- 1 Weszły do sklepu i ukradły towar za 1650 zł (64 opinie)
- 2 30 lat od tragedii autobusowej w Kokoszkach (84 opinie)
- 3 To była fabryka "kryształu" na płn. Polskę (130 opinii)
- 4 Mieszkańcy Bojana naprawili drogę w Gdyni (119 opinii)
- 5 Remont przed budową Drogi Zielonej (162 opinie)
- 6 Był las i błoto, dziś jest 6 mln pasażerów (285 opinii)
Prokuratorskie zarzuty po awanturze w SM Ujeścisko
45-letniemu mieszkaćowi Łodzi, który brał udział w piątkowym wtargnięciu do siedziby Spółdzielni Mieszkaniowej Ujeścisko, został postawiony zarzut nielegalnego posiadania broni. Biegły z zakresu balistyki orzekł, że na znalezioną w aucie mężczyzny "gazówkę" niezbędne jest pozwolenie. Niewykluczone, że zarzuty usłyszą niebawem także inni uczestnicy zdarzenia.
Jak wynika z relacji świadków, ochroniarz strzegący wejścia do budynku miał zostać przez nich poturbowany i obezwładniony gazem.
Czytaj więcej: SM Ujeścisko. Były zarząd siłą wszedł do budynku
Przepychanki zakończyły się interwencją policji, która wyprowadziła byłego prezesa i jego towarzyszy. Jeden z nich - 45-letni mieszkaniec Łodzi - trafił do policyjnego aresztu, gdyż stróże prawa odnaleźli w jego samochodzie broń gazową.
W sobotę 45-latek usłyszał zarzut z art. 263 § 2 Kodeksu karnego, czyli nielegalnego posiadania broni. Biegły z zakresu balistyki wydał opinię, że na zabezpieczoną "gazówkę" potrzebne jest zezwolenie, którego mężczyzna nie posiada.
- Wobec 45-letniego mieszkańca Łodzi prokurator zastosował środek zapobiegawczy w postaci dozoru policji oraz poręczenia majątkowego. Za to przestępstwo grozi osiem lat więzienia - informuje asp. sztab. Mariusz Chrzanowski, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Niewykluczone, że zarzuty usłyszą niebawem także inni uczestnicy piątkowych ekscesów w siedzibie Spółdzielni Mieszkaniowej Ujeścisko. Stróże prawa wciąż analizują materiały, które zostały zabezpieczone podczas ich interwencji, m.in. nagrania z kamer monitoringu.
- Funkcjonariusze prowadzą pod nadzorem prokuratora dochodzenie w sprawie naruszenia miru domowego oraz naruszenia nietykalności cielesnej [obezwładnionego ochroniarza - dop. red.]. Za tego typu przestępstwa grozi kara grzywny, ograniczenia wolności, albo kara pozbawienia wolności do roku - uzupełnia asp. sztab. Mariusz Chrzanowski.
Jak udało nam się nieoficjalnie ustalić, zarzuty postawione 45-letniemu mieszkańców Łodzi mogą ulec modyfikacji. Policjanci będą bowiem sprawdzać, czy zabezpieczona broń gazowa nie została użyta do zastraszenia ochroniarza, który po zdarzeniu trafił do szpitala.
Miejsca
Opinie (130) ponad 20 zablokowanych
-
2020-06-01 14:54
Tutaj "jełop" za klamkę i to gazowa zarzuty
A "prezes" do niszczarki przez 4 godziny teczki wrzucał.
- 39 2
-
2020-06-01 14:54
a za fałszywą odznakę to co?
też mogę się taką legitymować skoro nie mają za to żadnych zarzutów?
- 33 2
-
2020-06-01 14:46
Na Morenie niedługo będzie tak samo
Spółdzielcza mafia nie odpuści
- 26 2
-
2020-06-01 14:19
Eee... a gdzie zarzuty dla starego zarządu? (1)
Chyba mają większą wagę niż jakiś przyjezdny z klamką...
- 193 10
-
2020-06-01 14:41
udało się, mamy tego największego bandziora, rozejść się.
złapaliśmy łobuza, o to tamten z pistolecikiem patszcie wszyscy na niego! a zarząd? na co drążysz? życie ci nie miłe? jaki zarzont pszeciesz tu mamy potencjalnego morderce z pistoletem na kulki.
- 22 3
-
2020-06-01 14:36
No to pewnie przestraszyli się tych kar i więcej nie będą
- 21 1
-
2020-06-01 14:23
E
Bronią jak lwy swoich stołków, nie hamując się przed niczym. Widać jakie walki tam robili
- 103 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.