- 1 Miasto nie zgodzi się na budowę 10 bloków w miejsce Alfa Centrum (240 opinii)
- 2 Co się wydarzyło na lotnisku z piątku na sobotę (332 opinie)
- 3 Po ośmiu godzinach otwarto obwodnicę (357 opinii)
- 4 W Oliwie kwitną wiśnie jak w Tokio (46 opinii)
- 5 "Majówkowa dyspensa": hit czy kit? (49 opinii)
- 6 Więcej pociągów z Gdyni na Hel (122 opinie)
Samobójstwo po upokorzeniu w szkole
Młodzi chłopcy rozebrali w szkole swoją koleżankę i na oczach klasy molestowali ją seksualnie. Całe zdarzenia sfilmowali telefonem komórkowym. Upokorzona przez nich 14-latka popełniła samobójstwo - tę szokującą historię opisał dziś Dziennik Bałtycki.
Do tragedii, jaka spotkała Anię z Gimnazjum nr 2 w Gdańsku doprowadziła m.in. jej... popularność. - Ania odrzuciła we wrześniu względy jednego z chłopaków. On postanowił się zemścić - tłumaczą zszokowane koleżanki nastolatki.
Co wydarzyło się w piątek? W czasie lekcji języka polskiego klasa pozostawała praktycznie bez opieki nauczyciela. Polonistka miała w tym czasie inne zajęcia na terenie szkoły, porządku powinna od czasu do czasu doglądać inna nauczycielka.
W pewnym momencie do Ani podeszło czterech jej kolegów z klasy. Chwycili dziewczynę, wywlekli z ławki, położyli na stole, przytrzymali. Trzech z nich rozbierało dziewczynę, trzeci filmował całe wydarzenie telefonem komórkowym.
Inne uczennice twierdzą, że protestowały, ale nie przyniosło to żadnego efektu. Nikt nie zaalarmował nauczyciela.
Upokarzanie dziewczyny trwało 20 minut. W końcu wyrwała się prześladowcom i uciekła z klasy. Uciekła do domu.
Nauczycielka dopiero na następnej lekcji dowiedziała się, co zaszło. Powiadomiła wychowawczynię, która zadzwoniła do domu Ani, aby o całej sprawie opowiedzieć jej rodzicom. Poinformowała o całym wydarzeniu, ale traf chciał, że rozmawiała z bratem, a nie z ojcem dziewczyny. Nie wiadomo, czy przekazał on rodzicom informację o całym wydarzeniu.
Następnego dnia Ania powiesiła się na skakance w swoim pokoju. Nie zostawiła listu pożegnalnego, ale swojej koleżance zdążyła jeszcze wyznać, że "zabije się, bo nie zniesie tego, co ją spotkało".
Policja przesłuchała czterech sprawców napaści na Anię. - Gdyby byli pełnoletni, groziłoby im nawet 12 lat więzienia, jutro o ich dalszym losie zadecyduje Sąd Rodzinny- relacjonuje komisarz Jarosław Sykutera z KW Policji w Gdańsku.
Do tego czasu agresorzy zostaną w Policyjnej Izbie Dziecka. Najwyższym wyrokiem, jaki mogą otrzymać jest pobyt w domu poprawczym do ukończenia 21 roku życia.
Opinie (1257) ponad 100 zablokowanych
-
2010-03-27 17:20
Okropność
Chłopaki którzy ją tak upokorzyli powinna spotkac kara śmierci,lub tak samo potraktować ich jka oni ją.Jak oni mogli jej nie pomóc koledzy i koleżanki z klasy...ciężko było wyjść po pomoc.ja nie wiem jak można było na to patrzec....jak oglądałam na pewnym filmie..."Pomścimy Cię Aniu"...to bedzie bez litości...nic w tym zabawnego nie widze...Współczuje rodzicom,a ta niby jej przyjaciółka też nic nie zrobiła jak dostała sms od Ani,żadna z niej przyjaciółka....
- 0 0
-
2010-03-09 09:27
Dajcie Mi tych czterech cwaniaków i sam ich r*********ę! Powinni siedzieć w tym poprawczaku do 21 roku życia, a potem na 25 lat do pudła i niech ich r******ą w dupska....
- 0 0
-
2009-06-07 01:36
Nauczycielka powinna klase wziasc ze Soba !
Jak jeszcze mieszkalam w Polsce .. zawsze bylo tak ze nasza nauczycielka zabierala nas ze Soba jezeli chciala tam spedzic cala godzinne lekcyjna no to chyba wiadomo ! przeciez jezeli to molestowanie trfalo 2O minut to chyba wiadome ze powinni wziasc klase ze Soba ! MASAKRA ! .. duzo moich kolegow chcialo sie wybrac do dwojki .. lecz gdy uslyszeli o tragedii poszli do 3 .. z reszta . skoro pisali ze byly juz problemy z ta klasa to dlaczego zostawiali ich samych ? GLUPOTA ! Zaluje ze znam tych idiotow ;]
- 0 0
-
2009-05-05 20:42
OKO ZA OKO
Śmierć za śmierć jedyna sprawiedliwość.
- 0 0
-
2008-11-15 02:30
dla frajerów ktuży odiebali taka żecz
gdybym waz spotkał w starogardzie to bym waz roziebał nie znałem ani ale nawet naigorrzemu wrogowi bym tego nie zrobił
- 0 0
-
2008-02-15 22:10
Ania Halman Leyk
To jest moja kuzynka Ania
- 0 0
-
2008-02-01 17:49
to co sie stalo w 2006r.jest nie mozliwe jak mozna sie z takim czyms pogodzic dziewczyna mogla by byc miedzy nami a teraz patrzyu z gory na nas nic przyjemnego jezu czemu oni sa tak okrótni zal ma rodzicow edziewczyny oraz bliskich... współczuje
- 0 0
-
2007-11-29 15:03
Bandyci
Dla mnie oni zachowali się jak zwyczajni zbóje. Ciekaw jestem, czy byli świadomi, czy też nie, że ich zachowanie, które wprost dzisiaj można nazwać znęcaniem się fizycznym i psychicznym doprowadzi tą biedną dziewczynę do samobójstwa? Teraz podobno wyszły fakty, że coś było w jej domu, czego się wstydziła i oni to rozdmuchali, czym doprowadzili do plotek, a te w prostej linii do samobójstwa.
- 0 0
-
2007-08-27 11:32
Mylisz sie Szemlok
Szemlok ty chyba nie znasz pewnych osób z twojej okolicy - naszej okolicy!!!
Pozdrawiam- 0 0
-
2007-06-12 11:26
przykro mi ani po przeczytaniutego artykulu..jestem w troche podobnej sytuacji tez mam wiele problemow z ktorymi nie moge sie uporac
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.