• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Skarby w cieniu bazyliki Mariackiej

Magdalena Szałachowska
28 kwietnia 2007 (artykuł sprzed 17 lat) 
aktualizacja: godz. 12:57 (28 kwietnia 2007)
Wazony, półmiski, butle i buteleczki odkryli archeolodzy prowadzący badania przy ul. Grząskiej w Gdańsku. Wazony, półmiski, butle i buteleczki odkryli archeolodzy prowadzący badania przy ul. Grząskiej w Gdańsku.
Przedmioty zachowały się dzięki dawnym mieszkańcom, którzy chcąc się ich pozbyć, wrzucali je do latryn. Przedmioty zachowały się dzięki dawnym mieszkańcom, którzy chcąc się ich pozbyć, wrzucali je do latryn.

Naczynia apteczne datowane na przełom XVII i XVIII wieku odkryli archeolodzy prowadzący badania przy ul. Grząskiej w Głównym Mieście Gdańska.



- W okresie od XV do początku XX wieku znajdowała się tu zwarta zabudowa - mówi Krzysztof Dyrda, kierownik prac. - Kamienice zostały zniszczone podczas II wojny światowej.

Na pięciu parcelach miejskich zachowały się relikty fundamentów i ścian kamienic. Przy każdej z nich znajdowały się małe, 3,5 metrowe podwórka z ośmioma latrynami. To właśnie w nich archeolodzy odnaleźli zbiór naczyń ceramicznych, drewniane misy i wiadra, czy szklane pojemniki.

- Przedmioty są w doskonałym stanie dzięki konserwującym właściwościom ekskrementów. Oczywiście zachował się również charakterystyczny dla szaletów zapach - dodaje Krzysztof Dyrda. - Za miesiąc powinniśmy poznać nazwiska osób, które tu mieszkały. Być może była to rodzina aptekarska.

Badania zakończą się w czerwcu, następnie eksponaty trafią do Muzeum Archeologicznego w Gdańsku, gdzie powstanie specjalnie poświęcona im ekspozycja.

Prace finansuje sopocka firma deweloperska Progres Nieruchomości. Przypomnijmy, że deweloper w zeszłym roku działkę przy ul. Grząskiej o powierzchni 250 m kw. przejął w wieczyste użytkowanie za rekordową cenę 4,8 mln zł (czyli 18 tys. zł za metr kw.).

Projekt zagospodarowania działki przygotowuje gdańska pracownia architektoniczna Abacus S.C.

- Odtworzymy prawdopodobnie trzy lub cztero kondygnacyjne kamieniczki z podziałem zachowanym tylko w części frontowej - mówi architekt Monika Tyszkiewicz. - Projekt jest już w bardzo zaawansowanej fazie.

Według Renaty Ściążko, współwłaścicielki Progres Nieruchomości, na parterze kamienic znajdą się pomieszczenia usługowo-biurowe, a na piętrach apartamenty. Inwestycja powinna powstać w przeciągu 1,5 roku.

Opinie (15) 1 zablokowana

  • danko z Wrzeszcza

    troche inicjatywy... jest wiele sposobów na uzyskanie współśrodków na remont choćby elewacji czy dachu. Miasto bardzo chętnie się dorzuca do dobrych projektów, ale raczej na 100% środków bym nie liczył. A co do badań archeologicznych. przeciez koszty ich pokrywa inwestor, wiec po co te żale?

    • 0 0

  • P.S. Pani "danko z Wrzeszcza"

    ...troszkę szacunku dla dziedzictwa kulturowego.

    • 0 0

  • tak się składa...

    tak się składa że inwestor w pełni pokrywa koszty badań w Gdańsku i podatnik nie płaci ani grosza. Wiem bo biorę w tym udział.

    • 0 0

  • miliony na rekonstrukcję

    Kolejne rekonstrukcje, dziękujemy władzom Gdańska. Mieszkam w dzielnicy gdzie jest sporo oryginalnych budynków sprzed wieku lub kilku wieków, ale one się rozpadają. Wiele z nich nie jest wpisane do rejestru zabytków, bo po co się tym przejmować, niech wspólnoty mieszkaniowe same się martwią! Niech się zawali, a władze będą wydawały ciężkie pieniądze podatników na znalezienie butelki z XVII w. w latrynie (bo nie sądzę, że sam developer finansuje badania archeologiczne). Dziękuję władzom miasta, Gdańsk to bardzo ciekawe miasto, zajmuje się tylko tymi co mają kasę!!!

    • 0 0

  • He he, skarby..

    No bardzo prosze, nie rozsmieszajcie mnie. Takich "gdańskich" skarbów w Elblągu mamy o wiele więcej...

    • 0 0

  • "Odtworzymy prawdopodobnie trzy lub cztero kondygnacyjne kamieniczki z podziałem zachowanym tylko w części frontowej"
    Czyli nie będzie rekonstukcji a jedynie nawiązanie w elewacji frontowej. Nikt by się nie zgodził na odbudowywanie poprzednich kamieniczek z konserwatorem zabytków na czele. Z wypowiedzi wynika, że będzie to jeden budynek udający 5 kamieniczek jak duża część "zabytkowej" tkanki głównego miasta;)

    • 0 0

  • co za dziwak

    I jak zwykle po pracach arheologicznych zasypia wszystko i nikt tego już nie zobaczy. Może by gdzies zostawić fundamenty i fragmenty dawnych domów?

    TO POLECAM SPACER NA WYSPĘ SPICHRZÓW.

    • 1 0

  • Po co tu sie sprzeczac jak będzie? Zobaczymy jak bedzie. Wątpie szczerze żeby wybudowali coś co będzie odbiegało od zabudowy, która była tu przed wojną. A co do niezasypywania fundamentów w takim miejscu....to głupszego pomysłu w życiu nie słyszałem. Jakby to wygladało i co by to miało na celu, pomijając nawet fakt że przecietnego turyste by w coś takiego za Chiny nie interesowało? W mieście trzeba budować, a nie zostawiac puste pola, szczególnie w Śródmieściu. Bezwzględnie.

    • 0 0

  • teee anonimie...

    ... a ty tak nie robisz? :P

    • 0 0

  • :-)))

    "Przedmioty zachowały się dzięki dawnym mieszkańcom, którzy chcąc się ich pozbyć, wrzucali je do latryn."

    • 0 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane