- 1 Całe Trójmiasto w strefie zakażenia ASF (198 opinii)
- 2 Będzie łatwiej zaparkować na Świętojańskiej (161 opinii)
- 3 Ławka robi za śmietnik w centrum Gdańska (71 opinii)
- 4 Wałęsa apeluje, Bodnar wraca do spraw (140 opinii)
- 5 Pajęczyny pełne larw na Zaspie (88 opinii)
- 6 Nowy, 20. punkt widokowy w Gdańsku (55 opinii)
Śledzie w sobotę pomaszerują przez zatokę
Marsz Śledzia z powietrza
Na tegoroczny Marsz Śledzia zostało jeszcze 10 wolnych miejsc. W sobotę śmiałkowie pokonają 12 km, głównie pieszo, przez wody Zatoki Puckiej między Kuźnicą a Rewą.
100 osób na starcie, choć chętnych dużo więcej
Razem wystartuje 100 osób. Taka liczba ma zapewnić bezpieczeństwo wyruszającym na 12-kilometrową wędrówkę po zatoce.
Trasę można praktycznie w całości przejść. Jedynie pogłębiony tor wodny do portu w Pucku o szerokości kilkuset metrów trzeba będzie przepłynąć, trzymając się lin ciągniętych przez zabezpieczających przejście ratowników. Będą oni towarzyszyć śmiałkom, płynąc obok trasy marszu na motorówkach i łodziach.
To już 17. przemarsz, więc doświadczenie organizatorów jest duże. Obaw o bezpieczeństwo nie ma, ale śmiałkowie na pewno będą musieli wykazać się jak co roku hartem ducha.
- Faktem jest, że nie wszyscy dochodzą do mety. Trzeba bowiem pamiętać, że wiele zależy od stanu wody i czasami marsz jest marszem tylko z nazwy. Wielu uczestników nie wie, że ja mam dwa metry wzrostu i niemal zawsze idę, ale różnie bywa z tym u innych, niektórzy muszą płynąć - żartował jeszcze przed zeszłorocznym marszem Radosław Tyślewicz, organizator i pomysłodawca Marszu Śledzia.
Cztery etapy, a na koniec zupa
Trasa, której pokonanie powinno zająć około 4-5 godzin podzielona jest na cztery etapy. Pierwszym jest etap "Wiary", polegający na oddalaniu się od brzegu półwyspu, wtedy uczestnicy po ok. 700 metrach zaczną płynąć, wierząc, że za moment poczują grunt pod stopami, następnie czeka na nich etap drugi, określany przez organizatorów mianem "Syndromu Mojżesza". Polega on na spacerze po wąskim pasie piasku na środku zatoki. Na ich drodze stanie wrak okrętu podwodnego ORP Kujawiak.
Trzeci etap zwany jest "Próbą" i polega na skosztowaniu śledzia. Czwarty etap to "Byle do brzegu", polega on na przeprawieniu się przez tzw. głębinę, wszyscy mogą liczyć na wsparcie kutra, który pociągnie linę z podczepionymi uczestnikami marszu do brzegu.
Zawodnicy wystartują w Kuźnicy w rejonie ulicy Hallera o godz. 10. Meta imprezy - jak co roku - znajduje się pod Krzyżem z Kotwic przy Alei Sław Morskich w Rewie. Uczestnicy spodziewani są na miejscu między 14:30 a 15:30. Każdy dostanie tam pamiątkowy dyplom oraz rozgrzewającą zupę.
Zobacz, jak śmiałkowie radzili sobie podczas Marszu Śledzia w 2011 roku.
Opinie (76) ponad 10 zablokowanych
-
2017-08-18 12:05
Niektórzy to mają nierówno pod sufitem
nie ma co...
- 5 1
-
2017-08-18 11:38
no to grubo tam u was na sledziowni
- 2 0
-
2017-08-18 08:25
Jak co roku marszują tylko kolesie (1)
Już mi się to nudzić zaczyna, w tym roku nie idę!
- 7 1
-
2017-08-18 11:21
Nie prawda!
Ja idę :) a to, że będzie więcej facetów wcale mi nie przeszkadza ;)
- 3 0
-
2017-08-18 08:14
Bardzo fajna inicjatywa (1)
w przeciwieństwie do runmagedonu gdzie bez sensu tarzają się w błocie.
- 31 15
-
2017-08-18 10:51
Idąc twoim tokiem rozumowania, nic fajnego nie widzę w maszerowaniu...
- 2 1
-
2017-08-18 10:11
ŚLEDZIE
To cała drużyna ARKI -pójdzie po wodzie do Pucka?
- 2 6
-
2017-08-18 10:07
wprost ze stadionu do zatoki
nieźle się bawicie tam w Gdyni, tylko nie potopcie się tam z rozpaczy po przegranym meczu
- 2 5
-
2017-08-18 09:57
Okazuje sie, ze tylko moga sie zalapac tam ciagle ci sami kolesie. A jak zwykly szaraczek umiejacy plywajacy ma sie dostac?
- 9 1
-
2017-08-18 08:39
I znowu wszystko zablokowane?
Jak ja do Biedronki dojadę? Niech sobie po mieszkaniu spacerują, a nie po Zatoce...
:P- 14 1
-
2017-08-18 08:26
Ino na bryłki fosforu i iperytu uważajta, bo licho tera na depce je...
- 2 0
-
2017-08-18 07:43
zostawcie w spokoju te biedne rybki i meduzy!!
- 21 7
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.