• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Rośliny receptą na pseudograffiti?

Rafał Borowski
18 kwietnia 2019 (artykuł sprzed 5 lat) 
Przesuń aby
porównać

Rośliny zwisające z murów okalających wejścia do przejść podziemnych - to pomysł naszego czytelnika na walkę z graffiti. - Mrozoodporna mietlica rozłogowa osłaniałaby ściany, po których nie można by już mazać - przekonuje pan Adrian. Urzędnicy oceniają pomysł jako ciekawy i zapowiadają, że przetestują to rozwiązanie.



Co sądzisz o pomyśle czytelnika?

Regularnie piszemy w Trojmiasto.pl o wandalach niszczących miejsca publiczne bazgrołami wykonanymi farbą w spreju. Coraz gęstsza sieć kamer monitoringu czy farba, z której łatwo zmywa się bohomazy, pomagają zmniejszyć skalę tego zjawiska, ale niestety wciąż jest jeszcze wiele do zrobienia.

Walka z graffiti w Trójmieście

Skontaktował się z nami pan Adrian, który zaproponował kolejne rozwiązanie w walce z pseudografficiarzami. Jak twierdzi, inspiracją była dla niego niedawna podróż do Grecji.

- Podczas pobytu w Atenach widziałem świetne, tanie i szybkie w realizacji rozwiązanie na pojawiające się pseudografitti na wejściach do przejść podziemnych. Otóż wystarczy na okalających wejście murkach zamontować donice ze zwisającymi kwiatami np. mrozoodporną mietlicą rozłogową, zwaną również zwisającym bambusem - opowiada.

Zasłania i zniechęca



W jaki dokładnie sposób donice mogą przyczynić się do walki z opisywanym problemem?

- Roślina osłania ściany tunelu, dzięki czemu nie widać istniejącego grafitti, a nowe się nie pojawia. Rozwiązanie takie proponuję zastosować m.in. przy wejściach do tuneli na Zaspie. Całkiem niedawno zostały tam odmalowane ściany, lecz niestety już pojawiły się jakieś bohomazy - skarży się pan Adrian.

Urzędnicy są na "tak"



Pomysł przedstawiliśmy w Gdańskim Zarządzie Dróg i Zieleni. Specjaliści od zieleni przyjęli go z aprobatą, choć - jak przyznają - tego typu rośliny nie były jeszcze "testowane" na ulicach Gdańska. Jest szansa, że zaobserwowana przez pana Adriana w Atenach mietlica przyjęłaby się również w znacznie chłodniejszym, trójmiejskim klimacie.

- Mietlica rozłogowa to mało wymagająca roślina jeśli chodzi o podłoże. Można ją sadzić zarówno w gruncie, jak również w skrzynkach i amplach, czyli donicach na słupach latarni - przyznaje Magdalena Kiljan, rzecznik prasowy ZDiZ w Gdańsku. - Na rynku dostępne są donice z wysoce efektywnym systemem podwójnego dna, który zapewnia lepszy niż w tradycyjnych rozwiązaniach wzrost roślin, a jednocześnie pozwala na wprowadzanie do przestrzeni miejskiej roślin ozdobnych. Nie oznacza to jednak, że rośliny posadzone w skrzynkach nie wymagają pielęgnacji, w tym podlewania - zastrzega.

Pierwsze donice już niebawem



GZDiZ zapowiedział zamontowanie próbnej partii donic w jednym z punktów na mapie Gdańska. Urzędnicy nie chcą jednak na tym etapie zdradzać, gdzie i kiedy "wyrosną" pnącza mietlic.

- Wykorzystanie skrzynek kwiatowych na terenie miasta testujemy od kilku lat. Montujemy je przy głównych trasach komunikacyjnych na barierkach w obrębie Głównego Miasta. Wprowadzanie zieleni w tego typu trudnych miejscach jest oczywiście jak najbardziej wskazane, jednak wymaga nie tylko czasu, ale również wzrostu wydatków na zieleń. Pilotażowo podejmiemy próbę wprowadzenia takiego rozwiązania na jednym z naszych obiektów - zapewnia nasza rozmówczyni.

Miejsca

Opinie (169) 7 zablokowanych

  • Opinia wyróżniona

    Zieleni,drzew i roślin w miescie nigdy za dużo! Przeciez to tlen i ochrona przed smogiem! (3)

    a więc sadzic drzewa,kwiaty i trawę jak najwięcej! Zobaczcie miasto Vancouver w Kanadzie w necie jak pięknie drapacze chmur współgrają z przyrodą!

    • 39 1

    • (1)

      Smogu w Trójmieście prawie brak, a drzew sporo to po co one jeszcze nam w mieście?

      • 2 7

      • Żeby robić graffiti na roślinach. Bomba! : D

        • 1 0

    • Vancouver, jedno z piękniejszych i najbardziej przyjaznych miast do życia.

      Mieszkałem kilka lat w Toronto ale przy Vancouver wypadało blado. Fajnie byłoby wrócić na emeryturze... tylko, że za to co prognozuje ZUS, to raczej będzie wegetacja w PL.

      • 1 0

  • A ja proponuję tatuować na czole nazwę przestępstwa.

    • 6 2

  • Opinia wyróżniona

    dobry głos - ale to juz jest testowane od wielu lat (3)

    niektóre przejścia podziemne mają dzikie wino jako element ozdobny, ale przy okazji działa to 'odstraszająco' na niedorozwiniętych graficiarzy

    ale przede wszystkim kary powinny być dotkliwe i oprócz wysokiego odszkodowania powinny zmuszać takie mentalne dziecko do prac społecznych, najlepiej przy zamiataniu chodnika w centrum miasta

    • 56 1

    • Przede wszystkim jest zakaz karania graficiarzy w Trójmieście

      Jeśli dojdzie do rozprawy, to biegły stwierdzi, że "nie doszło do naruszenia substancji" malowanej powierzchni, więc wykroczenia nie było. Sędzia chętnie to przyklepie, bo ma ważniejsze sprawy na głowie, a nie jakieś graffiti, które przez środowiska lewicowe jest uważane za działalność artystyczną.

      • 3 5

    • jak komuś taka donica spadnie na łeb ... to kto bedzie płacił?

      ... pomysłodawca? urzędnik? czy tylko MY podatnicy !!!

      • 1 4

    • jak trzeba mieć nas*ane, żeby tak bazgrać po ścianach

      • 1 0

  • Wszystkie ekrany akustyczne powinny być

    ozdobione roślinami pnącymi. Stosowane od dawna w Niemczech. Wygląda estetycznie i zapobiega wandalom - graficiarzom.

    • 9 0

  • Budynki też chronić roślinami?

    Tylko wysokie kary. I informacja o nich.

    • 4 0

  • Czyli "zamiatamy graffiti pod zielony dywan"? (1)

    A zimą, gdy śnieżek przykrywa smutną prawdę na trawnikach, odsłoni się smutna prawda na murach?

    • 1 2

    • Metlica rozłogowa jest mrozoodporna.

      • 0 0

  • Opinia wyróżniona

    Jest szybszy, prostszy i tańszy sposób (3)

    W którymś mieście w USA, bodajże w San Francisco problem bazgrołów został fajnie rozwiązany. Wystarczy że ktoś zgłosi zniszczone przez graffiti miejsce (należy chyba pokazać zdjęcie) a miasto wydaje tej osobie puszkę z farbą, po czym sami zainteresowani zamazują niechciane bohomazy. Przekazywana mieszkańcom farba zawsze jest tego samego koloru, SF wybrało sobie ciemną zieleń. W Gdańsku mogłaby to być np. zieleń w odcieniu koszulek Lechii. Zielone "łaty" na elewacjach budynków na pewno wyglądałyby lepiej niż nieczytelne napisy w dziwnych kolorach.
    Hmm... Szkoda, że nie wpadłem na to wcześniej, mógłby być dobry projekt do Budżetu Obywatelskiego.

    • 9 39

    • nie (1)

      zielone łaty nie będą wyglądały lepiej niż te gwniane pseudo graffiti trójmiejskich wandali

      • 11 1

      • będą ... nich który tylko namazgra cokolwiek na barwach Lechii

        to zęby posypią mu się jak motylki w rui :))))))))))))

        • 1 3

    • Głupota

      • 2 1

  • Kto to latem będzie podlewał

    I pety z donic wyjmował. W teorii to wszystko można ładnie pokazać.

    • 2 0

  • kamery wszedzie i rzeczywiste ogladanoe tych , ze

    zdarzen rejestrowanych na kamerach ....szybka reakcja i karac..karac ..karac.Raz drugi dziesiaty gowniarzom po kieszeni albo praca spoleczna , czyli malowanie miejsca ktore spaskudzil a napewno przestana lazic i bazgrac bez sensu

    • 4 0

  • A czy planowane gatunki roślin są odporne na mocz?

    • 1 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane