- 1 Pomnik twórcy Bitcoina stanie w Gdańsku? (162 opinie)
- 2 Zamiast Rębiechowa lotnisko na morzu (211 opinii)
- 3 15 lat temu otwarto powiększoną galerię Klif (108 opinii)
- 4 Nowe ściany starej kawiarni na Aniołkach (60 opinii)
- 5 108. urodziny najstarszej gdańszczanki (147 opinii)
- 6 Wieczny kłopot z dzielnicami: "na" czy "w" (460 opinii)
Próchnica 87-procentowa
Zdaniem lekarzy specjalistów, przed reformą służby zdrowia kilka lat temu mieliśmy w Polsce najlepsze w świecie programy profilaktyczne. Ale nie we wszystkich szkołach były one realizowane i nigdy nie udało się - nawet wówczas gdy gabinety stomatologiczne były praktycznie w każdej szkole - osiągnąć norm ustanowionych w tej dziedzinie przez Światową Organizację Zdrowia (WHO). Wówczas statystyczny polski 12-latek miał 4,4 zęba z próchnicą - podczas gdy normy WHO mówiły o trzech takich zębach. Dziś, gdy gabinety stomatologiczne zniknęły ze szkół, profilaktyka próchnicy zębów u dzieci i młodzieży stała się jednym z celów zapisanych w Narodowym Programie Zdrowia. Dzięki temu prowadzone są programy edukacyjne, polepszył się dostęp do środków higieny jamy ustnej. Od roku 1998 za środki uzyskiwane z Ministerstwa Zdrowia prowadzony jest w całej Polsce monitoring stanu uzębienia 6-, 7-, 11-, 12-latków i 18-latków. Okazuje się, że wśród dzieci 6-letnich aż 30 procent stanowi grupę wysokiego ryzyka próchnicy - w ciągu roku przybywa im aż po 4 zęby z próchnicą. Całkowicie wolnych od tej choroby jest obecnie 13 procent tych maluchów. W rozwiniętych krajach europejskich jest odwrotnie - tam próchnicę ma tylko 13 procent dzieci. Według danych z monitoringu prowadzonego przez specjalistów stomatologów z ośrodków akademickich na zlecenie Ministerstwa Zdrowia, sytuacja na moment pogorszyła się w momencie wejścia w życie reformy służby zdrowia - wowczas, w roku 1999, przeciętny 11-latek miał 3,74 zęba z próchnicą a 12-latek - 4,73. Jednak już w roku 2002 11-latki miały tylko 2,95 zęba z próchnicą, a 12-latki - 4,15.
- To bardzo głęboki problem. Na stan uzębienia dzieci nie ma wpływu tylko brak profilaktyki stomatologicznej w szkołach. Profilaktyka ta, zgodnie z rozporządzeniem ministra zdrowia, miała być zresztą przywrócona od tego roku szkolnego - wyjaśniła "Głosowi" prof. dr hab. med. Barbara Adamowicz-Klepalska, konsultant krajowy ds. stomatologii dziecięcej, kierownik Zakładu Stomatologii Dziecięcej AMG.
- Ogromną rolę w zachorowaniu na próchnicę zębów odgrywają także: zmiana warunków socjoekonomicznych, niewłaściwe nawyki żywieniowe, nieprawidłowe dbanie o codzienną higienę jamy ustnej, dostępność do pasty, szczoteczek do zębów. Matki robiąc zakupy nie zawsze kierują się wartością odżywczą produktów, często tylko niską ceną. Nie zawsze też dbają o wpojenie właściwych nawyków higienicznych swoim dzieciom.
Opinie (67)
-
2003-10-30 22:02
mam cale palce popalone i usta w tytoniu.Wpadlem dzis bowiem na pomysl ze z racji tego ze za duzo pale bede skrecal sobie papieroski,w koncu wiecej zasu uplywa na skreceniu rzekomego .Pomysl okazal sie glupi;)
- 0 0
-
2003-10-30 22:03
i to sie nadaje do gazet;)
- 0 0
-
2003-10-30 22:11
smacznego :]
- 0 0
-
2003-10-30 22:14
Ja dziwny jakis jestem-parafraza z Bruneta wiezorowa pora;)
- 0 0
-
2003-10-30 22:17
Zycze dobrej nocy;)
- 0 0
-
2003-10-30 22:18
wypluj ten tytoń przed snem ;P
dobranoc- 0 0
-
2003-10-31 20:19
Automaty
ze slodyczami na szkolnym korytarzu dokonaja reszty.
Guma do zucia bylaby tu o wiele bardziej na miejscu.- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.