• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Przeładowane tiry nie wyjadą z portów

Maciej Naskręt
11 grudnia 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 
Ważenie samochodów ciężarowych w portach ma nie tylko zmniejszyć liczbę pojazdów degradujących infrastrukturę drogową, ale też poprawić bezpieczeństwo w ruchu. Ważenie samochodów ciężarowych w portach ma nie tylko zmniejszyć liczbę pojazdów degradujących infrastrukturę drogową, ale też poprawić bezpieczeństwo w ruchu.

Jest szansa, że trójmiejskie drogi rzadziej będą rozjeżdżane przez przeładowane samochody ciężarowe. Wszystkie pojazdy przed załadunkiem kontenera i opuszczeniem portu, mają być ważone. To efekt porozumienia zawartego między wojewodą, służbami kontroli i zarządcami terminali.



Czy zawarte porozumienie sprawi, że mniej przeciążonych samochodów wjedzie na trójmiejskie drogi?

W podpisanym w Pomorskim Urzędzie Wojewódzkim porozumieniu zapisano m.in., że pracownik terminala, który stwierdzi przekroczenie dopuszczalnej masy lub niewłaściwe rozłożenie kontenera odmówi wydania ładunku. Kierowca w takim przypadku zobowiązany będzie do niezwłocznego powiadomienia zleceniodawcy przeładunku o zaistniałym fakcie.

- To między innymi przeładowane samochody ciężarowe doprowadzają do sytuacji, z jaką mieliśmy do czynienia na Obwodnicy Trójmiasta w piątek 6 grudnia, podczas załamania pogody na Pomorzu - uważa wojewoda, Ryszard Stachurski - Wierzę, że zawarte dziś porozumienie pomoże ograniczyć tego typu zdarzenia na pomorskich drogach - dodaje.

Inicjatywa ma służyć także poprawie bezpieczeństwa w ruchu drogowym oraz przeciwdziałać zjawisku nieuczciwej konkurencji między przewoźnikami drogowymi.

Podpis pod dokumentem złożyli przedstawiciele: Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego w Gdańsku, Polskiej Izby Spedycji i Logistyki w Gdyni, Pomorskiego Stowarzyszenia Przewoźników Drogowych w Gdyni, DCT Gdańsk, GTK Gdańsk, BCT Gdynia, GCT Gdynia, BTDG Gdynia oraz DB Port Szczecin.

- Nowa procedura jest krokiem milowym w przewozach kontenerów - podkreślił Jędrzej Mierzewski, członek zarządu ds. Operacyjnych, który podpisał dokument w imieniu DCT. - Dzięki porozumieniu wszystkich zainteresowanych stron mamy realne szanse, by zwiększyć bezpieczeństwo na naszych drogach i pomóc w utrzymaniu dobrej jakości ich nawierzchni.

Pomysłodawcą procedury jest właśnie zarządca terminala DCT. - Testujemy nowe przepisy od połowy września - mówi Marcin Kamola, jeden z koordynatorów projektu ze strony terminalu DCT.

- Na początku rzeczywiście wielu kierowców zgłaszało się po towar nieodpowiednim pojazdem, którego masa była tak duża, że po podjęciu ładunku całość przekraczała dopuszczalne 40 ton. Obecnie, po trzech miesiącach testów, mogę powiedzieć, że klienci przyzwyczaili się do nowych zasad i chętnie z nami współpracują.

Dopuszczalna masa całkowita z kontenerem weryfikowana jest na podstawie dokumentów ciągnika oraz naczepy i deklarowanej przez spedytora wagi kontenera. Jak pokazuje praktyka, działanie to ma sens, gdyż kierowcy niejednokrotnie jeżdżą pojazdami przekraczającymi dopuszczalną masę całkowitą nawet o 50 - 60 proc..

- Odnotowaliśmy przypadek próby podjęcia dwóch mniejszych kontenerów w sytuacji, gdy pojazd wraz z kontenerami ważył 70 ton - dodaje Justyna Przestrzelska, kierownik kompleksu bramowego w DCT, koordynująca projekt od strony praktycznej. - Tak rażąco duże przeciążenie na drodze, gdy dopuszczalna masa wynosi 40 ton, a jedynie w uzasadnionych przypadkach 42 lub 44 tony, to występuje zagrożenie nie tylko dla samego kierowcy, ale przede wszystkim dla innych uczestników ruchu drogowego, którzy przy zderzeniu z tak przeciążonym pojazdem nie mają właściwie żadnych szans - dodaje.

Poszczególne terminale będą teraz stopniowo wdrażać procedurę do swoich wewnętrznych procedur.

Miejsca

Opinie (162) 4 zablokowane

  • .stawki w górę

    i stawki za przewóz w góre, płacz kierowców, głodne dzieci w domu - i bardzo dobrze, bo importer myśli, że jest hrabią, a to tylko typek co kupił i stara się sprzedać. inna sprawa, czy przewoźnicy może tym razem podejdą do tematu poważnie, nie będą sobie zaniżać stawek i psuć rynku (później płacz - z jedną dwudziestką prawie nikomu się nie opłaca jechać) i może nie będą wyjeżdząc z portu po jednej puszcze czy przejeżdzać z każda po dwa razy autostradę, byle być w limicie tam gdzie ważą. Zgroza, matka z pracy w minivanie, dwójka dzieci z tyłu i 60ton na tylnim zderzaku..

    • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane