- 1 Remont "Słoneczka". Będzie nowy wystrój (57 opinii)
- 2 Masz interes? Zostaw kartkę (128 opinii)
- 3 Całe Trójmiasto w strefie zakażenia ASF (259 opinii)
- 4 Reforma ortografii wymusi zmiany w miastach (195 opinii)
- 5 Od soboty spore utrudnienia na A1 (65 opinii)
- 6 Lody Miś były serwowane na ruinach zamku (111 opinii)
Przedwyborcza debata posłów z Gdyni: Horała - Aziewicz
Tadeusz Aziewicz z PO i Marcin Horała z PiS spotkali się w środę w Szkole Morskiej przy ul. Polskiej w Gdyni na debacie. Gdyńscy posłowie mówili o gospodarce morskiej, energetyce, infrastrukturze i lokalnym samorządzie.
Energetyka
Pierwszym zagadnieniem któremu poświęcono 30 minut była energetyka. Marcin Horała przyznał, że są problemy ze źródłem energii na Pomorzu. Rozwiązaniem mają być inwestycje w farmy wiatrowe.
- Przyblokowaliśmy lądową energetykę wiatrową przez protesty społeczne i problemy. które wywoływały w inwestycje. Za to na morzu może być 500 wiatraków, 1000 wiatraków jako jedna farma wiatrowa w dodatku w lepszych warunkach. Jest kilka farm w różnych stadiach realizacji. Tworzymy ustawę o energetyce wiatrowej, która jest przygotowywana w ministerstwie energetyki - przekonywał Horała, wskazując, że na Pomorzu powinna powstać jedna elektrownia atomowa.
Padły deklaracje o powstaniu ustawy specustawy dla morskiej energetyki jądrowej w przyszłym roku.
Tadeusz Aziewicz przy okazji dyskusji o energetyce wskazywał na zaangażowanie Energi w finansowanie Polskiej Grupy Górniczej.
- W efekcie zmian w otoczeniu regulacyjnym wartość Energi została zmniejszona o 9 mld zł. Nie może realizować priorytetów takich jak zakup zielonej energii. Efekt jest taki, ze firma straciła wartość, a węgiel, również rosyjski, zalega w portach - zwracał uwagę.
Padły także zarzuty o planowane połączenie Lotosu i PKN Orlen. Poseł PO przypomniał, że w latach 2007-2015 były zakusy, by połączyć Polską Grupę Energetyczną z Energą, które udało się zablokować, dzięki posłom z Pomorza.
Gospodarka morska
Najwięcej czasu poświęcono gospodarce morskiej - portom i stoczniom. Poseł PO starał się przekonywać, że stocznie na koniec rządów PO-PSL miały się dobrze i rewolucja zaproponowana przez PiS była szkodliwa, wskazując na kiepskie wyniki stoczni Nauty oraz Stoczni Wojennej oraz próbach ratowania Stoczni Gdańskiej.
Z kolei rekordowe wyniki portów przypisał dobrym strategiom przygotowanym w przeszłości oraz dobrym inwestorom znalezionym w ramach prywatyzacji, ostrzegając przed zmniejszającą się dynamiką wzrostu.
- Dynamika wzrostu w gdyńskim porcie w ciągu ostatnich trzech lat wyraźnie zmalała. Znakiem czasu jest zakup monstrancji za 100 tys zł. Z pieniędzy portu była też prowadzona restrukturyzacja PŻM. Sprawa jest owiana tajemnicą - podkreślał Aziewicz.
Ostrzegał przed planowanymi inwestycjami portowymi w Szczecinie i Świnoujściu, które mogą poważnie zaszkodzić trójmiejskim portom.
Horała odpowiadał, że Stocznia Gdańska nie była przedmiotem zainteresowania rządów PO-PSL po tym, gdy przejęli ją Ukraińcy i trzeba było ją ratować. Z kolei odkupienie Stoczni Marynarki Wojennej przez Polską Grupę Zbrojeniową miało być jedynym ratunkiem postawionego w upadłość likwidacyjną zakładu.
- Stoczni Nauta przywiązano dwie duże kule u nogi, czego skutkiem jest obecna sytuacja. To tzw, wydział budów, dawny kawałek Stoczni Gdańskiej - spółka Synergia. Mogę skrytykować, że zbyt powoli wycofano się z pomysłu zaproponowanego przez rząd PO-PSL. Druga sprawa to zakup części Stoczni Gdynia, co przysporzyło problemów finansowych - odpowiadał Horała.
W przypadku portów skrytykował zaniechania dawnych w porcie w Gdyni, m.in. sprawę budowy portu zewnętrznego, a gorsze wyniki finansowe, uzasadniając zmieniającą się perspektywą finansową. Przypomniał też o rozpoczętej budowie terminala promowego, pod który w środę wmurowano kamień węgielny - nazywając ją jako największą inwestycję w porcie gdyńskim po 1989 roku.
Infrastruktura
Przy okazji infrastruktury uwaga debatujących skupiła się m.in. na Drodze Czerwonej. Horała przekonywał, że przez lata nic nie działo się w tej sprawie, a jedyne ruchy zostały wykonywane pod koniec kadencji w 2015 roku - chodziło o podpisanie listu intencyjnego między ministerstwem i Gdynią.
- Zmieniliśmy specustawę, która otwiera możliwość zbudowania drogi przez ministerstwo nie w standardzie drogi ekspresowej ze skrzyżowaniami. W następnej kadencji, gdy otworzymy nową perspektywę budowy dróg i autostrad, ta droga znajdzie się i będzie realizowana - obiecywał Horała.
Tadeusz Aziewicz przekonywał, że była dobra intencja trzech partnerów - miasta, portu i ministerstwa co do realizacji inwestycji na początku kadencji, ale przez trzy lata nic się nie wydarzyło.
- Zmarnowaliście ten czas. To będzie ciążyło w dłuższej perspektywie. Czas w gospodarce jest bardzo ważny. Wiodącym inwestorem powinno być państwo. Trudno mi sobie wyobrazić, by była to droga autostradowa bez zjazdów. Będzie to zapewne kosztowne. Mieszkańcy oczekują pozytywów z tej inwestycji. Nie możemy abstrahować od ich interesów - opowiadał.
Samorządy
Na koniec kandydaci spierali się o samorządy i ich rolę w państwie. Horała przekonywał, że PiS nie chce ograniczać ich roli, wskazując, że za rządów PiS wprowadzono szereg rozwiązań dla mieszkańców: BO, łatwa inicjatywa uchwałodawcza, a dochody samorządów wzrosły.
Jego oponent podkreślał z kolei, że jego partia gwarantuje ich niezależność i równe traktowanie bez względu na to, kto jest prezydentem lub wójtem.
Opinie (373) ponad 50 zablokowanych
-
2019-10-10 09:36
ci z PO jak zwykle mają najwięcej do powiedzenia jak przez osiem lat co rządzili,tylko gadali głupoty a efekt żaden (1)
zawsze jak zwykle najmądrzejsi a nic się dobrego nie działo. PIS pracuje dla dobra kraju, działa mocno pod kątem rozwoju ,łączy ten kraj gospodarczo i mentalnie,nie szuka wrogów.
- 13 10
-
2019-10-10 12:35
Proponuję zmienić lekarza bo widać że Kościół i telewizja już całkiem kisiel z mózgu zrobiły
- 1 2
-
2019-10-10 09:48
(3)
Zawsze nie mogłem wyjść z podziwu jak można zostać politykiem ?
To chyba najbardziej znienawidzeni przez społeczeństwo ludzie , bez szacunku czy poważania .
Społeczeństwo pluje im w twarz a ci szczerzą się i przymilają aby dorwać się do pieniędzy i stanowisk.
Już bardziej zeszmacić się nie da w życiu .
Ciekawe co taki obszczymur myśli patrząc codziennie w lustro i widząc tę zakłamaną mordę , co na to jego rodzina ?
Ja spaliłbym się ze wstydu i nie pokazał się na ulicy wiedząc jakie zdanie mają o mnie ludzie.- 15 0
-
2019-10-10 09:52
oto wielka tajemnica wiary złoto i talary oni to widzą w lustrze
- 5 0
-
2019-10-10 10:36
To kwestia budowy układu nerwowego
Można trenować, ale gena nie wydłubiesz
- 1 0
-
2019-10-10 11:55
Dla mnie są to śmieci nie ludzie .
- 2 0
-
2019-10-10 09:54
(1)
Wstyd za troli pisiwskich. Nikt was nie słucha
- 11 4
-
2019-10-10 09:57
Raczej ko nikt już nie słucha
- 0 2
-
2019-10-10 09:57
Horala przez tyle lat
nie miał żadnego poparcia w Gdyni.Przegrywał wszystkie wybory.A teraz robi z siebie wielkiego polityka. Żal co się w naszej Polsce wyprawia.
- 12 6
-
2019-10-10 10:15
Stocznia Nauta
Prawda jest trochę inna. To że dzisiaj Nauta jest na krawędzi bankructwa to zasługa nie tylko PiS lecz i PO. W 2010 0r. Fundusz Mars zajął się stoczniami w tym Nauta. Nowi prezesa z nadania Marsa rozpoczęli proces upadku stoczni np zaczęto niszczyć spółki córki taki jak Konrem Nauta, Kormal Nauta, Motor Nauta. Podobnie robiono w momencie gdy PiS doszedł do wladzy. Efekty to wielomilionowe straty oraz kilkaset milionów zobowiązań.
- 7 2
-
2019-10-10 10:41
a co z innymi?
a co z innymi? czy nie ma innych partii w tym kraju???
POPIS to jedno wielkie g..no tak samo czerwoni z sld i psl- 7 1
-
2019-10-10 10:43
Debaty nie maja znaczenia bo inteligentny człowiek interesował sie co kto robił ostatnie 4 lata!
- 5 0
-
2019-10-10 10:54
w głębi duszy dla tych panów
jesteśmy mieszkańcami Tczewa
- 6 0
-
2019-10-10 10:57
Hohlala
Typowe ludzkie zero, które od lat chce się dopchac do koryta. Wylize komu trzeba i powie wszystko by jak minister zero, mieć władze. A wtedy bójcie się, bo się odgryze wszystkim. Biedny, zakompleksiony wredny buraczek
- 4 5
-
2019-10-10 11:00
leming sprawsdz ilu polaków pracuje w holandi i innych kkrajów tylko ze wzgledu na zarobki (1)
I gdyby nie złodziejstwo przez 8 lat Powców to by wrócili do Polski bo najniższe wynagrodzenie było by już dawno po 5 tys zł ,któremu naturalnie sa przeciwni złodzieje co potrzebują Polaków niewolników by się nanich bogacic
- 5 6
-
2019-10-10 11:05
Idiokracja
Jak trzeba być tepym by tak napisać. 0 pojęcia o gospodarce, dopisz jeszcze o VAT z którym dalej jest to samo i o osmiorniczkach za 24 zł. A potem Mln zł przelej do Torunia, nie dla służby zdrowia, dla nauczycieli itd
- 3 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.