Przeciwko pozwoleniu na ubój rytualny w Polsce będą protestować w poniedziałek działacze Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Zwierząt Animals. Początek o godz. 17 pod Dworem Artusa 
w Gdańsku.
tak, otworzą się przed nami nowe rynki zbytu
15%
W Polskich rzeźniach każde zwierzę przed ubojem jest ogłuszane w celu minimalizacji cierpienia, jakiego mogłoby doznać, będąc w pełni świadome. Ubój zwierzęcia bez wstępnego ogłuszenia jest w naszym kraju nielegalny, a za dokonanie go grozi kara do dwóch lat pozbawienia wolności.
Ta sytuacja może się jednak zmienić. Trwają rozmowy na szczeblu rządowym, które prowadzą do zalegalizowania uboju rytualnego, zgodnego z islamskimi i żydowskimi regułami religijnymi.
- Chodzi o pozyskanie nowych kontraktów na eksport polskiego mięsa - wyjaśnia
Piotr Piotrowski, inspektor ds. ochrony zwierząt
OTOZ Animals.
- Głównym odbiorcą byłaby Turcja, bo w naszym kraju nie ma zapotrzebowania na taki produkt.Choć muzułmanie żyjący w Europie Zachodniej zwykle popierają ubój poprzedzony nietrwałym ogłuszeniem za pomocą prądu lub dwutlenku węgla, bardziej radykalni wyznawcy tej religii nadal ponad humanitarne traktowanie zwierzęcia przedkładają tradycję, która każe im zabijać zwierzęta przez podcięcie gardła.
- Zakaz jedzenia padliny oraz spożywania krwi pod każdą postacią powoduje, że w uboju rytualnym nie dopuszcza się do ogłuszenia poprzez uderzenie w tył głowy. Wtedy dojść może do śmierci zanim zwierzę się wykrwawi - wyjaśnia Piotrowski.
- Zastosowanie technik, które pozbawiają zwierzę świadomości, ale nie uśmiercają go bezpośrednio, jest dobrym kompromisem między religią a humanitarnym traktowaniem zwierzęcia. O uboju rytualnym wyjątkowo ostro wypowiadają się specjaliści z wielu dziedzin nauki. Krytyczne słowa na ten temat możemy przeczytać w liście skierowanym do posłów przez prof. dr hab.
Tadeusza Gadacza z Polskiego Towarzystwa Etycznego.
"Obecna wiedza naukowa w pełni potwierdza opartą na zdrowym rozsądku ocenę uboju rytualnego jako okrutnego procederu, w którym w pełni przytomne i przerażone zwierzę jest krępowane w celu poderżnięcia gardła, a następnie pozostawiane w agonii na czas wykrwawiania (trwający nawet do kilku minut). [...] Podczas gdy żaden ubój na skalę przemysłową nie jest całkowicie humanitarny [...] to każdy przypadek uboju [...] przez wykrwawianie bez pozbawienia świadomości jest równoważny stosowaniu wobec zwierzęcia przedśmiertnych tortur."Głosy sprzeciwu w sprawie wprowadzenia możliwości dokonywania uboju rytualnego słychać również w Trójmieście. 4 marca o godz. 17 na gdańskim Głównym Mieście w okolicy Dworu Artusa rozpocznie się demonstracja.
- Chcemy zwrócić uwagę na ten problem, który, jak się okazuje, rozciąga się znacznie szerzej poza samą ochronę praw zwierząt - mówi Piotrowski.
- Sztywne trzymanie się drastycznych reguł religijnych powoduje powstanie nastrojów antysemickich i antymuzułmańskich. Ten temat wzbudza wiele emocji, ale najbardziej zależy nam na merytorycznej dyskusji.Więcej informacji na temat uboju rytualnego można znaleźć na stronie
rytualny.plCiężko znaleźć wiarygodne statystyki obrazujące jakie zyski przynosił ubój rytualny polskim rzeźnikom zanim w 2002 roku wprowadzono zakaz tej praktyki. Można jednak przyjąć, że były to kwoty rzędu miliardów zł.
Ubój rytualny popierany jest przez
Stanisława Kalembę, ministra rolnictwa i rozwoju wsi, który wielokrotnie na forum publicznym podkreślał, że w 20 krajach Unii Europejskiej dopuszcza się taką metodę i Polska powinna się do tego dostosować.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
