- 1 Nowy apartamentowiec powstanie na Wyspie Spichrzów (123 opinie)
- 2 Wiceprezydent Borawski rezygnuje ze stanowiska (117 opinii)
- 3 Kto się przypiął do mojego roweru? (159 opinii)
- 4 Prawie 1 mln kary za opóźnienie Fali (226 opinii)
- 5 Oddam drzewa na Spacerowej bez żalu (521 opinii)
- 6 Chcieli wymusić młotkiem oddanie telefonu (100 opinii)
Rusza odstrzał dzików w lasach Trójmiasta
Do końca tego roku w lasach okalających Trójmiasto odbędą się trzy odstrzały redukcyjne dzików. Odstrzał jest spowodowany m.in. walką z rozprzestrzenianiem się afrykańskiego pomoru świń. We wrześniu cały teren Gdańska znalazł się bowiem w tzw. żółtej strefie, czyli obszarze objętym pewnymi restrykcjami w związku z epidemią. Z tego powodu nie jest możliwe odławianie zwierząt i przewożenie ich z dala od miejskich zabudowań.
Odstrzał zostanie przeprowadzony przez funkcjonariuszy Służby Leśnej oraz inne przeszkolone specjalnie w tym celu osoby. Należy podkreślić, że akcja nie będzie przeprowadzana na ulicach miasta.
Tylko przeszkoleni i doświadczeni strzelcy
Wbrew pozorom nie oznacza to masowego wybijania dzików. Na podstawie dotychczasowej praktyki należy spodziewać się, że podczas jednego dnia akcji zostanie odstrzelonych najwyżej kilka osobników.
- Odstrzał obejmie obwód łowiecki przylegający do Trójmiasta, jego teren znajduje się pomiędzy miastem a obwodnicą. W ogóle nie wchodzimy na teren dzielnic, odstrzał odbędzie się wyłącznie w lesie. Odstrzał redukcyjny wykonują tylko osoby odpowiednio przeszkolone i doświadczone. Nigdy nie było przypadku, aby doszło do jakiegokolwiek niebezpiecznego incydentu. Jeżeli chodzi o mieszkańców, to powinni oni zastosować się do oznakowań, które mogą napotkać w lesie - informuje Łukasz Plonus, rzecznik prasowy Nadleśnictwa Gdańsk.
Nie tylko ograniczenie migracji...
Zmniejszenie populacji dzików w lasach wokół Trójmiasta ma spełnić dwa cele. Po pierwsze, chodzi o ograniczenie zjawiska migracji dzików na tereny zurbanizowane, czyli po prostu zapuszczania się tych zwierząt do miasta. Nasi czytelnicy często informują o napotkaniu dzików nie tylko w dzielnicach położonych w pobliżu lasu.
I bynajmniej nie są z tego powodu zadowoleni, choć dziki są zwierzętami raczej płochliwymi, a ryzyko zaatakowania przez nich człowieka jest minimalne. Wędrujące w poszukiwaniu pożywienia zwierzęta ryją trawniki, niszczą ogrodzenia czy demolują śmietniki. Z poważniejszych zagrożeń chyba nikomu nie trzeba tłumaczyć, jakie mogą być skutki sytuacji, gdy spłoszony osobnik wtargnie na jezdnię ruchliwej ulicy.
...ale i walka z groźną chorobą zakaźną
Po drugie, odstrzał ma na celu walkę z afrykańskim pomorem świń (znany również jako ASF, ang. african swine fever), który niestety rozprzestrzenia się w naszym kraju. To zakaźna choroba wirusowa, która zagraża świniom domowym, świniodzikom i dzikom. Zakażenie obejmuje znaczny odsetek zwierząt w stadzie, a śmiertelność sięga nawet do 100 proc. Na szczęście wirus ASF nie stanowi żadnego zagrożenia dla zdrowia i życia ludzi.
We wrześniu Komisja Europejska zmieniła mapę obszarów w Polsce zagrożonych afrykańskim pomorem świń. Na podstawie tej decyzji w tzw. żółtej strefie znalazło się kilka powiatów województwa pomorskiego, w tym cały teren Gdańska. Zmiany były związane m.in. z potwierdzonymi przypadkami padłych na ASF świń domowych obok Pasłęka w województwie warmińsko-mazurskim w drugiej połowie sierpnia.
