• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Słoiki na wagę złota

Michał Stąporek
5 października 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat "Rozczarowany przyjezdny to problem dla miasta"
Przyjezdni mogą pokochać swoją nową, przybraną ojczyznę. Nie trzeba urodzić się w Trójmieście, by czuć się w nim jak w domu. Rejestracja z okolic Koszalina w ramce "Jestem z Gdańska" jest tego najlepszym dowodem. Przyjezdni mogą pokochać swoją nową, przybraną ojczyznę. Nie trzeba urodzić się w Trójmieście, by czuć się w nim jak w domu. Rejestracja z okolic Koszalina w ramce "Jestem z Gdańska" jest tego najlepszym dowodem.

Nie wierzę w rankingi najlepszych samorządów, najczystszych miast, mapy szczęścia i wykresy "potencjału rozwoju". Tylko jeden wskaźnik pokazuje rzeczywistą atrakcyjność jakiegoś miejsca do życia. To liczba przyjezdnych.



Czy mieszkała(e)ś kiedyś przez dłuższy czas poza swoją rodzinną miejscowością?

Nie chodzi o uchodźców z krajów toczonych wojnami, którzy jadą gdziekolwiek tam, gdzie bomby nie spadają na głowę. Chodzi o każdego, kto w poszukiwaniu nieco lepszego życia przeprowadza się o 100-200 km, także - a nawet zwłaszcza - w obrębie własnego kraju. O setki przyjezdnych z Olsztyna, Bydgoszczy, Kartuz, Kołobrzegu czy Słupska, których obecność w Trójmieście jest najbardziej namacalnym dowodem sukcesu naszej metropolii.

"Mam się cieszyć, że słoiki zabierają mi pracę i nie umieją jeździć po mieście?" - tyle krzywdzący stereotyp, spotykany niekiedy także w komentarzach czytelników Trojmiasto.pl.

Wyjaśnijmy to sobie krok po kroku.

Żeby się rozwijać, miasta potrzebują nowych mieszkańców. Po pierwsze po to, żeby korzystali ze świadczonych tu usług i kupowali sprzedawane tu towary. Po drugie po to, żeby płacili tu podatki.

O nowo narodzonych nie jest jednak łatwo i pewnie jeszcze długo nie będzie. I dlatego znacznie lepiej jest przyciągnąć dorosłego i to bez znaczenia, czy zza miedzy (powiedzmy - zza obwodnicy) czy też z odleglejszego zakątka Polski.

Zwłaszcza że na migracje decydują się zwykle ludzie wartościowi: odważni, zaradni, przedsiębiorczy. Znam mieszkańca niewielkiej wsi pod Lipuszem, który przed 18. urodzinami przyjechał do Gdyni. Bez kontaktów, znajomości i pleców zakładał kolejne firmy, którym wiodło się różnie, ale dziś nie ma jeszcze 30 lat, a już prowadzi własną klinikę.

I dlatego o tych zaradnych, a wyśmiewanych często (i niesłusznie) migrantów, miasta biją się na poważnie. Jak? Naciskając na uczelnie, by oferowały ciekawe studia czy przyciągając inwestorów, dających atrakcyjną pracę.

"Dalibyśmy sobie radę bez nich". Być może, ale jest wiele dowodów na to, że z nimi jest lepiej. Na parterze mojego domu działa świetna restauracja, prowadzona przez dwie panie, które przyjechały z Elbląga. Na budowie powstającej tuż obok kamienicy pracują głównie - oceniam po rejestracjach samochodów - Kaszubi, Kociewiacy i mieszkańcy Powiśla. Parkometry na przydomowym parkingu sprawdza Ukrainiec, Ukrainiec dostarcza nam też przesyłki kurierskie.

Motywacje do migracji są oczywiście różne. Najczęściej jest to praca, która u nas jest, a gdzie indziej jej nie ma lub jest gorzej płatna. Są też studia, które otwierają oczy na świat i podczas których wrasta się w nowe środowisko. Może być to też poziom życia, niekoniecznie związany z zarobkami, ale bardziej przyjazną, nową okolicą. Ale może to też być np. miłość czy fascynacja bliskością natury (niedawno publikowaliśmy artykuł warszawiaka, który stał się gdańszczaninem, by móc pływać na kitesurfingu).

Tak czy siak, oni wszyscy są Trójmiastu potrzebni. Nie tylko zabierają pracę, ale i ją dają. Nie tylko zapychają ulice, ale i je budują. Odwiedzają kina, kupują bilety na molo, jedzą na mieście. Sprawiają, że Trójmiasto żyje.

Pamiętajmy o tym, gdy na skrzyżowaniu ktoś z obcą rejestracją zawaha się milisekundę wybierając odpowiedni pas ruchu. To żadna strata dla nas, a wielki zysk dla miasta.

