Na granicy Orłowa i Małego Kacka
znajduje się sklep z owocami, ale nie byle jaki, bo samoobsługowy. Kupić tu możemy m.in. maliny, jeżyny, przetwory czy soki ze świeżych owoców. Odliczoną kwotę wrzucamy do puszki albo przesyłamy blikiem. To pomysł Daniela Wojtyńskiego i jego dzieci - Nadii i Nikodema, właścicieli gdyńskiego gospodarstwa ogrodniczego "Malinogród".
w Gdyni na początku lipca. W sklepie samoobsługowym znajdują się dwie lodówki, w których na klientów czekają m.in. maliny, borówki, przetwory, a także soki ze świeżych owoców.
2021-09-26 11:30
Znając życie zaraz pojawią się mili panowie z US, i zamkną biznes, bo nie ma paragonu i kontroli sprzedaży itp. Smutno
2021-09-26 11:52
2021-09-26 11:55
Mieszkam nieopodal i jestem zachwycony pomysłem i zaufaniem. Sam kupowałem.
2021-09-26 11:57
pierwszy raz od dawna nie mam żadnego ale
2021-09-26 12:35
I nie ma wybitej szyby i skradzionego towaru .... Wow zaczynam wierzyć że Polacy potrafią
2021-09-26 12:58
Wyzyskują ludzi i oszukują przy wypłacie za zbieranie malin dla nich. Nie polecam.
2021-09-26 15:00
2021-09-26 14:14
Ja również posiadam namiastkę sklepu samoobsługowego, otóż sprzedaję ziemniaki z własnej uprawy również metodą pieniądze do puszki, przy samej drodze, klientów dużo, jeszcze więcej zdziwionych moim zaufaniem do ludzi, jak na razie nic nie zginęło także wiara w ludzi jest
2021-09-26 14:16
Przy jakis sciechach rowerowych moglo by byc naladowac sie albo dworce pkp,pks jakies uczelnie
2021-09-26 14:38
Pomysł znakomity! Brakuje jedynie zabezpieczeń np chociażby zabudowanej skrzynki na pieniądze, do której nie będzie dało się dostać, ale to oczywiście są już koszta. Jeszcze trochę i takie rozwiązania będą na co dzień
2021-09-26 14:47
Super sprawa. Niestety, nie w Polsce. Może jestem małej wiary
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