Najniższe ryzyko w trzystopniowej skali
Żółta strefa to obszar ochronny, objęty pewnymi restrykcjami w związku z epidemią. Warto podkreślić, że żółta strefa to jednak obszar o najniższym ryzyku wystąpienia wirusa ASF.
Większe ryzyko - i znacznie dalej idące restrykcje - występują w strefie czerwonej, czyli obszarze objętym ograniczeniami, zaś największe w strefie niebieskiej, czyli obszarze zagrożenia. Jak można przekonać się na stronie internetowej Głównego Inspektoratu Weterynarii, skupiska stref czerwonych i niebieskich znajdują się we wschodniej i północno-wschodniej Polsce.
Apel o zaniechanie odstrzału w Sopocie
Kilka dni temu prezydent Sopotu zaapelował o zaniechanie odstrzału w granicach administracyjnych miasta i zastąpienie go odławianiem, a następnie wywożeniem dzików do lasu. W tym celu wystosował nawet pisma do organów administracji rządowej i samorządowej.
Pisma do wojewody i marszałka województwa oraz nadleśniczego (PDF)
- Nadleśnictwo Gdańsk poinformowało o zaplanowanych "polowaniach redukcyjnych" na dziki, m.in. w lasach okalających Sopot. Mając na względzie przede wszystkim dobro i bezpieczeństwo mieszkańców i turystów spacerujących po lesie, stanowczo sprzeciwiam się polowaniom na terenach administrowanych przez Gminę miasta Sopotu. Przy okazji skierowałem wniosek do marszałka województwa pomorskiego o wyłączenie tych terenów z obwodu łowieckiego. Ponownie apelowałem też do wojewody pomorskiego o odławianie dzików i wyznaczenie miejsca, do którego można te zwierzęta (żywe!) wywozić - napisał na swoim profilu facebookowym Jacek Karnowski.
Nie ma alternatywy dla odstrzału
Do apelu odniósł się nadleśniczy Nadleśnictwa Gdańsk, które zarządza obwodem łowieckim nr 69. Podkreślił, że nie ma alternatywy dla zaplanowanych działań. Bo choć w żółtej strefie ryzyko wystąpienia wirusa ASF jest najniższe, przepisy nie dopuszczają możliwości redukcji populacji dzików w tej strefie poprzez ich odławianie i wywożenie w głąb terenów leśnych. Co więcej, zakaz ten obejmuje również tereny położone w promieniu 50 km od żółtej strefy. W praktyce oznacza to, że zakaz dotyczy nie tylko Gdańska, ale również położonych poza obszarem ochronnym Sopotu i Gdyni.
Oświadczenie nadleśniczego Nadleśnictwa Gdańsk (PDF)
- Ze względu na zagrożenie powodowane afrykańskim pomorem świń Ministerstwo Środowiska i Rządowy Zespół Zarządzania Kryzysowego wydały szereg zaleceń, które nakazują rozrzedzenie populacji i jednoznacznie zakazują przesiedlania dzików w strefach restrykcji ASF i na terenach przyległych do nich w pasie do 50 km, w tym z terenów administrowanych przez Gminę miasta Sopotu. Cały obszar Sopotu położony jest w obszarze WAMTA (ang. Wider Area for Medium Term Actions). Dlatego nie ma możliwości odłowu dzików z terenów zurbanizowanych i przeniesienia ich do lasów zarządzanych przez Nadleśnictwo Gdańsk czy innych nadleśnictw. Strategia ta jest zgodna z zaleceniami unijnej agencji EFSA oraz Komisji Europejskiej. Wszystkie podjęte działania mają na celu ograniczenie rozprzestrzeniania się choroby - oświadcza dr inż. Janusz Mikoś, nadleśniczy Nadleśnictwa Gdańsk.
Ogniska choroby na zachodzie kraju
W treści wystosowanego we wtorek oświadczenia nadleśniczy zwrócił również uwagę na ryzyko znacznych strat dla gospodarki, jeśli epidemia wirusa ASF nadal będzie się rozprzestrzeniać w naszym kraju. A ryzyko jest realne, gdyż we wtorek, 19 listopada, stwierdzono kolejne ogniska choroby w województwie lubuskim.
- Zgodnie z informacjami przekazanymi przez Główny Inspektorat Weterynarii występowanie afrykańskiego pomoru świń naraża kraj na olbrzymie straty finansowe, związane w pierwszej kolejności z kosztami związanymi ze zwalczaniem choroby w gospodarstwach, gdzie zostanie stwierdzona (wiąże się to m.in. z zabiciem zwierząt z zapowietrzonego stada i utylizacją ich zwłok, koniecznością przeprowadzenia oczyszczania i dezynfekcji oraz badań laboratoryjnych), jak również z drastycznym ograniczeniem możliwości sprzedaży i wywozu świń lub wieprzowiny zarówno w kraju, jak i poza jego granice - uzupełnia Mikoś.
Polowanie na dzika w Sopocie (22 opinie)
Miejsca
Opinie (545) ponad 50 zablokowanych
-
2019-11-20 23:10
NIE ! (1)
Nie zgadzam się na strzelanie do dzików ! Są inne metody!
- 5 7
-
2019-11-21 07:12
A ja sie zgadzam bo nie ma innych metod.
- 2 1
-
2019-11-20 23:20
Oj ludzie pieprzycie glupoty o tym zeby nie zmiejszac liczby dzikow itd ale to nie Was dotyczy problem. Na karwinach dziki są codziennie , srodek dnia a one biegają miedzy autami itd. Za kazdym razem trzeba się rozkladac przed wyjsciem czy nie ma ich wokol bloku. Bez sensu sa komentarze że deweloperzy budują w lasach itd. Karwiny to stara dzielnica. Nowych budynkow praktycznie nie ma. Dzików jest za duzo bo od długiego czasu nie są odlawiane ze wzgledu na pomor świń. W stadzie biega ich po 12 szt. Kazdy z nich uczy sie gdzie wychodzic , gdzie kopac i cos znalezc. Pozniej tego samego beda uczyc swoje mlode i zamiast 12 dzików biegac juz bd np 30...
Odstrzal dzikow jak najbardziej prawidłowy. A jezeli ktoś ma problem z tym to niech pisze do lesnikow o ustawienie plotu ktory odgrodzilby lasy od osiedli i nie byloby problemu. Porobic bramki do wchodzenia co jakaś tam odleglosc i po problemie... Oby odstrzelili jak najwiecej dzikow.- 7 3
-
2019-11-21 08:30
d**ilne decyzje
Wytnijcie las, wybijcie zwierzęta i zalejcie wszystko betonem - co za finezyjny plan działania. Odechciewa się tu mieszkać.
- 2 3
-
2019-11-21 09:31
pytanie
Gdzie jest TVN24 ?
- 1 0
-
2019-11-21 09:41
dobrze
Strzelac i sie nie patyczkowac. jeszcze z psami i golebiami zrobic porzadek. Przebadac mieso i rozdac biednym, bezdomnym i glodnym
- 2 3
-
2019-11-21 11:13
Dzik @
Dzik jest dziki dzik nie jest zły !!!!!!!!!!
To ludzie źli Mordercy i tyle !!!!!!!!!!- 1 2
-
2019-11-21 15:28
Poproszę o kontrolę trzeźwości wszystkich biorących udział w polowaniu przed i po.
- 0 1
-
2019-11-21 18:07
Lewackie i**otyzmy
Doprowadziły już do wielu tragedii na drogach .Przez dziki zginęło wielu ludzi.
- 1 2
-
2019-11-21 18:56
A tvn nic nie krzyczy?
- 1 0
-
2019-11-22 07:33
Krótkie wyjaśnienie dlaczego tyle dzików jest w miastach
Dziki wychodzą do miast ponieważ nie maja co jeść w lesie przez to, ze wycina się wszystkie drzewa w kwiecie wieku jak buki w naszym TPK, które owocują dopiero w wieku 120 lat. Poza tym dzików jest za dużo przez to, ze są dokarmiane przez myśliwych. Podsumowując działalność leśników i myśliwych Złodziej krzyczy łapać złodzieja :)
- 0 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.