- 1 Wojskowa flota aut wyprzedała się na pniu (53 opinie)
- 2 Wyprosił z autobusu dzieci z hulajnogami (776 opinii)
- 3 Pierwsze spotkanie trzech prezydentek (312 opinii)
- 4 Protest na ul. Boh. Getta Warszawskiego (437 opinii)
- 5 Zwężenie na Estakadzie Kwiatkowskiego (26 opinii)
- 6 15-latek autem na minuty uciekał policji (116 opinii)
Sklep, w którym nie płaci się pieniędzmi
Warzywa, owoce, nabiał, mięso, wyroby garmażeryjne i inne produkty spożywcze, wszystkie pełnowartościowe i przydatne do spożycia - od tygodnia dostępne są w wyjątkowym sklepie, który działa przy ulicy Wolności 52 w Nowym Porcie. Wyjątkowym, bo wspiera potrzebujących i nie płaci się w nim pieniędzmi.
W tym sklepie nie ma cen
Wartość każdego produktu dostępnego w sklepie przy ul. Wolności wyrażona jest w punktach. Warzywa i owoce są dostępne za 4 pkt. (za kilogram), nabiał i jaja po 16 pkt., mięso i ryby kosztują 40 pkt., wędliny 48 pkt., dania gotowe (naleśniki, pierogi) 24 pkt., słodycze 64. Relacje cenowe między produktami też nie są do końca zachowane. Najatrakcyjniejsze pod tym względem są produkty najzdrowsze: warzywa, owoce. Słodycze, które nie są towarem pierwszej potrzeby są proporcjonalnie najdroższe.
Ceny nie są w złotówkach, bo złotówkami tu się nie płaci. Jeśli nie pieniędzmi, to czym?
- Bonem punktowym, który można otrzymać w Centrum Pracy Socjalnej przy ul. Gustkowicza 13 w Nowym Porcie. Każdy, kto się zgłosi i zostanie uznany za potrzebującego pomocy, otrzymuje ważne jeden miesiąc skierowanie, w ramach którego jest do rozdysponowania 200 punktów - informuje Sylwia Ressel z Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Gdańsku.
Na podstawie takiego skierowania ze sklepu przy ul. Wolności można skorzystać dwa razy tygodniowo, za każdym razem wymieniając punkty na żywność o wadze do 2,5 kg.
Trudno jest zdefiniować grono potencjalnych klientów sklepu. Są to bowiem nie tylko osoby, które regularnie korzystają z pomocy MOPR-u. Jest grono osób, które wstydzą się poprosić o wsparcie. Często przełamują się, gdy nagła sytuacja - utrata zdrowia lub pracy - sprawi, że nie mają już wyboru. Także one mogą skorzystać z oferty sklepu. Jak? O tym na końcu artykułu.
Drugie życie produktów spożywczych
Sklep społeczny prowadzi stowarzyszenie Bank Żywności w Trójmieście. Miasto opłaca czynsz w lokalu i media, finansuje też pracowników wydających jedzenie. Stowarzyszenie odpowiada za zaopatrzenie, czyli za to, by sklepowe półki nie były puste i by wybór produktów był jak największy.
Skąd biorą się produkty w sklepie społecznym? Trafiają tu ze zwykłych sklepów, z których wszyscy korzystamy na co dzień. Pracownicy Banku Żywności pozyskują je m.in. od współpracujących sklepów i hurtowni spożywczych.
- Nie są to odrzuty, lecz pełnowartościowe produkty, spełniające wszelkie zasady m.in. higieniczne, terminu przydatności do spożycia, przechowania żywności itd - podkreśla Łukasz Jaroń ze stowarzyszenia Bank Żywności w Trójmieście. - Trafiają do nas, gdy zbliża się termin ich ważności. Nigdy jednak go nie przekraczają.
Podczas kilku dni działania sklepu w ofercie dostępne były np. egzotyczne owoce karamboli. Dużą popularnością cieszą się mięso, ryby i produkty gotowe.
W tym momencie towary przekazuje stowarzyszeniu osiem-dziewięć sklepów. Pracownik stowarzyszenia odbiera je w umówione dni i zawozi do Nowego Portu. Sklepom opłaca się przekazywać towar potrzebującym, bo dzięki temu nie muszą płacić za jego utylizację, odzyskują także podatek VAT.
Bardzo możliwe, że już niedługo każdy będzie mógł wesprzeć działalność sklepu i na własną rękę zwiększyć pulę oferowanych w nim produktów.
- Pracujemy nad tym, by sklep był też miejscem, do którego można przynieść niepotrzebną żywność, żeby ktoś inny mógł z niej skorzystać. Ponieważ jednak obowiązują nas restrykcyjne zasady higieny i przechowywania żywności - takie same jak w sklepach czy restauracjach - możemy przyjmować wyłącznie produkty fabrycznie zamknięte, posiadające etykiety i oczywiście będące w terminie przydatności - informują pracownicy Banku Żywności.
Chętnie przyjmą więc nieotwarte produkty w nieuszkodzonych opakowaniach, takie jak kasza czy makaron albo dżem. Ponieważ jednak wymaga to unormowania zasad przyjmowania takich darowizn, chętni do pomagania innym proszeni są jeszcze o cierpliwość.
Sklep pierwszy, ale nie ostatni
Uruchomienie sklepu w Nowym Porcie ma charakter pilotażowy i na razie dotyczy niemal wyłącznie osób korzystających z opieki Centrum Pracy Socjalnej nr 2, który opieką otacza mieszkańców Nowego Portu, Brzeźna, Letnicy i Młynisk.
- W trybie interwencji taka pomoc może zostać przyznana jednak także potrzebującym osobom z innych rejonów Gdańska - zastrzega Sylwia Ressel.
Centrów Pracy Specjalnej w Gdańsku jest dziewięć i niewykluczone, że podobne sklepy powstaną także przy nich.
Nie tylko pomoc, ale i nauka
Do dwóch podstawowych celów - wsparcia potrzebujących i zapobiegania marnowaniu się jedzenia - dochodzi jeszcze trzeci cel istnienia sklepu społecznego: edukacja ekonomiczna w skali mikro. Czasami nauka gospodarowania domowym budżetem przydaje się także osobom dorosłym.
- Bezpieczeństwo, edukacja potrzebujących gdańszczanek i gdańszczan, także pod kątem ekonomicznym, jest dla nas niezwykle ważna - podkreśla Piotr Kowalczuk, wiceprezydent Gdańska ds. edukacji i usług społecznych.
Działa w poniedziałki i piątki w godz. od 10 do 13 oraz w środy w godz. od godz. 13 do 16. Podczas ostatniej godziny działania sklepu mogą się zgłaszać osoby bez skierowań z MOPR-u - otrzymają żywność po wypełnieniu oświadczenia, że są potrzebujące. W takiej sytuacji liczba produktów, z których można skorzystać, będzie jednak ograniczona.
Opinie (170) 2 zablokowane
-
2019-02-13 10:48
Świetny pomysł, gratulacje za jego przełożenie na rzeczywistość.
Przydały by się też lodówki w sklepach gdzie można zabrać sobie towar na granicy daty ważności za darmo.
- 2 2
-
2019-02-13 11:08
(1)
jeszcze więcej elementu trafi do N. Portu :-(
niech bezdomnych i innych takich ulokują w południowych dzielnicach.
czemu całą patologię do N. Portu?- 2 4
-
2019-02-13 20:53
Tylko nie do południowych dzielnic
Niech pozostanie, jak jest!
- 0 0
-
2019-02-13 20:35
świetnie!
- 0 0
-
2019-02-13 21:55
Pomysł Super !! Algorytm zawiły :(
2 x w tygodniu na masę 2,5 Kg. A jeżeli to Matka by była, to sprawdzić czy nie ksiądz ...
- 0 0
-
2019-02-14 21:41
Socjalizm
Normalnie "komuno wróć". Żal na to patrzeć :(
- 0 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.