• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Przed kamerą monitoringu wjechał na trawnik

piw
22 maja 2013 (artykuł sprzed 11 lat) 
Taki widok ukazał się dziś osobie obsługującej kamery miejskiego monitoringu w Gdyni. Taki widok ukazał się dziś osobie obsługującej kamery miejskiego monitoringu w Gdyni.

Tłumaczą się brakiem czasu i brakiem miejsc do parkowania - tylko w tym roku w Gdyni ponad 100 razy ukarano kierowców, którzy parkowali swoje auta... na miejskich trawnikach. Ostatni taki przypadek zdarzył się we wtorek, w samo południe.



Nie tylko w Trójmieście kierowcy mają problem z szanowaniem przyrody. Kierowca tej terenówki postanowił poszaleć po plaży w Dębkach. Przecenił jednak swoje umiejętności i klasę swojego samochodu. Nie tylko w Trójmieście kierowcy mają problem z szanowaniem przyrody. Kierowca tej terenówki postanowił poszaleć po plaży w Dębkach. Przecenił jednak swoje umiejętności i klasę swojego samochodu.
Auto zaparkowane na środku trawnika niedaleko przystanku SKM Wzgórze Św. Maksymiliana zauważył operator miejskiego monitoringu. Na miejsce wysłał strażników miejskich, którzy ukarali kierowcę mandatem. Za takie wykroczenie grozi od 20 do 500 zł - tym razem kierowca, który wjechał w miejską zieleń, zapłacić musiał kwotę bliską górnym widełkom.

- Takich zdarzeń jest niestety bardzo dużo. Tylko w tym roku podjęliśmy aż 109 podobnych interwencji. Kierowcy najczęściej tłumaczą swoje zachowanie tym, iż bardzo im się śpieszyło i chcieli zatrzymać auto tylko na chwilę. Zapominają, że za niszczenie zieleni płacimy tak naprawdę wszyscy, bo utrzymywana jest ona z pieniędzy miasta - mówi Danuta Wołk-Karaczewska, rzecznik gdyńskiej straży miejskiej.

Wbrew pozorom taki wandalizm kierowców może generować dla miasta całkiem spore koszty, być może większe nawet niż wpływy z mandatów, którymi są karani. Stworzenie jednego trawnika kosztuje bowiem średnio ok. 40 tys. zł.

Nie tylko w Trójmieście kierowcy mają problem z szanowaniem przyrody. Jeden z naszych czytelników przesłał nam zdjęcie samochodu, który wjechał na plażę w Dębkach, po czym zakopał się w piasku. Nasz czytelnik o sprawie powiadomił miejscową policję, ta niestety nie pojawiła się na miejscu, a auto - wyciągnięte w piasku przez inną "terenówkę" - odjechało.

Jak nie parkować swojego samochodu? Zobacz naszą galerię "Łosie na drodze"
piw

Opinie (148) ponad 10 zablokowanych

  • jeden trawnik a taka afera, prawie jak morderstwo

    • 1 2

  • A MOŻE BY ZACZĄĆ OD TEGO?

    CZEMU TO ZDJECIE Z RADIOWOZEM NIE ZOSTALO DODANE?

    galeria.trojmiasto.pl/Policja-daje-zly-przyklad-395808.html?ostatnie=&pozycja=4#foto

    • 1 2

  • kurawa zle parkuje

    żle parkuje to najpierw odholowanie i zaraz na maszyny na kawałki niewarze samochody od nowe do stare na złom a kierowca kare 10.000 zł na 2 dni

    • 0 0

  • ŻYJ I POZWÓL ŻYĆ INNYM

    zaparkował na trawniku, właśnie po to, żeby nie blokować pieszym chodnika, ani rowerzystom ścieżki - brawa dla niego.
    Trochę wyrozumiałości i środziemnomorskiego luzu życzę wszystkim mieszkańcom naszego pięknego kraju.
    Zarówno kierowca może zrobić kilka kroków więcej, parkując dalej od celu, jak i pieszy wymijając zaparkowany "źle" samochód.
    A ormowcom plującym jadem zalecam melisse.

    • 1 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane