- 1 Rozporządzenie ws. zakazu wstępu do lasów (36 opinii)
- 2 8 godzin opóźnienia i lądowanie w Poznaniu (372 opinie)
- 3 Śmierć Adamowicza. Wyrok ws. finału WOŚP (113 opinii)
- 4 Nie będzie lepszej segregacji - będą kary (258 opinii)
- 5 "Pani już tu nie mieszka". Wyrzucili też kota (739 opinii)
- 6 Pomorze za 36 lat: kobiece i... stare (86 opinii)
Ruiny lotniczej latarni w Złotej Karczmie
Dawniej była szczytem techniki, dzięki której samoloty mogły latać po zmroku na trasie Berlin-Królewiec. Dziś po latarni lotniczej w Złotej Karczmie pozostał tylko fundament i fragmenty metalowej konstrukcji.
Jak tłumaczy Piotrowski, z problemem nocnej komunikacji lotniczej postanowili zmierzyć się Amerykanie, którym zależało na nocnych lotach. Po czym z ich doświadczeń skorzystali Niemcy.
- Między jednym a drugim amerykańskim miastem były niemałe odległości. Po prostu puste, ciemne przestrzenie, więc pilot łatwo mógł się w nocy zgubić. Na początku okresu międzywojennego w Stanach Zjednoczonych uruchomiono więc sieć latarni na potrzeby głównie nocnych lotów pocztowych. Podpatrzyli to Niemcy, i stwierdzili, że można by wykorzystać te rozwiązania w komunikacji pasażerskiej. Eksperymentalnie wybudowali więc latarnie na trasie Berlin-Warnemünde, aby zobaczyć, czy system dobrze się sprawuje - tłumaczy pasjonat.
Następnie w 1926 r. dzięki zastosowaniu latarni świetlnych Deutsche Lufthansa AG uruchomiła nocne loty na trasie Berlin-Królewiec, która biegła przez Słupsk, Wolne Miasto Gdańsk i Elbląg.
Różne sygnały i dwa rodzaje wież
Na trasie Berlin-Królewiec niegdyś stało 26 latarni świetlnych. Jedna z nich zlokalizowana była w Złotej Karczmie , która wtedy nosiła nazwę Goldkrug i leżała na terytorium Wolnego Miasta Gdańska. Pozostałości obiektu odkrył przed kilkoma laty Cezary Piotrowski razem z kolegą Wojciechem Samulem. Na miejsce dotarli dzięki mapie lotniczej. Znaleźli wystające z ziemi cztery kątowniki, a pod ziemią betonowy fundament.
- To, że był zakopany wynikało prawdopodobnie z tego, że w 1945 roku Niemcy przygotowywali się do obrony Gdańska i budowano polowe umocnienia. Nieopodal fundamentu znajdowała się transzeja i podczas jej budowy prawdopodobnie wyrzucano urobek między innymi na podstawę wieży - opowiada Piotrowski, który wie również niemało o parametrach latarni.
- Ta w Złotej Karczmie miała numer 18. Jej wysokość wynosiła 19 m, a umieszczony na szczycie reflektor Pintsch DL 150 co 8,7 sekundy emitował impulsy świetlne trwające 0,3 sek. Były one widoczne z odległości 65 km - dodaje pasjonat.
Jak dodaje Piotrowski, każda z 26 latarni emitowała inny sygnał, dzięki czemu załoga samolotu mogła w nocy zorientować się, gdzie aktualnie znajduje się maszyna. Poza tym na trasie Berlin-Królewiec stały dwa typy wież. Różniły się konstrukcją, a to w jakim miejscu stał dany obiekt - zdaniem pasjonata - zależało od terenu.
- Na płaskim terenie budowano po prostu wyższe, a na lokalnych wzniesieniach nie musiały być aż tak wysokie - wyjaśnia.
Latarnia w Złotej Karczmie miała podobną konstrukcję do obiektów, które do dziś stoją w zachodniopomorskich wsiach - Kurozwęczu i Kosierzewie.
Przełom w europejskim lotnictwie
Pierwszy nocny lot do Królewca po wybudowaniu systemu latarni odbył się 1 maja 1926 r. Z lotniska Berlin-Tempelhof wystartował samolot pasażerski Junkers G24, na którego pokładzie poza załogą było sześciu pasażerów.
- To była inauguracja pierwszego w Europie nocnego lotniczego połączenia pasażerskiego - wyjaśnia Piotrowski.
Rzesza Niemiecka postanowiła dalej inwestować w lotnicze latarnie. Wzniesiono więc je na trasach Berlin-Gliwice i Wrocław-Lipsk. Jak dodaje Piotrowski, Rzeczypospolita Polska również sięgnęła po to rozwiązanie.
- Zbudowano linię latarni świetlnych z Warszawy do Poznania i rozpoczęto budowę latarni na trasie z Warszawy do Lwowa, ale wszystkie znaki na niebie i na Ziemi wskazują, że raczej tej drugiej linii nie zdążono ukończyć do czasu wybuchu II wojny światowej - ocenia pasjonat.
Większość latarni lotniczych nie dotrwała do dzisiejszych czasów. Wśród tych na trasie Berlin-Królewiec ostało się pięć tego typu konstrukcji.
Opinie (86) 8 zablokowanych
-
2017-11-25 12:02
lubię chodzić po ruinach i zwiedzać (4)
polecam każdemu, tylko warto mieć ze sobą zawsze coś do samoobrony bo często można się natknąć na psycholi
- 63 5
-
2017-11-25 14:20
Tylko uwaga od stycznia jest zmiana ustawy (2)
o ochronie zabytków. Poszukiwanie ukrytych lub porzuconych zabytków przy pomocy urządzeń w tym elektronicznych jest przestepstwem, a nie wykroczeniem. Ja szukam meteorów i złomu więc jestem spokojny.
- 8 3
-
2017-11-25 15:20
ja szukam różdżką (1)
- 6 2
-
2017-11-25 15:50
Ja jestem pokorny i łykam wsio jak leci.
- 4 2
-
2017-11-25 20:10
dodatkowo jest w trakcie zmiana ustawy o obronie koniecznej
i będzie można bez konsekwencji odstrzelić zwiedzającego czyjąś posesję.
- 7 1
-
2017-11-25 12:07
Opinia psyhiatry (4)
Fajna sprawa. Piszcie 3M.pl o takich obiektach/ miejscach, bo ja słoik lubię połazić sobie po lasach i odkrywać takie ciekawostki.
- 27 17
-
2017-11-25 12:10
Opinia psyhiatry (2)
Miejscowe niesłoiki nie mają zryte tyle lasów w TPK co ja słój licencjonowany. Szkoda tylko, że w wielu takich miejscach/ bunkrach ludzie załatwiają swoje potrzeby fizjologiczne i nie da się tam wejść.
- 9 9
-
2017-11-25 12:12
To zacznij je myc!
Odkupisz dlug sloika wobec miasta
- 12 7
-
2017-11-25 15:51
Bo jak każdy zwierz trzeba zaznaczyć rewir.
- 4 1
-
2017-11-25 19:27
Łażenie po kniejach.
Ja też mam to hobby ale przeważnie przynoszę kleszcze.
- 2 0
-
2017-11-25 12:23
ja
no to zbyt wiele nie zostało :D
- 13 0
-
2017-11-25 12:27
Złota (10)
Karczma z kąt ta nazwa?
- 8 13
-
2017-11-25 12:36
Z kątowni obok stalowni przy walcowni.
- 40 3
-
2017-11-25 12:43
(2)
Ta Karczma Rzym się nazywa
- 6 3
-
2017-11-25 13:22
kładę areszt na waszeci
- 6 3
-
2017-11-25 21:22
Żym
a nie Rzym
- 1 1
-
2017-11-25 12:44
z tamtont
- 20 1
-
2017-11-25 13:48
(1)
Z Kątów Rybackich.
- 13 1
-
2017-11-25 14:17
Z kąt in ont
- 14 3
-
2017-11-25 15:44
analfabecie odpowiadają ludzie nie mający nic do powiedzenia.. ciekawa obserwacja
- 9 13
-
2017-11-27 09:56
Była tu kiedys karczma ale.........
A jej karczmarz truł swoich gości a ich "złoto" zakopywał w okolicznym lesie...ale to tylko bajki.. a może jednak nie I ta powstała Złota Karczma
- 1 2
-
2017-11-27 11:34
A podstawówkę skończyłeś, nieuku?????
- 0 2
-
2017-11-25 12:32
Mapa (4)
Panie redaktorze, poproszę o mapę gdzie to można odnaleźć!
- 12 7
-
2017-11-25 12:33
(2)
chcesz pomacać cztery stare pręty na żywo?:)
- 14 3
-
2017-11-25 12:39
Tak, zabrać na złomowisko. Ale serio to chciałbym to zobaczyć naocznie. Zawsze to jakiś ślad tych po tych co przed nami.
- 13 6
-
2017-11-25 12:45
Tak!
Jea!
- 6 2
-
2017-11-25 12:49
w drugim zdaniu masz link do mapy
- 5 2
-
2017-11-25 12:36
(4)
Pamiętam w Złotej Karczmie stacjonowalo Zomo.
- 56 0
-
2017-11-25 12:45
No co Ty gadasz!
- 8 1
-
2017-11-25 12:45
No i?
- 17 0
-
2017-11-25 22:41
Moze tez po nich jakis katownik zostal
Albo chociaz kawalek gumy... Mozna by o tym artykul powazny napisac
- 4 1
-
2017-11-26 13:40
Na Złotej i owszem ale w Złotej to nie słyszałam
- 1 3
-
2017-11-25 12:47
dawąc ją do kosakowa (3)
przyda się i nie trzeba będzie kupować nowej
- 30 6
-
2017-11-25 13:43
tobie ją przed domem
postawić żebyś mógł codziennie walić w nią pustą główką - może w końcu zmądrzejesz
- 6 7
-
2017-11-25 18:05
Radio (1)
W Kosakowie nie potrzebują. Mają tam najnowocześniejszą wieżę kontroli lotów. Full digital. Rębiechowo może o takiej tylko pomarzyć.
- 5 4
-
2017-11-26 08:38
Tyle że
Mogą najwyżej kontrolować jak latają po piwo.
- 3 0
-
2017-11-25 13:24
Pijałem tam tanie wina w młodości.
- 25 0
-
2017-11-25 14:49
NA (12)
"Na Złotej Karczmie".
- 5 19
-
2017-11-25 14:57
W Złotej Karczmie (9)
We Wrzeszczu
W Osowej
W Oliwie- 17 2
-
2017-11-25 15:49
(1)
W Sopotu, Gdańskiem, Gdyniach, Redowie, Karczemiu, Wrzeszczynach, Osowialej.
- 2 2
-
2017-11-25 15:56
W Olewnej
- 1 0
-
2017-11-25 15:55
(2)
Trzeba zrobić taki słowniczek dla słoiczków.
Na Przeróbce, Stogach, Westerplatte, Siedlcach, Oruni, Matarni, Karczemkach, Przymorzu, Żabiance, Morenie, Zaspie, Chełmie, Biskupiej Górce, Szadółkach, Jasieniu, Olszynce.
W Nowym Porcie, Brzeźnie, Oliwie, Jelitkowie, Gdańsku, we Wrzeszczu.
Osowa.... różne wersje słychać. W Osowej jest ok, ale na Osowej, albo na Osowie też nie kłuje w uszy.- 9 0
-
2017-11-26 12:13
W Matarni, w Karczemkach i w Szadółkach również jest poprawnie. Ogólnie - poprawne są obie formy w (1)
odniesieniu do tzw. "nowych" dzielnic (przyłączonych do Miasta w 1973).
- 1 0
-
2017-11-27 09:40
ale eine Danziger nie jest poprawnie
jesteś chłop czy baba ?- 0 0
-
2017-11-25 22:15
To jest tak samo jak z państwami i regionami:
na Kaszubach, na Ukrainie, na Litwie, na ziemi dobrzyńskiej, na lubelszczyźnie (regiony, wyjątkiem jest Wielkopolska i Małopolska przez analogię do Polska)
w Niemczech, w Szwajcarii, we Francji (samodzielne państwa)- 0 0
-
2017-11-26 10:00
Nie w Złotej Karczmie tylko na Złotej Karczmie
- 2 1
-
2017-11-26 10:01
Sam jesteś w Złotej Karczmie...
- 0 0
-
2017-11-26 10:03
W Złotej Karczmie to możesz złotego pyłu się nawdychać!!!
- 0 0
-
2017-11-26 10:05
Oczywiście że na Złotej Karczmie
- 2 0
-
2017-11-26 19:20
Przyimek "na" to rusycyzm, bardzo popularny np. na stołówce zamiast w stołówce , tak jak w restauracji a nie na restauracji
- 0 1
-
2017-11-25 15:11
Gdzie reszta? (2)
Jeżeli jest 26 opinii to dlaczego widać tylko 9?
- 4 4
-
2017-11-25 16:01
UFO porwało
- 7 0
-
2017-11-25 22:16
Kot Prezesa atlasem nakrył!
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.