cyg
2004-08-27 00:46
te pracujące, zwłaszcza w ratownictwie. Policyjne również świetnie pracują, szkoda tylko , ze nie mają ,,godziwej" emerytury. W określonym wieku są ,,wybrakowane "i jeśli weżmie go dotychczasowy opiekun-policjant, to szczęście dla psa -- jeśli nie- to tragedia.
2004-08-27 07:24
"Jeden z nich to spec od materiałów wybuchowych. Co ciekawe jego opiekunem jest kobieta"
ach te kobiece delikatne rąsie
niejedną bombe rozbroiły niejedną...
2004-08-27 14:17
Uwierz mi Gallux, że te rąsie potrafią nie tylko bomby rozbrajać ;)
A swoją drogą ciekawe czemu nie ma żadnego artykułu na temat naszego wspaniałego Roberta Korzeniewskiego. Przez niego spóźniłam się do pracy, bo musiałam obejrzeć ten chód po medal :)
2004-08-27 15:20
Taak rzeczywiście bardzo ciekawe, że jego opiekunem jest kobieta he heteż mi rewelacja, ostatnio pokazywali jaką bryką jeżdżą włoscy policjanci z drogówki, Lamborgini jadące ponad 360 km/h prowadzone jest przez panią policjant i tam to wcale nie jest dziwne, raczej auto przyciąga wzrok przechodniów, ach mieć taką maszynę...
2004-08-27 16:34
ty art
a co ja zobacze przy szybkości 360 km/h??
chyba tylne numery rejestracyjne:)
a babki w wozie to zapomnij
jeden świst
2004-08-27 16:43
Oj Gallux ty cholero, oni pokaz bryki robili jeżdżąc po Rzymie, a normalnie będzie wykorzystywany na autostradzie w okolicach Rzymu, przy łapaniu piratów drogowych, szczególnie tych na ścigaczach, już takiemu Lamborgini nie umkną.
2004-08-28 00:59
Ingo, moze nie napisali nic, bo to po prostu slabo sie trzyma tematu trojmiasta :) o tour de pologne na pewno cos bedzie. pozdrowka
2004-08-28 22:23
MAM TEZ LABRADORA ALE BOMBY ZADNEJ NARAZIE NIE WYKRYL , ZA TO DZWIEK OTWIERANEJ LODOWKI DZIALA NA NIEGO JAK MAGNES . )))
PS. WABI SIE "NEO"
2004-08-29 00:44
drogi to wydatek, ale jakze wdzieczny wierny i niezawodny.
kochane psiaki:)
2004-08-29 21:13
to rzeczywiście stworzenia, które się Panu Bogu udały...
Mój też ma nosa:
gdy słychać odgłos krojenia na desce - już jest przy nodze, bo oprócz cebuli wtrynia wszystko ( mięcho, kiełbaska, papryka, ogórek, pomidor, kapusta), ale to w końcu tylko łakomstwo. Najbardziej zastanawia sytuacja następująca : jesteśmy w jakimś parku, gdzie pełno szyszek. Psiak wybiera jedną i przynosi, by mu rzucać. Rzucona pada wśród wielu innych, bo taka okolica, a ten skubany, znajduję tę jedną i przynosi jak bumerang do kolejnego rzucania...ot psi nos...
Bardzo lubię wszelkie rasowce i wielorasowce, są wspaniałe.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
