- 1 Pościg za nastolatkami. Znaleziono pistolet (310 opinii)
- 2 Tyle będzie zarabiać Aleksandra Kosiorek (158 opinii)
- 3 Nowy przystanek kolejowy na granicy miast (112 opinii)
- 4 Nastolatkowie zginęli po 40-km pościgu (785 opinii)
- 5 Nie miał prawka i chciał oszukać system (17 opinii)
- 6 Samolot lądował przez atak paniki pasażera (60 opinii)
Sopockie schronisko dla zwierząt powstało, ale bez jednego z budynków dla psów
4,4 mln zł kosztowała budowa nowego schroniska dla zwierząt w Sopocie , które ma zostać za kilka tygodni otwarte. Tymczasem zajmujący się zwierzętami wolontariusze twierdzą, że miasto okroiło projekt i nie wybudowało części budynków, w tym... pawilonu z pomieszczeniami dla psów mieszkających w schronisku.
Pierwszy przetarg trzeba było jednak unieważnić, bo inwestycja okazała się zbyt droga. Za drugim razem udało się znaleźć wykonawcę, ale - jak okazuje się teraz - projekt okrojono. Nie powstały: budynek administracyjny, budynek zaplecza oraz jeden z pawilonów (według miasta: "dodatkowy", według wolontariuszy: "główny") z zespołem boksów dla psów.
- My dowiedzieliśmy się o tym kilka tygodni temu, podczas spotkania z prezydentem Sopotu. Powiedziano nam, że trzy budynki nie powstały, w tym główny pawilon dla psów mieszkających w schronisku - mówi nam jedna z wolontariuszek, z którymi rozmawiamy.
Co oburzyło wolontariuszy? Przede wszystkim to, że nowe schronisko miało zapewnić zwierzętom lepsze warunki, a ich zdaniem część psów będzie musiała przebywać na świeżym powietrzu, co - głównie zimą - stanowi spory problem.
Wolontariusze: nie da się trzymać trzech psów w jednym boksie
Jak tłumaczą, w starym schronisku jest 37 boksów, a w nowym będą 33, ale tylko 10 z nich przeznaczonych będzie dla psów mieszkających w schronisku, czyli tak zwanych rezydentów.
- Miasto tłumaczy, że w każdym boksie przebywać mogą trzy psy, a boksów jest ponad trzydzieści, więc zaspokoi to potrzeby zwierząt, ale niestety jest to bzdura. Część boksów to będą boksy szpitalne, w których trzymać wolno tylko zwierzęta chore, a w części przebywać będą tylko zwierzęta podczas 14-dniowej kwarantanny. Miejsc dla zwierząt na stałe przebywających w azylu będzie tylko 10 - mówi inny z wolontariuszy.
Co więcej, wolontariusze twierdzą, że niemożliwe jest trzymanie nawet trzech zdrowych psów w każdym z boksów.
- Każdy, kto pracował ze zwierzętami w schronisku wie, że to jednostkowe przypadki, gdy nawet dwa psy można zamknąć w jednym boksie. Trafiają do nas zwierzęta po przejściach, czasem agresywne, często wymagające specjalistycznej karmy, a co za tym idzie - osobnych boksów. Tylko sporadycznie zdarzy się, że można dwa młode, bezproblemowe psy zamknąć razem i się dogadają - mówi kolejna wolontariuszka.
Aktualnie pod opieką wolontariuszy znajduje się w Sopocie 31 psów, przy czym zaznaczają oni, że w okresie letnim ta liczba statystycznie się zwiększa o około 10 zwierząt.
Wolontariusze opisali swoje wątpliwości i wysłali pismo do prezydenta Sopotu. Podpisało się pod nim ponad 20 osób, które na co dzień, w ramach wolontariatu, zajmują się zwierzętami w schronisku. Urzędnicy z ich argumentacją się jednak nie zgadzają i problemu nie widzą.
Urzędnicy: nowe boksy będą komfortowe
Jak twierdzą przedstawiciele sopockiego magistratu, projekt nie tyle okrojono, co "jego realizację podzielono na dwa etapy", przy czym zaznaczają, że realizacja drugiego etapu jest opcjonalna i zależna od tego, czy w ogóle wystąpi taka potrzeba.
Twierdzą także, że wolontariusze nie mają racji w kwestii umieszczania zwierząt w boksach.
- Boksy dla psów znajdujące się z nowej lokalizacji są większe, z oddzielnymi wybiegami i z ogrzewaniem podłogowym. Warunki dla zwierząt będą komfortowe. Dodatkowo ze starego schroniska przeniesionych zostanie 12 zewnętrznych boksów, których stan techniczny na to pozwala. Nigdzie, w żadnym schronisku, psy nie są lokowane pojedynczo w boksach. Warunki nowego schroniska będą bardzo dobre, a tendencja, by jak najwięcej zwierząt oddawanych było do adopcji, a w przyszłości ustawowe czipowanie, spowoduje, że liczba zwierząt w schronisku będzie spadać, nie rosnąć - mówi Anna Dyksińska z sopockiego magistratu.
Czy jest szansa na to, że urząd zmieni zdanie i "drugi etap inwestycji" zostanie zrealizowany?
- Jeśli będzie taka potrzeba, to prezydent wystąpi do Rady Miasta, aby zdecydowała o zasadności i celowości takiej inwestycji i by miasto wydało kolejny milion. Na ten moment wydatek taki byłby nieracjonalny - mówi Dyksińska.
Kierownik schroniska: nie my jesteśmy inwestorem
Sopockie schronisko prowadzi Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami, a zarządza nim Andrzej Jachcy. Poprosiliśmy go o komentarz do całej sytuacji. Wypowiedział się, choć niezbyt chętnie.
- Wpływu na zmiany w projekcie nie mieliśmy, bo nie my jesteśmy inwestorem, to miejska inwestycja. Dla nas sukcesem jest to, że nowe schronisko powstaje. Czy będzie problem z rozmieszczeniem psów? Jeżeli utrzyma się ich liczba minimalna, to nie powinno być takiego problemu. Jeżeli jednak liczba zwierząt się zwiększy, na przykład latem, to może się on pojawić - mówi.
Czy jego zdaniem można lokować po trzy psy w jednym boksie?
- Nie ma takiej możliwości, żeby podzielić 30 psów na 10 boksów. Są bardzo różne psy, także takie, które przebywać mogą w boksie tylko samotnie. Niemniej przy 30 psach w schronisku będziemy trochę improwizować i poradzimy sobie. Gorzej, jeżeli zwierząt pojawi się więcej - dodaje.
Czytaj więcej o przenosinach sopockiego schroniska dla zwierząt
Budowa schroniska miała się zakończyć w marcu, ale przedłużyła się - prace mają się zakończyć do 30 maja. Później obiekt będzie musiał przejść procedury odbiorowe.
Miejsca
-
Schronisko Sopotkowo Sopot, Jacka Malczewskiego 38
Opinie (155) 4 zablokowane
-
2018-05-17 23:56
Komuś kto zezwolił (1)
na budowę psiarni zaraz koło cmentarza powinno się uciąć jaja. Komu do cholery było to potrzebne w Sopocie?
- 8 8
-
2018-05-18 01:18
Kurdziel ty stary sbeku
- 2 1
-
2018-05-18 00:00
Fajnie , że mój nowy pies będzie miał w metryce "urodzony w Sopocie" (1)
Niestety mój syn ma w metryce "urodzenie Gdynia" choć mieszkam w tym zapyziałym Sopoćkowie 25 lat. Smutne , że priorytety są inne.
- 6 3
-
2018-05-18 00:56
Świat jest piękny, wyjeżdżaj!
Zapyziałe Sopoćkowo? No to może wreszcie po 25 latach wyleź z wyra, wykąp się i wyjdź "na miasto" ! Tylko uważaj, bo kopara ci opadnie i uszkodzisz sobie kolano. Jakby cóś, to Prezes z Nowogrodzkiej da ci adres szpitala leczącego kolana...
- 1 2
-
2018-05-18 06:58
Niech Dyrygent
szopmen cos wymysli!
- 2 0
-
2018-05-18 07:22
Oszustwo!
Moj glos definitywnie odszedl od Karnowskiego i jego kompletnie nieprofesjonalnych urzednikow, oszukal mieszkancow i z lokolizacja i z wykonaniem, nawet zwierzeta ma w pogardzie
- 8 0
-
2018-05-18 07:34
Problemy... (1)
Prawda jest taka, że nie ważne jak wielkie schronisko by zrobili i tak z czasem będzie za małe. Nikt nie panuje nad ilością zwierząt w miastach. Każdy może ich mieć tyle ile mu się żywnie podoba bo w razie co może je wyrzucić lub oddać do schroniska. Podatek dla psiarzy i kociarzy załatwił by choć część problemu bo ludzie nie brali by bezduro zwierzaczków.
- 12 1
-
2018-05-18 12:41
Podatek sprawiłby, że duża część zwierząt trzymanych obecnie w domach wylądowałaby w schroniskach, efekt byłby odwrotny.
- 1 2
-
2018-05-18 07:39
Okroili koszty bo muszą miec na premie
- 4 0
-
2018-05-18 07:41
urzęasy z za dychę
nie mają pojęcia o opiece nad psiakami, a się wypowiadają, żenada i kompromitacja ze strony urzędasów
- 4 0
-
2018-05-18 07:44
Po co to komu (1)
Oddać psy Chińczykom
- 3 10
-
2018-05-19 12:57
Gdyby ojciec wiedział co z Ciebie wyrośnie...............
- 0 1
-
2018-05-18 08:32
Milion na zieleń na placu sopockim jest ok..
A na pomoc zwierzętom już za dużo.
- 8 1
-
2018-05-18 08:44
Jak wszystko w Sopocie, oparte na niezłym przewale
- 8 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.