• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Sopockie interesy i warszawskie biznesy

ebo
16 października 2001 (artykuł sprzed 22 lat) 
Kiedy półtora roku temu stołeczna firma Rezydent rozpoczęła prace ziemne związane z budową centrum handlowo-usługowego przy ul. Haffnera 6a, mieszkańcy sąsiedniego domu zauważyli, że na ścianach ich mieszkań pojawiły się pęknięcia. W niektórych pomieszczeniach z sufitu zaczął spadać tynk.

- Drgania były tak silne, że szklanki same przesuwały się po stole - powiedział Jacek Książkiewicz, mieszkaniec domu przy ul. Haffnera 8. - Zaczęły pękać ściany i tapety. Niektóre szczeliny miały nawet trzy, cztery centymetry szerokości. Później wypaczyły się drzwi i okna. Przez rok mieszkaliśmy w takich warunkach, aż Rezydent wyremontował mieszkania.

Najemcy interweniowali u administratora, który zarządza miejską własnością. Komisja złożona m.in. z fachowców budowlanych stwierdziła, że z uwagi na bliskość domu i warunki geofizyczne, wykonawca nie może używać maszyn, które w przylegającym domu przy ul. Haffnera 8 mogą spowodować dalsze pękanie ścian i osiadanie budynku.
- Tłumaczono nam, że dom jest stary i ma prawo niszczeć. Przecież miastu powinno zależeć na swojej własności i powinno starać się, żeby nie niszczyła tej własności obca firma - dodał J. Książkiewicz.

Powiatowy inspektor nadzoru budowlanego stwierdził, że na pęknięcia miały wpływ drgania spowodowane przede wszystkim ruchem samochodów.
- Budynek popękał jeszcze przed rozpoczęciem prac i był w gorszym stanie technicznym niż obecnie (po remoncie przeprowadzonym na koszt inwestora - przyp. autora) - wyjaśnił inspektor Wacław Łastowski.

Firma Rezydent odda najemcom centrum handlowo-usługowe przy ul. Haffnera 6 w przyszłym miesiącu. Inwestor zajął plac przeznaczony na budowę mieszkań przy ul. Haffnera 12a i jest zainteresowany kupnem budynków przy ul. Haffnera 10 i 12. Jak poinformował nas pracownik Rezydenta, firma rozważa zbudowanie tam apartamentów. Również przy sąsiedniej ulicy inna firma buduje luksusowe apartamenty. Dom przy ul. Haffnera 8 znajduje się między kilkoma prowadzonymi inwestycjami. Rodziny, które zajmują posesję, obawiają się, że rozpoczęcie prac może doprowadzić do kolejnych zniszczeń w ich mieszkaniach.

- Wszystkie inwestycje prowadzone w zwartej zabudowie niosą w sobie ryzyko powstania szkód. Nie neguję, że one powstały, dlatego przyznaliśmy rację mieszkańcom. Inwestor nie jest jednak winny, że w starym domu wypaczyły się okna, czy drzwi - skomentował Cezary Jakubowski, wiceprezydent uzdrowiska. - Gdy mieszkańcy sąsiadujących budynków zgłaszają nam ewentualne nieprawidłowości, powiatowy inspektor budowlany zleca wykonanie ekspertyzy, która ma na celu wykrycie przyczyn powstawania szkód i jeśli udowodnimy, że powstały z winy inwestora, ten na własny koszt naprawia je. Tak było w tym przypadku - dodał wiceprezydent.
Głos Wybrzeżaebo

Opinie (3)

  • Zajrzyj na Kubacza

    Podobnie jak Rezydent miga się od odpowiedzialności firma realizująca inwestyvcję przy ul. Kubacza (to po sąsiedzku). Efektem tej radosnej działalności jest postępująca dewastacja budynku przy Kubacza 3. Polecam zajrzeć tam któremuś z redaktorów, bo naprawdę warto zobaczyć i posłuchać opinii mieszkańców. Jest to kolejny przykład wyższości "biznesu" nad skromnymi oczekiwaniami ludzi, którzy mająi pecha mieszkać w sąsiedztwie takich inwestycji. Pogratulować panu Cezaremu Jakubowskiemu dobrego, urzedniczego samopoczucia. Najwyraźniej nie utożsamia się on z problemami mieszkańców miasta, którym zawiaduje. Te stare domy były stabilne przez 80-90 lat. Twierdzenie, iż inwestor nie ponosi tu żadnej winy jest delikatnie mówiąc mocno na wyrost, świadczy o indolencji lub arogancji pana urzędnika, co pozostawiam do oceny czytelników.

    • 0 0

  • Dzieki

    Dzieki za sygnal. Przygotujemy cos na ten temat

    • 0 0

  • Trochę uczciwości dziennikarskiej

    Nie jest prawdą, że ktoś twierdzi że inwestor nie ponosi odpowiedzialności. Z tego co wiem budynek (Kubacza 3) będzie remontowany. Nie jest prawd również to, żę był on stabilny przez 80-90 lat.
    Trzeba być nieuczciwym albo nie znać się w ogóle na budownictwie aby pisać takie rzeczy.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane