• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Skandynawowie, gdzie jesteście?

Marzena Klimowicz-Sikorska
11 lipca 2015 (artykuł sprzed 8 lat) 
  • Jeden z gdańskich jubilerów znany jest m.in. z tego, że na fasadzie sklepu wywiesza flagi swoich klientów. Choć norweska jest pierwsza, tych klientów odwiedza go coraz mniej.
  • Restauracja Bellevue powstała głównie z myślą o norweskich klientach. Ci jednak nie przyjeżdżają już w sezonie, ale zaraz po jego zakończeniu.
  • Wiele restauracji stara się by menu było w języku gości, którzy ją odwiedzają.
  • Wiele restauracji stara się by menu było w języku gości, którzy ją odwiedzają.

Kilkanaście połączeń lotniczych z Gdańska do skandynawskich miast, restauracje oferujące menu w ojczystym języku, hotele nastawione na tłumy gości z północnej części Europy. A gości z Norwegii i Szwecji jakby coraz mniej.



Czy często spotykasz w Trójmieście obcokrajowców?

Ten sezon nie zapowiada się tak dobrze dla trójmiejskiej branży turystycznej, jak jeszcze kilka lat temu. Przyjeżdża do nas nieco mniej gości z krajów skandynawskich, a więc zamożnych, którzy nie żałują sobie podczas wakacji i zostawiają sute napiwki. Spadek ten odczuwa zarówno branża restauratorska, hotelarska jak i jubilerska. Odczuwa to nawet Muzeum Bursztynu.

Co się więc stało, że turystów z północy jest mniej, chociaż Trójmiasto ma połączenia lotnicze z kilkunastoma skandynawskimi miastami, a pogoda robi się coraz lepsza?

Gdzie oni są?

Spadek ilości skandynawskich turystów odczuwa m.in. jedna z najstarszych bursztynniczych manufaktur w Gdańsku, której fasadę od lat zdobią flagi państw, z których pochodzą jej klienci. Póki co wisi też flaga Norwegii, jednak to właśnie tych klientów widać ostatnio coraz mniej.

- Zawsze mieliśmy wywieszoną flagę jednego ze skandynawskich państw. Jednak klientów z tej części Europy mamy coraz mniej. Widać to nie tylko w Gdańsku, ale i całym województwie, co wynika z obserwacji zarówno mojej jaki znajomych z różnych branż - mówi Dominik Parzyszek, właściciel sklepu jubilerskiego Amber Manufacture Michel i salonu fryzjerskiego w jednym z gdańskich hoteli. - Dwa lata temu był istny najazd, głównie Norwegów. Jeszcze w zeszłym roku było ich w Gdańsku sporo. Teraz mogę powiedzieć, że spadek jest o blisko 50 proc. Tuż przed tym, jak Norwegowie przestali tłumnie przyjeżdżać, pojawiło się sporo Szwedów. Jednak po trzech, czterech miesiącach przestali przyjeżdżać jedni i drudzy. W salonie fryzjerskim, który mam w jednym z hoteli też Skandynawów jest jak na lekarstwo.

  • Rękawice kuchenne z flagą Norwegii, miły akcent w jednej z gdańskich restauracji.
  • Coraz więcej restauracji oferuje menu po norwesku.
  • Skandynawowie jeśli już przyjeżdżają latem to na krótkie wakacje. Dłuższy wypoczynek wybierają poza sezonem, gdzie ceny są o wiele niższe.
  • Długie Pobrzeże. Choć jest środek dnia to turystów, w tym skandynawskich, jak na lekarstwo.
I dodaje. - Gdańsk to nie Kraków, gdzie sezon trwa cały rok - mówi jubiler. - Zima jest martwa, i wtedy do nas prawie nikt nie przyjeżdża. Bo po co, skoro po godz. 22 większość lokali jest pozamykana. Panuje więc taka obiegowa opinia, że Gdańsk to skansen, który ogląda się w dzień, na zakupy jeździ się do Gdyni, a żeby się pobawić jeździ się do Sopotu. Niestety ta łatka przywarła do Trójmiasta i nie chce się odkleić.

Spadek ten potwierdza też właścicielka restauracji, nastawionej głównie na norweską klientelę. - To lato jest najgorsze od pięciu lat, odkąd prowadzimy działalność - mówi Marzena Dopierała, właścicielka restauracji Bellevue. - Jeszcze wiosną mieliśmy pracy tyle, co w sezonie. Jednak już teraz wiemy, że do końca sierpnia będziemy mieć sporo czasu wolnego.