Opinie (605) ponad 10 zablokowanych

  • gdanszczanie rozczaruje was - Gdansk jest miastem przecietnym zeby nie powiedziec (16)

    słabym
    beznadziejna starowka (zero klimatu) korki turysci drozyzna niewspolmierna do oferowanych korzysci przereklamowane zatłoczone brudne!! morze - ale akurat to jest indywidualne moje podejscie - wole jeziora

    nie wiedze zadnych zasadniczych roznic miedzy przecietnym sloikiem a przecietnym gdanszczaninem - jedyna roznica jest wieksze mniemanie o sobie tego drugiego - to wszystko

    troche tu studiowalem wiec mialem porownanie i nigdy nie czulem sie gorszy czy mniej obyty - ludzie jak wszedzie

    od razu odpowiadam na pytanie - to po co tu jestes? - chwilowego(czasowego) przymusu finansowo - logistyczno - rodzinnego

    planuje wyprowadzke

    • 21 21

    • Przez takich troglodytów jak ty nie da się tutaj żyć. Mieszkańcy Zajazdni, Słonecznej Moreny i innych Robygów. Którzy mają wszystko w d. Bo nie są stąd. Przez was deweloperzy wszystko zabudowuja

      • 0 0

    • W Gdańsku nie ema czegoś takiego jak "Starówka"

      • 3 0

    • Beznadziejna starówka???

      A ty byłeś gdziekolwiek poza Gdańskiem w Polsce? Że wszystkich dużych miast jedynie Kraków może się równać w tym względzie z Gdańskiem. Beznadziejna to jest starówka w Warszawie jak tam kiedykolwiek byłeś.

      • 3 0

    • Beznadziejny...Tylko sam Jarmark Dominikański odwiedza około 7 mln osób... (9)

      Miasto znane na całym świecie... Bywali tutaj możni całego świata, mamy więcej Noblistów aniżeli twoja miejscowość tysięcy ludzi, no może dziesiątek tysięcy...
      Gdańsk był największym miastem Polski w czasach jej Złotego Wieku, coś jak dzisiaj Nowy Jork... Amerykanie mierzą temperaturę w skali Gdańszczanina... Studenci uczą się o Schopenhauerze, badacze po nocach śledzą dzieje bolka... Solidarności... itd x Milion.

      W Gdańsku jest najczystsza i najlepsza woda w kranach, najczystsze powietrze, najwięcej zieleni, najmniejsze korki, pierwsze skanalizowane miasto - poczytaj o Burmistrzu Winterze..Mogę pisać tak bardzo bardzo długo... Co Ty napiszesz o miejscu z którego pochodzisz? Powiem ci co napiszesz, to o czym u was mówią...

      " Połowa wyjechała do Gdańska, połowa do Warszawy, kilku do Bydgoszczy a reszta siedzi w UK..." :-) Prawda ?

      Nie przejmuj się, przynajmniej dla mnie jesteś takim samym człowiekiem jak i każdy, ale mam dla ciebie i gorszą informację...Jeśli Twoje dzieci urodzą się w Gdańsku to i one będą już po drugiej stronie Barykady aniżeli współczesne im
      " Słoiki...".

      No i na koniec, skoro Gdańsk jest taki beznadziejny to dlaczego tylu przyjezdnych pozostało tutaj na zawsze ?

      • 5 10

      • co ty wyskakujesz mi z jakimis regułkami z broszurki UM w Gdansku??? (5)

        opisalem swoje odczucia i obserwacje na temat tego miasta

        jestem obiektywny bo jestem przyjezdny - nie mialem zadnych uprzedzen przed przyjazdem - opinie wyrabialem latami
        wiadomo ze tutejsi powiedza inaczej - to normalne ze zazwyczaj lubi sie miejsce urodzenia wychowania - to wchodzi w krew

        ale najbardziej wartosciowe sa opinie osiadłych - oni oceniaja co widza doswiadczja czuja - a nie co im dyktuje sentyment

        po prostu nie ma tu tego czegos - czegos specjalnego co pozwalalo by zakochac sie w tym miescie

        misto przecietne - ratuje je tylko polozenie geograficzne - bez tego co bys tu mial?

        • 8 3

        • Właśnie dzięki położeniu Gdańsk był i jest tym czym jest. (4)

          Twoi pradziadowie pracowali na polach, z których ziarno trafiało do nas i budowało naszą potęgę...
          I nie sugeruj mi, że w głowie mam biblioteczkę z ulotkami promocyjnymi U.M Gdańsk, najwyższy czas przyjąć do świadomości, że bywają na tym łez padole także ludzie inteligentni a i, co ważniejsze, - myślący...
          Nie twierdzę także, że każdemu musi się podobać to samo, weźmy na przykład krowę, albo robotnika leśnego przecież im nie muszą podobać się pałacowe komnaty i nikt od nich nie wymaga, by się dobrze czuli w Pałacu...

          Podobnie z ludźmi, jeden kocha Gdańsk a drugi np łąki na których spędził dzieciństwo, nie mam nic przeciwko.

          Miłego dnia.

          • 2 4

          • (1)

            Czyli większość mieszkanców tych faweli gdańskich czuje się lepsza przez położenie? Położenie które nie zależało od nich?

            • 2 2

            • Widzisz, pochodzenie podobnie jak i inne wartości, nie jest deprecjonowane przez np brak majątku

              czy też mieszkania w dobrej dzielnicy...Gdańszczanie w w tym sa podobni do Niecmó, że "Niemiec to Niemiec " i tak samo: " Gdańszczanin to Gdańszczanin" obojętnie czy z falowca czy z pięknej Willi.

              Jeśli nim jesteś to nigdy nim nie przestajesz być...

              • 1 1

          • jasnie chrabio! (1)

            masz jakies konkretne argumenty czy tylko wyssane z palca domysly na temat mojego pochodzenia??

            jestes zabawny serio mosci panie :)

            • 2 2

            • Spójrz w dowód osobisty

              skoro zapomniałeś skąd pochodzisz...

              • 1 2

      • (2)

        Porównać gdańsk do nowego jorku to jak porównać syrenkę do ferarri :D Co za typ :D

        • 6 2

        • w XVI Wieku Polska była odpowiednikiem dzisiejszego " Mocarstwa Światowego " - USA. (1)

          Nie czytałeś w pewnej francuskiej książce jakm jeden z muszkieterów mówi, że
          " Nawet za całą Polskę..." ? Masz braki...

          Gdańsk był wówczas największym miastem Polski, oczywiście dzisiaj skala jest inna czyli większa, N.Y ma obecnie 9 mln, mieszkańców a Gdańsk miał 70.000 ludzi, ale takie były wówczas realia i one są lustrzanym odpowiednikiem dla dzisiejszych czasów.

          Tak, Gdańsk z XVI wieku to XXI Nowy Jork.
          Jakby ktoś nakazał odnaleźć w XVI wieku odpowiednik dzisiejszego N.Y to wskazano by na Gdańsk, to pewne.

          • 1 5

          • Kiedyś to kobiety na stosie palono za "czary"... co za typ :D

            • 2 2

    • "beznadziejna starowka (zero klimatu)" WTF? (1)

      Skoro morze takie do bani, to czemu takie "zatłoczone"?

      • 0 5

      • morze zatłoczone bo innego nie ma

        a klimat starowki (nie mylic z architektura!!!) beznadziejny - pojedz sobie np do Wroclawia to zobaczysz roznice

        • 2 1

    • zgadzam się z prawie wszystkim

      za wyjątkiem starówki której nie ma albowiem jest w Gdańsku Główne Miasto i Stare Miasto. Natomiast co do klimatu to też jest i to specyficznie swoiski z zapachu uryny

      • 4 3

  • Durnota totalna (3)

    Nikt nie pomyślał o tym, że część pojazdów jest użytkowana na zasadach leasingu z numerami firmy wynajmującej, część osób posiada samochody służbowe z rejestracją właściwą dla siedziby ich firmy, a niektórzy tak jak ja rejestrują pojazdy w "pipikówku" aby zmniejszyć koszta ubezpieczeń, które rocznie sięgają paru tysięcy złotych.

    • 12 6

    • Słoiki robią wiochę

      25 letnie uno i 20 letnie cinquecento w leasingu z rejestracjami 7NOL i CW

      • 1 0

    • To skoro rezjestrujesz samochód w swojej wsi, żeby zaoszczędzić to jesteś właśnie takim słoikiem. Miastowy nie będzie robi łtakiego numeru bo go stać zapłacić parę złotych więcej.

      • 3 0

    • no i Gucio,

      każdy niech robi jak mu wygodniej i korzystniej.

      • 1 1

  • to żaden dowód (2)

    Tablice wcale nie określają tego gdzie właściciel jest zameldowany a gdzie ostatnio pojazd był zarejestrowany. Znam wiele osób które oszczędzają nie przerejestrowując kupionego auta. Niby jest obowiązek ale nie ma sankcji

    • 4 3

    • I to jest włąśnie definicja słoika- nie przerejestrowanie auta dla paru złotych

      • 3 0

    • Ta ja sprzedałem mazdę 2 lata temu klepaczom z Wocławka na części bo tam było więcej rdzy niż samochodu i do tego silnik zaorany - a 3 mc temu przyszło zawiadomienie ze straży miejskie z Warszawy z mandatem do zapłacenia na gdańską rejestrację - więć dziady to wyklepały zrobiły przeszczep silnika, przemalowały i opchnęły dalej - i to dalej jeździ! Strach normalnie mnie ogarnął że ten złom jeszcze po drogach jeździ!

      • 1 1

  • SŁOIKI to polska zaściankowość.

    W krajach bardziej cywilizowanych, to normalne, że człowiek się przesiedla i nikogo to nie dziwi. W Polsce robi się z tego wielkie halo, a takich ludzi się kategoryzuje. Jakaś masakra.

    • 0 4

  • Szanuje sloiki (28)

    Bo wszyscy do Danzig kiedyś przyjechaliśmy. ..

    • 171 62

    • Nie wszyscy przyjechaliśmy (9)

      Niektórzy się tu urodzili, jak na przykład ja. Ale nie mam nic do przyjezdnych, rozumiem ich że przyjeżdżają tu bo u siebie często nie mają szans na godne życie.

      • 15 4

      • ale jesteś splamiony bo Twoi rodzice przyjechali :) (8)

        Sytuacja u nas sie robi jak w Warszawie niedawno jak sie wszyscy zaczęli obrzucać od ilu pokoleń są warszawiakami :)

        W Trójmieście jest słabo - Z Gdyni rodowitego (od kilku pokoleń) to jest kilka osób, Jeśli są rodowite to dostają łatkę wieśniaków a reszta słoików i wieśniaków przyjezdnych :D w Gdańsku to samo, z tym że rodowici maja łatkę niemców, reszta to słoiki wieśniaki, zza buga albo zza czego tam kto chce :)
        Także wszyscy przegrywamy z tego wychodzi, więc dajmy sobie spokój :)

        PS A na koniec Fakt: 80% Polaków ma pochodzenie chłopskie :)

        • 14 5

        • Dziadkowie moi mieszkali w Gdyni od 1928 , ojciec urodził sie w Gdyni w 1939 matka też jestem sloikiem czy nie?

          • 0 1

        • widać nie nie masz pojęcia o czym piszesz... (4)

          Widać że niedouczony jesteś i mylisz chłopstwo z mieszkańcami wsi, ew pozostajesz pod wpływem propagandy GW i TVN. "Etniczni Polacy" to naród który historycznie miał największy udział wolnej szlachty w społeczeństwie, stąd nasze różne dziwne zachowania i przywary. Nawet na dzisiejszej Ukrainie, Białorusi w krajach bałtyckich szlachta albo miała Polskie pochodzenie albo uważała się za Polaków.

          W Gdyni to jest akurat pełno ludzi którzy mają przodków którzy osiedlili się tutaj jeszcze przed wojną, w Gdańsku i Sopocie gorzej z tym, ale sporo osób ma dziadków/pradziadków którzy przyjechali tutaj gdzieś w okolicach 45 roku ubiegłego wieku.

          • 5 4

          • pan ynżynier ma braki w edukacji (1)

            akurat szlachta "zza buga" uważała się za "polską" z racji przywilejów które przysługiwały szlachcie polskiej, a których nie mieli "lokalni" możni...

            do tego ta "wolna szlachta" czyli tzw. gołodpucy...

            mówimy o tej wsi Gdyni, która przed wojną miała mniej niż 12000 mieszkańców (taki dzisiejszy Sztum)???

            tak w ogóle, to obecnie (bo dekadach intensywnej urbanizacji) raptem 60% ludności Polski mieszka w "miastach"
            zatem nie opowiadaj swoich mokrych snów o tym "szlacheckim pochodzeniu"...

            • 3 3

            • Gdynia przed wojną (1939) miała 127 tys. mieszkańców

              W trakcie wojny zginęło ok. 20-30 tys. Czyli przeżyło ok. 100 tys. gdynian. A więc tak - procent współczesnych gdynian, których rodzice i dziadkowie byli juz gdynianami jest znacznie wyższy niż w Gdańsku, co zresztą potwierdzają statystyki, w których o ile dobrze pamiętam ok. 90% gdynian deklaruje, że się tu urodziło.

              • 2 0

          • ale nie podales detali (1)

            ze na mazawszu, gdzie szlachty bylo najwiecej, nie bylo jje nawet 10%. I to w zlotym jej okresie, a potem spadalo. Pewnie, ze chcialbys wierzyc, ze dziadzio dorozka nie furmanka jezdzil, ale prawda jest brutalna

            • 9 0

            • szlachta też furmankami jezdziła bo w większości była biedna... i żyła z pracy własnych rąk.

              Polacy w Rzeczypospolitej Obojga Narodów byli w mniejszości i stanowili około 40% społeczeństwa, około 10% całej ludności to była szlachta która uważała się (mniej lub bardziej słusznie) za rodowitych Polaków. Mazowsze i Podlasie oraz część Wielkopolski to było zagłębie szlachty która zasiedlała stąd całą Rzeczpospolitą i nie tylko. Żaden naród w Europie procentowo nie składał się w tak dużej części z wolnej i mogącej stanowić prawo szlachty.

              • 3 1

        • ale miasta (1)

          Tworzyli i zamieszkiwali Żydzi.
          Szlachta i chlopstwo mieszkali na wsi dodatkowo szlachta nie parala się praca...

          • 4 2

          • Najwięcj oni tworzyli...

            Miasta tworzyli...ale de-il...

            • 1 1

    • (1)

      no tu sie nie zgodze,,,mój ojciec nie przyjechał do Gdanska ,,,rocznik 1963 urodził sie w Trzeciej Rzeszy

      • 1 0

      • to masz ojca Gdańszczanina

        • 1 0

    • a przedwojenni Polacy gdańszczanie? (1)

      pisząc te bzdury pokazujesz właśnie, że jesteś słoikiem, który nie ma pojęcia o historii naszego miasta - powtarzasz brednie

      • 6 4

      • przedwojenni to trafili w wiekszosci do sztutowa...

        • 5 0

    • (2)

      Mieszkasz w polsce w Gdansku i pisz!!!!!,mow po polsku!!!!!.

      • 16 33

      • Piszesz do siebie?

        • 6 0

      • buda i wracaj pod stół pachole watykański

        • 6 6

    • Może tak było w 45 ale już jest kilka pokoleń tutaj urodzonych wiec nie pisz bzdur (2)

      • 17 12

      • faktycznie! aż 2 pokolenia!!!1 dzięki temu mogą z wyższością pisać o innych (też polakach)

        • 13 3

      • a co są winne dzisiejsze słoiki? Że się nie urodziły 70 lat temu i nie przyjechały do Gdańska już wtedy?

        za 50 lat będą takimi Gdańszczanami jak ci co przyjechali tu na ziemie odzyskane po wojnie.

        • 20 4

    • Jak niemcy wymordowali tututejsza ludnosc w tym polakow to sie nie dziw

      • 2 6

    • (2)

      Nicht alle.bin da geboren.

      • 12 13

      • jak tam wasza chemia? od wojny najlepsza?

        • 3 2

      • szto ty gawarisz?

        nie panimaju

        • 10 3

    • wyciągnałem dzis słoiki z piwnicy

      wyszorowalismy je z zoną i dziecmi, wypachnilismy, idziemy dzis cala rodzina zaniesc te sloiki do jubilera skoro są na wagę złota. juz myslę o bentleyu, bo mam tych słoików całą piwnice, bedzie tego z poł tony złota

      • 15 1

    • 99,9% to słoiki. (2)

      • 40 12

      • (1)

        A reszta niemcy

        • 11 18

        • Gdańszczanie

          • 23 3

  • Słoiki to przekleństwo dużych miast. (70)

    Zazwyczaj ludzie nie obyci, bez zasad, ignoranci z parciem na kasę. Często chętnie zajmujący się drobną przestępczością. Tworzą korki, niszczą trawniki, zaniżają stawki.

    Nie, nie, nie!

    • 356 517

    • (17)

      Jestem tak zwanym słoikiem mieszkam w trójmieście już kilka ładnych lat tu odprowadzam podatki ale z takim chamstwem jak tu jeszcze się nie spotkałam, na szczęście jest jednak dużo sympatycznych ludzi . Nigdy nie usłyszałam że zabieram komuś pracę, powoduję korki czy inne niedorzeczne komentarze. Mój szef ceni sobie moją pracę(nie pracuję za najniższą krajową ) ale mówi też że ludzie z rejonów skąd pochodzę mają inną mentalność są bardziej pracowici, bardziej otwarci na innych i dużo życzliwsi.

      • 45 32

      • nie kłam ewka bo odprowadzasz podatki w słoikowie jak większość (15)

        słoików jesteś zameldowana tam, dopiero jak się przemeldujesz na stałe tu to sie podatki płaci a to trwa ładne kilka lat żeby mieć zdolnośc kredytową i możliwość mieszanie i meldowania "na swoim"

        • 29 28

        • nie prawda! (10)

          jestem zameldowana na podlasiu. Mieszkam w gdańsku od 4 lat, podatki w gdańsku odprowadzam od 3. Nie mam kredytu- mam natomiast mieszkanie :) ot zdziwko jak tak można. Słoik pewnie ukradł :) Mieszkanie na Rotmance także od tego roku rozliczam się w Pruszczu Gdańskim :) Więcej otwartości ludzie!

          • 25 20

          • (9)

            Rotmanka i Gdansk... tja...

            • 22 6

            • Ojce pole sprzedali to miałaś na M (3)

              • 16 9

              • (1)

                swoje sprzedali i nic ci do tego

                • 12 7

              • jakie swoje sprzedali - sprzedali to co dostali za darmo po 1945

                • 1 0

              • ojce?

                u ciebie była liczba mnoga?

                • 8 1

            • A jednak (2)

              Ogólnie tereny powiatu gdańskiego dookoła Miasta - które kiedyś do niego należały można traktować jako tereny Gdańska - chociaż nie Miasta.

              Tzw.teoria Historycznego Gdańska Wielkiego - gdzie terminologia "W Gdańsku odnosi się do Miasta oraz jego dawnych posiadłości".

              • 13 7

              • Zgadza się, np. takie Kowale, leżą poza granicami miasta w gminie Kolbudy, a praktycznie to już Gdańsk (1)

                • 3 4

              • Kolbudy i inne wsie obok to zbiór nierobów i wieśniaków granatem od pługa oderwanych.

                • 3 2

            • nie kazdy musi mieszkac na komunalnym i pracowac na stoczni.
              miejsc pracy i mieszkan przybylo na obrzezach. jakby nowe miasto powstalo

              • 2 1

            • biorąc pod uwagę, że 90% mieszkańców Rotmanki to Gdańszczanie

              to raczej ma ona jednak coś z Gdańskiem wspólnego

              • 7 2

        • (3)

          nie wiesz co piszesz to sie nie wypowiadaj wystarczy zglosic pracodawcy i w US do ktorego chcesz odprowadzac skladki meldunek nie ma tu nic do rzeczy

          • 35 9

          • ta już to widzę jak ktoś wpisuje Gdańsk zamiast słoikowa

            • 6 3

          • No nie wie, nie wie, bo nie słoik. Bo rodowity mieszczanin. Gdyby wyjechał pracować gdzie indziej, to by wiedział, że podatki odprowadza się w miejscu zamieszkania, a nie zameldowania. :D :D :D
            Chociaż gdyby był inteligentny, to logicznie myśląc wiedziałby, że tak jest, bo w PL nie ma już obowiązku zameldowania :D

            • 9 5

          • Dokładnie, podczas wypełniania dokumentów deklarujesz z którym urzędem skarbowym będziesz się rozliczać/

            • 23 5

      • Niestety, daleko nam jeszcze do dynamicznie rozwijających się aglomeracji miejskich. Ponadto, biorąc pod uwagę że jesteśmy miastem portowym to ilość przyjezdnych jest wręcz niezauważalna. Szkoda. Bardzo cenię sobie urok prowincjonalności Gdańska, ale czasami tęsknię za wielkim światem. Przyjeżdżajcie i zmieniajcie nasze miasto na lepsze.

        • 22 18

    • Oby tylko (6)

      Się nie "obyli" i nie nabrali "zasad" choloty miejskiej

      • 54 28

      • Oby bo już teraz ciężko kupić bilety do teatru. (4)

        • 19 8

        • (3)

          a co? teatr tylko dla miastowych?

          • 12 8

          • A wiesz po co tam się w ogóle chodzi i dlaczego nie można wnosić Specjala? (2)

            • 31 8

            • Zwazywszy na fakt, ze do Gdanska przywioziono w bydlecych wagonach cala ludnosc po wojnie (1)

              , to ci "gdanszczanie" od 2-4 pokolen, ktorzy czesto pracowali np. w stoczni, gdzie pijanstwo bylo norma (zapraszam do SKM na przejazdzke z dzisiejszymi stoczniowcami, a bylo gorzej) to moze jednak mowienie o "sloikach" w kontekscie teatrow jest nie na miejscu.

              Cala dyskusja o sloikach w kontekscie Gdanska jest smieszna. Moze jakis Krakus czy Torunianin albo Poznanianin mialby prawo mowic cos o swoich miejskich korzeniach. Tu to ledwie korzonki.

              • 14 11

              • Poznaniak

                • 0 0

      • Napisał magister

        Polonista, bez słownika ortograficznego :)

        • 9 4

    • Człowieku Ty po prostu jestes idiotą, co tu duzo innego mowić. A jako idiota nawet nie zrozumiesz dlaczego, wiec nie bede Ci

      Kropka.

      • 1 1

    • Dresiarze prawackie z melin, kamienic z dolnego Wrzeszcza (17)

      urodzeni i wychowani w metropolii to sa dopiero obyci, kulturalni i maja kindersztube. Nie ruszaja swoich. Taki sloik jak ja, zwykly kmiot przyjezdny, moze sie od nich uczyc.

      • 73 21

      • Teraz już nie używa się słowa "dresiarze" (1)

        ...dziś mówimy: "patrioci" ;)

        • 20 12

        • KODeraści @@

          _patola

          • 3 1

      • Bawią mnie Słoiki, najpierw kozacy po w szóstkę wynajmują M3 we Wrzeszczu, a potem... (13)

        ...jak znajdą pracę to do banku po kredyt na M1 za obwodnicą i jadą na Wrzeszcz jaka to patologia. Pomyśl człowieku że taki dresiarz nie dosyć że bez kredytu to jeszcze we Wrzeszczu ma mieszkanie. I może je wykupić na własność za 2 miesiące pracy na zmywaku w Lądku. A ty Słoiku będziesz 30 lat wąchał, spłacał, stał w korku i narzekał.

        • 46 55

        • co za logika (6)

          nie ma go na własność, tłuku, dopiero jak sam stwierdziłeś może go wykupić. Póki co jest komunalną patolą!

          • 25 11

          • Wykupić może za 5% czyli tyle co wynosi suma twoich rat przez rok. (5)

            Z tym że ty płacisz to przez 30 lat i bank trzyma ciebie w garści, a on ma już własne.

            I najlepsze w tym jest to że on mieszka w praktycznie najlepszym miejscu w Gdańsku, a ty tam gdzie diabeł nie zagląda.

            • 20 19

            • Wrzeszcz najlepszy? Chyba tylko jeśli chodzi o komunikację. (2)

              • 18 9

              • Wrzeszcz jest ok jak nie masz dzieci, masz

                max 30lat, nie masz auta lub jestes studentem lub emerytem. Bo gdzie wypuszcze dziecko na dwor? Gdzie znajomi maja zaparkowac? O ile sam mam miejsce. Wrzeszcz moze byc ok dla studentow bo blisko na uczelnie i do knajp, do tego im nie straszne meliny lub dla emerytow bo blisko do przychodni, galerii, autobusu, tramwaju itp.

                • 4 4

              • Wrzeszcz moim zdaniem tez najlepszy

                A komunalne mieszkania sa patologia, chocby dlatego, ze ktos z faktu zajmowania (po nizszych niz rynkowe) kosztach moze wykupic za smiesznie niska cene bardzo drogie i atrakcyjne cenowo (mowie o pozniejszej sprzedazy) lokum.

                A czym to sie czlowiek z takiej kamienicy w zyciu wykazal, ze mialby byc lepszy od "sloika", skoro wszystko, co ma zawdziecza przypadkowi. Nie decydowal, gdzie mieszka, nie napracowal sie, aby to zdobyc, kosztem calego spoleczenstwa bedzie mial drogie mieszkanie, ktore najpewniej sprzeda i sam wyprowadzi sie za obwodnice i bedzie jezdzil golfem.

                Ach, ta swieta wojna glupcow przeciwko sloikom. Mowiac szczerze, gdyby nie trojmiasto.pl nie widzialbym, ze istnieje. Widocznie mam normalnych znajomych.

                • 8 6

            • akurat mieszkam we własnościowym mieszkaniu (1)

              w samym centrum Wrzeszcza, frajerze

              • 8 8

              • współczuję

                • 4 5

        • Co jest złego w wynajmowaniu mieszkania? (2)

          Co jest złego w kupnie mieszkania, nawet kawalerki za obwodnicą?
          I co jest lepszego w mieszkaniu komunalnym z wc na piętrze na 3 mieszkania od nowej kawalerki za obwodnicą?
          Czy słoik czyni krzywdę komuś kupując mieszkanie na własność za obwodnicą?
          Dresiarz to wrzód na zdrowej tkance społecznej, a słoik to naturalny element tkanki społecznej.

          • 40 14

          • co ty wc to mają jedno na całą kamienicę (1)

            a u ciebie wcale nie śmierdzi z wysypiska

            • 12 9

            • a co to wnosi do dyskusji?

              zapomniales pojechac po matce i dziadku.

              • 8 1

        • favele Dolnego Wrzeszcza (1)

          • 14 8

          • frajerzy w szeleściakach mieszkający u babci

            nawet herbaty nie potrafią zrobić

            • 7 3

        • a potem ty będziesz narzekał że państwo rozdaje za grosze :)

          ale i tak za to wszystko obwinisz "słoika" - ot, tak dla zasady...

          • 13 2

      • zgadza się - mają to coś czego nie chcesz w sobie wytworzyć

        - miłość do swojego miasta

        • 4 3

    • "Zazwyczaj ludzie nie obyci, bez zasad, ignoranci" (3)

      Bym powiedział, że wypisz-wymaluj cechy typowego mieszczucha. Dodałbym jeszcze: arogancja i brak etosu pracy.

      • 17 15

      • Po co tu przyjechales, do tych zlych mieszczuchów?? (2)

        Wracaj do siebie wieśniaku.

        • 15 9

        • akurat pudło, bo urodziłem się i mieszkam w Gdańsku (1)

          poza Gdańskiem mieszkałem jedynie przez dwa lata, ale pozwoliło mi to nabrać odpowiedniego dystansu. I dostrzec, jakimi debilami potrafią być niektórzy mieszańcy. Na szczęście takie drobne trolle jak ty poza internetem nie mają nic do gadania.

          • 7 5

          • Oczywiście bosy antku... urodziłeś się w Gdańsku i źle o mieszkańcach piszesz?

            Tym bardziej się wyprowadź.

            • 7 4

    • jedno jest pewne-słoiki to główni czytelnicy trojmiasto.pl

      • 3 6

    • jakaś tam forma prowokacji

      jakaś tam forma prowokacji

      • 5 0

    • Ale prymitywna i nieobiektywna ocena. Żal mi ciebie..

      • 4 2

    • "słoik" to ładne określenie - starzy Pomorzanie mówią raczej "bose Antki"

      albo "ciubaryki"

      • 10 2

    • ..."nie obyci", ale może z ortografia za pan brat...

      • 3 2

    • nie łudźcie się

      jesteście gdańskimi prowincjuszami co witać po waszych wyborach i komentarzach

      • 7 3

    • "obyci" - co to niby ma znaczyć ?

      90% tzw. Gdańszczan nie było w operze, a ponad połowa spędza czas przed telewizorem i w galeriach handlowych. Powodem przyjazdu do Gdańska nie jakiś szalony boom czy jakość życia, ale bieda i brak pracy na terenach wiejskich (Mazury, Kaszuby, Pomorze)

      • 18 2

    • (7)

      z tą przestępczością to przesadziłeś. Mieszkam na osiedlu, gdzie (i na moim i sąsiednim) słoików jest pełno. Można różne rzeczy o nich powiedzieć (kapiące olejem auta, wychodzenie w laczkach na fajkę przed budynek, zostawianie śmieci domowych w małych koszach pod domem, wystawianie śnieci na klatkę, butów brudnych też). Ale przestępczość - zdecydowanie nie!!!

      • 85 23

      • Na pierwszy rzut oka prostytucji czy handlu narkotykami przeciętny obywatel nie widzi. (6)

        Dla przeciętniaka przestępczość to jak mu rower z piwnicy ukradną lub karoserię porysują.

        • 27 34

        • Piszesz tak, jakby wśród rodowitych mieszkańców nie było złodziei, narkomanów i innych przestępców. SZOK. Jak można być tak zacofanym

          • 23 6

        • tylko jedza spia i sr...a! (1)

          • 10 10

          • a na weekend na wies do obory wracaja

            • 17 18

        • no tak, bo to napewno narkomani, a jak narkomani to i złodzieje, a jak złodzieje to i sutenerzy... (2)

          • 13 6

          • a co moze nie?

            Uslugi ruszyly ze hej!

            • 6 2

          • Miejscowi mieszkańcy to przekleństwo dużych miast

            Zazwyczaj ludzie nie obyci, bez zasad, ignoranci z parciem na kasę. Często chętnie zajmujący się drobną przestępczością. Tworzą korki, niszczą trawniki, zaniżają stawki.

            • 40 16

    • Generalnie słoiki mają lepsze zasady (4)

      Niż zdegenerowani menele, hipsterzy i pseudo rockmeni "z miasta"

      • 65 32

      • Oprócz tego (3)

        Są pracowici, mają cel polepszenia życia, nie wybrzydzaja i nie chodza w czarnych marszach jak miejskie nieroby

        • 34 58

        • (1)

          i mają dokąd jechać na weekend

          • 27 7

          • zamurowac tunel pod Wisla!

            Oni jak pasozyty leza I leza. ..

            • 6 12

        • są leniwi bo zamiast zapier..lac na polu wolą w mieście

          siedzieć i się nie narobić, a wiejskie zwyczaje na marsze chodzić to praktykują szczególnie w boże ciało wiocha cała idzie po mieście

          • 17 22

    • ja widze duzo meneli-sloikow, ktorzy przyjezdzaja i koczuja pod sklepami, niestety nie moga isc do noclegowni poniewaz nie maja prawa..

      • 8 8

    • Hahahahaha!!!!!!!

      • 5 0

  • Blachy nie zawsze zwiastują słoiki

    Zwróćcie uwagę,że niektórzy sa rodowitymi Gdańszczanami,tylko blachy się wyprowadziły na wieś.Wiadomo.Ubezpieczenie...

    • 0 4

  • (6)

    Mieszkam tu już ponad 20 lat ( od czasu skończenia studiów), pracuję i płacę podatki. Czy zasłużyłem już na miano" prawdziwego" gdańszczanina? ;-)

    • 15 5

    • zaslugujesz o ile nie jezdzisz

      Samochodem sloikowej rejestracji i nie jeździsz na weekendy do domku

      • 3 1

    • (4)

      nie łachu

      • 3 7

      • a twój dziadek skąd przyjechał łachu? (3)

        a może służył w Wermacht-cie?

        • 4 5

        • No widzisz, właśnie przeszedłeś test...Co nie ozanacza, że go zdałeś... (2)

          Nie odpowiada się złem na zło...\ no ale dami Ci paszport Gdańska. 20 lat dla Polaka wystarczy.

          • 3 1

          • a Ty co, biuro paszportowe? (1)

            • 2 1

            • Coś w tym rodzaju...

              Oceniam Postacie w Jupiterze przyszłości...

              • 1 1

  • Autochtonów w Gdańsku jest garstka (6)

    reszta to przyjezdni. Ponad 90% tych, którzy zamieszkali w Gdańsku (i Trójmieście) po 1945 r. to mieszkańcy innych województw. Tych co piszą o słoikach zachęcam do rozmowy z rodzicami i dziadkami i wyjdzie, że wszyscy są słoikami.

    • 5 11

    • no i co z tego

      Ja jestem z kartuz mieszkam 19 lat w gda tzn jestem tu zameldowany nigdy nie jeździłem gka i nie wozilem weków czuje sie gdanszczaninem

      • 0 1

    • Miasto odbite w 1945 rokum kazdy kto przybył po wojnie, tak do końca lat 50 i każdy kto w Gdańsku się urodził (2)

      nie jest Słoikiem.

      Inaczej to i Niemiec po Krzyżaku byłby i Słoikiem po Polakach itd.
      Polacy wrócili do siebie, jak kogoś napadniesz i wygnasz z chaty a dzieci powrócą i cię przemogą to nie są Słoikami, choćby i gdzie indziej się urodziły...
      Dlatego I wy jesteście Słoikami Naszymi, Polskimi, z pełnią praw, ale Słoikami:-)
      .

      • 3 2

      • to że urodził

        nic nie znaczy!
        Od ilu pokoleń rodzina mieszka na Pomorzu to jest istotne, a nie Gdańszczanin w "pierwszym pokoleniu" w dodatku po dziadkach/rodzicach zaa Buga.

        Jak ktoś taki mówi o innych "słoiki" to jest śmieszny (i zakłamany)

        • 0 0

      • Nawet jak nie jesteś słoikiem

        to na pewno burakiem.Widać po pisowni, że do szkoły miałeś pod górę i pod wiatr.

        • 3 3

    • przecież to prowokatorzy (1)

      Swego czasu na BBC lub CNN przeprowadzono ciekawy eksperyment. Zapytano rodzimych Anglików o stosunek do innych nacji. W większości odpowiadali z pogardą do czasu gdy podczas badania ich DNA okazało się, że większość z nich korzenie Angielskie ma w kilku, kilkunastu procentach.
      Jak to wygląda u nas, biorąc pod uwagę co działo się na terenie naszego kraju przez ostatnie setki lat ?
      Podobnie jest również z ludnością zamieszkującą miasta. Ludzie migrowali, migrują i będą migrować.

      • 1 0

      • Zobacz co napisałem okienko wyżej.

        Słoiku:p

        • 1 0

  • Nie miałbym nic przeciwko migrantom z innych części Pomorza/Mazur... (2)

    ...gdyby nie fakt, że przywożą ze sobą zachowania drobnomieszczańskie i zaściankowe. Poglądy polityczne też odbiegają od ogółu Gdańszczan. Mam koleżankę w pracy z wsi mazurskiej, która panicznie boi się imigrantów, ogółem ludzi z zagranicy. Poglądy dość nacjonalistyczne. Na szczęście ostatnio zamilkła, gdy jej powiedziałem, że zarówno ona jak i cudzoziemcy nie są stąd i mają takie samo prawo mieszkać i żyć w Gdańsku. Dodatkowo irytuje mnie u niektórych przyjezdnych mania wielkości i całkowity brak kultury. Myślą, że są w dużym mieście, to im więcej wolno jak u siebie na prowincji.

    • 10 4

    • a tu sie qurna z toba nie zgodze

      To ze sloiki maja nacjonalistyczne poglądy mi pasuje nie lubie imigrantów takze to w większości tez holota szczegolnie ci z Bliskiego wschodu obcy kulturowo dobrze ze ich Malo kontrola nad nimi wieksza

      • 0 0

    • prowincja to Gdańsk

      jak z W-wy przyjeżdżam do Gdańska i jak ktoś dzwoni to mówię że jestem na prowincji.

      • 1 5

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane