• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Radni ponad podziałami walczą o remont nabrzeża Martwej Wisły

Katarzyna Moritz
23 czerwca 2015 (artykuł sprzed 9 lat) 
  • Choć niedaleko jest nowa przystań jachtowa, to na końcu Zimnej od lat jest zaniedbane nabrzeże.
  • Na nabrzeżu przy Zimnej obecnie najchętniej spotykają się amatorzy wyskokowych trunków.
  • Mieszkańcy i radni liczą, że powstanie slip, by można było wodować niewielkie łódki.
  • Remont ujednolicił by wygląd w okolicy.

Gdańscy radni PiS i PO postanowili zjednoczyć się ponad partyjnymi podziałami i powalczyć o naprawę zaniedbanego od lat nabrzeża Martwej Wisły na Stogach.



Czy spacerowałeś wyremontowanymi nabrzeżami w Gdańsku?

Na początku czerwca trzech radnych miejskich Lech Kaźmierczyk z PO oraz Łukasz HamadykJaromir Falandysz z PiS, złożyli wspólną interpelację do prezydenta Gdańska.

Co połączyło radnych zwaśnionych na ogół klubów?

- Przygotowałem wstępną interpelację i skontaktowałem się z radnym Kaźmierczykiem, że fajnie byłoby o ten zaniedbany teren nabrzeża zawalczyć razem. Jemu się ten plan spodobał i mam nadzieję, że dzięki temu ten remont zostanie jak najszybciej zrealizowany - opowiada Łukasz Hamadyk.

Radnym zależy, by miasto znalazło w budżecie pieniądze na zagospodarowanie terenu nabrzeża Martwej Wisły w dzielnicy Stogi. Teren znajduje się na końcu ulicy Zimnej zobacz na mapie Gdańska.

- Nasza współpraca wyszła głównie ze spontanicznej rozmowy o problemach Stogów i jak najbardziej dla dobra mieszkańców jestem gotowy współpracować nawet z radnymi PiS-u. Tym bardziej, że konsultacje by za to się zabrać trwają już od dawna - przyznaje Lech Kaźmierczyk, radny z PO, która ma większość w RM.

Nie wyklucza, że jeżeli w przyszłości pojawią się dobre pomysły, to takich działań ponad podziałami partyjnymi będzie więcej.

Radni chcą, by ten zaniedbany fragment nabrzeża upodobnił się do zagospodarowanego niedawno odcinka, przy którym znajduje się przystań jachtowa i przystanek tramwaju wodnego.

Mimo, że Stogi przylegają do Martwej Wisły i nabrzeża przy rzece mogłyby być atrakcją dzielnicy, to brakuje tam bezpiecznego i dostępnego dla wszystkich miejsca rekreacji. Dziś tereny nad rzeką są zaniedbane, zaśmiecone i stanowią atrakcję głównie dla amatorów niedrogich trunków wyskokowych.

- Jesteśmy przekonani, że zagospodarowanie nabrzeża wyzwoli w mieszkańcach dodatkowe siły i sami będą potrafili zagospodarować okolice tego miejsca, chociażby przy pomocy środków budżetowych Rady Dzielnicy lub Budżetu Obywatelskiego - podkreśla Hamadyk.

Nabrzeże trzeba by w pierwszej kolejności umocnić, podwyższyć, uporządkować i zrobić miejsce do slipowania łódek dla amatorów. Natomiast w ramach budżetu obywatelskiego mieszkańcy mogliby zająć się niezagospodarowanym terenem zielonym przy skrzyżowaniu ulic Zimnej oraz Nad Brzegiem, gdzie byłoby idealne miejsca na plac zabaw, miejsce do grilla, tereny rekreacyjne, czy chociażby na rozłożenie leżaka i kąpiele słoneczne.

- Ten wniosek wskazuje na to, że powinniśmy się bardziej przyjrzeć Stogom. Zakładam, że jeżeli radni wspólnie występują w tej sprawie, to robią to w imieniu mieszkańców i dzięki temu mamy lepszą komunikację - przyznaje Andrzej Bojanowski, wiceprezydent Gdańska, do którego trafiła interpelacja. - Rozważamy możliwość remontu nabrzeża na Stogach, pod warunkiem, że uda nam się pozyskać środki europejskie. Rozpoczęliśmy rozmowę z Urzędem Morskim, bo on zabezpiecza środki na nabrzeża. Może uda nam się coś wygospodarować, tym bardziej, że tu nie chodzi o jakieś długie odcinki.

Na zmiany na Stogach jednak nie ma co liczyć w przyszłym roku, bo miasto nie zdąży przygotować szczegółowej koncepcji. Ponadto Gdańsk chce, by w ramach wspólnego finansowania z Urzędem Morskim, poza nabrzeżem przy Zimnej, przygotować kompleksowy wniosek, w którym znalazłyby się też plany zagospodarowania i wyremontowania nabrzeży Polskiego Haka, Młodego Miasta.

