- 1 Wieczny kłopot z dzielnicami: "na" czy "w" (231 opinii)
- 2 Tajemnicza baszta zostanie otwarta (25 opinii)
- 3 Jest reakcja na serię kolizji z tramwajami (111 opinii)
- 4 Pościg między autami na trzypasmówce (63 opinie)
- 5 Znów były wyścigi na al. Grunwaldzkiej (316 opinii)
- 6 108. urodziny najstarszej gdańszczanki (141 opinii)
Robotnik przysypany na budowie w Łostowicach
Trzy zastępy straży pożarnej, karetka i policja pojawiły się po godz. 15 na budowie domów jednorodzinnych u zbiegu ulic Kolarskiej i Kasztanowej w Łostowicach . W wykopie fundamentowym przysypany został jeden z robotników.
Informację o zdarzeniu przekazała nam czytelniczka. O szczegółach wydarzenia mówi Tadeusz Konkol, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Gdańsku:
- O godzinie 15.15 otrzymaliśmy informację o zdarzeniu. Pracownik zajmujący się pracami przy fundamentach budynku znajdował się w wykopie głębokości ok. dwóch metrów, gdy osunęła się na niego ziemia przysypując go mniej więcej do pasa. Na miejsce wysłane zostały trzy samochody ratowniczo-gaśnicze. Około trzydziestoletni mężczyzna został odkopany i przytomny przekazany służbom medycznym. Może mówić o dużym szczęściu, bo nie został przysypany na wysokości dróg oddechowych.
Zdarzenie potwierdza przedstawiciel dewelopera. Według jego słów, pracownik o własnych siłach wyszedł z wykopu i wsiadł do karetki, którą pojechał do szpitala na badania. Jeden ze świadków zdarzenia, który skontaktował się z nami - i przesłał nam zdjęcie z miejsca wypadku - twierdzi jednak, że rannego do karetki zaniesiono na noszach.
Opinie (83) ponad 10 zablokowanych
-
2014-12-12 14:40
Zawalony robotą...
... nie ma co, ostro ich tam developer przycisnął.
- 0 2
-
2014-12-12 14:55
nie wiecie to nie gadajcie !
Dowiedzcie się najpierw całej prawdy a nie wypisujecie głupoty których się dowiedzieliście od osob które zawsze wiedza wszystko najlepiej ! Chlopak był zasypany caly a nie do pasa to po pierwsze, podrugie TAK BYL TRZEZWY, po trzecie postawcie się w jego sytuacji, zasypuje was duza ilość piasku, nie macie szansy oddychać ani się poruszyć. Gdyby nie koledzy z jego pracy mezczyzna by nie przezyl, jest to tylko i wyłącznie ich zasluga ze zachowali zimna krew a nie wpadli w panike. Także lepiej się cieszcie ze to się tak stało a nie inaczej. Bo (się powtorze) gdyby nie koledzy czytalibyście teraz o tragicznej śmierci ! Także radze się dowiadywać informacji ze sprawdzonych zrodel. Pozdrawiam !
a tak wgl to najwięcej maja do powiedzenia Ci którzy tam nie byli i stawiają fakty po glupivh domysłach.- 4 0
-
2014-12-12 15:05
zdaniem dewelopera
pracownikowi wsypał się piasek do buta w wykopie ,po czym pracownik wyszedł i odstawił parkującą karetkę na badania diagnostyczne , przejeżdżający strażacy stanęli na siku.
i o co ta afera.
poza tym to nie pracownik tylko firma podwykonawcza i nic się nie stało.- 1 0
-
2014-12-12 16:48
Bzdury (1)
Przysypało do pasa... To ciekawe dlaczego nie mogli go znaleźć pod ziemią :) A potem go reanimowali z 10 minut w karetce ;)
- 1 0
-
2014-12-12 16:50
c.d.
I jak już, to nie są Łostowice. Radzę sprawdzić granice dzielnic. To jest Chełm (o dziwo).
Akurat w tamtym miejscu leży granica Gdańska z Borkowem.- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.