• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Sopocka kancelaria centrum układu?

js, ms
6 września 2007 (artykuł sprzed 16 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Dyskretny powrót Ryszarda Krauze do Polski
Franciszka Cegielska, Wojciech Szczurek oraz adwokat Andrzej Zwara w czasie bankietu na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni w 1997 r. Franciszka Cegielska, Wojciech Szczurek oraz adwokat Andrzej Zwara w czasie bankietu na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni w 1997 r.

- Jeśli istnieje układ trójmiejski, to jego centrum jest kancelaria prawna w Sopocie, a częścią Lech Kaczyński - mówi Janusz Kaczmarek w wywiadzie opublikowanym przez najnowszą "Politykę".



Były szef MSWIA opowiedział o tym dziennikarzowi tygodnika Piotrowi Pytlakowskiemu i reżyserowi Sylwestrowi Latkowskiemu w noc poprzedzającą zatrzymanie go przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego.

Kancelaria, o której mówi Kaczmarek to Kancelaria Radców Prawnych i Adwokatów Głuchowski, Jedliński, Rodziewicz, Zwara i Partnerzy. To ona - zdaniem Kaczmarka - ma być salonem, w którym na polityczno-biznesowych rozmowach spotykały się trójmiejskie i krajowe elity.

Opowieści Janusza Kaczmarka o 'trójmiejskim układzie' to:

- Najważniejsza w układzie jest kancelaria Głuchowskiego i innych. Jest tym spoiwem, które łączy wszystkich. Tam się ludzie spotykają i rozmawiają. Jeżeli uznamy, że Jarosław Kaczyński ma rację, to to jest układ - mówi Kaczmarek.

Tymi "wszystkimi" mają być m.in. prezydenci Gdańska, Gdyni i Sopotu Paweł Adamowicz, Wojciech SzczurekJacek Karnowski, odwołany kilka dni temu szef PZU Jaromir Netzel, właściciel Prokomu Ryszard Krauze, dawny działacz prawicy, a dziś pracownik Krauzego Wiesław Walendziak. Także sam Kaczmarek, były premier Kazimierz Marcinkiewicz i prezydent Lech Kaczyński.

Sama kancelaria zalicza się do krajowej czołówki. Dba o intersy m.in Krauzego i SKOK-ów. W Sopocie pilotuje budowę Centrum Haffnera. Jej właściciele zajmują czołowe stanowiska w innych spółkach: Marek Głuchowski jest szefem rady nadzorczej PKO BP, Adam Jedliński piastuje tą samą funkcję w SKOK, Andrzej Zwara reprezentuje miasto w radzie nadzorczej Portu Gdynia. Większość tworzących ją prawników pochodzi z Uniwersytetu Gdańskiego. To właśnie z czasów wspólnej pracy na tej uczelni bardzo dobrze znają obecną głowę państwa. W przeszłości Lech Kaczyński wykładał tam prawo.

Kaczmarek twierdzi, że to właśnie w Sopocie, w obecności prezydenta, spotkał się dwukrotnie z szefem Prokomu. To również w kancelarii Głuchowskiego i Jedlińskiego - jak pisze "Polityka" - Lech Kaczyński dorabiał, gdy odszedł z NIK-u. Teraz - zdaniem tygodnika - w ramach aplikacji adwokackiej terminuje tu jego córka.

Według b. ministra, to właśnie ten "układ" pomógł mu w błyskotliwej karierze, najpierw prokuratorskiej, a później politycznej. - Mnie układ wyniósł na pozycję prokuratora krajowego i ministra, bo jedyną osobą, która mnie forsowała był Lech Kaczyński - przekonuje.

Tymczasem osoby wymienione przez Kaczmarka stanowczo zaprzeczają jego słowom.

- Nie jesteśmy częścią żadnego układu, a w tę sprawę zostaliśmy wmieszani zupełnie przypadkowo - mówił wczoraj mecenas Andrzej Zwara.

- Cenię tę kancelarię, ale byłem w niej prawdopodobnie tylko raz, przed 10 laty - powiedział Radiu Gdańsk prezydent Gdyni Wojciech Szczurek.

Z kolei prezydent Adamowicz przyznaje, że gdański Urząd Miasta kilkakrotnie korzystał z usług tej kancelarii. - Ona cieszy się dobrą opinią, więc nie dziwię się, że wielu biznesmenów korzysta z jej usług.
js, ms

Opinie (211) ponad 20 zablokowanych

  • CZ, jana

    UPR ma wiele zalet, jednakże jest za słabe, żeby przejąć i kontynuować przez 4 lata władzę. Uważam, że zbyt częste wymiany ekip rządzących są jedną z największych wad demokracji. Cierpi na tym ciagłość projektów i kasa podatników idzie na plakaty zamiast np. na remonty dróg osiedlowych.