Priorytetowym zadaniem będzie jednak remont, wspólnie z inwestorem, który ma zagospodarować Wyspę Spichrzów, Długiego Pobrzeża zobacz na mapie Gdańska.

Czytaj też: Tak się zmieni Wyspa Spichrzów. 400 mln zł w osiem lat

Prace przy nabrzeżach to zazwyczaj bardzo drogie projekty. Remont nabrzeża Wyspy Spichrzów, który został wykonany w zeszłym roku na zlecenie miasta, pochłonął 28 mln zł. Na zlecenie Urzędu Morskiego od 2012 r. trwały remonty nabrzeży w różnych punktach Gdańska, niedawno został oddany odcinek wokoło Ołowianki.

Ostatni remont na 200-metrowym odcinku nabrzeża Motławy przy ul. Wiosny Ludów, w ramach pozyskanych wcześniej środków unijnych, ma się zakończyć do końca roku. Pochłonie on 6 mln zł.

Od kwietnia można spacerować nowym bulwarem na Ołowiance.

Opinie (75) 3 zablokowane

  • (1)

    Fajnie jednak, można ponad podziałami coś zrobić, miło się czyta takie newsy. Trzymam kciuki za tę świetną inicjatywę.

    • 20 6

    • Młodzi już niedługo pogonią to stare dziadostwo, więc niech się śpieszą z udawaniem takich miłych.

      • 1 3

  • (2)

    Nie wiem dlaczego wzdłuż tych nabrzeży nie buduje się ścieżek rowerowych tylko ciągi piesze, przecież taka rekreacyjna ścieżka wzdłuż Martwej Wisły mogłaby powstać od Nowej Wałowej aż do Górek Zachodnich. Przecież byłby to bardzo atrakcyjny i widokowy szlak rowerowy pozwalający zobaczyć Gdańsk z wody i byłby świetną alternatywą dla szlaku nadmorskiego.

    • 42 13

    • brawo WOJT (1)

      śmieszą mnie te minusy pod rozsądnymi propozycjami. Hejt antyrowerowy jest często przejawem sporego zaślepienia prosamochodowego strojącego się w piórka obrońców pieszych - podczas gdy piesi, rowerzyści i osoby korzystające z samochodów to często ci sami ludzie.

      • 10 9

      • to nie "hejt", to logiczne myślenie

        Fajnych miejsc do rekreacyjnej jazdy na rowerze zawsze było w trójmieście multum. Do takich celów nie potrzeba nowych asfaltowych czy też betonowych dróg za grubą kasę. Każdy kto jeździ na rowerze i ma choć odrobinę wyobraźni jest tego świadomy.

        Trasa wzdłuż Martwej Wisły to atrakcyjny ale nierealny pomysł. Koszty budowy specjalnej trasy rowerowej byłyby ogromne i przede wszystkim niewspółmierne do korzyści.

        Spora część brzegów rzeki to tereny przemysłowe nienadające się do takiego zagospodarowania, na pozostałych odcinkach wzdłuż brzegu często wiodą zwykłe publiczne ulice i ścieżki więc już teraz, bez żadnych inwestycji, można wzdłuż brzegów jeździć i zwiedzać na rowerze.

        Tymczasem w trójmieście, w wielu miejscach wciąż brakuje rozwiązań, które umożliwiają sprawną komunikacje na rowerze...

        • 8 4

  • A może radni zainteresują się

    zasypanym podczas budowy mariny połączeniem rzeki Łachy z Martwą Wisłą.
    Zastanawia mnie, kto jest autorem projektu, a później gdzie był inspektor nadzoru.
    Jak można stworzyć taki bubel, a winnych brak.

    • 7 2

  • O nowe nabrzeża ktoś musi jeszcze dbać. Na Przeróbce rok temu oddano nowe do użytku i co? Od tej pory nikt tam nie sprzątał, nikt nie kosił trawy, wszystko pozostawione samo sobie.

    • 14 0

  • A kiedy kanał Na Stępce?

    Przecież jest tuż za Ołowianką. Mogłoby być tam wspaniałe miejsce cumowania kajaków i małych jednostek pływających.Tereny rekraacyjne do spotkań i grilowania tuż przy starym mieście. A w tej chwili wygląda to jak trzeci świat.

    • 11 1

  • stogowicz

    Bardzo dobrze! W końcu zaczynaja dbac o piekną dzielnice stogi!

    • 12 2

  • Ale się wysilili!!!

    Dziurawe ulice, brak chodników, zalane podwórka, brak oświetlenia, brak ławek, droga na plaże to tragedia - długo by wyliczać - a oni chcą remontować nabrzeże. Widać, że radni nie mają pojęcia o potrzebach mieszkańców, których mają reprezentować.

    • 56 11

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane