• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Protest przeciwko zamknięciu Zatoki Puckiej

Michał Sielski
20 grudnia 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 
Urzędnicy chcą, by do Zatoki Puckiej nie wpływały przede wszystkim skutery, które płoszą ptaki. Urzędnicy chcą, by do Zatoki Puckiej nie wpływały przede wszystkim skutery, które płoszą ptaki.

Nowe zasady poruszania się po Zatoce Puckiej budzą skrajne emocje w środowisku żeglarskim, rybackim oraz wśród mieszkańców nadmorskich miejscowości. - Zbudowaliśmy infrastrukturę, a teraz ekoterroryści chcą nam zabrać źródło utrzymania. A przecież w ostatnich latach pojawiły się tu kolejne gatunki zwierząt: są bobry, są ptaki, a fok też coraz więcej - podkreślają zainteresowani. - To minimum, możliwe są kolejne ograniczenia - odpowiadają ekolodzy.



Ten fragment wewnętrznej Zatoki Puckiej ma być szczególnie chroniony. Ten fragment wewnętrznej Zatoki Puckiej ma być szczególnie chroniony.
Ponad 150 osób przyszło na czwartkowe spotkanie w sprawie ograniczeń poruszania się po Zatoce Puckiej, które odbyło się w Urzędzie Morskim w Gdyni. Przypomnijmy: Urząd chce wprowadzić ograniczenia w poruszaniu się po Zatoce Puckiej, w ramach ochrony obszarów Natura 2000.

Według projektu całkowicie niedostępne dla żeglarzy mają być rejony ujścia rzeki Płutnicy i rzeki Redy oraz połowa Suchej Rewy - nie będą tam mogły wpływać żadne jednostki. To niecały 1 proc. wewnętrznej Zatoki Puckiej. Na pozostałej części niedozwolone ma być pływanie jednostkami motorowymi w ślizgu, a nowe prawo dopuszczać ma jedynie pływanie wypornościowe.

Zakaz już jest, ale nikogo nie obchodzi

Czy powinno się zakazać szybkiego pływania skuterom i motorówkom po Zatoce Puckiej?

To złagodzona wersja uprzednich propozycji, które zakładały zamknięcie dla jakiegokolwiek ruchu nawet całości Ryfu Mew (Suchej Rewy). Urzędnicy doszli bowiem do wniosku, że lepiej postawić na zapewnienie spokoju - choćby połowicznie, niż tworzyć martwy przepis. Jeden już bowiem obowiązuje. Od 2011 roku do Zatoki Puckiej teoretycznie w ogóle nie można wpływać łodziami motorowymi. Jak jest w rzeczywistości, wie każdy, kto w sezonie był tam choć przez chwilę.

- Zatoka Pucka zostanie więc w sumie otwarta dla jednostek o napędzie żaglowym, motorowym i ręcznym. Ale jeśli chcemy żyć z przyrodą w symbiozie, to nie myślmy tylko o dniu dzisiejszym - tłumaczy swoje racje Andrzej Królikowski, dyrektor Urzędu Morskiego.

To odwołanie do obszaru Natura 2000, zatwierdzonego przez Komisję Europejską. Właśnie ten teren to siedliska ptaków i innych zwierząt. Według ekologów są one jednak zagrożone i trzeba wprowadzić środki ochrony.

- Celem wprowadzenia ograniczeń jest zahamowanie rozwoju turystyki motorowodnej na tym akwenie - mówi wprost dr Szymon Bzoma, ornitolog. - Zakaz powinien być dużo bardziej restrykcyjny, bo na tych terenach przebywa dużo ptaków z różnych grup i obserwujemy stały spadek wartości przyrodniczej. Dopóki działalność człowieka nie przeszkadzała, turystyka mogła się rozwijać, ale teraz trzeba powiedzieć "stop". Skala ograniczeń to i tak symbol zaufania do korzystających z Zatoki Puckiej. A jeśli ten eksperyment nie zadziała, trzeba będzie wprowadzić kolejne zakazy - podkreśla.

Surferom nie zamkniemy, skuterom - już tak

Nie zgadzają się z tym entuzjaści sportów wodnych oraz mieszkańcy nadmorskich miejscowości, którzy twierdzą, że w ten sposób obniży się ich dochody z turystyki.

- Pamiętajmy, że sportowcy wydłużyli nam sezon o cztery miesiące. Wcześniej miał on zaledwie 1,5 miesiąca, a teraz miejscowa ludność ma źródło stałego dochodu. Zainwestowaliśmy własne pieniądze w ten region, nie zmarnujmy ich! - podkreśla Marek Lis ze stowarzyszenia Nasza Ziemia z Rewy.

Urzędnicy przekonują jednak, że nie chcą całkowicie zamknąć Zatoki Puckiej. Nowe przepisy mają uspokoić ruch, ale sportowcy nie mają się czym martwić.

- Nie jesteśmy przeciwnikiem uprawiania sportów oraz poruszania się łodzi rybackich. Prosimy tylko o szacunek dla przyrody - uściśla dyrektor Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, Hanna Dzikowska.

Przepisy nie do wyegzekwowania?

Tyle tylko, że tezy ekologów są mocno dyskusyjne. Nie ma żadnych aktualnych badań naukowych dotyczących siedlisk ptaków, a jedynie obserwacje - choć, co trzeba podkreślić - poczynione przez fachowców. Nie wiadomo nawet, ile jest dokładnie fok szarych w rejonie Morza Bałtyckiego. Szwedzi mówią o 30 tys., naukowcy z innych krajów o 20 tys. sztuk. Na pewno jednak nie jest to gatunek zagrożony.

- Mówimy o tym, że natura się sama nie obroni, ale to nie do końca prawda. Jeszcze niedawno był lament, że zarybiamy łowiska, a kormorany zjadają ryby i cała praca i inwestycja idzie na marne. Co się okazało w tym roku? Pojawił się orzeł bielik i kormorany się przeniosły - mówi burmistrz Pucka Marek Rintz, który zwrócił uwagę na całkowity brak baz danych, na których miałoby opierać się nowe rozporządzenie.

Protestujący już wywalczyli spore zmiany w projekcie nowego prawa, które uchwalone ma zostać w 2014 roku. Na zatoce będzie można nadal przeprowadzać zawody sportowe, bo oznaczone pontony i łodzie ratownicze, trenerskie i sędziowskie będą mogły tam wpływać. Bez ograniczeń prędkości będzie też można pływać wszystkimi jednostkami bez napędu motorowego. Zmniejszono też zamknięcie Ryfu Mew o połowę. Urzędnicy nie chcą się jednak zgodzić na szybkie pływanie jednostek z napędem motorowym, nawet na środku zatoki.

- A kto to będzie kontrolował? Przecież wprowadzane jest prawo, które jest uznaniowe, bo kto stwierdzi, czy łódź weszła w ślizg, czy nie? A skoro powstaje prawo, którego nie da się egzekwować, to po co je w ogóle wprowadzać - pyta Wojciech Brzozowski, siedmiokrotny mistrz świata w windsurfingu, a obecnie prezes związku tej dyscypliny, który jest przeciwko nowym regulacjom.

Miejsca

Opinie (315) 1 zablokowana

  • Kim jest wróg motorowodniaka?? (15)

    Poniżej charakterystyka:
    1) Emeryt, któremu wszystko przeszkadza, a jak mu nic nie przeszkadza, to sobie cos wymysli.
    2) Pseudoekolog, który zarabia marne grosze na Uniwerku, i usiłuje "dorobić" wyłudzając kasę z Unii za rezerwaty na byłym poligonie (Ryf Mew) ze składowiskami broni chemicznej z okresu II WW (Zatoka Pucka)
    3)Zwykły , klasyczny życiowy nieudacznik, zyjący z pracy najemnej zazdroszczacy wszystkiego wszystkim, często leniwy baran i nieuk, bez szans na poprawe bytu

    4) Pseudożeglarz, który na siłe pcha się jednostką klasy "zgnita stara Omega z kabiną", czyli ORION na akwen morski, a potem ktos na łodzi MOTOROWEJ musi go ratować.

    Tych powyzej jest więcej niz motorowodniaków.To obłudnicy, zazdrosnicy i zwykli kłamcy, nic wiecej.
    Tu nie chodzi o przyrodę,tylko o aspekty FINANSOWE powyzej!
    Takie jest moje zdanie.

    • 10 27

    • o warkotu komuś się poprzestawiały klepki

      wydaje mi się, ze muszę zrewidować poglądy i definicję motorowodniaka - bo jeśli Ty nim jesteś...to pojęcie motorowodniak nabiera zdecydowanie pejoratywnego znaczenia.

      • 0 0

    • (9)

      Z powyzszego wynika: kim jest motorowodniak - elita swiata, gigant Ducha, diament intelektu.

      Gosciu, zejdz na ziemie, Ty jestes zwyly szary obywatel jakch aktualnie jest +- 7 miliardow.

      • 9 2

      • Nie w tym rzecz... (8)

        Piszesz kompletne bzdury, i celowo nadinterpretujesz.
        Żyj i daj zyc innym, szanuj pasje innych ludzi.
        To tak w skrócie.

        • 1 6

        • Szanować należy ludzi, nie pasje (7)

          Taki lapsus słowny ale wyraźnie pokazuje że ktoś ma klapki na oczy i nie widzi niczego poza swoim skuterem.

          • 4 1

          • Szanuje ludzi i pasje (6)

            Choćby różniły się diametralnie od mojej.
            Czasem pasja i człowiek to jedno....
            Kocham morze z wszystkimi jego aspektami, jestem przeciw obłudzie, bo z tym mamy do czynienia w tym przypadku..

            • 1 2

            • Czasem pasja i człowiek to jedno.... (5)

              Jęśli oceniać ludzi po ich pasji to akurat szajbusy na skuterach wodnych nie mogą liczyć na wysokie notowania.

              • 5 1

              • Całe szczęście... (4)

                Twoja opinia.
                Ja mogę nazwać szajbusem gościa godzinami sterczacego z lornetką w lesie, żeby jakieś ptaszysko ogladać.
                Całe szczęście, że Urząd Morski nie ugina sie pod presją ekoterroru.

                • 1 4

              • Tyle że szajbus z lornetką (3)

                nikomu nie przeszkadza... no może czasem myśliwym albo leśnikom co się boją że przy okazji zobaczy ich leśną lewiznę...
                A na skutery wodne, quady, crossy, rasowane motorynki i inne perdzące extrema to już co drugi psy wiesza!

                • 5 2

              • Nie pakuj nas do jednego wora (2)

                z tymi, co po lesie jeżdżą.
                I nie "co drugi".
                Las to las, i tam nie wolno.
                Ale tu jest MORZE.Niestety, szajbusy z lornetkami usiłują wszystkim wmówić, ze to jezioro, a to kłamstwo. Wierutne.
                Poza tym, w/w szajbusy wybiórczo traktują temat ekologii, gdyz jak zaistniało PRAWDZIWE zagrożenie, tj. zakusy firmy PGNiG na wybudowanie podziemnych zbiorników gazu na terenie objetym NATURA 2000 własnie na terenie zatoki Puckiej, w/w ekologicznych szajbusów tu nie było, nawet bez lornetek!!! I wtedy my mieszkańcy Zatoki musielismy bronic sie sami, bo próby "zainteresowania" eklogów tematem spełzły na niczym! Teraz rozumiesz??

                • 4 1

              • KŁAMIESZ (1)

                Gdyby nie ekolodzy miałbyś tu szambo do kąpieli

                • 1 4

              • Tak?? Dlaczego??

                A gdzie byłaś, jak PGNiG chciało nam podwodną rafinerię zbudować pod Rewą i Mechelinkami, dodam na obszrze "Natura 2000"??

                • 1 0

    • Jak dobrze sobie świat uporządkować, (3)

      poszufladkować, wprowadzić stereotypy (obraźliwe i szkalujące) i wogóle jak fajnie mieć wroga. Wtedy świat jest prosty, my i oni, nie trzeba wiele myśleć, zwłaszcza gdy myślenie nie jest czyjąś najmocniejszą stroną.

      • 3 3

      • To Wy, pseudoeokolodzy szukacie wrogów, (2)

        ,my chcemy żebyście zrobili sobie rezerwat tam, gdzie jest potrzebny.
        Nie na poligonie (Ryf Mew), oraz na składowisku broni chemicznej z II WW (Zatoka Pucka)

        • 2 6

        • Ekolodzy zajmują się ochroną środowiska nie szukaniem wrogów (1)

          A mógłbyś powiedzieć gdzie wg. ciebie rezerwat jest potrzebny? Bo nawet potrzeba ochrony Puszczy Białowieskiej jest kwestionowana - patrz działania lobby tertacznego podszywającego się pod ekologów czy absurdalne argumenty że puszcza ma się lepiej jak się ją wycina...

          • 3 2

          • Mogę..

            Nie mamy nic przeciwko rezerwatom w rejonie ujść rzek na Zatoce,
            Nikt z nas tam nie pływa zresztą.

            • 2 1

  • Foczarze i Ptasiarze mieszkający w blokach na Zaspie chcą zniszczyć nasz dorobek (2)

    Wczoraj byłem pod pomnikiem Eugeniusz Kwiatkowskiego w Gdyni i pomodliłem się:" Od foczarzy, ptasiarzy i lewaków i ekoterrorystów zachowaj nas Panie!"
    Aniele Eugeniuszu, wstaw się u Pana za nami!

    • 3 3

    • Grzeszysz Mario (1)

      Weż przykład ze św Frnciszka i pomodl się do niego za dobry los mniejszych braci na Zatoce Puckiej

      • 3 1

      • św.Franciszek..

        z Asyżu zajmował się chorymi i biednymi ludźmi.
        Chyba jet mi coś z historia na bakier, albo czytałem niewłaściwe opracowania, gdyż jakoś nie przypominam sobie, aby św. Franciszek zajmował się ochroną ptaków i fok??
        Tak czy inaczej, cała ideologia ekoterroryzmu to nic innego, jak powrót śreniowiecza...
        Osobiście, mogę pomodlić się tylko za biedne kaszubskie dzieci, które będą jeszcze biedniejsze, jak p.Bzoma "zniechęci turystów" do regionu.
        Wracając do sedna sprawy...jak zdążyłem zauważyć uparcie bronisz tych dwóch panów powyżej ( w wielu postach), nawet zarzucając kłamstwo komuś, kto twierdzi że p.Skóra nie jest prawdziwym ekologiem.
        Niestety, muszę potwierdzić w całej rozciągłości-byłem przy tym, jak prezes stowarzyszenia "Nasza Ziemia" PROSIŁ p.Skóre o pomoc wobec aktowi wrogiemu przyrodzie-budowie podziemnych zbiorników gazu na terenie Mechelinek-zainteresowanie problemem było ZEROWE, nie pisz zatem "Uwaga na kłamców", etc, gdyż Bóg wszystko widzi i Cie kiedyś osądzi za to, co robisz.Mieszkańcy Zatoki Puckiej maja kolejny poważny problem-rurociag ze ściekami w Mechelinkach.Przyjedź zama, i zobacz, jeśli jeszcze nie byłaś, mam też setki zdjęć i filmów- to jest EKOLOGICZNA KATASTROFA!!!
        Dlaczego nam nie pomagacie, nie manifestujecie???
        Wnioski nasuwają się same albo rzeczywiście wybiórczo traktujecie temat ekologi zaślepieni wąskim jej aspektem i własną (chorą) pasją, albo...działacie razem z koncernami PGNiG i firmą PEWiK

        Czy wiesz, ile pieniędzy kosztowała działalność ornitologa Bzomy nasz biedny w przenośni i dosłownie kraj? Czy wiesz, że ten pseudonaukowiec chciał zablokować budowę mostu w Kwidzynie?? By the way, na w/w Mazurach też nęka lokalne społeczności (Augustów-za nich tez się pomodlę)
        Możemy pisać sobie listy, i tak do niczego to nie doprowadzi.Nasze pomysły na życie są skrajnie różne.
        Żal mi tylko, że uzywając manipulacji usiłujecie postawic znak równości pomiędzy właścicielami skuterów wodnych i motorówek a kibolami i dresiarzami, wtłaczając ludziom intelektualnie ubogim, że to jedna grupa społeczna-to oczywista bzdura.

        • 1 1

  • Cóż "ekolodzy" do siebie zniechęcają. (4)

    Jeśli o mnie chodzi, to nigdy nie pływałem skuterem i pewnie pływać nie będę. Jednak uważam, że Zatoka Pucka powinna być udostępniona dla skuterów czy motorówek na całym obszarze. Jeśli będzie się ustępować tym pseudo ekologom, na zasadzie, że coś mnie nie dotyczy - to niech sobie wprowadzają zakazy, to w przyszłości ograniczenia dotkną każdego. Za kilka czy kilkanaście lat może się okazać, że w rejonach takich zakaże się włączania w nocy latarni, bo sztuczne światło nie jest w nocy naturalne. Ktoś inny wyjdzie z postulatem aby zamykać szosy na noc, bo w nocy żerują zwierzęta i światła samochodowe np. je rozpraszają. Jednym słowem zakazów będzie coraz więcej i te zakazy będą uderzać w coraz większą liczbę ludzi.

    • 22 36

    • "No trudno".......ustwawodawcy się znaleźli!!! (2)

      Prywatny biznes foczarza Skóry i ptaszarza Bzomy, granty z UE wyłudzone na naszej krzywdzie...
      Zakłocona równowaga ekoliczna w regionie poprzez sztuczne wprowadzenie szkodliwych gatunków wrogich srodowisku, MASOWO pozerajacych ryby...
      Mało??

      • 0 3

      • Jak w lusterku (1)

        Takie fora i skład ich dyskutantów to niezły kąsek dla socjologów i psychologow. Szkoda, że dzieci, które współcześnie się uczą nie mają okazji sprawdzic co pisza ich ojcowie i jak bardzo ich wiedza jest nie aktualna.

        Mozna krzyczec a nawet sie wydzierac, ale lepiej energię i czas przeznaczyc na ocenę obowiazujacego nas wszystkich prawa ochrony przyrody (nie mylic ze środowiskiem) - krajowego i unijnego.

        Konsultacje społeczne planów sa po to aby kazdy zastanowił sie co nalezy zrobic, aby osiagnac wyznaczone cele ochrony dla danego obszaru Natura 2000.

        Reszte problemów radzę przenieśc na zebrania np. wyborcze ... niech obrońcy np. hałasu i płoszenia ptaków i ryb na zatoce zostaną radnymi i parlamentyrzystami to wówczas może zmienia prawo.

        No i warto raz jeszcze przeczytac co to jest ekologia i kto to jest ekolog.

        Pozdrawia Wszystkich Świątecznie przyrodnik hobbysta - nie ekolog ale za to wędkarz i wodny turysta.

        • 2 1

        • Po co zrobiłeś patent s.s motorowodny?

          Przeciez na ruski silnik "Wietierok" nie potrzeba patentu?(miał 8KM, ale część koni "uciekła")
          Dlaczego podpisujesz sie w naszym imieniu "s.s. motorowodny" skoro reprezentujesz ekoterrorystów??

          • 0 2

    • No i trudno, ludzi jest bardzo duzo. Jesli nie bedzie zakazow i nakazow to zadepcza i zniszcza wszystko i tyle bedziemy mieli.

      • 8 4

  • Jako żeglarz, motorowidniak i pletwonurek... (6)

    ... jestem jak najbardziej ZA proponowanymi zmianami. Dotyczą one przecież tylko fragmentu zatoki i tylko najbardziej szkodliwych dla przyrody form aktywności. Nie może być tak, by egoistyczna gownazeria wszystko zadeptała i rozjeżdzila skuterami. Żeglarze, kajciarze, motorowidniacy, pletwonurkowie... wszyscy się na wodzie pomieszczą. Morze i zatoka są duże, nie musicie wszyscy pływać akurat tam, gdzie są cenne przyrodniczo miejsca. Tak dla ochrony przyrody!

