- 1 Reforma ortografii wymusi zmiany w miastach (87 opinii)
- 2 Całe Trójmiasto w strefie zakażenia ASF (254 opinie)
- 3 Lody Miś były serwowane na ruinach zamku (71 opinii)
- 4 Od soboty spore utrudnienia na A1 (56 opinii)
- 5 Wojsko oferuje 6 tys. zł za wspólne wakacje (319 opinii)
- 6 Siedem pchnięć, dziura w głowie od kuli i złamana ręka (11 opinii)
Skrajnie wychłodzony bezdomny uratowany
9 grudnia 2020 (artykuł sprzed 3 lat)
Tylko 31 stopni Celsjusza wynosiła temperatura ciała 64-letniego bezdomnego, który schronił się w opuszczonym budynku w Oliwie. Uratowano go prawdopodobnie w ostatniej chwili.
We wtorek przed południem policjanci z komisariatu w Oliwie sprawdzali takie miejsca w swojej dzielnicy. Zaglądali do pustostanów, wiat, opuszczonych garaży, komórek oraz altan na terenie ogrodów działkowych. Takie wizyty odbywają się zarówno wieczorami, jak i w ciągu dnia.
Tym razem dzielnicowy sierż. szt. Łukasz Kirkuć oraz st. sierż. Krzysztof Jureko zauważyli lekko uchylone drzwi w jednym z opuszczonych budynków w Oliwie. To miejsce nie było dotąd na liście tych, w których schronienia szukają bezdomni.
Temperatura ciała spadła do 31 st. C
Podczas poprzedniego pobytu policjantów w okolicy drzwi były zamknięte.
Tym razem było jednak inaczej.
- Gdy policjanci weszli do środka, zauważyli, że na ziemi leży mężczyzna. Próbowali z nim rozmawiać, jednak kontakt był bardzo utrudniony. Mężczyzna mówił bardzo cicho, urywanymi słowami. Jego ubrania były przemoczone, a organizm bardzo wychłodzony - relacjonuje Mariusz Chrzanowski z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Domy i ośrodki pomocy społecznej w Trójmieście
Policjanci zdjęli z mężczyzny mokre ubrania i okryli go kocem termicznym. Na miejsce wezwali ratowników medycznych, którzy zajęli się mężczyzną. Gdy ci zmierzyli temperaturę ciała 64-latka, termometr pokazał 31 stopni Celsjusza.
Mężczyzna trafił do szpitala.
Wspólne patrole policji i wolontariuszy
Bezdomnymi w Trójmieście opiekuje się m.in. Towarzystwo im. św. Brata Alberta. Prowadzi ono dwa domy wspólnotowe (w Gdańsku i w Gdyni) oraz dwa schroniska dla bezdomnych mężczyzn - w Nowym Porcie i na Oruni.
Jego członkowie wychodzą też na patrole, podczas których szukają bezdomnych i oferują im pomoc.
- Jednym z naszych narzędzi pracy jest mapa miejsc niemieszkalnych. Jest stale aktualizowana. Streetworkerzy w dwóch parach codziennie wychodzą w teren patrolując miasto - opowiada Marina Dombrowska, wolontariuszka Towarzystwa im. św. Brata Alberta. - Dodatkowo odbywają się patrole z policja i strażą miejska w godzinach porannych i wieczornych.
Należy pamiętać, że na wychłodzenie organizmu szczególnie są narażone osoby znajdujące się pod wpływem alkoholu. Nie obawiajmy się reagować w takich sytuacjach. Wybierając numer alarmowy 112 i informując służby, możemy uratować ludzkie życie.
ms
Opinie (97) ponad 20 zablokowanych
-
2020-12-10 08:07
tu ratują a za chwile gaz i pałowanie kobiet
- 3 5
-
2020-12-10 08:34
Pan Łukasz to jest fachowiec
- 1 0
-
2020-12-10 12:16
I chwalić
Uratowali czlowieka z pewnością w ostatniej chwili niech wam sie dobrzy ludzie wiedzie jak najlepiej
- 3 0
-
2020-12-10 16:54
Nie domknięte drzwi
No i zmarzł
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.