- 1 Masz interes? Zostaw kartkę (46 opinii)
- 2 Całe Trójmiasto w strefie zakażenia ASF (258 opinii)
- 3 Reforma ortografii wymusi zmiany w miastach (139 opinii)
- 4 Od soboty spore utrudnienia na A1 (58 opinii)
- 5 Lody Miś były serwowane na ruinach zamku (82 opinie)
- 6 Wojsko oferuje 6 tys. zł za wspólne wakacje (338 opinii)
Miasto zapłaciło za badania blisko 30 tys. zł, wydatek jednak się opłacił. Wyniki badań mogą być bowiem wskazówką, w jakim kierunku dalej rozwijać Gdańsk, by był coraz bardziej atrakcyjny dla turystów.
- Prawie co czwarty turysta w Gdańsku to obcokrajowiec - przedstawiał wyniki badań Jerzy Rembalski, dyrektor Wydziału Promocji Miasta.
Najliczniej przybywają do nas ludzie młodzi, w wieku 25-39 lat, najczęściej z województw mazowieckiego i pomorskiego. Z turystów zagranicznych najliczniej reprezentowani są Niemcy. Ponad 3/4 osób przyjeżdża do Gdańska celem zwiedzania i wypoczynku, najczęściej samochodem. Średnio turysta przebywa w Gdańsku 5 dni, wydając tu przeciętnie ok. 340-430 złotych. Informacje o Gdańsku turyści najczęściej czerpią z Internetu, zaś samo miasto kojarzy im się przede wszystkim z wydarzeniami historycznymi i zabytkami. Ponad 80 proc. przyjezdnych czas w Gdańsku spędza na zwiedzaniu, często decydując się także na spacery czy zakupy. Najczęściej zwiedzane i odwiedzane są: Stare i Główne Miasto, Jarmark św. Dominika, Westerplatte, park i katedra w Oliwie, wystawa "Drogi do Wolności" i Pomnik Poległych Stoczniowców, kościół Mariacki oraz oliwskie zoo. Zdecydowanie mniej popularne były w tym roku morze i plaża - zapewne ze względu na pogodę. Turyści oceniali też stopień przygotowania miasta na przyjęcie turystów, komunikację miejską, gastronomię, stan sanitarny miasta, bezpieczeństwo, jakość plaż i wód przybrzeżnych. Zwracali uwagę m.in. na potrzebę poprawy bezpieczeństwa podróżnych, stanu czystości i technicznego pojazdów i przystanków, częstotliwości kursowania w godzinach wieczornych. W gastronomii krytykowali wysokość cen, jakość obsługi, dostępność barów ze zdrową żywnością i mlecznych. Uważali, że za mało jest śmietników, toalet, a na plażach za mało przebieralni i pryszniców.
Opinie (23)
-
2004-10-10 03:25
dziś rano czyli 6.00 jechałem do wawy
monciakiem snuły sie watahy nawalonej młodzieży
dwie niunie ciągneły trzecią dwóch szło sie bić trzech chciało bić wszystkich
atmosfera na dworcu sopot główny skm że tak powiem dreszczowa tłuczenie szkła bluzgi
zero policji strazy służby ochrony
te PAŁY wyłażą o 15-16 żeby ich zwykli ludzie widzieli wtedy kiedy MENTY śpią snem spokojnym
ale we wrzeszczu to po prostu zasłabłem
grupa łysych z jarzeniówkami chyba wyjetymi z wagonów skm szła po peronie tłukąc je o słupy
ja jestem Polakiem niestrachliwym ale powiem krótko
niemiec czy szwed po ujrzeniu takich "zjawisk regionalnych" będzie dziekował Bogu, że wrócił żywy do ojczyzny a znajomym bedzie gorąco odradzał przyjazd tutaj
panie Karnowski
niszczy pan turystyke albo jej zalążki
ja rozumiem, że miasto ma swoje prawa, że lokale są czynne do rana itd
ale czy DO * NENDZY Z KASY JAKĄ ZBIJAJĄ RESTAURATORZY GMINA NIE WYTNIE STAŁYCH PATROLI NA DWORCACH I DEPTAKU W NOCY I NAD RANEM??
jak mnie jakis * potrąci podam do sądu gmine
dbanie o moje bezpieczeństwo to pana panie Karnowski PSI OBOWIĄZEK!- 0 0
-
2004-10-10 03:30
sprawe uzasadnie bardzo prosto
zbyt właściwie BRAK mało policji i patroli nocnych na ilość wydanych zezwoleń na chlanie w nocy dla "restauratorów"
to może być casus:)
ostrzegam:)- 0 0
-
2004-10-11 13:49
gallux
gdy widzisz rozboj, po prostu zadzwon po policje.
to obowiazek...cywilny :)- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.