    • 39 10

    • Motorowodniak z "Wietieriokiem "

      Zgaduje..."motorowodniak" , ponton dł.3 metry, z tyłu ruski stary WIETIERIOK o mocy 8KM (teraz gorzej, bo juz stary).
      Ciagle sie psuje, tak więc wiosła w pogotowiu...

      • 2 2

    • Uwaga!! Pseudomotorowodniak!!!

      • 4 3

    • Motorowodniak to ty jesteś. Taki z 5KM silnikiem

      • 3 2

    • Brawo kolego

      • 6 4

    • (1)

      a byłes tam ?

      • 4 8

      • oczywiście, że byłem w tych okolicach Wielokrotnie. Nie brałem tylko nigdy udziału w Marszu Śledzia, bo zawsze uważałem to za głupi i szkodliwy pomysł.

        • 13 6

  • jestem ZA zielonymi (14)

    kiedy bylem malolatem trzymalem strone mlodych,ale przybylo mi lat i teraz wybieram spokuj,ha,ha,ha

    • 7 5

    • Teraz wiadomo, kto poza ekoterrorystami mąci..poza tym: (13)

      Mieć"Spokój" piszemy.

      • 1 1

      • terrorystami nazwałbym drugą stronę (12)

        ale w sumie, obrzucanie się epitetami niczemu nie służy. Troszkę mało argumentów macie.

        • 1 2

        • My mało, wy ŻADNYCH!!! (11)

          Po prostu chcecie wybudować nam kolejny niepotrzebny rezerwat na byłym poligonie Ludowego Wojska Polskiego, oraz na składowisku broni chemicznej z drugiej wojny światowej.
          I za nic macie, że region ten żyje z TURYSTYKI!!!

          • 3 4

          • tam już jest rezerwat, ignorancie (8)

            region żyje i będzie żył z turystyki, ale nie motorowodnej. Na motorówki jest miejsce gdzie indziej. Polskie plaże wyróżnia to od plaż Zachodu, że są dziewicze i nie zurbanizowane przez przemysł. Tym możemy wygrywać i tym ściągać turystów. Trzeba się różnić i mieć swoją ofertę, natury nie da się odbudować, więc jako region mamy na nią monopol.

            • 0 3

            • Nie masz żadnego monopolu na region, ekoterrorysto! (7)

              Pleciesz kompletne bzdury.
              Chcesz nam zafundować kolejny pseudorezerwat na byłym poligonie.
              Jakis dureń okreslił to "coś" jako "Natura 2000" i teraz tam jest "rezerwat".
              Na razie turystów, jak na lekarstwo, bo sezon krótki, i woda zimna, a i ceny wysokie.
              Mało jest ludzi , co bedą chcieli tylko twoje (pospolite)zreszta ptaszyska ogladać,ludzie chca rozrywek na plaży, bałwanie.

              • 0 0

              • Sk (6)

                napisałem że jako kraj mamy monopol na miejsca, z nieskażoną przemysłem przyrodą. Wrzutami o poligonie i środkach chemicznych nie robisz dobrze reklamy temu miejscu. A o gatunkach zamieszkujących rezerwat Beka można sobie poczytać w Internecie. Dla zainteresowanych dodam, że jest to rezerwat utrzymywany dzięki interwencji ludzkiej. Składa się z tzw. słonych łąk, na których musi być wypasane bydło (albo koszona co roku trawa i trzciny), aby nie zarósł.

                • 0 0

              • I jeszcze jedno.. (2)

                Jak przyroda i Natura (2000) naprawdę jest Ci droga, zajmij się prawdziwym problemem w regionie.
                A jest nim RUROCIĄG z fekaliami w Mechelinkach, trujacy okoliczne łąki i zwierzynę -dotyczy prawdziwego szkodnika-firmy PeWiK Gdynia.

                • 0 0

              • N2000 (1)

                Na szczęście w w tych sprawach nie decyduje większość ani "mądrość narodu" Czytaj akty prawne !!!

                • 1 0

              • Na szczęście akty prawne nie wejdą w zycie

                Nie dopuścimy do tego!!!
                Będziemy protestować, wytoczymy procesy, zrobimy wszystko, aby ekoterror poległ!!!
                Firma PGNiG z nami przegrała.
                Z wami będzie podobnie!
                Panie Boże, zabierz od nas tych Zielonych Kłamców!!!

                • 2 2

              • Proponuje..sam przyjedź tu latem (2)

                I zobacz , ile NAPRAWDĘ jest motorówek, i skuterów, i czy pływają choćby w okolicy miejsc , o których wspominasz powyżej!
                I nie słuchaj tego wariata Bzomy, bo on tu chyba nigdy nie był,tylko siedzi w tym bloku na Zaspie, i pieprzy jak potłuczony!!! Ja tu mieszkam od zawsze.(Rewa)
                A propos "poligonu"-tam tez nikt z nas nie pływa bynajmniej nie z miłości do szkodliwych dla rybaków kormoranów i fok, ale z przyczyn technicznych.
                Dlaczego zatem sączysz jad na skutery i motorowodniaków?

                • 0 0

              • tak się składa że jeżdżę do Osłonina na plażę (1)

                chodzę w okolice Beki, więc sprawę znam osobiście.
                Przyjeżdża parę osób z motorówkami, parę ze skuterami i uprzykrzają reszcie osób pobyt na plaży i w wodzie, nie wspominając o hałasie jakim płoszą ptaki z pobliskiego rezerwatu.
                Reprezentujesz interes mniejszości, musisz się z tym pogodzić.

                • 0 1

              • Kto reprezentuje mniejszość-było widać na zebraniu w UM

                Zero tolerancji dla ekoterroru!!!

                Jedż w inne miejsce wprowadzać swoje porzadki.
                Jak chcesz zrobic cos dobrego dla natury (nie dla poligonu i beczek z iperytem), to zacznij interesować się rurą w Mechelinakach, jak wspomniałem powyżej.

                • 1 1

          • zabieraj swoje srajace ptaszydła na Spitsbergen

            • 2 2

          • żyje z turystyki a nie z debilistyki pacanie

            • 1 2

  • Ekolodzy czy nieudacznicy (3)

    ,,SOKÓŁ PŁOWY,,
    Próba zamknięcia zatoki Puckiej z powodu zmniejszającej się liczby ptaków wędrownych na terenie rezerwatu Beka
    W Urzędzie Morskim w ramach konsultacji społecznych w dniu 12 12 2013 dyskutowano na ten temat do czasu wygłoszenia monologu przez ekologów a w zasadzie ptasio logów . W skrócie było tak ptaków jest mniej to trzeba zamknąć zatokę dla turystów i sportowców itp. W zasadzie zamknąć wszystko i wszędzie . Blady strach pojawił się na twarzach , zakłopotanie i niedowierzanie . Autorytet naukowy Ptasiolog to powiedział to jak tu nie wierzyć , w końcu tyle lat uczyć się czym różni się wrona od bociana i to do tego pod patronatem Uniwesytetu Gdańskiego UF ! ( Patrz TTM ) Wymienione nazwy ptaków po łacinie i bez łaciny namieszały w głowach zebranym . Teoretycznie ptaki każdy lubi i nic do nich nie ma bo niby dlaczego ma mieć . Śpiewają , gdaczą , jedzą robale i komary to niech będą . No i tu krew wszystkich zalała z powodu tych ptaszków . Nie będzie żeglarzy, serferów na zatoce, motorowodniaków , nawet pontonika z wiosełkiem . Generalnie turysta z pływaczkami mógł zaliczyć mandat . . STRACH !!!
    Postanowiłem odwiedzić rezerwat BEKA i pogadać z ptakami co i jak w tej sprawie .
    Od dawna wiem że rezerwat zapuszczono jak nie przymierzając mój ogródek w Rewie w czasie remontu . Trzcina na 2,5 metra była taka gęsta że koty mi się w niej zgubiły i siekierą przecinkę robiłem ratując od niechybnej śmierci głodowej.
    Jak wytępić ptaki ? Kupić od rolników ziemię pod pozorem tworzenia rezerwatu po czym poczekać dwa lata i po ptakach . Nigdy nie spotkałem takich ptaków , co tą trzcinę by pokonały nawet jak by to były australijskie strusie to i te by się w tej trzcinie zgubiły .
    Co ptasio-lodzy nienawykli do fizycznej pracy mieli zrobić kosić ? Na to tytuły naukowe nie pozwalają . Wypasać krowy i owce na łąkach i do tego doić jeszcze ? To zarosły te ptasie pastwiska i zostały trzcinowiska .Ptaki głupie nie są . Jak ma lądować ptak po wielokilometrowej podróży często przez Bałtyk wprost w gęstwinie trzcin gałęzi i badyli . Efekt byłby taki jakby parolotniarz wylądował w gęstym zagajniku. Jakieś 5 lat temu podziwiałem nieudolne zmagania z trzciną wolontariuszy przyszłych ptasio- logów .
    Po sezonie letnim zwanym ,,warsztaty,, walały się kępy trzcin na poboczach ścieżek i na niedokoszonych a w zasadzie rozbabranych łąkach . Przypominało to fryzurę,, fryzjera wariata,, a nie łąkę ale co robić . Po kilku latach od wywłaszczenia rolnicy sprzedali koniki , kosy poszły na złom a krówki na serdelki . Ptasio-lodzy chcieli by dawni gospodarze kosili im te łąki i tu pierwsze rozczarowanie . Kosić ojcowiznę to jeszcze ale kosić na Państwowym za nędzne grosze ? , to może konie będziecie wypasać pytali ?- dopłacimy , ale kto konia dziś trzyma w gospodarce , tatusiowy dawno zdechł lub poszedł na kabanosy włoskie, to może krowy będziecie wypasać?, dopłacimy .Panie Ptasio-log może na ptakach to wy się znacie ale krowa trzciny nie żre. Zapraszali trzcinowników na żniwa niech koszą a z tej trzciny niech dachy chałup kryją ale trzciny w Polsce tyle że cały Berlin można nią pokryć . Dobrze wiedząc co się dzieje i że zaraz smród będzie , postanowili ratunku szukać poza naszym regionem . Za ciężkie społeczne pieniądze , koniki i krowy z Elbląga na lato zaimportowali i rozpoczęli wycinkę trzciny . Zaczęli od strony którą widać , czyli obok ścieżki rowerowej bo ptakom tego właśnie brakuje , brakuje KIBICÓW !
    Tak oto w imię ratowania ptaków zgotowali im piekło .
    Teraz najważniejsze . Nawet Wikipedia podaje że w rezerwacie Beka stopniowo wieje nudą a w zasadzie wygląda on jakby ptaki zastrajkowały . Kilkadziesiąt gatunków olało ten eksperyment PTASIOLOGICZNY .Jedynym ptakiem jaki pewnie niedługo zostanie na tym terenie to głuptak .
    Ktoś musi być winny tej historii i jest Surferzy z zatoki i turyści na Helu . Genialne wyjście z sytuacji w końcu nikt ptasio- logiem nie jest , po łąkach podmokłych nie biega a jak biega to ma o ptakach takie pojęcie jak ja lub jak głuptak .
    W tym momencie przypomniałem sobie historię sprzed 25 lat . Jesienny zimny i mglisty poranek . Ja za kierownicą fiata 125 a obok mój wspólnik od lat znaliśmy się jak łyse konie . Jechaliśmy do Gdańska z Mrągowa . Pierwsza uwaga wypowiedziana głośno o 6.00 o ! patrz tam nad polami ,, pospółka pospolita,, fakt lata jakiś ptak szary na tle szarych chmur . Kolejne 30 km mija w milczeniu O! patrz ,,sokół płowy,, milczę i patrzę to na drogę to na niby sokoła ,szare ptaszysko na tle szarych chmur . Cholera razem pracujemy od świtu do nocy a wspólnik jeszcze ornitologią się interesuje . Muszę też jakieś zajęcie dodatkowe wyszukać a nie tylko szmal i szmal . Może filatelistyka ? albo kupię sobie katalog grzybów , to przynajmniej rodziny nie struję. Patrzę na gębę wspólnika z podziwem i dostrzegam ten błysk zadowolenia . Z czego on tak rechocze w duchu bo po oczach widać że szelma zadowolony . O! patrz tam tam nic nie ma? I o to chodzi . Tam nie ma i tu ,pokazując na głowę , też nie ma ale dziękuję że przez chwilę tak fajnie o Mnie myślałeś . Pracuję jak ty i na ornitologię to ja już czasu naprawdę nie mam ! - ale ten sokół i ten drugi pospolity jakiś tam ? z tej odległości to nawet ornitolog nie odróżni wrony od kury . Ale jaki podziw wzbudziłem w tobie , ,,szczena,, do ziemi albo jak kto woli,, kopara,, Ci padła .
    Podobną ,, koparę ,, mieli na spotkaniu wodniacy z zatoki Puckiej w Urzędzie Morskim do spółki z Dyrektorem Urzędu .Wice wójt Kosakowa filozoficznie stwierdził - trzeba to jakoś uregulować . starosta Pucki że nic nie regulować a wodniacy że skuter jest lepszy od kajaka .
    Sokół płowy zatoczył krąg złowieszczo nad nami , jego cień zmroził publikę .
    Każdy udusiłby go w tym momencie gołymi rękoma ja to nawet widziałem go w piekarniku .
    Tylko ten szelmowski błysk w oku ptasio-loga nie dawał mi spokoju .
    A może myślał ;
    ,, Czas potrzebny na wykoszenie łąk jest . Teraz tylko winnych wodniaków ukarać a jak ptaki wrócą po wykoszeniu rezerwatu to będzie dowód na to że to wodniacy byli winni,,
    GENIALNE ! Znów ,, sokół płowy ,, uratował nam tyłki PTASIOLOGICZNE . będą dotacje nagrody i zaszczyty .
    Marek Lis
    Rewa
    Zdjęcie z terenu rezerwatu do wglądu

    • 3 4

    • SAMOBÓJ (1)

      - Zwykle przy takich ignoranckich postawach jak Pana Marka Lisa (jezeli kogoś reprezentuje - nie tylko siebie) wobec potrzeb ochrony przyrody administracja musi zastsować tzw. podejście "ostrożnościowe".
      - Obawiam się, że w rejonie Rewy regulacje będą musiały być specjalnego rodzaju aby gwarantować skutecznosc wprowadzanej ochrony.
      - Widać, że jedną z przyczyn antroporesji jest stan swiadomości (żródła zagrożenia).
      - Ten tekst to dobry argument dla lokalnego samorzadu i NGOsów na rzecz pozyskiwania projektów dotyczących lokalnej edukacji ekologicznej.

      • 0 2

      • Pan Marek reprezentuje społeczność Rewy, która skutecznie obroniła się

        przed Koncernem gazowym PGNiG.

        Ty reprezentujesz s****ące ptaszydła, do tego SZKODNIKI, które niszczą narybek, i zabijają ryby.

        Chcesz za pieniądze UE zastąpić jeden gatunek innym, i zakłócic równoiwagę ekologiczną w regionie, i pewnie na tym jeszcze zarobic ( kasę weźmiesz od UE, albo od koncernu gazowego PGNiG, bo cel macie wspólny!!



        Brudne zielone łapska PRECZ OD MORZA!!!

        • 1 2

    • Ekologiczni oszuści pokroju Bzomy i Skóry

      Chca dostac grant z UE na swoje CHORE pasje.
      Nas chcą puścić z torbami!!!
      PRECZ Z EKOTERROREM!!!

      • 1 2

  • Ekoterrorysci Bzoma i Skóra dostaną grant z UE

    A nas puszcza z torbami!!!
    TU NIE CHODZI O EKOLOGIĘ.
    Chodzi o kasę dla tych dwóch powyżej!!!

    • 3 3

  • jak widzę co wyrabiają ci ekoterrorysci to zaczynam popierać cara Putina (11)

    Przez ich fanaberie ( chyba braku normalnego zajęcia ) została uwalona juz nie jedna inwestycja i zmarnowane miliony jak np. Zatrzymanie budowy w dolinie rozpudy. Wymyślono pojęcie natura 2000 i za pomocą niego blokuje się rozwój wszystkiego od turystyki począwszy na przemyśle kończąc

    W Niemczech najpierw pobudowano drogi ośrodki wypoczynkowe fabryki a potem zajęto się ekologią.
    W pl nic się nie robi bo tu rządzą ekoterrorysci a potem wszyscy płaczą że nie ma pracy i jest bezrobocie

    • 89 75

    • Ekoterroryzm

      Do Magica - napewno masz ogródek lub działke o która dbasz i ją pielegnujesz. I nie dopuszczasz zadnej "inwazji" na nia. Czyli juz jesteś ekoterrorystą. A ja na twój ogródek wejde, dokonam zniszczeń, a na koniec n****m. Powielam w ten sposób twoje zachowanie, ale w mniejszej skali. I co ty na to ?

      • 2 1

    • Ekoterroryzm jest SZKODLIWY dla kraju i gospodarki!

      • 2 3

    • Szkoda że Putin wypuścił tego ekoterroryste z Greenpeace!

      • 2 5

    • i dlatego sterylne i zabetonowane Niemcy od kiedy pamiętam bydziły niechęć. (2)

      Swoją drogą dlaczego Niemcy tak chętnie spędzają wakacje na Kaszubach....BO TEGO NIE MAJĄ!

      • 18 3

      • nie bo tego nie mają, tylko

        "to wszystko kiedyś było nasze"

        • 0 1

      • Niemcy

        na Kaszubach czują się jak u siebie !!!!

        • 0 5

    • Sluszna opinia...

      Nie stać nas na ekoterrostyczny chłam!

      • 4 10

    • Najlepiej wyjedz od razu do Rosji Antyekodebilu (1)

      Polecam ekologiczne obszary Rosja 2000 słynące z wydobycia kruszców i innych surowców naturalnych. Idealnym miejscem na odpoczynek są też ujscia większych rzek. Dostaniesz ode mnie kasę na bilet w jedną stronę, baa zapłacę ci nawet za wizę.

      • 10 5

      • A ja zapłace za bilet dla ciebie na Spitsbergen

        Rozwijaj tam swój ekoterroryzm, i nie wracaj.Nigdy!!!
        Aż cie misie polarne zeżrą.

        • 4 11

    • Soczi

      Pewnie!!! Olimpiada w Soczi to wzorcowy przykład zniszczenia nie tylko przyrody ale także topienia (dosłownie bo w bagnach) miliardów Euro po to by dać zarobić kolesiom i zorganizować igrzyska zimowe w klimacie podzwrotnikowym.

      • 12 1

    • Hehe, z tą Rospudą to niezły ubaw.

      Szkoda, że tak duża grupa ludzi dała się nabić w butelkę politykom i urzędasom. Zamiast od razu wytyczyć trasę nieco okrężnym wariantem, ale w praktyce łatwiejszym do wykonania, ktoś postanowił zalać betonem rozlewiska i bagna, w dodatku z pogwałceniem unijnego prawa. Jak myślicie, czemu? Odpowiedź zna każdy, a koszty budowy dróg w Polsce biją europejskie rekordy. Gdy się w tej sprawie zrobiło głośno, przerażone urzędasy zaczęły szukać kozła ofiarnego, aby odwrócić uwagę opinii publicznej. I tak oto pojawił się problem ekooszołomów. Ludzie, więcej trzeźwego myślenia, bo politycy, urzędasy i skoligacone z nimi firemki robią nas w bambuko każdego dnia...

      • 18 2

  • Dosyć REZERWATÓW!!!

    Na beczkach z iperytem i na poliginie byłego LWP
    Wiecej miejsc pracy w regionie w turystyce!!!

    • 3 8

  • (1)

    Skutery wodne to jakaś plaga. Na Martwej Wiśle nie mogą trenować kajakarze, wioślarze, nie można turystycznie popływac kajakiem, łowić ryb czy posiedzieć nad brzegiem bo szarańcza z rykiem silników i robiąc fale się ściga w tą i spowrotem. I tak całymi dniami w sezonie.

    • 24 5

    • Kajakarze to jakas plaga..

      Tyle jezior dookoła...
      Nie, oni muszą na morzu!

      P.S Uważajcie, żeby sie wami Neptun nie zaintersował, i nie odesłał na Wieczna Wachtę !

      • 2 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane