• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Rower metropolitalny ruszy z opóźnieniem

Maciej Korolczuk
7 listopada 2018 (artykuł sprzed 5 lat) 
Wszystkie rowery w systemie będą miały wspomaganie elektryczne. Wszystkie rowery w systemie będą miały wspomaganie elektryczne.

System Roweru Metropolitalnego Mevo miał się pojawić w Trójmieście i na Pomorzu najpóźniej do niedzieli 18 listopada. Ale się nie pojawi. Jak wyjaśnia Obszar Metropolitalny Gdańsk-Gdynia-Sopot (dawniej Gdański Obszar Metropolitalny) opóźnienie wyniesie nawet 3 tygodnie.



Czy zamierzasz korzystać z roweru metropolitalnego?

Umowa z firmą Nextbike, która miała dostarczyć 14 pomorskim gminom ponad 4 tys. rowerów elektrycznych została podpisana w drugiej połowie czerwca. Zakładała ona, że 30 proc. z nich (ponad 1,2 tys. rowerów) pojawi się na ulicach Trójmiasta i pozostałych gmin najpóźniej w ciągu pięciu miesięcy.

I choć od kilku tygodni na ulicach zaczęły pojawiać się charakterystyczne stojaki będące elementem całego systemu, to terminu wyznaczonego na 18 listopada nie uda się dotrzymać.

O tym, jak duże wyzwanie czeka dostawcę jednośladów słyszeliśmy już w dniu podpisania umowy.

Stojaki roweru metropolitalnego pojawiły się w Trójmieście kilka tygodni temu. Stojaki roweru metropolitalnego pojawiły się w Trójmieście kilka tygodni temu.
- Nie boimy się wyzwania budowy tak dużego systemu, mamy już doświadczenie w sporych systemach roweru publicznego i roweru elektrycznego, chociaż na pewno połączenie jednego z drugim będzie dla nas wyzwaniem. To największy system od czasu podpisania umowy na warszawskie Veturilo w 2016 roku - mówił przed wakacjami Marek Pogorzelski z firmy Nextbike.
Obawy, że system ruszy z opóźnieniem niestety się potwierdziły. Jak wyjaśnia Obszar Metropolitalny Gdańsk-Gdynia-Sopot (dawniej GOM) przyczyną opóźnień są m.in. problemy z budową stacji postojowych.

- Samo przekazanie dokumentów prawnych wraz z pozytywną opinią środowiskową dotyczącą możliwości montażu stacji wymagało znaczących prac administracyjnych i formalno-prawnych. Drobne opóźnienia spowodowane były też koniecznością utwardzania gruntów pod stacje rowerowe, do czego konieczne było wynajęcie wykonawców robót budowlanych na terenie 14 gmin. Tymczasem rynek wykonawców jest bardzo trudny, ze względu na realizację setek inwestycji finansowanych, w ramach projektów europejskich i braku wolnych rąk do pracy - mówi Michał Glaser, Dyrektor Biura Obszaru Metropolitalnego Gdańsk-Gdynia-Sopot.
O systemie roweru metropolitalnego MEVO

Rower Metropolitalny będzie funkcjonował w 14 gminach: Gdańsku, Gdyni, Sopocie, Tczewie, Pucku, Redzie, Kartuzach, Sierakowicach, Somoninie, Stężycy, Władysławowie, Żukowie, Pruszczu Gdańskim i Rumi.

System roweru metropolitalnego będzie bazował na rowerach czwartej generacji, wyposażonych w moduły GPS, GSM i elektrozamek. System teleinformatyczny będzie wyposażony w moduł geolokalizacji, wypożyczeń i rezerwacji.

Stawki za wypożyczenie roweru:

  • jednorazowe wypożyczenie będzie kosztowało nie więcej niż 10 gr za minutę
  • abonament miesięczny będzie wynosił maksymalnie 10 zł
  • abonament roczny będzie w cenie nie wyższej niż 100 zł
  • oba rodzaje abonamentu będą zawierały 90 minut bezpłatnego wypożyczenia roweru każdego dnia jego trwania, a każda kolejna minuta będzie kosztowała nie więcej niż 5 gr.


Rower będzie można wypożyczyć za pomocą aplikacji w smartfonie lub przez jego zbliżenie do terminala w rowerze, przy pomocy Karty Mieszkańca, karty bankomatowej, kredytowej oraz innych nowoczesnych kart z funkcją zbliżeniową. Takim identyfikatorem może być również bilet miejski lub karta biblioteczna. Dla identyfikacji konieczna będzie rejestracja przez internet. Wypożyczyć rower będzie można przytykając do niego na przykład kartę, a na końcu podróży zamykając tylko blokadę.

Projekt "Budowa Roweru Metropolitalnego OMG-G-S" współfinansowany jest ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Pomorskiego na lata 2014-2020. Dofinansowanie ze środków unijnych wynosi ponad 17 mln zł.

Opinie (399) 10 zablokowanych

  • Co to za problem? W Rzymie właśnie ogłoszono (2)

    że wycofują się firmy wynajmujące rowery. Pomimo tego, że mają doświadczenie międzynarodowe, w Rzymie nie dali rady. Rowery były kradzione, niszczone oraz.. lądowały w Tybrze. W ten sposób Rzym jest jedyną stolicą Unii Europejskiej bez usługi bike sharing.

    • 6 1

    • Włosi to dzikusy.

      Nie patrz na nich.

      • 4 3

    • złodzieje rowerów

      Długa tradycja w Italii, nawet film byl w latach 60tych

      • 1 0

  • jeszcze zabierze bezpłatne przejazdy dzieciom

    kiełbasa wyborcza, a zaraz fakof

    • 2 1

  • MEVO - w języku esperanto... (4)

    ...oznacza mewę. Na obszarze Metropolii można je spotkać niemal wszędzie. Wkrótce spotkamy je na naszych ulicach.

    Ciekawe, że to samo słowo w indiańskim języku zaparo oznacza startującego do lotu kondora defekującego w tej samej chwili na twoją głowę.

    System elektrycznych rowerów miejskich w których stacja to rządek pogiętych rurek? A jakieś ładowanie? Jak te rowery będą przymocowane do tych rurek na stacji - jakimś u-lockiem? Przecież to chyba jakiś przedszkolak wymyślił - stacja dokująca powinna być tak skonstruowana że odstawiasz do niej rower który wchodzi w jakiś zatrzask a jednocześnie w zatrzasku tym są styki ładowania. A sam zatrzask zwalnia się po zautoryzowaniu się w aplikacji na smartfonie i wskazaniu konkretnego roweru.

    A tu mi wygląda że to rządek rurek o które będzie opierany rower (więc się zaraz wywali) zapinany jakimś u-lockiem (miejmy nadzieję że wbudowanym w ten rower a nie luźnym). No i gdzie to ładowanie, co tam jakaś sterta kabelków będzie do podpięcia do każdego roweru?

    Chyba że ja jakoś nieopatrznie rozumiem koncepcję elektrycznego roweru - może tutaj to ja, jeżdżąc nim mam ładować jego akumulator a potem ktoś z obsługi przyjeżdża, podmienia akumulatory na puste a pełne odwozi do centrum firmy gdzie wyssany z nich prąd wpuszcza się do sieci energetycznej i sprzedaje Enerdze.

    No bo sorry, ja widziałem stacje dokowania rowerów miejskich na świecie i to jednak jest coś więcej niż rządek fantazyjnie wygiętych rurek nawet jeśli rowery nie są elektryczne

    • 6 4

    • To jest miś na skalę... (3)

      ... naszych potrzeb i możliwości! Patrzcie - to nasze, przez nas wykonane i to nie jest nasze ostatnie słowo! A my, jako konsultanci mamy z tego 20% ogólnej sumy kosztów, więc im więcej ten miś kosztuje....

      Nie bądźmy PEWEXami, nie mieszajmy dwóch systemów walutowych. a najdalej za dwa lata jak się dotacje unijne skończą to co się zrobi? Wyzłomuje! Protokół zniszczenia i żadna łajza z księgowości się nie przyczepi!.

      Polejcie mi koniaku.

      • 3 1

      • A przecież (1)

        My jesteśmy na świecie doskonale obserwowani - nie tylko przez przyjaciół, przez wrogów też. I jakbyśmy powiedzieli że mamy problem z systemem rowerów elektrycznych to zaraz ceny takich systemów na świecie by skoczyły w górę. i musielibyśmy płacić. Ale - jeżeli my te trudności przedstawimy jako zaplanowane działania...

        • 1 0

        • Już rosną ceny takich systemów.

          Mają nosa imperialisty

          • 1 0

      • Nie nie Ciebie nie stać, Ty musisz oszczędzać.

        • 1 0

  • A wy tylko marudzić potraficie. Zadajcie sobie pytanie, ile razy wy się z czymś spozniliscie... Straszni są ludzie w dzisiejszych czasach.

    • 1 5

  • Pawledaj (1)

    Znać jak prawidłowo jechać na rowerze

    • 2 0

    • Pawledam

      Pierwo pasat, potem kuń i na ostatek ty

      • 1 0

  • Dobrze, że chociaż nazwę dla roweru udało się wybrać na czas (1)

    - podobnie jak udało się wyłonić zwycięską koncepcję karoserii polskiego samochodu elektrycznego.

    Oj, będzie się działo. Pewnie będzie wiele artykułów na temat tego roweru i jeszcze więcej komentarzy.

    Żebyśmy tylko ostatecznie nie byli tak zadowoleni jak ze świetnie zapowiadającego się tristara.

    • 1 1

    • Sama nazwa zapewne 500tys kosztowała.

      • 2 0

  • Jakoś mnie to nie dziwi

    To tak samo jak z wyborem wykonawcy palmiarni, tylko że palma może tego nie wytrzymać, a mieszkańcy bez mevo sobie radzili to i opóźnienie jakoś nie szokuje.

    • 2 0

  • Czyli smartfon, aplikacje, konta, karty, etc. Nie, dziękuję.

    • 3 1

  • Żal mi twojej matki (1)

    • 1 1

    • żony i kochanki, i dzieci, tych ślubnych i nieślubnych...

      • 1 0

  • Ten projekt nie spawdził się nigdzie. (1)

    Szkoda pieniędzy i czasu.

    • 7 3

    • to bezmyślne jednostki się nie sprawdziły

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane