• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Rozbicie sopockiej "bandy dziesięciu"

ms
16 lutego 2006 (artykuł sprzed 18 lat) 
Pięć dni trwała operacja, w wyniku której policjanci rozbili zbrojną grupę przestępczą. Ostatnich zatrzymań funkcjonariusze dokonali w święto zakochanych. Szefa bandy wyciągnęli z domu publicznego.

Sławomir Ch., znany także jako Rocky, który połowę ze swojego 46-letniego życia spędził w więzieniu za napady, uprowadzenia i udział w zorganizowanej grupie przestępczej przewodził działającej od ok. pół roku bandzie. Miała ona charakter zbrojny, ze ściśle wyznaczoną hierarchią. Przestępcy w wieku od 20 do 60 lat mieli różne specjalizacje, ponieważ grupa działała, bądź chciała działać na różnych frontach.

Przez sześć miesięcy przestępcy zajmowali się m.in. handlem narkotykami. Przez nich na rynek trafiły 4 kg kokainy i 26 kg amfetaminy. Wymuszali haracze, przede wszystkim od właścicieli lokali gastronomicznych; zamożne osoby porywali dla okupu. Podejrzani są także o wyłudzanie wysokich kredytów i o kradzieże luksusowych samochodów. U jednego z zatrzymanych policjanci zabezpieczyli tuzin systemów elektronicznych ułatwiających takie kradzieże.

Wśród zatrzymanych jest 24-letni Robert K. poszukiwany dwoma listami gończymi za pobicia. U niego właśnie policjanci zabezpieczyli 12 "komputerów" samochodowych, 2 pistolety, 120 szt. amunicji ostrej, ponad kilogram narkotyków (pół kg haszyszu, 0,3 kg amfetaminy, 0,8 kg heroiny, trochę brown sugar), urządzenia zagłuszające GPS. Został aresztowany na trzy miesiące.

Trzech innych członków grupy ujęto, gdy dzielili się gotówką - łupem uzyskanym z obrotu narkotykami. Tomasz S., Robert B. i Jacek K. karani byli wcześniej za kradzieże i haracze.

We wszystkich zatrzymaniach uczestniczyli policjanci z jednostki antyterorystycznej.
ms

Opinie (94) ponad 10 zablokowanych

  • Popierniczony ten kraj na maksa. Przestepczosc jest duza bo jest bezrobocie i niskie place.

    • 0 0

  • Jakbym się przypadkiem dorobił (w 3/4 RP to raczej wątpliwe)

    to zadbałbym o bezpieczeństwo własne i rodziny. Wybudowałbym sobie dom z dużym płotem, kamerami i budką dla psów stróżujących. Widziałem taki, jeśli dobrze pamiętam przy ul. Polanki w Oliwie. DO tego bym sobie zatrudnił ze dwa psy co by ze mną jeździły i pilnowały mojej dzianej d... . Sobie zaś mogłbym po legalu zanabyć broń, nauczyć się nią posługiwać i nosić przy sobie jak Ty mój imienniku np. paczkę fajek (zwykłym ludziom tutaj nie wolno - spróbój uzyskać legalnie zezwolenie na broń i takąż też legalną). To samo dla rodziny. A do tego opancerzonego mercedesa. Po prostu było by mnie na to stać. Warto ponieść takie nakłady jeśli Cie na nie stać i chodzi o bezpieczeństwo najbliższych. Natomiast realne możliwości, że tak by się stało są takie, że jak czytam Twój post to zastanawiam się czy wiesz gdzie żyjesz. Jak to czytam to myśle sobie, że naczytałeś się bajek i aż sam popisałem baeczki o pancernej limuzynce. Zdaj sobie sprawę z tego, że ten nieliczny fragment społeczeństwa stać na to by chronić swe dupska. Policja zaś powinna służyć dobru społecznemu, nie kilku wybranym jednostkom. To (chyba jeszcze) nie jest Kolumbia.

    • 0 0

  • cbs

    po co to klamac!zawinilem musze poniesc kosekwecj.a jak nic nie zrobilem musze byc wolny.niezawsze tak jest co!!!

    • 0 0

  • najwieksze zagrozenie to pan wladza

    bo jak im placisz to cie nierusza a jak im sie znudzisz to wtedy sa glupie naglowki w gazetach tak zwani bandyci maja chociasz zasady!!!!!!!

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane