- 1 Pomnik twórcy Bitcoina stanie w Gdańsku? (196 opinii)
- 2 Dwa osiedla obok siebie bez wspólnej drogi (21 opinii)
- 3 Zamiast Rębiechowa lotnisko na morzu (216 opinii)
- 4 Nowe ściany starej kawiarni na Aniołkach (61 opinii)
- 5 15 lat temu otwarto powiększoną galerię Klif (107 opinii)
- 6 Najstarsza fontanna idzie do remontu (13 opinii)
Rowery giną na potęgę. 150 od początku lata
150 rowerów skradziono w Trójmieście od początku wakacji. Niemal nigdy się nie odnajdują. Giną najczęściej z miejsc publicznych.
- Mój rower zniknął sprzed biurowca, w którym pracuję. Zgłosiłem sprawę na policję, czekam na efekt poszukiwań. Ale policjant, który przyjmował moje zgłoszenie, nie dawał mi wielkich nadziei na odnalezienie roweru - opowiada pan Michał, który stracił kupionego dwa miesiące wcześniej "holendra".
W Gdańsku od początku czerwca ukradziono ponad 100 rowerów, w Gdyni ponad 30, w Sopocie najmniej - tylko 8.
- Najczęstszą przyczyną kradzieży było pozostawienie jednośladu bez odpowiedniego zabezpieczenia w miejscu ogólnie dostępnym, na przykład przed sklepem, pocztą czy na klatce schodowej - mówi podkom. Beata Domitrz reporterowi "Polski Dziennikowi Bałtyckiemu", który opisał smutną statystykę.
Mimo spadku cen, rowery to wciąż atrakcyjny towar dla złodziei. Zwłaszcza, że jednoślad jednośladowi nierówny: po Trójmieście jeździmy zarówno tanimi składakami, czy używanymi "holendrami", jak i wyposażonymi w coraz więcej akcesoriów rowerami trekingowymi czy nawet górskimi.
Złodzieje łaszą się na nie, bo zwykle nie ma problemu z ich sprzedażą. - Gdyby więcej ludzi zdawało sobie sprawę, że używane rowery w dużym stopniu pochodzą od złodziei, może dochodziłoby do mniejszej liczby kradzieży, bo spadłby popyt - sugeruje w rozmowie z gazetą Remigiusz Kitliński, odpowiedzialny za promocję komunikacji rowerowej w gdańskim magistracie.
Niestety, szanse na odzyskanie skradzionego jednośladu nie są zbyt duże. Jeżeli złodziej nie zostanie złapany na gorącym uczynku, rowery są odnajdywane w 10, może 15 procentach spraw. Niewiele daje też znakowanie rowerów, ponieważ bazy straży miejskiej nie są aktualizowane na bieżąco.
Opinie (310) ponad 10 zablokowanych
-
2010-08-13 11:33
w biurach informacji turystycznej w Holandii jest taka reklamówka.. (1)
"Jedziesz do Polski? Twój rower już tam jest!"
- 12 3
-
2010-08-13 11:56
JUŻ TAK JAK KRADNĄ SAMI hOLENDRZY ROWERY TO CHYBA NIGDZIE INDZIEJ . TE TEKSTY TO BZDURA . ONI DOBRZE WIEDZĄ , KTO KRADNIE IM ROWERY . MIESZKAŁAM W HOLANDII PARĘ LAT .
- 3 0
-
2010-08-13 11:38
Polecam zapoznać się z poradnikiem: http://www.rowery.org.pl/kradzieze.html
Przestrzegając tego, co jest tam napisane wasz rower nie zostanie skradziony. I jeszcze jedno:
BŁAGAM - NIE UŻYWAJCIE LINEK!!!- 9 0
-
2010-08-13 11:40
rejestracja (2)
wystarczyłby porządny i na bieżąco aktualizowany system rejestracji/oznakowania rowerów np. w Wydziale Komunikacji. przecież każdy rower ma numer seryjny, podobnie jak VIN w samochodzie. chętnie zapłacę i do 50 zł za rejestrację, jeśli da mi to poczucie bezpieczeństwa i w razie kradzieży sporą szansę na odnalezienie roweru. do tego kampania społeczna "kupiłeś rower? sprawdź w naszej bazie czy nie jest kradziony". i da się.
- 15 1
-
2010-08-13 11:45
Uważasz, że jeśli ktoś dowie się że jego rower był kiedyś ukradziony to poleci go oddać na Policje. Nie rozśmieszaj mnie. Obstawiam że prędzej spiłuje numer szlifierką.
- 4 0
-
2010-08-13 20:00
Kolejny oszołom
50,- + ubezpieczenie OC + AC + kłódka + łańcuch ... i co jeszcze !!! za rower warty 600-1000 złotych. Się puknij w czoło
- 0 0
-
2010-08-13 11:53
Podstawa to widza i informacja
Przede wszystkim trzeba informować ludzi, że kradzieże rowerów to duży problem, wskazać miejsca gdzie kradzionych jest najwięcej rowerów i pokazać jakie zapięcia są skuteczne a jakie właściwie bezwartościowe.
Linki zabezpieczają tylko przed "uczciwymi ludźmi"
Nawet najtańszy U-lock juz tak łatwo nie da się przeciąć.
Zakowanie rowerów i bazy danych tak naprawdę nic nie dają, gdyż każdy rower już ma wygrawerowany numer producenta.- 5 0
-
2010-08-13 11:59
POD GALERIA BAŁTYCKA KRADNA NAJWIECEJ!!!!!!!!!!!
- 12 0
-
2010-08-13 12:05
szkoda że nikt nie liczy anten CB
Na moim ośiedlu jest plaga kradzieży anten, no masakra-gnojki nawet hustlera za 45 zł sciągają z dachu, żenułaaa.
ciekawe jak zareaguje jeden z drugim jak uda mi sie w końcu sciągnąć któregoś z nowej slavi- 6 0
-
2010-08-13 12:14
kradną, bo ludzie kupują kradzione
Tacy ludzie... Jeśli ktoś o zdrowych zmysłach jest w stanie kupić prawie nowy rower za pół ceny na rynku, giełdzie, czy diabli wiedzą gdzie i wydaje mu się, że to legalne... Jeśli nie będzie zbytu na kradzione rowery, to nie będą ginąć, bo nie będzie się opłacać - proste,aż do bólu. Ale nie Polak musi zakombinować, kupić coś "okazyjnie"... od złodzieja. Nie dotyczy to na szczęście wszystkich, ale niestety dużo osób tak robi. Jeśli to się nie skończy - nie skończą się kradzieże.
- 18 1
-
2010-08-13 12:26
żygać sie chce na tych złodziei
za granicą rowery,skutery stoją przy dworcach,uczelniach, nikt nie kradnie(no może sporadycznie), a u nas wystarczy sie obrócić i rower znika.te zapięcia o dupe rozbić, można nożycami przeciąć.
- 8 0
-
2010-08-13 12:39
Witamy w Gdańsku tu wszystko odpływa.
do Gdyni lub na Kaszuby bo bez dróg czystej wody i szkoły dla dziecka nie da sie godziwie żyć
- 5 2
-
2010-08-13 12:41
w gdańsku rowery gina na potęgę,złodziejstwo tam istnieje od wielu wielu lat. (3)
poprostu gdańsk. z notowań policji najwięcej przestępczości i przestępców pochodzi z gdańska.
- 5 5
-
2010-08-13 12:55
Wygląda jakbyś sporo o tym wiedział. Mowisz z wlasnego doswiadczenia?
- 3 0
-
2010-08-13 15:47
Tak się akurat składa sąsiedzie za miedzy, że z większych miast Gdańsk ma jeden z najniższych wskaźników przestępczości (1)
- 0 2
-
2010-08-14 10:27
CHYBA ŻARTUJESZ KOLEGO.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.