- 1 Powstanie kilometrowy tor do jazdy rowerem (134 opinie)
- 2 Jak sprawa Amber Gold zmieniła prawo (92 opinie)
- 3 Piękne werandy odtworzone w kamienicy (62 opinie)
- 4 Remont "Słoneczka". Będzie nowy wystrój (107 opinii)
- 5 Reforma ortografii wymusi zmiany w miastach (231 opinii)
- 6 Lody Miś były serwowane na ruinach zamku (127 opinii)
Próbowali przeszmuglować złom. Tylko po co?
Celnicy skonfiskowali w gdyńskim porcie kilkanaście kontenerów, które miały trafić do Azji. Zawartość części z nich z nich wydaje się zaskakująca, bowiem znajdowało się tam 200 ton złomu. Wbrew pozorom przesyłka mogła być bardzo opłacalna dla nadawcy.
Tymczasem w ostatnich dniach w porcie w Gdyni zarekwirowano podczas kontroli zawartość dziesięciu, które miały trafić do Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Jak się okazało, znajdowały się w nich zużyte silniki, które ważyły łącznie blisko 200 ton.
I tu pojawia się pytanie - jaki jest sens wysyłania tysiące kilometrów od Polski towaru, który nadaje się już tylko do utylizacji? Jak tłumaczą celnicy, nielegalny wywóz odpadów za granicę może być bardzo intratnym procederem.
Nawet pół miliona zł kary za wywóz odpadów
- Gdy mamy do czynienia ze znaczącymi ilościami odpadów, tak jak w tym przypadku, to próba ich wywiezienia jest zazwyczaj podyktowana kosztami utylizacji w kraju. Innymi słowy, bardziej się opłaca wysłać odpady gdzieś za granicę, niż ponieść koszty zutylizowania odpadów w kraju zgodnie z przepisami - wyjaśnia asp. Sebastian Pakalski, rzecznik prasowy Izby Administracji Skarbowej w Gdańsku.
Co grozi nadawcy przesyłek za próbę nielegalnego wywozu odpadów z kraju? Najpierw opinię w tej sprawie musi wydać Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Gdańsku. Jeśli opinia będzie niekorzystna dla nadawcy - a wszystko na to wskazuje - Główny Inspektorat Ochrony Środowiska będzie mógł wymierzyć karę pieniężną do nawet pół miliona złotych.
Miejsca
Opinie (76) ponad 20 zablokowanych
-
2021-11-04 11:33
Towar a nie odpady
Eksport złomu nie jest zakazany i jest to towar jak każdy inny , zabrakło odpowiednich papierów a celnicy robią z tego aferę.
Większość polskiego złomu jest eksportowana do Azji i jest tak od wielu lat.
Celnicy zajęli by się szukaniem narkotyków w importowanych kontenerach to byłby większy pożytek z ich pracy.
A ciągłe zmiany przepisów i ich nieważność powoduje dużo problemów u polskich przedsiębiorców i eksporterów .
Jeśli ktoś eksportuje dany towar pierwszy raz to może wpaść w pułapkę .- 0 0
-
2021-11-04 11:39
Zero logiki
Legalnie i z pocałowaniem ręki można za tem zlom silników elektrycznych zarobić min.400 tys.zł..i jeszcze pewnie właściciel złomowiska sam by po to przyjechał. Powód i cel tegoż "exportu" był z całą pewnością zupełnie inny niż wybajdurzył sobie Autor artykułu
- 0 0
-
2021-11-04 18:31
W ten proceder
Mógł być zamieszany sam wielki bos Olgierd L.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.