- 1 Lasy w Gdyni bez ludzi. "Chronimy dziki" (186 opinii)
- 2 Pod prąd uciekał przed policją (253 opinie)
- 3 Ukraińcy z Trójmiasta pojadą na front? (730 opinii)
- 4 35 mln zł na remont gmachu Straży Granicznej (67 opinii)
- 5 Rejsy sezonowe: dokąd popłyniemy? (151 opinii)
- 6 Rozbój w kolejce SKM. Interwencja SOK (106 opinii)
Smaki deluxe: soczysty halibut
Osiąga imponujące rozmiary - nawet do trzech metrów długości i 200 kilogramów wagi. Jest dość tłusty, bogaty w kwasy omega-3, a przy tym niskokaloryczny. Dobrze przyrządzony jest jednocześnie soczysty i kruchy, wręcz rozpływa się w ustach. W cyklu Smaki Deluxe poznajcie prawdziwego króla z rodziny ryb flądrowatych - halibuta.
Mięso halibuta jest białe i dość tłuste, ale przy tym bardzo delikatne i niskokaloryczne. Ten gatunek doskonale nadaje się dla osób, które pozostają na ścisłej diecie odchudzającej. Jest również dobrą alternatywą dla tych, którzy - chociaż ryby uwielbiają - rezygnują z nich, ponieważ nie tolerują ości. W halibucie bowiem znajduje się ich bardzo niewiele. Z kolei nienasyconych kwasów tłuszczowych omega-3 znajdziemy w nim na potęgę, co w praktyce oznacza wiele pozytywnych właściwości dla naszego organizmu.
Halibut jest doskonałym źródłem witamin z grupy B oraz potasu, selenu i fosforu. Jak przekonuje dietetyk z firmy Naturhouse Morena, Maja Lewandowska, włączenie tej ryby do stałego jadłospisu może przynieść wiele korzyści. Jedną z nich jest pozytywny wpływ na układ krążenia.
- Mięso ryby zmniejsza ryzyko zawału serca, udaru mózgu i miażdżycy poprzez obniżanie niekorzystnej dla naszego zdrowia frakcji LDL cholesterolu. Oprócz tego poprawia koncentrację i pozytywnie wpływa na procesy pamięciowe, a także podnosi odporność immunologiczną organizmu - dodaje Maja Lewandowska.
A jak najlepiej przyrządzić halibuta, aby zachował swoje zdrowotne właściwości w istocie nie tracąc na smaku? Należy unikać smażenia go w głębokim tłuszczu oraz przeciągania w czasie obróbki termicznej. Jak dodaje dietetyk Lewandowska, najkorzystniej dla zdrowia będzie, gdy halibuta upieczemy w rękawie lub na grillu.
Zdaniem Przemysława Glesnera, szefa kuchni restauracji Meridian Molo, pieczony halibut dobrze komponuje się z kremową zapiekanką ziemniaczaną oraz warzywnym ratatouille, aromatyzowanym świeżym tymiankiem. W takiej formie można jej spróbować w wyżej wspomnianej restauracji.
Zanim ryba trafi na talerz, jest porcjowana i zalewana klasyczną marynatą sporządzoną ze świeżo wyciśniętego soku z cytryny i limonki w akompaniamencie miodu kwiatowego oraz oliwy z oliwek z pierwszego tłoczenia z lekką nutą świeżego rozmarynu i tymianku. Tak zamarynowany halibut zostaje przyprawiony szczyptą soli morskiej oraz odrobiną pieprzu cytrynowego. Upieczona ryba jest podawana z płatkiem ziołowego masła. Cena dania wynosi 55 zł.
Halibuta błękitnego znajdziemy również w menu gdańskiej Szafarni 10. Około 12-kilogramowe okazy sprowadzane są prosto z giełdy w Berlinie, a następnie filetowane przez kucharzy. Szef kuchni podaje go z ciepłą sałatką z białej fasoli i pomidorów oraz portobello na sosie z czerwonego wina. Cena dania wynosi 69 zł.
- W naszym menu halibut błękitny jest - zaraz po polędwicy z dorsza - najczęściej wybieraną rybą. Z racji swojej tłustości, dobrze komponuje się z czerwonymi winami. My proponujemy wino Santa Digna Carmenere z Chile - mówi Grzegorz Labuda, szef kuchni restauracji Szafarnia 10.
W trójmiejskich kartach menu halibuta znajdziemy m.in. pod postacią: fileta w towarzystwie risotto rakowego, z dodatkiem młodej marchewki oraz pomidorów z sosem vinaigrette w restauracji Vinoteque Food and Wine (55 zł), fileta z dodatkiem kaszy jaglanej, zielonego groszku, szalotki i sosu holenderskiego w Brasserie de Verres en Vers (55 zł), na ziemniaczanych placuszkach rosti w sosie śmietanowo-kurkowym podanego z warzywami z wody w restauracji Gruba Ryba (42,50 zł) oraz pieczonego z domowymi kopytkami, nutką curry, szpinakiem, ciecierzycą, puree z marchwi i imbiru oraz marmoladą z dyni w restauracji Barracuda (38,50 zł).
Miejsca
Opinie (53) 1 zablokowana
-
2016-05-24 19:24
Szef kuchni to podstawa
Miałam okazję poznać Pana Grzegorza Labudę z Szafarni. Dla mnie to człowiek z wielką pasją i sercem co się czuje na talerzu :)
- 0 0
-
2016-01-18 17:10
Dlaczego w Polsce jedzenie w restauracjach jest nieosiągalne dla przeciętnego Polaka ? (4)
- 31 2
-
2016-01-30 16:48
ponieważ
jedzenie jest nieobowiązkowe
- 0 0
-
2016-01-18 23:48
po co przecietny polak ma sie szwedac miedzy stolikami ? jeszcze cos stlucze ! (2)
W restauracji sa ludzie w krawatach a przecietny polak jest w dresie wiec jak ma osoba kulturalna w krawacie zjesc spokojnie halibuta jakby mu sie wiecznie ktos w dresie szwedal i by napewno mu halibut nie smakowal bo je przeciez pizze i pyzy . Przecietny polak pije herbate z szklanki a w restauracji nie pije sie herbaty z szklanki lecz z filizanki a gdzie dopiero zjesc halibuta jak to ryba a nie pizza. Mysle ze teraz rozumiesz ze przeciez ludzie w krawatach sa kulturalniejsi.
- 8 10
-
2016-01-19 11:58
i zasmażkaaaaaa
- 1 1
-
2016-01-19 09:46
Kompleksy. Gity biły w szkole?
- 5 3
-
2016-01-26 17:14
Obuwie Haliny - halibuty.
- 0 0
-
2016-01-18 10:35
Czemu tak komplikować (3)
Najlepszy jest dorsz święży z kutra w smażalni z dodatką buły i cytryny, do tego fryteczki i kiszona kapusta, albo kopa ziemniaków. Wyjdzie ejo taniej
- 39 16
-
2016-01-18 11:09
Co to za komplikacja? Niektórzy lubią halibuta i tyle. (2)
- 19 7
-
2016-01-19 11:53
tak, ale świeży dorsz z dobrego źródła jest równie dobry (1)
jeśłi nie lepszy,
to była tylko uwaga,
nikt nie neguje tego, że niektórzy ludzie lubią halibuta,
ja akurat rozumiem jego wtrącenie- 6 0
-
2016-01-22 19:27
Ale nie tak zdrowy
- 1 1
-
2016-01-18 16:10
(5)
halibut jest super rybą ale nie ten którego można zjeść u nas ten właściwy którego można zjeść np wszędzie w Anglii jest po prostu za drogi nie do zapłacenia w naszym kraju dlatego nikt go nie sprowadza każdemu kto będzie miał okazję zjeść go na zachodzie bardzo polecam wyśmienita ryba
- 6 4
-
2016-01-19 08:53
(4)
Włącz interpunkcję, baranie.
- 1 6
-
2016-01-20 10:14
a ty włącz kulturę osobistą (3)
- 5 2
-
2016-01-21 08:09
Poprawne pisanie to też część kultury. (2)
- 1 3
-
2016-01-21 14:36
na forach wypada i często jest przyjęte za formę poprawną pisanie małymi (1)
tak jak teraz,
i co innego nasr*ć komuś na wycieraczkę, zapukać
i uderzyć w twarz
a co innego zacząć pisanie dialogu małymi, gdy jest to absolutnie prawidłowe i przyjęte za normę
i nikogo oprócz ciebie nie razi,
to nie wszyscy jadą autostradą pod prąd,
to ty!- 2 2
-
2016-01-22 09:48
Przyjęte za poprawne pisanie wbrew zasadom j. polskiego? Wow, hipster tak bardzo.
"Póki nie zajrzałem do internetu nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów".
- 0 2
-
2016-01-19 14:01
Najpierw szprot wędzony na sałacie z pieczywem (1)
a potem devolay z halibuta z frytkami i surówką plus dwa żywce .Moje podstawowe danie w byłej restauracji Pirania we Wrzeszczu. Trzydzieści lat temu . Ceny - spoko.
- 7 0
-
2016-01-20 10:18
kanapki ze śledziem są sławne
tylko nie pamiętam gdzie
- 3 0
-
2016-01-19 09:28
Pytanko :) (4)
Czy śledź to ryba ?
Czy pieczarka to grzyb ?
..........................................
no ? :)))
Fachowcy , znawcy -...........to jak ?- 3 1
-
2016-01-19 10:19
(3)
Czy to oficjalna ankieta trojmiasta. Widywalem glupsze. Cos ode mnie: pstrag lososiowy to: a) pstrag b) losos c) wytwor wyobrazni marketingowcow lydla?
- 5 0
-
2016-01-19 12:27
tęczowy? (2)
- 2 0
-
2016-01-19 14:43
(1)
Brawo wygral pan/pani porcje swiezej glebokomrozonej tilapi/pangi (do wyboru) prosto z wietnamskiej oczyszczalni sciekow. Gratulujemy, odbior nagrody w sklepach Lydl.
- 7 0
-
2016-01-20 10:17
i szmacianego kota do kształtowania zgryzu
- 4 0
-
2016-01-18 20:43
(1)
halibut zawsze jest soczysty bo jest tłusty...
- 8 1
-
2016-01-19 12:00
to świetnie bo tłuszcz jest zdrowy i niezbędny do życia
zwłaszcza halibuci
- 5 0
-
2016-01-18 11:39
sr*libut (12)
Jedno wielkie lokowanie produktu między wierszami jest napisane - dorsz o łososie jak wiemy są na faszerowane pestycydsmi i antybiotykami i sprzedaż spada wiec w Norwegii hoduje się Halibuty kture trafią na nasze stoły. Nie jest to reklama pozycji w karcie restauracyjne lecz samego halibuta kury zaatakuje niepolskie polskie markety biedronki i lidle i trafi na polskie stoły jako następca łososia i pstrąga. Żal ma d portalu trójmiasto ze nie dopisali artykuł sponsorowany .
- 11 23
-
2016-01-18 15:53
(1)
To co jesc obuwatelu? Psraga lososiowego, pange, tilapie?
- 1 2
-
2016-01-19 11:55
pstrąga tęczowego chyba miałeś na myśli
on ma mięso pomarańczowe
- 0 2
-
2016-01-18 11:54
(9)
Pierwszy raz slysze o hodowli halibuta.
- 11 6
-
2016-01-18 22:28
To trudna hodowla. (1)
Halibut jest płochliwy i nieufny. Podczas karmienia i mycia należy go wabić cichym : "hal, hul, huu, huu". Ale po kilku tygodniach dobrej i pełnej miłości opieki potrafi odpłacić przywiązaniem i różnymi sztuczkami w wodzie. Nie lubi małych dzieci, bywa wobec nich agresywny stąd polecany raczej jako towarzysz samotnych mężczyzn.
- 6 2
-
2016-01-19 11:08
hodowla jest trudna z tytułu dlugiego okresu dojrzewania płciowego halibuta.
- 1 0
-
2016-01-18 13:20
(5)
Halibut to bardzo trudna ryba w hodowli - ale norwedzy zwęszyli interes jakiś czas temu i próbują - wiele musza sie jeszcze nauczyć ale mają plan wieloletni i raczej nie zrezygnują :)
- 6 2
-
2016-01-18 15:51
(3)
Poprosze o przyklad hodowli lub artykul o tym traktujacy.
- 2 2
-
2016-01-18 18:14
(2)
"Od kilku lat Norwegia eksportuje hodowlanego halibuta. To bardzo trudna hodowla i kiedy zaczynaliśmy w 2002 roku cały świat z nas się śmiał. Teraz w naszych zbiornikach znajduje się cały czas 300 tys. halibutów, czyli 12 mln porcji tej dużej, szlachetnej i z roku na rok coraz droższej ryby mówi Magnus Skretting dyrektor firmy hodowlanej Marine Harvest."
- 4 0
-
2016-01-18 18:16
(1)
http://www.roik.pl/norwescy-hodowcy-ryb-przezywamy-nieprawdopodobny-boom-eksportowy/
- 3 0
-
2016-01-19 09:41
Dziekuje
- 2 1
-
2016-01-18 15:04
Halibut
Mają plany i zaczynają je realizować .
- 4 1
-
2016-01-18 12:41
A ja o tym, że kury zaatakują niepolskie markety!
- 12 3
-
2016-01-19 07:00
halibut do działu de luxe?
Co za czasy... Nawiasem, ciężko tak przyrządzić halibuta aby nie był jednocześnie kruchy i soczysty. Chyba, że ryba zdechła sama ze starości i marynowała się kilka dni we własnych trzewiach. Wtedy to tylko do zupy rybnej - obowiązkowo dużo chili i nic nie podpadnie.
- 8 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.