    • 0 0

  • Kaczmarek

    nie pogrążaj się człowieku!!!
    niedługo w układzie będzie król szwecji!

    nigdy tego typa nie lubiłem i teraz widzę, że słusznie.

    • 0 0

  • Ziobro

    tak wlasnie sobie przeczytalem, ze ten jegomosc wielce praworzadny bedzie twarza PISu na zblizajaca sie kampanie. No coz, cos mi sie wydaje, ze po wyborach skonczy sie kariera pana Zet. Jak wiadomo, zbytnia pozytywna opinia i popularnosc wzbudza awersje i mdlosci (w doslownym tego slowa znaczeniu) wsrod Jacka i Placka. Po wygranych badz przegranych pozbeda sie pana Z tak samo jak Marcinkiewicza.

    • 0 0

  • ss

    Myślisz że Jarek będzie upatrywał w Zioberce konkurencję?
    W sumie, Zioberko jest ładniejszy - tylko powinien zwolnić i pozwać swojego fryzjera ;)

    • 0 0

  • mikus oj masz racje, ale czesta wymiana

    jest wpisana w nasz sposob rzadzenia, i plucie na poprzednikow, do tego stopnia, ze sie niekiedy sami sie opluja
    jak sie na czas nie polapia w zapalczywosci, jedno jest pewne taki Korwin by sie przydal w parlimencie, to i koloryt byl by inny

    • 0 0

  • Jana - ano niestety.. dlatego napisalem, ze Korwin ma loko w glowie przez ta wlasnei utopijna wizje Polski:)

    C.Z - heh tak sobie wlasnie probuje wymyslec Zioberka na plakatach. Czy rowniez tonacja plakatu czarnobiala i w/w na tle tylko czego? i oparty.. o co? :) trzymajacy "gwozdz". Do tego jeszcze haselko chwytajace za serca i włala :)

    • 0 0

  • dlaczego premier kaczyński nie ma zony ?

    bo małżeństwo to już układ :)

    • 0 0

  • ss

    Wszystko czarno białe i tylko Zioberka usta namiętne na czerwono... mmmm ;)

    • 0 0

  • No nareszcie JEST...układ,

    dwa lata poszukiwań i oto się znalazł, na dodatek był tak blisko, hahaha.
    Spójrzmy na kaczy bajzel globalnie i wszystko stanie się dużo prostsze i zrozumiałe. Jarek od lat marzył o władzy, władzy ABSOLUTNEJ. Najbardziej obrzydliwym wydaje mi się wykorzystanie (perfidne) nastrojów społecznych wśród tych, którym w III RP się nie udało. Nie odnaleźli się w nowej rzeczywistości, zostali - jakby - na marginesie. Sfrustrowani, wściekli na cały świat i na tyle głupi, że szukający winowajcy ich własnych niepowodzeń. Tych Jarek sobie obrał za cel manipulacji i rzucił hasełkami o "sprawiedliwości społecznej" dorzucając "tanie państwo", "3 mln mieszkań" i.t.d. I "ciemny lud" to kupił.
    Tym sposobem PiS wygrał wybory, choć ledwo-ledwo. Zbyt mało, by rządzić samodzielnie, więc sobie dobrał kompanów. Jakich? Ano takich, których można wziąć za pysk, bo albo są zbyt słabi, by zaistnieć samodzielnie (LPR, SO), albo "umoczeni" tak bardzo, że nie podniosą łba (Kryże, Jasiński, Wasserman, Kaczmarek, Netzel, Kornatowski i.t.d).
    Od początku ten kaczy twór był kupą szmelcu z przewagą kupy. Wszyscy "przyboczni" Jarka, deklamujący publicznie ustalone formułki o "naprawie państwa", "odnowie moralnej", ble, ble, ble, to najczęściej osoby bezmyślne, często upośledzone nie tylko umysłowo (Gosiewski).
    Genialny strateg - niestety - nie przewidział jednego: każde szambo w końcu się przeleje, gdy wciąż g* przybywa i przybywa. No i się wylało.....hurrrra!

    P.S. Donek nie jest takim "bezjajcowem", jak się wielu wydaje. Pozory często mylą. Sądzicie, że Lech został ubłagany o zakończenie kadencji sejmu? A może dostał "propozycję nie do odrzucenia"???
    Ja nie miałam i nie mam wątpliwości. Tak jak w 2005, głosuję na PO.

    • 0 0

  • propozycja

    na slogan wyborczy z P. Ziobro
    Ziobro = prawo
    Ziobro = sprawiedliwosc
    Ziobro = uczciwosc
    Ziobro = Ziobro

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane