• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Przejścia "dla pieszych"? Tylko z nazwy

22 lipca 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 
Na Zachodzie piesi mogą się czuć bezpiecznie na jezdni - przekonuje nasz Czytelnik. A jak jest w Trójmieście? Na Zachodzie piesi mogą się czuć bezpiecznie na jezdni - przekonuje nasz Czytelnik. A jak jest w Trójmieście?

Znaki "Na zielonym dajesz przykład dzieciom" to walka ze skutkami, a nie przyczynami - twierdzi Łukasz Bosowski, czytelnik portalu, w odpowiedzi na felieton "(Nie) daj się przejechać na czerwonym". - W krajach zachodnich przejście dla pieszych to świętość. By u nas było tak samo, potrzebne są rozwiązania systemowe.



Pieszy w Trójmieście na jezdni:

Tytuł niedzielnego felietonu przywołał mi w pamięci dzieła Melchiora Wańkowicza opisujące krwawe walki Polaków pod Monte Cassino. Skojarzenie może nieco dziwić, ale jeśli zerknąć w policyjne statystyki przyczyn wypadków z udziałem pieszych - widać podobieństwa. W polskich miastach większość zdarzeń drogowych z udziałem pieszych ma miejsce na przejściach dla pieszych. Niestety większość jest "dla pieszych" tylko z nazwy.

Wysokie krawężniki, coraz więcej przewymiarowanych pasów jezdni i coraz mniej czasu na przejście przez ulicę na zielonym świetle, zielone strzałki dla skręcających w prawo, kładki i tunele z niesprawnymi przez większość czasu windami, etc. Wszystko w imię "bezpieczeństwa pieszych". Czy aby na pewno?

Rozwiązanie zaproponowane w felietonie to próba walki ze skutkami, a nie przyczynami problemu. Jednocześnie udana forma promocji stowarzyszenia kierowców, które swój komunikat adresuje właśnie do potencjalnych ofiar ich działań. Podobna próba była już sprawdzona na przykładzie istniejącego już znaku T-27, popularnej "Agatki". Przykład z ulicy Polanki dobitnie świadczy o życzeniowym myśleniu projektujących tzw. bezpieczne rozwiązania dla pieszych. Przejście z "Agatką" wręcz pozbawiono występujących wcześniej progów zwalniających. Czyżby znak był bardziej sugestywny od spowalniacza? Proszę spytać dzieciaki i rodziców.

W wielu europejskich miastach przejścia dla pieszych są swego rodzaju świętością. Uspokojenie ruchu w popularnych strefach Tempo 30 sprawia, że piesi traktują światła na przejściach bardziej jako zalecenia czy sugestie niż ultimatum z groźbą nagłej śmierci (o mandacie nawet nie wspominając). Na Zachodzie zebra jest najbezpieczniejszym z miejsc, gdzie daje się przejść. Każdy kierowca spodziewa się też, że pieszy może przejść w innym miejscu. I to wcale nie powód, aby karać go za ten błąd śmiercią pod kołami auta.

W Polsce sprawdzone wzorce uspokajania ruchu w centrach i strefach zamieszkania adaptują się niestety z opóźnieniem. Nagrodzona podczas tegorocznego Wielkiego Przejazdu Rowerowego Reda jest chlubnym wyjątkiem i dobrym przykładem do naśladowania we wszystkich miastach w Polsce.

Zachęcam autora, aby coraz bardziej skupić się na rozwiązaniach odnoszących się do przyczyn problemów komunikacyjnych w Trójmieście. Leczenie objawów zaleca się raczej w sytuacjach ostatecznych.

Łukasz Bosowski jest członkiem zarządu stowarzyszenia Rowerowa Gdynia, a także organizatorem comiesięcznej rowerowej Masy Krytycznej.

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (291) 4 zablokowane

  • Jak ulice są projektowane głównie lub wyłącznie jako korytarze ruchu kołowego (4)

    to mamy to co mamy. Potrzeby pieszych są za mało poważnie traktowane przez ekspertów bezpieczeństwa ruchu drogowego w naszym kraju. Próbuje ich myślenie zmienić grupa urbanistów i aktywistów ruchów miejskich, jak na razie te sojusze są za słabe by beton zaczął się kruszyć. Ale hasło typu: miasto dla ludzi a nie głównie (lub co gorsza - wyłącznie) dla samochodów znajduje coraz więcej zrozumienia

    • 16 3

    • Dokładnie

      • 2 0

    • (2)

      Okazuje się że już nawet aktywistów ruchu miejskiego mamy. Jak to niektórzy tęsknią do starych czasów kiedy trzeba było tylko przestawić się na odbiór i czekać na rozkazy. Niedługo należy się spodziewać że z aktywu wyklują się dzielne brunatne bojówki miejskie.

      • 2 2

      • czujny interneuta

        Widać, że każda inicjatywa tobie z jednym się tylko kojarzy.

        • 2 0

      • czujny interneuta to kolejny złodziej nicków

        i bełkocze tak jak ten poprzedni podszywający się pod elementarz polityki komunikacyjnej. Nie karmić trolla!

        • 0 0

  • na chodniku moze cie przejechac rower! (4)

    chodniki dla pieszych tylko z nazwy..... glupole na rowerach stanowia zagrozenie dla otoczenia

    • 18 2

    • nic dziwnego (2)

      na DDR może Ci wjechać łoś szukający parkingu. A na serio - piesi łażą jak chcą i gdzie chcą, rowerzyści jeżdżą jak chcą i gdzie chcą, posiadacze aut jeżdżą jak chcą i gdzie chcą... tylko tramwajarze jeżdżą jak chcą, gdzie mogą :P

      • 3 1

      • (1)

        na serio, rowerzyści to cwaniaki próbujące zawłaszczyć piesze chodniki

        • 3 1

        • jasne, wszyscy

          unikam chodników jak ognia. Niestety, na niektóre chodniki spychają mnie przepisy (jakieś ciele postawi C13/C18 i już chodnik zamienia się w ciąg pieszo-rowerowy). Nie wiem, jak Ty, ale ja się Rostowskiemu do budżetu dokładał nie będę.

          • 2 0

    • cielak

      Moze przejechać równiez Lamborgini.

      • 0 2

  • Nie wiecie może czy Kate już urodziła? (3)

    • 15 2

    • mnie to ....uj obchodzi (1)

      czuy urodziła czy też urodzi to 97 % normalnych ma gdzieś

      • 3 2

      • A to błąd

        Dziś powinieneś być konsumentem, odbiorcą medialnych treści i samochodziarzem. To daje rozwój o wskaźniki.

        • 3 1

    • urodzila!

      chlopca!

      • 1 0

  • Po co przejścia dla pieszych.Ruch to zdrowie dla młodych i starych.Jakby dziadki pobiegali pomiędzy

    samochodami mniej na leki by wydali.Sygnalizacja powoduje niepotrzebne korki ,auta oczekujące na zielone zużywają więcej paliwa tak jak i jazda na światłach -zresztą bezsensowna.A o zanieczyszczeniu powietrza już nie wspomnę.Dopóki nasi ułomni mędrcy nie wpadną na pomysł zeby stawiać bezpieczne dla wszystkich kładki to niech biegają pomiędzy autami.
    Medalik na klatę,kijki nordic walking w dłoń,teczka na garba i do walki na blaszane bestie.

    • 3 4

  • To, ze panu Bosowskiemu nie podoba się zwracanie uwagi, aby nie przechodzić na czerwonym świetle, to normalne. Przecież rowerzyści nagminnie przejeżdżają po przejściach dla pieszych i bardzo często przejeżdżają na czerwonym świetle, więc pan Bosowski chciałby usankcjonowania przechodzenia na czerwonym świetle, aby mógł bezkarnie przejeżdżać po pasach na czerwonym świetle. Ot taka rowerowa manipulacja.

    • 10 10

  • ah, ten Zachod...

    Na Zachodzie juz kursantom uczacym sie jezdzic wbija sie, ze pieszy jest swietoscia (no bo jest - nikt normalny nie chcialby kogos rozjechac), a zatrzymywanie sie na widok pieszego w poblizu przejscia jest uregulowanym prawnie obowiazkiem...

    • 16 2

  • pieszy może wszystko... (7)

    Nie macie samochodów i tak kipicie z zazdrości? Jestem zarówno kierującym pojazdem, pieszym jak i rowerzystą. Jakoś nigdy nie mam problemu z przejściem na drugą stronę ulicy, nikomu nie uczyniłem krzywdy.

    Dlaczego samochód ma się zatrzymać tylko dlatego, że stoi jeden pieszy? Nie może przepuścić tego auta? Ekonomia nic Wam nie mówi? Ropę importujemy, człowiek się zatrzyma i ruszy dalej, auto w tym czasie zużyje więcej paliwa. Teraz jeszcze jazda z predkością 30km.h. Co jeszcze? Ja rozumiem przepuścić dzieci dla ich bezpieczeństwa, upewniając się wcześniej, że inny kierowca nie zrobi im krzywdy.

    Mi aż głupio jest, gdy stoję przed przejściem, jedzie auto i specjalnie mi ustępuje. Już nie kiwam, żeby jechał tylko idę dalej. Ma takie zasady, więc podziękuję i korzystam.

    Ale gdzie rozum, logika? Jadę na rowerze obserwuję co się dzieje, gdy trzeba zwolnię, innym razem przyspieszę by bezkolizyjnie minąć się z innym uczestnikiem ruchu.

    Wygodnie pisać Wam o komunikacji miejskiej. Ale jakie są panujące w niej warunki? Wam nie spieszy się do domu? Bez samochodu do pracy w obie strony mam 3h, autem 1h. I teraz tylko dlatego, że "blachosmrody" Wam przeszkadzają mam wyciąć sobie z życia codziennie trzy godziny?

    Gdzie mogę idę pieszo. Narodowi polskiemu przeszkadza już wszystko i wszędzie, dziczejemy wzorując się na zachodzie. Uśmiech już zbyt wiele kosztuje. Każdy tylko czeka by wybuchną, odegrać się na innym.

    Ja wiem, życie jest ciężkie, pieniędzy mało. Na wszystko nie starcza, ale gdybyśmy chociaż byli wzajemnie dla siebie bardziej ludźcy...

    Liczą się już tylko pieniądze i egoizm, ja staje się najważniejsze. Mam prawo do wszytskiego, bo jestem inny. Bo jestem homo, bo jestem kibolem, bo mam dziecko, bo pracuję, bo kupuję, bo bo bo...

    Balcerowicz musiał odejść, odszedł i jest Wam lepiej?
    Wszysyc robią nas w ch... a my gramy dokładnie tak, jak władza tego chce. Skłoceni, nad takimi łatwiej panować.

    P.S.
    1. Gdy nic nie jedzie lub auto jest daleko a Ty potrafisz ocenić właściwie jego prędkość i swoje możliwości co do tępa przemieszczania się, przejście na czerwonym powinno być dozowlone.
    2. Kto puszcza 3-5 letnie dzieci same na ulice, skoro one nie rozumieją abstrakcji? Więc należy poczekać, aż zrozumie.
    3. Samochody bewględnie powinny przestrzegać sygnalizacji. Auto ma dużo większą predkość, w środku jesteśmy odizolowani od świata. Nie odbieramy wszystkich bodźców.
    4. Bedą nas karać za wszystk, bo brakuje pieniędzy. Wypij piwo, przejdz na czerwonym, jedź o 3km zbyt szybko...
    5. Rowerzyści są najlepsi... nawet nie potrafią minąć się z drugim rowerzystą, bo pojęcie prawej strony jest ponad ich intelekt. Oczywiście niektórzy :)

    Smutne to wszystko. W szkołach powinna być logika, etyka, przystosowanie do życia w społeczeństwie. Ale za to mamy katechezę... pierdoły o niczym. Marzenie pijaka by kropla krwi przemieniła się w morze wina.
    (bez urazy dla wierzących, ale przymus jest przymusem, powodzenia na maturze z religii)

    • 15 15

    • ja czyli on :( (3)

      A ty czego się napiłeś, że wszystko wrzuciłeś do jednego worka? Co ma Balcerowicz z przejściami dla pieszych?

      Masz rację. Frustracja i narzekanie przewija się przez Polskę i przez te forum. Jesteś przykładem tego między innymi.

      • 4 3

      • A pamiętasz hasło "Balcerowicz musi odejść"? (1)

        Odszedł a my wciąż narzekamy.

        Jestem pogodnym człowiekiem. Napisałem w tonie jak wyżej, by wczuć się w to co piszę.

        Jeśli poczułeś się lepiej, bo stwierdziłeś, że jestem hipokrytą to się cieszę :)

        To tylko pokazuje, że jak człowiek nie chciałby dobrze, nie dogodzi wszystkim...

        • 1 2

        • A ja chcę podkreślić

          że ludzie zawsze będą narzekać, a fora dzięki tym narzekaniom będą się rozwijały. Nikt normalny nie zabiera głosu na forach internetowych, tylko frustraci jak ty i ja. Normalnie to się fachowo rozmawia na innych płaszczyznach. Ale nikt z nas nie dorósł do normalności.

          • 1 1

      • A podsumowując...

        Chodziło mi tylko o to, byśmy mniej wymagali a więcej myśleli.

        • 0 0

    • dostałeś minusa, bo za bardzo się rozpisujesz

      :)

      • 0 1

    • ha,ha,ha,

      Czego mamy zazdrościć tego złomu np. Golfa 1 robionego z 2 rozbitków

      • 1 0

    • same nie jadą.

      To nie samochody mają przestrzegać sygnalizacji tylko te OSŁY które tym kierują.

      • 3 0

  • Ja zawsze jestem zwolennikiem złotego środka (1)

    Zgadzam się, że piesi mają ciężko u nas. Dodatkowo jeszcze im się zabiera chodnik na rzecz rowerów. Prawda jest taka, że wszyscy u nas bez wyjątku łamią przepisy, cz pieszy, czy rowerzysta, czy kierowca. Taka mentalność Drzymały. Z drugiej strony uważam, że to lekka przesada z tym "zachodem", nie wszystko należy kopiować w 100% np. w Holandii rowerzysta to święta krowa. Nawet jak nie ma racji, to jest "słabszym użytkownikiem drogi" i może robić co chce. Jedzie takich dwóch obok siebie na rowerach ze szkoły i nagle jeden skręca bez niczego w lewo pod koła samochodu i kierowca jest winny. Może to też chcielibyście skopiować ?

    • 8 5

    • Ja zaś jestem zwolennikiem hejtowania i trollowania

      Mam wtedy świetną zabawę, podobnie jak adwersarze, a i oglądalność wzrasta przez co również wpływy od reklamodawców.

      Naprawdę kapitalizm marketingowo-medialny jest wspaniały. Uwielbiam go

      • 1 1

  • Prawda

    • 0 0

  • Nie chodzi o przepisy a kulturę Polaków która jest niska.

    • 9 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane