- 1 Sprawa zgubionego karabinu trafiła do Gdyni (84 opinie)
- 2 Światła na ostatniej zebrze na Grunwaldzkiej (90 opinii)
- 3 Podpalacz z Gdyni w rękach policji (60 opinii)
- 4 Mieczysław Struk wybrany na marszałka (48 opinii)
- 5 Pierwsze spotkanie trzech prezydentek (414 opinii)
- 6 Wyprosił z autobusu dzieci z hulajnogami (955 opinii)
Radna uratowała życie radnemu
Ona z PO, on z PiS. Ona uratowała mu kilka miesięcy temu życie. On - w samym środku kampanii wyborczej - zdecydował się publicznie podziękować jej i opowiedzieć całą historię.
Ostatnie miesiące nie były dla niego łatwe. Zachorował na nowotwór. Konieczna była m.in. skomplikowana operacja. Już po niej w kwietniu, pojawił się na jednym ze spotkań komisji sopockiej Rady Miasta.
- Nie czułem się zbyt dobrze, ale myślałem, ze tak właśnie ma być. Niemniej, podczas obrad komisji, Małgosia przypatrywała mi się badawczo. Myślałem, że to w związku z tym, co mówiłem... Okazało się jednak, że było inaczej - mówi Kałużny.
- Wiedziałam wcześniej, że jest chory. Wyglądał jednak, jakby naprawdę bardzo cierpiał. Poprosiłam go, aby poszedł do domu, ale cała sytuacja nie dawała mi spokoju - relacjonuje z kolei Maj, na codzień lekarka.
Po wyjściu z urzędu skojarzyła fakty, rozpoznała objawy i zadzwoniła do Kałużnego. Poprosiła, aby natychmiast przyjechał do szpitala, w którym pracowała. Tam od razu rozpoznano u niego ostre zakażenie, do którego doszło już po operacji. - Gdyby nie telefon od Małgosi, prawdopodobnie, by mnie już tu nie było. Już po całej sprawie podziękowałem jej prywatnie, ale uznałem, że trzeba to także zrobić publicznie - dodaje radny PiS.
Przerwał specjalnie piątkową, ostatnią przed wyborami, sesję Rady Miasta, poprosił o głos i podziękował swojej rywalce w walce o mandat radnego. Wręczył jej także kwiaty.
- Do głowy by mi nie przyszło, aby w tamtym momencie zachować się inaczej. Jesteśmy w innych partiach, mamy inne poglądy, ale przecież nie mogę negować tego, że w PiS są tacy sami ludzie, jak w PO. Zakładam, że wszyscy chcemy tego samego: aby świat był przyzwoity, inaczej tylko do tego dążymy - komentuje Maj.
Informacje o chorobie Andrzeja Kałużnego i interwencji Małgorzaty Maj dotarły do mnie wiosną. Zastanawiałem się czy nie opisać tej historii, jednak nie chciałem tak głęboko wchodzić w prywatność obu osób. Tym bardziej, że żadna z nich się z tą sprawą nie afiszowała. Cieszę się jednak, że ostatecznie mogę napisać, jak politycy ze zwalczających się ugrupowań potrafią dopatrywać się u siebie choroby nie po to, aby zdyskredytować rywala, ale po to, aby sobie zwyczajnie i po ludzku pomóc.
Jest mi jednak także smutno. Zarówno pani Maj, jak i pan Kałużny postąpili po prostu normalnie - tak, jak powinien postąpić na ich miejscu każdy. Niestety, patrząc na to jak od długich miesięcy wygląda w Polsce debata publiczna, ich normalność wygląda jak egzotyczne zwierze zagrożone wyginięciem - jest tak niezwykłą w świecie, gdzie politykom, nawet w obliczu tragedii, w których giną ludzie, słowa takie jak "przepraszam" czy "dziękuję" nie potrafią przejść przez usta.
Mówi się, że przykład idzie z góry. W tym wypadku chciałbym jednak, aby poszedł on z dołu, czego nam wszystkim, szczerze życzę.
Opinie (134) ponad 20 zablokowanych
-
2010-11-06 17:59
Pomnik jej za to (1)
Pomnik jej za to na Monciaku ! Niesamowity gest
- 5 2
-
2010-11-06 20:46
na wawel z nimi
- 1 2
-
2010-11-07 10:54
normalnie wzrruszylem sie .......
......przy niedzieli az lzy mi polecialy... ale wiem dladzego.... bo mam kaca......
- 2 0
-
2011-12-23 17:52
znam inne oblicze pani lekarz
Niestety, z przykrością stwierdzam, że jako pacjent tej właśnie pani (prywatna klinika, umówiony termin) zostałem przez nią potraktowany obcesowo i arogancko. Nie chciała mieć dla mnie czasu, nie była zainteresowana moim problemem i nie zamierzała tego ukrywać. Reakcje pani Maj nacechowane były wrogim stosunkiem i lekceważeniem typowym dla kogoś, kto pobierał praktyki w poprzednim ustroju, gdzie pacjent był nikim i niczym. To se ne vrati, pani Maj. A wy, moi drodzy, miejcie to w pamięci jak będziecie głosować, przy czym nieważne, kto jest z jakiej partii - ważne, jakim jest człowiekiem. Nie tylko dla kolegów i koleżanek z politycznego światka. Pozdrawiam.
- 0 3
-
2021-03-07 19:18
Majówko Kochana ,:-)
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.