Dziś zaczyna się protest pomorskich lekarzy. Na ten dzień medycy zaplanowali urlopy.
Personel medyczny ma dziś pracować jak na ostrym dyżurze. Przyjmowani będą tylko pacjenci w stanie zagrożenia życia. W szpitalach
praca ma się odbywać w takim systemie jak w niedziele i święta.
Do akcji przyłączą się też pracownicy największej lecznicy w regionie: Szpitala Wojewódzkiego w Gdańsku - poinformował dyrektor placówki,
Mirosław Domosławski.
Wszystkie szpitalne budynki zostały oflagowane i oplakatowane, a wśród pacjentów rozdawane są ulotki informacyjne "Krajowego Komitetu Porozumiewawczego na rzecz wzrostu wynagrodzeń pracowników służby zdrowia". Pracownicy w klapach fartuchów mają wpięte czarne wstążeczki.
Protest lekarzy odbywa się w całej Polsce. Pracownicy ochrony zdrowia domagają się podwyżek płac. Premier
Kazimierz Marcinkiewicz zapowiedział, że podwyżki będą, ale od następnego roku. Natomiast 10 maja rząd ma przedstawić projekt zmian w służbie zdrowia na najbliższe lata.
W 2007 roku nakłady na służbę zdrowia mają wzrosnąć o 4 mld zł. Jednak lekarze domagają się podniesienia pensji o 30 proc. jeszcze w tym roku.