Fakt, że skandynawskich gości przyjeżdża mniej odnotowało też Muzeum Bursztynu. - Według naszych szacunkowych statystyk od 2010 r do 2013 r. ilość odwiedzających nas gości ze Skandynawii utrzymywała się, mniej więcej, na tym samym poziomie czyli ok. 1 tys. odwiedzin rocznie. W 2014 było ich już o połowę mniej - mówi Ewa Pawlęga, z Muzeum Bursztynu w Gdańsku.

Póki co od początku 2015 r. muzeum odwiedziło ok. 500 osób z krajów skandynawskich. Jednak to czy odwiedzi go drugie tyle zależy od wielu czynników.

Podejście do klienta najważniejsze

Być może to kwestia kryzysu jaki dotknął norweską branżę naftową, albo np. incydentów, które zniechęciły tę grupę klientów.

- Moim zdaniem Gdańsk ma zły PR turystyczny. Skandynawowie są wyczuleni na punkcie naciągania. Jeśli widzą, że jeszcze niedawno spali w hotelu za np. 200 zł, a teraz mają płacić 400 zł, to czują się oszukani - dodaje gdański jubiler. - Dobrą reklamą miasta nie były też wydarzenia w niektórych restauracjach czy klubach [chodzi m.in. o nieistniejącą już restaurację Kleopatra i klub Cocomo, który dziś nazywa się Desire - przyp. red] gdzie byli regularnie oszukiwani. Choć to pojedyncze przypadki, to odbiły się negatywnie na całej branży.

Czytaj też: 6,5 tys. zł za dwie lampki koniaku dla norweskich klientów

Możliwe, że zawodzi też podejście do klienta.- Norwegowie potrafią się świetnie bawić i korzystać z czasu wolnego - dodaje właścicielka Bellevue. - Mają pieniądze, ale nie oznacza to, że wolno ich lekceważyć i myśleć, że nie znają ich wartości. Oni doskonale wiedzą, co ile kosztuje.

Czytaj również: Rachunek na 12 tys. zł w Cocomo dla dwóch Norwegów

I dodaje. - Prowadzimy restaurację, ale także firmę, która zajmuje się sprowadzaniem do Trójmiasta Norwegów i rzeczywiście odnotowujemy spadek liczby norweskich turystów. Współpracujemy z różnymi hotelami, które również ten spadek zauważyły - mówi Marzena Dopierała. - Moim zdaniem, jedną z przyczyn jest to, że linie lotnicze już nie organizują takich promocji na loty do Gdańska jak kiedyś. Dochodzą do tego też wysokie ceny - Norwegowie nie przyjadą do nas, jeśli za hotel mają zapłacić tyle co w Tajlandii czy na Wyspach Kanaryjskich. Niestety część hoteli w Gdańsku zaczęło bardzo podnosić swoje ceny w sezonie, co zaowocowało tym, że najwięcej pracy mamy poza okresem letnim.

Jak wypoczywają skandynawscy turyści?

Skandynawowie słyną z pragmatyzmu, jeśli więc przyjeżdżają latem, to całymi rodzinami i głównie na własną rękę, nie lubią bowiem korzystać z biur podróży. Jeśli poza sezonem to głównie po to, by nie tylko wypocząć, ale i skorzystać z tanich usług i na zakupy.

- Co ciekawe kobiety i mężczyźni przyjeżdżają zwykle w osobnych grupach. Najpierw pojawiają się kobiety, potem dołączają do nich partnerzy - mówi Dominik Parzyszek. - Poza wypoczynkiem kobiety odwiedzają głównie salony kosmetyczne i gabinety dentystyczne, bowiem te usługi są dla nich bardzo tanie. Natomiast panów interesują przede wszystkim restauracje i puby.

Miejsca

Opinie (359) ponad 10 zablokowanych

  • Nie trzeba bylo ich okradac

    awantura o rachunek 11 tysi za kilka butelek sobieskiego i gold wasser hehe awantura o rachunek za piec zestawow obiadowych 3700 pln hehe taksowka z Sopotu do Gdanska 830 pln w nocy i wiele innych polecam prase norweska z 2014 biuletyn skandynawski poczatek 2015 banda złodziejska co sie dziwic ktos tam napisal chytry traci dwa razy

    • 13 0

  • Odpowiedź na pytanie w tytule

    Oszustwa restauratorów, taksówkarzy, pseudo-knajp okradających w świetle prawa i już wiadomo czemu jest ich coraz mniej.

    • 6 1

  • radze tej pani reporter pojechac do szwecji i zobaczyc jak szwedzi

    spedzaja urlop latem - sa na swoich jachtach, lodziach i plywaja wokol Szwecji, Norwgeii, . jezdza swoimi kamperami , sa na swoich dzialkach letnich. jest malo ludzi, nie ma tloku na plazy, nad jeziorem, a wyjazdy do cieplych krajow to dla Szweda okres pazdziernik-maj. trzeba znac realia szwedzkie, norweskie aby moc pisac artykuly o tych mieszkancach.

    • 9 0

  • 19.07.2015 przyjadą wraz z norwegami polscy robotnicy (9)

    W Norwegii zamykają stocznie i maja w nosie robotę.
    Trzeba odpocząć i to się liczy.
    Dostajesz pieniądze na wakacje (Feriepenge średnio 30 000 NOK - 15 000 zł) i w świat.

    • 119 8

    • dalej jestes ROBOLEM u kogos (8)

      i wez nawet ferie pengie 3 razy to i tak dalej jests tylko robolem i taki odejdziesz. Jak robol . A to ze ci placa wiecej....niech placa , niewolnikow trzeba kup[owac wiec roboli tez sie kupuje . ROBOLU.

      • 16 98

      • (4)

        i właśnie przez taki resortowy rasizm ludzie wyjeżdżają z "polski" (nie mylić z Polską)
        nigdzie na świecie nie okazuje się pogardy człowiekowi ze wg na zawód jaki wykonuje, tylko w PO-lsce kasta urzędników i biurowców żyje w przekonaniu o własnej wyższości, marzy się wręcz ogólnokrajowy strajk robotników fachowych i nie co byście pasożyty zrobili bez swoich marketów? bez hydraulików, budowlańców,spawaczy i monterów? moglibyście jedynie wypłakać się w swoje "męskie" rurki
        ps jakbyście zobaczyli wykształcenie niejednego "robola"to byście spadli z wrażania "yntelygęci" - z wrażenia że nigdy mu nie drównacie

        • 21 4

        • (1)

          Problem w tym, że macie się robole, fachury za najważniejszych po bogu, z nawykami z czasów komuny, kiedy nie bylo na was bata, sami chcecie narzucać warunki dla wlasnej korzyści, uzurpujac sobie większą ważność niż na to zaslugujecie, będąc w większości kupa niedouczonych , chelpliwych i zapitych lajz.

          • 6 18

          • menagero world premio

            Aż niemiło poczytać taki brodzik refleksji brawo tak dalej pogardzaj obrażaj i poczuj się lepiej (...)

            • 4 1

        • Dokladnie tak! (1)

          W Szwajcarii absolutnie nie ma pogardy dla robotnikow. Bo to wyksztalcone osoby, znajace jezyki, majace fach w reku. Studiuja leksrze i prawnicy, czyli tak jak powinno byc. Szkoly zawodowe maja swietny poziom i trzeba zdac naprawde trudny egzamin.

          • 8 3

          • mam wykształcenie średnie i po co mi studia?

            Czy po studiach lepiej wykonam swoją pracę? Jak bym był po studiach to bym był tym co pokazuje jak wykorzystać dana pracy i nadzorował ją ! A przy takim myśleniu nie było by rąk do pracy bo wszyscy by byli od nadzoru.
            Macie racje ze są ciołki co nawet nie potrafią wykonać swojej pracy pozadnie i jedyne co ich obchodzi to nachlać się w weekend, ale to jedynie margines.

            • 7 1

      • Słoik się odezwał (1)

        Pierdzi w stołek w korpo na infolinii za 2 tys brutto i pruje się jak stara rura, słoik jeden. Żal ci d*pę ściska korposzczurze?

        • 60 9

        • Jak ktoś chce dylać fizycznie do niech dyla. Jak ktoś w korpo to niech tam siedzi, jak ktoś umysłowo to niech tak pracuje i ch*ja do tego innym. Jeden śmiga za kasą za granice, drugi ogarnie coś w Polszy na dobrych warunkach, trzeci ogarnie na gorszych ale będzie robił coś co lubi i tyle. Świat jest po to żeby poszukać sobie miejsca. Więc wyluzujcie.

          • 28 3

      • żal d... ściska niewolniku III RP

        HA HA.............................

        • 63 11

  • poza sezonem letnim wyprawa promem do gdyni 24 godzin rejs lub 36 godzin rejs

    to cena 99 koron w obie strony. Szwed jedzie wtedy na zakupy i woli centra handlowe, bo sklepy ma wjednym miejcsu, restauracje tez i toalety o ktore jest trudno w miejscach publicznych, w centrum miasta. Szwedowi w wypadzie an 1 dzien nie zalezy na zwiedzaniu, na kupnie bursztynow.

    • 3 0

  • Skandynawowie maja Polskę już u Siebie :)

    • 0 1

  • Skandynawowie są, jest ich coraz więcej...

    Skandynawowie są, jest ich coraz więcej...
    pracuje w jednym z trójmiejskich ważniejszych hoteli,
    bywa tak że w hotelu mamy praktycznie samych norwegów lub Skandynawów,
    z roku na rok jest ich coraz więcej...
    Goście z Norwegii po prostu wybierają już inne miejsca niż zakupy bursztynu...
    coraz więcej kupują w galeriach handlowych typu Riviera,Klif,Bałtycka...

    • 8 2

  • Dalej złodzieje restauratorzy okradajcie turystów

    W Gdańsku jest już drożej jak w Paryżu czy Rzymie. Brudne miasto obsarane przez ptaki , połamane chodniki brak toalet publicznych, smród moczu i wymiocin. tak wygląda starówka gdańska.

    • 11 3

  • Jak nic artykuł sponsorowany i należałoby o tym wspomnieć. Szwedzi i Norwegowie (2)

    przyjeżdżają do Gdańska aby się obkupić w galeriach bo jest 4 razy taniej niż u nas, potem nachlać do granic możliwości i tak spędzić kilka dni pod rząd. Skandynawowie chodzą po mieście w ciągu dnia śmierdzący alkoholem, palą, w knajpach wydzierają się jak żaby na rykowisku. Chodząc po sklepach ruszają wszystko co możliwe, przestawiają, robią hałas a często nic nie kupują. W dodatku są wielce zszokowani jak słyszą ile wynosi płaca minimalna w Polsce bo oni stołują się w najdroższych restauracjach na starym mieście które oczywiście mają w sezonie za nic klienta miejscowego, a potem po sezonie płacz, że swoi nie przychodzą. I nie będą przychodzić bo sam byłem uczestnikiem sytuacji w której kilka stolików wyszło z La Pampy ponieważ szwedzi wydzierali się, przeklinali a wielki manager i obsługa nie potrafiła zwrócić uwagi, bo wiadomo - napiwek przepadnie. Szkoda, że wyszło kilka par wyglądających na kulturalne i majętne. Poza tym wzdłuż Pobrzeża menu w każdym języku świata a nie polskim. Nie wiem czy ten artykuł pisze osoba która siedzi tylko w redakcji, ale proponuje się przejść po sklepach, knajpach i spytać czy tych skandynawów jest tak mało rzeczywiście i o to jak się zachowują. Już wolę bardziej Włochów czy Hiszpanów którzy nie mówią po angielsku niż tych wydumanych szwedów. Myślą że są panami świata w Gdańsku. Zarówno Gdańsk jak i Sopot są straszne w sezonie...

    • 35 7

    • pracownicy firmy z Polski wchodzac na prom w Gdyni byli juz pod wplywem alkoholu, ze

      nie mogli ustac, zataczali sie. Szwedzi byli oburzeni!!! kierownik tej firmy, ktora miala miec konferencje na promie nie robil nic aby zapanowac nad pijanymi pracownikami.ot Polska rzeczywistosc, do tego ile widzailem Polakow pijanych n a promach, kobiet Polek ze az strach bierze.

      • 1 0

    • geba ci oparszeje od kalamania

      • 2 5

  • Skandynawowie masowo okupują Wyspy Kanaryjskie (1)

    Szczególnie jesienią i zimą, hotele są pełne.
    Knajpy też.
    Nadrabiają też wtedy alkoholowe zaległości.
    Ale potrafią się dobrze bawić.
    Nie tak jak polaki, wytatuowane, bezszyjne małpy po solarium.
    Z odległości słychać tylko k..., ch..., p....

    • 25 2

    • Szwed jak jest chory i ma miec leczenie szpitalne, sanatoryjne to taniej jest

      Szweda wyslac an 2 tygodnie na leczenie an wyspy kanaryjskie niz wyslac takiego Szweda na leczenie w Szwecji,

      • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane