• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Radni zapowiadają: nie ma biletu, nie ma mandatu

Michał Sielski
15 grudnia 2009 (artykuł sprzed 14 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Nowoczesny tramwaj, biletów brak
Jeśli radni dotrzymają słowa już w styczniu nie będzie trzeba martwić się gdy kierowca autobusu nie będzie miał biletów. Jeśli radni dotrzymają słowa już w styczniu nie będzie trzeba martwić się gdy kierowca autobusu nie będzie miał biletów.

Gdańscy radni wreszcie zamierzają zmienić kuriozalne przepisy, przez które pasażerowie musieli płacić mandaty, nawet gdy kierowca czy motorniczy nie miał biletów. Na rękę pasażerom idzie też ZTM.



Sprzedaż biletów przez kierowcę:

W niemal wszystkich większych miastach całego świata bilety kupuje się także u kierowcy, prowadzącego pojazd komunikacji publicznej. W Gdańsku także, z tą różnicą, że - zgodnie z uchwałą Rady Miasta - można zapłacić mandat nawet wtedy, gdy kierowca nie ma biletów. Pisaliśmy już o tym na początku listopada. Wytłumaczeniem takich przepisów miała być rzekoma duża dostępność biletów w kioskach. Tylko skąd ma je wziąć np. turysta, który przyjechał do Gdańska nocnym pociągiem?

- Ta uchwała to jakiś absurd. To tak, jakbym poszedł do restauracji i wprawdzie dostał posiłek, ale bez sztućców, a właściciel kazałby mi zapłacić - kręci głową Tomasz Wawrów, który zwrócił nam uwagę na ten problem.

Okazuje się jednak, że radni wreszcie zdecydowali się uchwałę zmienić. - Trzeba coś z tym zrobić, bo rzeczywiście nie jest to doskonały przepis. W najbliższym czasie zajmie się nią komisja gospodarki komunalnej, a jeśli szybko ustali nową wersję i będzie miała wsparcie w radzie miasta, nowy przepis w życie może wejść już na początku przyszłego roku - mówi Bogdan Oleszek (PO), przewodniczący rady miasta. Nową uchwałę wesprą również radni PiS.

Zanim kuriozalna uchwała zostanie zmieniona, pasażerowie mogą liczyć na ulgowe traktowanie ze strony kontrolerów. W momencie wystawiania mandatu powinni dopisać oni na blankiecie informację, że kierowca nie ma biletów i mandat zostanie anulowany. Do zapłacenia pozostaną jednak koszty manipulacyjne w wysokości kilkunastu złotych.

W Gdyni nie ma mandatów, gdy kierowca nie ma biletów. - Najważniejszy dla nas jest klient. Nie możemy go przecież karać za zaniedbania, które nie są jego winą - podkreśla rzecznik gdyńskiego ZKM Marcin Gromadzki.

Opinie (287) ponad 10 zablokowanych

  • to się nie opłaca (1)

    Nie pojmuję ludzi, którzy jeżdżą codziennie i nie kupią sobie miesięcznego, tylko notorycznie kasują papierkowe bilety...(?)

    • 4 0

    • Kasują, jak widzą Renomę. Dlatego nie wprowadza sie umundurowanych kontroli, bo cwaniactwo miałoby się lepiej od uczciwych pasażerów.

      • 0 0

  • PRECZ ZE SPRZEDAŻĄ BILETÓW U KIEROWCY!!!! (3)

    Kierowcy nie powinni sprzedawać biletów, chyba,że tak jak to jest w innych miastach-dużo drożej niż w kiosku, co skutecznie odstraszyło pasażerów do ich zakupu.Nie dość,że autobusy przyjeżdzają opóźnione z powodu korków to jeszcze dochodzi stanie na każdym przystanku, w celu sprzedaży biletów ,,ogonkowi" chętnych( którzy często nie mają odliczonych kwot!!!). To jest niedorzeczne!

    • 5 3

    • wiesz..... (1)

      to przyjedz do Pruszcza 207 205 209 i kup na osiedlu wschód bilet w kiosku.............powodzenia życzę.......

      co za głupi komentaz

      • 1 0

      • A przy wyjściu z Dworca to biletów kupić nie łaska? Albo w kiosku przy Kopernika (koło Korzeniowskiego?)

        • 0 0

    • Kierowca nie. Konduktor tak.

      W każdym autobusie powinien być konduktor, który chodzi po wozie, sprawdza i ewentualnie sprzedaje bilety.

      • 0 0

  • w gdyni jakoś potrafią...

    ...a w gdańsku po kilkudziesięciu latach rządów PO... pojawił się projekt.

    • 4 1

  • noooo jestem za:) brawo dla tego kto to wymyślił chociiaż jeden nie siedzi na dupie tylko "coś " robi............

    • 2 0

  • porzadek (1)

    od stycznia kanary beda swoja dupe kryc i beda rezygnowacz pracy migiem

    • 0 1

    • a co to nagle każdy kierowca nie ma biletu??? rzadko się to zdarza.....

      • 0 0

  • slusznie

    i mozna jezdzic na gape

    • 0 1

  • SPOKO (1)

    nareszcie cos sie rusza...ale nawet jak kontroler biletów podejdzie do kogos.. i sie spyta czy ma pan/pani bilet... to gosć moze odpowiedziec ze kierowca nie miał....kontroler pójdzie do kierowcy upewnic sie ze tak jest na prawdę....a sie okaze ze kierowca ma bilet...to pasazer ktory tak mowił moze dawno juz dać dyla...i sie skonczy takowa sprawa....

    • 0 2

    • hahahah

      to bieze delikwenta i idzie z nim albo wcześniej się pyta kierowcy....... co Ty myślisz że on sam pójdzie.....oni nie są aż tak prości:P

      • 0 0

  • ale wyczyn

    Wielkiego wysiłku musiało dokonać PO i PIS żeby wymyślić to co jest oczywiste,

    • 2 0

  • Absurdalny pomysł!!!

    Co za absurdalny pomysł. Drugą po korkach przyczyną poważnych opóźnień autobusów jest kupowanie (stale, dzień w dzień, przez tych samych pasażerów) biletów u kierowcy. Autobusy są już wystarczająco niepunktualne. Kupowanie biletów u kierowcy może być, ale tylko w sytuacji awaryjnej, a więc ze znaczną dodatkową opłatą zniechęcającą do robienia z kierowcy kioskarza. Niestety wraz z wprowadzeniem biletów metropolitalnych kupienie biletu u kierowcy (i w ten sposób opóźnienie autobusu) nie łączy się z żadną karą pieniężną.

    Istnieją inne sposoby sprzedaży biletów, które nie prowadzą do opóźnień - automaty biletowe (ale to może być zbyt duży koszt) i SMSy. Ten drugi sposób jest stosowany np. w Poznaniu.

    Pan Michał Sielski, autor artykułu, napisał tekst wyjątkowo tendencyjny. Kilka razy użył sformułowania "kuriozalna uchwała". Powołuje się też na przepisy obowiązujące w "niemal wszystkich większych miastach całego świata". Nie ma czasu sprawdzać wszystkich większych miast świata (wybrałem sobie Genewę, ale serwer TPG.ch ma problemy techniczne), natomiast sprawdziłem na chybił trafił dwa miasta w Polsce: Poznań i Olsztyn (drugi miał wprowadzić bilety na SMS, dlatego mnie zainteresował). W obu kierowcy nie sprzedają biletów, a w każdym razie nie ma o tym nic w regulaminie. O Warszawie pisał już ktoś inny. Widocznie sytuacja w Gdyni jest wyjątkiem, a nie regułą.

    Można umożliwić pasażerom zakup biletów w inny sposób niż kupno w kiosku. Trzeba to jednak zrobić z głową. Robienie z kierowcy kioskarza tylko opóźnia autobusy.

    • 3 3

  • taaaa (1)

    w wielu kioskach nie można zakupić biletów godzinnych ulgowych za 1,50zł, dostępne one są tylko w autobusach. No i co mam zrobić kiedy zależy mi na bilecie na godzinie ? Musze kupić w autobusie.

    • 0 0

    • ale glupoty piszesz ja jestem kierowca i jakos sam sie w kioskach zaopatruje w bilety i sa za 1.50

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane