• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Radni zdecydowali o połączeniu Witomina Radiostacji i Leśniczówki w jedną dzielnicę

Patryk Szczerba
24 stycznia 2019 (artykuł sprzed 5 lat) 
Podział Witomina po uprawomocnieniu się uchwały radnych za kilka dni przestanie obowiązywać. Podział Witomina po uprawomocnieniu się uchwały radnych za kilka dni przestanie obowiązywać.

Radni Samorządności i PO zdecydowali o zakończeniu podziału Witomina na dwie części. Przeciw byli radni PiS, powołujący się m.in. na negatywne opinie obydwu rad dzielnic dotyczące połączenia. Z opinii tych wynikało, że prowadzone przez Gdynię konsultacje były niewystarczające.



Przypomnijmy:

  1. Wiosną w Gdyni kolejne kadencje rozpoczną rady dzielnic - jednostek pomocniczych samorządu.
  2. Statuty rad dzielnic nie były zmieniane od 2004 roku, więc władze miasta postanowiły wykorzystać okres przedwyborczy do korekt.
  3. Projekty nowych statutów mogli opiniować mieszkańcy. Konsultacje w tej sprawie trwały do 11 stycznia.
  4. Władze Gdyni poinformowały, że do urzędu spłynęło 171 formularzy i 15 opinii rad dzielnic.


Dyskusja nad zmianą statutów i zakończeniem podziału Witomina na Radiostację i Leśniczówkę odbyła się na ostatniej sesji rady miasta. To radni muszą bowiem zaakceptować zmiany. Jednomyślności co do ich kierunku na sali nie było.

Witomino: granicą ul. Chwarznieńska zobacz na mapie Gdyni



Przypomnijmy, że podział administracyjny Witomina od lat wyznaczała ul. Chwarznieńska - granica prowadzi z zachodu na wschód. Działają dwie rady dzielnic, środki są dzielone na dwie części, pula z budżetu obywatelskiego jest mniejsza. Władze miasta twierdziły, że mało kto z mieszkańców Witomina rozróżnia podział i jest do niego przywiązany.

Rady dzielnic Gdańsk, Sopot, Gdynia



Znalazło to potwierdzenie w wypowiedziach na sali obrad, a dowodem miały być opinie z formularzy konsultacyjnych.

- Podczas konsultacji nie pojawiły się żadne istotne argumenty przeciw połączeniu. Konsultacje społeczne to nie plebiscyt, raczej szukamy argumentacji. Poddając pomysł do dyskusji zakładaliśmy, że stworzymy silną dzielnice. Kolejnym argumentem za połączeniem dzielnic jest ich infrastruktura, która jest przecież wspólna - podkreślał Michał Guć, wiceprezydent Gdyni.

Podział Witomina: od kiedy dyskusja?



W odpowiedzi na zarzuty opozycji, że propozycja zmiany pojawiła się znienacka i nie wiedzieli o niej mieszkańcy dzielnic, radni Samorządności przekonywali, że dyskusja o rozdziale toczy się w dzielnicy od lat.

- Mieszkańcy o niej wiedzą, a środowa debata jest jej zakończeniem. Mówienie, że mieszkańcy nic nie wiedzieli, jest chyba wprowadzaniem w błąd - dodawał Jakub Ubych, przewodniczący klubu radnych Samorządność.
Z kolei radni PiS na poparcie swoich słów prezentowali stanowisko obydwu rad dotyczące scalenia Witomina.

- Obydwie opinie rad dzielnic Witomina są negatywne. Przedstawiciele Radiostacji twierdzili, że władze miasta słabo umotywowały zmiany. Większy budżet obywatelski i kapitacyjny oraz przykład, że nie było sygnalizacji, to ich zdaniem słabe przesłanki. Podział jest utrwalony - mówił Paweł Stolarczyk, radny PiS.
Inny radny PiS Marek Dudziński wskazywał, że zabrakło rzeczywistej rozmowy o zmianach i błędem było prowadzenie konsultacji w okresie świąteczno-noworocznym.

- Ważne są także zapisy dotyczące granic. Decydujemy o połączeniu Witomina, natomiast wiele osób wypowiadało się też o połączeniu Leszczynek i Grabówka, chociażby w mediach społecznościowych. W ankiecie wzięło 1500 osób - mówił.
Władze miasta potwierdzały, że wiele uwag dotyczyło scalania dzielnic, proponując żeby Kamienną Górę przyłączyć do Śródmieścia i złączyć Leszczynki i Grabówek.

- Były to jednak uwagi, których nie braliśmy pod uwagę. To nie było przedmiotem konsultacji. Są to zmiany, o których można w połowie kadencji dyskutować - wyjaśniał Michał Guć.

Społecznicy: wielu mieszkańców nie wiedziało o konsultacjach



Proces konsultacji negatywnie oceniają też społecznicy z Miasta Wspólnego, którzy w ostatnich dniach próbowali zachęcać w tej kwestii do aktywności mieszkańców m.in. na portalach społecznościowych.

- W tak istotnej kwestii, jak rady dzielnic, które przypominam, dysponować będą w 5-letniej kadencji 60 mln złotych, wypowiedziało się 171 osób (za pośrednictwem formularza na miejskiej stronie) oraz zaledwie 15 z 22 członków dwóch rad dzielnic. Część rad nie miała okazji się zebrać w terminie konsultacji. Mieszkańcy po prostu o konsultacjach nie wiedzieli i nie znali ich zakresu - opowiada Łukasz Piesiewicz z Miasta Wspólnego.
Dodaje, że dopiero na sesji aktywiści dowiedzieli się, że zgłaszany pomysł połączenia Leszczynek i Grabówka nie był w ogóle brany pod uwagę, bo nie wchodził w zakres konsultacji.

- Szkoda, bo na ten temat w ankiecie internetowej wypowiedziało się 10 razy więcej osób, niż wypełniło formularz na miejskiej stronie - kończy.

Miejsca

Opinie (96) 10 zablokowanych

  • przełomowy moment

    Doprawdy przełomowy moment dla Gdyni. Teraz miasto już nie będzie się kojarzyło z marazmem.

    • 21 6

  • Jeśli ubędzie darmozjadów, to dobry ruch

    • 13 8

  • Gdynia kiedyś morska potęga Polski dzisiaj miasto upadłe (2)

    • 18 9

    • Po roku nieobecnosci na ul. Świętojańskiej szok

      Bary, bary, bary

      • 11 5

    • Wklejasz ten sam komentarz już któryś raz

      Postaraj się trochę bardziej ;)

      • 13 3

  • Super opat będą budować

    • 0 19

  • jak to rada dzielnicy nie miała czasu się spotkać?

    byłem w radzie dzielnicy i jak była pilna sprawa to potrafiliśmy się zebrać szybko a nie udawać zaskoczonych. teraz wszytsko jest bardziej upolitycznione, a radny pis podczas sesji po raz pierwszy chwalił program rewitalizacji witomina, który do tej pory krytykował. Jak Mu wierzyć?

    • 18 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane