, marszałek województwa.

- Uważam, że to przede wszystkim promocja akcesji Polski do UE i tak to należy traktować, bo prawdziwe referendum będzie się rządziło innymi prawami - ocenił marszałek Zarębski. - Wyniki nie powinny usypiać czujności polityków, powinni być nadal aktywni, by nie zaprzepaścić tej szansy.

W Starogardzie Gdańskim w referendum wzięło udział 1087 mieszkańców miasta. Za integracją z Unią opowiedziało się 788, a przeciw 289, 10 głosów było nieważnych. W Tczewie głosowało 649 osób, z czego 520 było za, a 129 przeciw.
Głos Wybrzeżatom

Opinie (26)

  • Do EuGewalta

    Podstawowy minus UE jest taki, że w najlepszym wypadku będziemy dostawać z budżetu UE tyle, ile wpłaciliśmy. Czy to jest takie opłacalne? Może dla grupy polityków- przyszłych urzędasów UE ale czy dla wszystkich?
    Alternatywą jest nie tylko Białoruś i Słowacja ale i NAFTA. W dobie globalizacji argument, iż Ameryka leży po drugiej stronie globu, więc ten wariant to utopia, jest równie mądry co radość średniowiecznych, hiszpańskich władyków z tego, że sąsiadom Arabowie spalili posiadłości, a do nich nie dojdą, bo są za daleko...
    Grecja też jest w UE, chciałbyś żeby Polska była też tak stabilnym krajem?
    Zamiast słuchać LPRowców, może byś tak poczytał S. Michalkiewicza lub R.Ziemkiewicza? Ten ostatni przedstawił 4 alternatywy (we "Wproście"), po których wniosek jest jeden: co nie zrobią nasi politycy, to i tak spieprzą ;))

    • 0 0

  • dla zainteresowanych UE

    http://www.bankier.pl/wiadomosci/article.html?article_id=328291&thread_id=33

    • 0 0

  • Do EuGewalta

    Argument Davisa, że Polska wniesie do UE antykomunizm w dobie lewicowych nastrojów w Europie (legalnie działające partie komunistyczne we Francji, Włoszech, rządy socjalistów w Koronie Brytyjskiej itp.) jest trochę śmieszny.
    Skoro chcesz walczyć "na autorytety", to co powiesz na opinie Margaret Thacher apropos UE?
    Co do pracy w UE: już widzę francuskie, niemieckie związki zawodowe jak ochoczo patrzą na pracowników spoza ich krajów.
    Dochód narodowy brutto wielu krajów UE jest bliski góra kilku %. Rzeczewiście, to bardzo stabilna sytuacja ;))
    Przeczytaj kilka nowszych artykułów z bankiera- Unia zgodziła się, Unia zatwierdziła. Czy my jeszcze jesteśmy suwerennym państwem? Jeśli nie, to co z tego mamy i po co o tę niepodległość walczyliśmy?

    • 0 0

  • JA sie nie wstydze

    bycia Polakiem przez duze P. Wnerwia mnie oglupianie ludzi, ale niektorzy chca byc traktowani w ten sposob jak widze.. Glupkow nie brakuje. Prawybory w takiej formie i otakim czasie = TOTALNA ZENADA I WSTYD dla UW.

    • 0 0

  • Do romana,

    no, mi się ten argument za utopicznie nie wydaje. Bez sensu lecieć po pomoc za ocean jeśli mamy ją koło siebie! I chyba sam nie wierzysz w to, że NAFTA na nas czeka jak małe dziecko na mikołaja! Co Thatcher o UE powiedzała albo i nie to niewiem, ale wydaje mi się, że UK jeszcze teraz walczy z skutkami antyeuropejskiej polityki Thatcher. Że we Francji, we Włoszech, w Niemczech (albo i niewiem gdzie tam) są rządy socjalistyczne to nie znaczy że niema powarznego zagrorzenia od stony Le Pen´ów i innych k*******! I w ogóle, rurznica (?) między rządem sozjalistów jak n.p. w Niemczech albo w UK a komunistami to chyba taka jak miedzy Grecją a Polską! Tylko że Polska... za Grecją! ;-|) Po wejściu do UE te najszybciej rozwijające się nowi członkowie będą potrzebowali między 15 a 20 lat żeby dogonić najsłabsze kraje UE jak n.p. Portugalie. Powtarzam: po wejściu! A jak nie wejdziemy... to dupa zimna! I wtedy nawet NAFTA nam nie pomorze :-))) Że związki zawodowe polskich pracowników się boją to może i fakt... no i co ztego! Ale faktem jest też, że niemieckie (o innych krajach nie wiem) zwiąski pacodawców (a te mają znacznie więcej do powiedzenia) popierają ideę Polski w UE - i nie tylko żeby biedniutkich Polaków za pomocą niskich płac wykorzystywać! No a że "Unia zgodziła się, Unia zatwierdziła" to chyba też oczywiste. Kto ma prowadzić negociacje z kandydatami? ONZ? A jeśli chodziło ci o to, że Unia jest na leprzej pozycji niż Polska i morze dyktować warunki po których wejdziemy do UE, to przeciesz szysta sprawa. Wkońcu Polska chce do Uni a nie Unia do Polski! Jak już tam będziemy, to już nikt nam z góry "pyskować" nie będzie bo staniemy się politycznie silniejsimi niż teraz morzemy se o tym pomarzyć! W Uni suwerennym państwem zostaniemy zawsze, UE innej polityki nie prowadzi! A jeśli już (kiedyś tam) zdecydujemy się zrobić z 25 krajów jedną Europe, to po pierwsze: wcale nie zła sprawa a po drugie: nie stanie się tak bez zgody wszystkich państw UE (tak, też Polski)! Brukselja (?) nie Moskwa! Polska i Polacy mają bardzo duży potencjał, nie tylko gospodarczy, ale żeby jego wykorzystać to musimy w końcu ręce z dupy wyciągnąć i, najwarzniejsze, przestać we wszystim i wszystich widzieć wroga który tylko na to czeka żeby Polske wykupić albo coś tam jeszcze!!! Oj Gewalt, ale się rozpisałem!!! Lepiej dogadać ci nie potrafie, po polsku już dwa razy nie, wkońcu nie jestem Galluxem! :-))) Cześć, ide spać!

    • 0 0

  • EuGewalt

    Gdzieś koło 1990 był u nas Bush senior i zostawił propozycję wstąpienia do NAFTy- echo było mu odpowiedzią. Wlk. Brytania do dziś zbiera żniwo wspaniałej polityki premier Thacher, jej antyunijność bierze się ze skojarzenia, iż UE jest prostym sposobem na osiągnięcie przez Niemcy dominacji
    w Europie.
    Przy naszych elitach politycznych i negocjatorach ani teraz ani po wejściu do UE nie będziemy silniejsi, bo w naszej dyplomacji dominuje doktryna Gieremka czyli "cokolwiek się dzieje, ładnie się uśmiechaj i sprawiaj wrażenie kulturalnego". Wszystko robimy pod dyktando Unii (co oczywiście nie jest jej winą, korzysta z okazji). Unia też nas chce- potrzebuje naszych składek, z których wypłaci znacznie mniej. Przecież juz publicznie to deklaruje (np. dopłaty do rolnictwa).
    Leżąc wczoraj na łączce wymyśliłem taki scenariusz: czy wejdziemy czy nie i tak nasze elity nie widzą innej alternatywy, będziemy ciążyć do UE, Unia zrobi
    tu tylko takie inwestycje, by spokojnie wyciągać stąd zyski. Dla nas i tak będzie to skok cywilizacyjny, ale o statucie Irlandii nie mamy co marzyć.
    Z niezależnością polityczną i gospodarczą pożegnamy się, ale Niemcy nie zagrożą nam zbytnio- same problemy socjalno-społeczne u siebie będą wystarczającą barierą, choć zwrot własności wychodzców mogą wytargować. Główne zagrożenie to Rosja ze swą prężnie rozwijającą się gospodarką, przy ekonomicznym regresie UE.
    Gratuluję (mało czym uzasadnionego) optymizmu, cieszę się, że choć w jednym miejscu miała miejsce logiczna wymiana poglądów na temat UE,a nie festyniarstwo i wyzwiska.
    Gdybyś był naszym głównym negocjatorem, spałbym spokojniej.
    Pozdrawiam

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane