- 1 Wieczny kłopot z dzielnicami: "na" czy "w" (209 opinii)
- 2 Tajemnicza baszta zostanie otwarta (23 opinie)
- 3 Jest reakcja na serię kolizji z tramwajami (110 opinii)
- 4 Pościg między autami na trzypasmówce (65 opinii)
- 5 Znów były wyścigi na al. Grunwaldzkiej (315 opinii)
- 6 108. urodziny najstarszej gdańszczanki (141 opinii)
Sopockie schronisko dla zwierząt powstało, ale bez jednego z budynków dla psów
4,4 mln zł kosztowała budowa nowego schroniska dla zwierząt w Sopocie , które ma zostać za kilka tygodni otwarte. Tymczasem zajmujący się zwierzętami wolontariusze twierdzą, że miasto okroiło projekt i nie wybudowało części budynków, w tym... pawilonu z pomieszczeniami dla psów mieszkających w schronisku.
Pierwszy przetarg trzeba było jednak unieważnić, bo inwestycja okazała się zbyt droga. Za drugim razem udało się znaleźć wykonawcę, ale - jak okazuje się teraz - projekt okrojono. Nie powstały: budynek administracyjny, budynek zaplecza oraz jeden z pawilonów (według miasta: "dodatkowy", według wolontariuszy: "główny") z zespołem boksów dla psów.
- My dowiedzieliśmy się o tym kilka tygodni temu, podczas spotkania z prezydentem Sopotu. Powiedziano nam, że trzy budynki nie powstały, w tym główny pawilon dla psów mieszkających w schronisku - mówi nam jedna z wolontariuszek, z którymi rozmawiamy.
Co oburzyło wolontariuszy? Przede wszystkim to, że nowe schronisko miało zapewnić zwierzętom lepsze warunki, a ich zdaniem część psów będzie musiała przebywać na świeżym powietrzu, co - głównie zimą - stanowi spory problem.
Wolontariusze: nie da się trzymać trzech psów w jednym boksie
Jak tłumaczą, w starym schronisku jest 37 boksów, a w nowym będą 33, ale tylko 10 z nich przeznaczonych będzie dla psów mieszkających w schronisku, czyli tak zwanych rezydentów.
- Miasto tłumaczy, że w każdym boksie przebywać mogą trzy psy, a boksów jest ponad trzydzieści, więc zaspokoi to potrzeby zwierząt, ale niestety jest to bzdura. Część boksów to będą boksy szpitalne, w których trzymać wolno tylko zwierzęta chore, a w części przebywać będą tylko zwierzęta podczas 14-dniowej kwarantanny. Miejsc dla zwierząt na stałe przebywających w azylu będzie tylko 10 - mówi inny z wolontariuszy.
Co więcej, wolontariusze twierdzą, że niemożliwe jest trzymanie nawet trzech zdrowych psów w każdym z boksów.
- Każdy, kto pracował ze zwierzętami w schronisku wie, że to jednostkowe przypadki, gdy nawet dwa psy można zamknąć w jednym boksie. Trafiają do nas zwierzęta po przejściach, czasem agresywne, często wymagające specjalistycznej karmy, a co za tym idzie - osobnych boksów. Tylko sporadycznie zdarzy się, że można dwa młode, bezproblemowe psy zamknąć razem i się dogadają - mówi kolejna wolontariuszka.
Aktualnie pod opieką wolontariuszy znajduje się w Sopocie 31 psów, przy czym zaznaczają oni, że w okresie letnim ta liczba statystycznie się zwiększa o około 10 zwierząt.
Wolontariusze opisali swoje wątpliwości i wysłali pismo do prezydenta Sopotu. Podpisało się pod nim ponad 20 osób, które na co dzień, w ramach wolontariatu, zajmują się zwierzętami w schronisku. Urzędnicy z ich argumentacją się jednak nie zgadzają i problemu nie widzą.
Urzędnicy: nowe boksy będą komfortowe
Jak twierdzą przedstawiciele sopockiego magistratu, projekt nie tyle okrojono, co "jego realizację podzielono na dwa etapy", przy czym zaznaczają, że realizacja drugiego etapu jest opcjonalna i zależna od tego, czy w ogóle wystąpi taka potrzeba.
Twierdzą także, że wolontariusze nie mają racji w kwestii umieszczania zwierząt w boksach.
- Boksy dla psów znajdujące się z nowej lokalizacji są większe, z oddzielnymi wybiegami i z ogrzewaniem podłogowym. Warunki dla zwierząt będą komfortowe. Dodatkowo ze starego schroniska przeniesionych zostanie 12 zewnętrznych boksów, których stan techniczny na to pozwala. Nigdzie, w żadnym schronisku, psy nie są lokowane pojedynczo w boksach. Warunki nowego schroniska będą bardzo dobre, a tendencja, by jak najwięcej zwierząt oddawanych było do adopcji, a w przyszłości ustawowe czipowanie, spowoduje, że liczba zwierząt w schronisku będzie spadać, nie rosnąć - mówi Anna Dyksińska z sopockiego magistratu.
Czy jest szansa na to, że urząd zmieni zdanie i "drugi etap inwestycji" zostanie zrealizowany?
- Jeśli będzie taka potrzeba, to prezydent wystąpi do Rady Miasta, aby zdecydowała o zasadności i celowości takiej inwestycji i by miasto wydało kolejny milion. Na ten moment wydatek taki byłby nieracjonalny - mówi Dyksińska.
Kierownik schroniska: nie my jesteśmy inwestorem
Sopockie schronisko prowadzi Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami, a zarządza nim Andrzej Jachcy. Poprosiliśmy go o komentarz do całej sytuacji. Wypowiedział się, choć niezbyt chętnie.
- Wpływu na zmiany w projekcie nie mieliśmy, bo nie my jesteśmy inwestorem, to miejska inwestycja. Dla nas sukcesem jest to, że nowe schronisko powstaje. Czy będzie problem z rozmieszczeniem psów? Jeżeli utrzyma się ich liczba minimalna, to nie powinno być takiego problemu. Jeżeli jednak liczba zwierząt się zwiększy, na przykład latem, to może się on pojawić - mówi.
Czy jego zdaniem można lokować po trzy psy w jednym boksie?
- Nie ma takiej możliwości, żeby podzielić 30 psów na 10 boksów. Są bardzo różne psy, także takie, które przebywać mogą w boksie tylko samotnie. Niemniej przy 30 psach w schronisku będziemy trochę improwizować i poradzimy sobie. Gorzej, jeżeli zwierząt pojawi się więcej - dodaje.
Czytaj więcej o przenosinach sopockiego schroniska dla zwierząt
Budowa schroniska miała się zakończyć w marcu, ale przedłużyła się - prace mają się zakończyć do 30 maja. Później obiekt będzie musiał przejść procedury odbiorowe.
Miejsca
-
Schronisko Sopotkowo Sopot, Jacka Malczewskiego 38
Opinie (155) 4 zablokowane
-
2018-05-17 19:21
Pani Dyksińska z magistratu wie lepiej od wolontariuszy jak postępować trzeba z psami? Boże ale mamy wspaniałych urzędasów w Sopocie ,pani Anna marnuje się w Sopocie z taką szeroką wiedzą do Warszawy tam zrobi karierę ,może doczeka się kiedy jej Bos zetnie włosy i pociągnie ją za sobą żałosne tłumaczenia ,czas na zmianę sołtysa.
- 26 2
-
2018-05-17 19:01
Jak tak w ogóle można się zachować :(
- 6 2
-
2018-05-17 19:00
Wstyd! Takie bogate miasto a oszczędza na najbiedniejszych
bezdomnych zwierzętach.
- 16 2
-
2018-05-17 16:55
(1)
mam nadzieję że sopocki sołtys, spłynie z góffnem i budyniem na Kurkowa 12, po wyborach.
- 29 7
-
2018-05-17 18:29
Nadzieję to możesz sobie mieć
a i tak to mieszkańcy zadecydują na szczęście.
- 0 8
-
2018-05-17 18:18
zniszczono las i siedliska zwierząt by się czymś pochwalić...
- 10 3
-
2018-05-17 16:47
(1)
Wstyd Jacek, wstyd! Najpierw obiecanki, czyszczenie terenu po osiedle, a potem rozczarowanie.
- 34 4
-
2018-05-17 18:11
Jak zwykle. Od lat
- 6 0
-
2018-05-17 17:59
Urzedników wsadzić do tych boksów może wreszczie pójdą po rozum .....
- 12 1
-
2018-05-17 17:54
My w sopocie w jedenstu w jednym aparmencie przekimali wehkend
A psy po trzy się nie zgodzo?
- 3 5
-
2018-05-17 17:43
Było wybrać pierwotnego wykonawcę a nie jakieś chocki klocki z unieważnieniem przetargu.
- 10 0
-
2018-05-17 17:42
Jeszcze nie urodził się taki, co by wszystkim dogodził.. zrobiliby według planów to by było, że roztrwonione pieniądze na zwierzęta a na dzieci /emerytów / bezdomnych / nauczycieli / bezrobotnych / itp nie ma pieniędzy. Mam nadzieję, że pan prezydent tego nie czyta bo idzie się z wami pochlastać maruderzy etatowi
- 1 19
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.