- 1 Mapa pożarów aut w Trójmieście (76 opinii)
- 2 Nowe oblicze Wroniej Górki na Aniołkach (23 opinie)
- 3 Zaśmiecone gdyńskie westerplatte (41 opinii)
- 4 Chcemy żyć w miastach 15-minutowych? (673 opinie)
- 5 Jeden z pierwszych w Polsce "bliźniaków" (70 opinii)
- 6 Zapomniany minister i jego gdyńska historia (44 opinie)
Miasto zapłaciło za badania blisko 30 tys. zł, wydatek jednak się opłacił. Wyniki badań mogą być bowiem wskazówką, w jakim kierunku dalej rozwijać Gdańsk, by był coraz bardziej atrakcyjny dla turystów.
- Prawie co czwarty turysta w Gdańsku to obcokrajowiec - przedstawiał wyniki badań Jerzy Rembalski, dyrektor Wydziału Promocji Miasta.
Najliczniej przybywają do nas ludzie młodzi, w wieku 25-39 lat, najczęściej z województw mazowieckiego i pomorskiego. Z turystów zagranicznych najliczniej reprezentowani są Niemcy. Ponad 3/4 osób przyjeżdża do Gdańska celem zwiedzania i wypoczynku, najczęściej samochodem. Średnio turysta przebywa w Gdańsku 5 dni, wydając tu przeciętnie ok. 340-430 złotych. Informacje o Gdańsku turyści najczęściej czerpią z Internetu, zaś samo miasto kojarzy im się przede wszystkim z wydarzeniami historycznymi i zabytkami. Ponad 80 proc. przyjezdnych czas w Gdańsku spędza na zwiedzaniu, często decydując się także na spacery czy zakupy. Najczęściej zwiedzane i odwiedzane są: Stare i Główne Miasto, Jarmark św. Dominika, Westerplatte, park i katedra w Oliwie, wystawa "Drogi do Wolności" i Pomnik Poległych Stoczniowców, kościół Mariacki oraz oliwskie zoo. Zdecydowanie mniej popularne były w tym roku morze i plaża - zapewne ze względu na pogodę. Turyści oceniali też stopień przygotowania miasta na przyjęcie turystów, komunikację miejską, gastronomię, stan sanitarny miasta, bezpieczeństwo, jakość plaż i wód przybrzeżnych. Zwracali uwagę m.in. na potrzebę poprawy bezpieczeństwa podróżnych, stanu czystości i technicznego pojazdów i przystanków, częstotliwości kursowania w godzinach wieczornych. W gastronomii krytykowali wysokość cen, jakość obsługi, dostępność barów ze zdrową żywnością i mlecznych. Uważali, że za mało jest śmietników, toalet, a na plażach za mało przebieralni i pryszniców.
Opinie (23)
-
2004-10-08 09:47
Reasumując...
Było:
- zimno,
- mokro,
- niebezpiecznie,
- drogo,
- nic ciekawego nie zobaczyli,
- tłukli się gówniana komunikacją miejską,
- nie mieli sie gdzie odlać, przebrac i wyrzucić smieci....
Ale za rok i tak przyjadą!- 0 0
-
2004-10-08 10:19
"...Ponad 3/4 osób przyjeżdża do Gdańska celem zwiedzania i wypoczynku...."
A 1/4 co tu robi?
Jaki jest inny cel turystyki?
Czy ktos wie?
;-(- 0 0
-
2004-10-08 10:29
Rzeźniś wywal sobie baranka!
to czasem pomaga... .
- 0 0
-
2004-10-08 11:41
dla plazy na stogach moglbym jechac z konca polski
szczescie ze mieszkam na chelmie :D
- 0 0
-
2004-10-08 12:13
Eryk
Potwierdzam
Plaża na Stogach jest zarąbiasta!!!
i szczęście że mało znana , boby ją zadeptali i spieprzyli.- 0 0
-
2004-10-08 14:12
Niezła jest plaża na Stogach. Można na gołych facetów sobie popatrzeć. Tylko daleko :(. W Brzexnie i Jelitkowie i sopocie też jest ok ale dużo ludzi. Cały sierpień jeździłam na plażę i pogoda była dobra - świeciło słońce i było ciepło. A Rzeźnis gdzie mieszka, że nie miał pogody?
- 0 0
-
2004-10-08 14:14
Plażowiczko
a czy opalsze się w toplesach?
- 0 0
-
2004-10-08 14:15
TRÓJMIASTO JEST O.K.
JESTEM DUMNY Z MOJEGO MIASTA GDAŃSKA!!!!!!!!
- 0 0
-
2004-10-08 16:16
Wakacje
W tym roku odwiedzilam ponownie wybrzeze gdanskie i oczywiscie jego plaze, za ktorymi tak zawsze tesknie. Niestety ich stan sanitarny byl w stanie katastrofalnym. Tylu smieci nie widzialam na plazach nawet za komuny. Przez caly czas ostrzegano przed sinicami, jednakze nie one stanowily tego lata zagrozenie dla plazowiczow, lecz stosy odpadkow (zwlaszcza potluczone szklo pod golymi stopami) zarowno na piasku jak i w wodzie.
- 0 0
-
2004-10-08 17:06
przy wejściu przez wydmy do eksklusiv "copacabana" jest tablica "uwaga studenci piwko tyskie 0,5 L teraz tylko 5 zł"
po lewej stronie czerwona tablica zjedzona zębem czasu "nabrzeżny pas techniczny" z pogróżkami pod adresem niszczących nieźle i tak zniszczone wydmy
usiadłem sobie z 4 dni temu odsunąłem od cokolwiek capiących wydm o 2-3 metry
w około drugiej minucie zaatakowany zostałem przez jakieś muszki o kolorze kupy atakujących falami
jeszcze w parku obok zboru ewaangelickiego znowu zostałem otoczony stadem wściekłych much udających kamikadze nad leyte
petów i brudów nikt nie sprząta po prostu w to nie wierzę
nieraz byłem wieczorem nieraz nad ranem ale żadnej maszyny na oczy nie widziałem- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.