- 1 Weszły do sklepu i ukradły towar za 1650 zł (64 opinie)
- 2 30 lat od tragedii autobusowej w Kokoszkach (83 opinie)
- 3 To była fabryka "kryształu" na płn. Polskę (130 opinii)
- 4 Mieszkańcy Bojana naprawili drogę w Gdyni (119 opinii)
- 5 Remont przed budową Drogi Zielonej (162 opinie)
- 6 Był las i błoto, dziś jest 6 mln pasażerów (285 opinii)
Sopot: chcą zmienić nazwę ulicy 23 Marca na 23 Marca
Część sopockich radnych zgłosiła projekt uchwały zmieniającej nazwę ul. 23 Marca na... ul. 23 Marca. To nie żart. Chodzi o to, aby nowa nazwa odnosiła się nie do daty wkroczenia do Sopotu Armii Czerwonej, a do ustanowionego 10 lat temu Dnia Przyjaźni Polsko-Węgierskiej. Wszystko po to, aby - w ramach dekomunizacji - zmienić nazwę ulicy tylko na papierze i nie obciążać mieszkańców i miasta dodatkowymi kosztami.
Problem w tym, że zmiany nazwy ulicy nie chce zdecydowana większość jej mieszkańców (zbierają nawet podpisy pod specjalną petycją w tej sprawie), którzy, owszem, uznają, że pochodzi ona od daty kontrowersyjnej, ale jednak nie promuje w bezpośredni sposób komunizmu.
- Na ulicy 23 Marca mieszkają mądrzy, wykształceni ludzie, którzy mają świadomość pochodzenia jej nazwy. Ale jesteśmy także świadomi tego, że jest to część historii tego miasta, której nie da się wymazać - mówi pani Magda, jedna z mieszkanek.
Jak dodaje, największe obawy wśród jej sąsiadów budzi kwestia kosztów, które trzeba będzie ponieść w związku z ewentualną zmianą nazwy ulicy.
- O ile Skarb Państwa zapłaci za wymianę dowodów osobistych, to wszystkim innym będą musieli zająć się mieszkańcy. Prowadzimy tu działalności gospodarcze, a zmiana adresu spowoduje szereg komplikacji, których wyprostowanie będzie wymagało nie tylko czasu, ale i pieniędzy. Także jako osoby prywatne będziemy ponosili duże koszty tej zmiany - przekonuje nasza czytelniczka.
Pomysł PiS: Witold Pilecki zamiast 23 Marca
Jakiś czas temu sopocki radny Piotr Bagiński, jeden z inicjatorów uchwały o (pozornej) zmianie nazwy ul. 23 Marca, a zarazem, jak podkreśla, od 55 lat mieszkaniec tej ulicy, złożył na ręce prezydenta Sopotu interpelację, w której domagał się wyjaśnienia, czy miasto będzie chciało zmieniać nazwę 23 Marca. Odpowiedź była przecząca. To uspokoiło mieszkańców, ale tylko na chwilę.
Jeszcze w czerwcu do ich skrzynek pocztowych trafiły ulotki podpisane przez sopockie Prawo i Sprawiedliwość, które sugerowały, że nazwa ulicy powinna zostać zmieniona na ul. Witolda Pileckiego.
Chodzi o to, że według ustawy dekomunizacyjnej ostateczny głos w kwestii zmiany nazw ulic czy budynków mają nie władze gminy, a wojewoda, a ta funkcja sprawowana jest aktualnie przez samorządowca będącego działaczem tej właśnie partii.
Stąd pomysł - zarówno części mieszkańców, jak i sopockich radnych - aby zmienić nazwę ulicy nie zmieniając jej.
- Chcemy zachować jej nazwę, ale odnieść ją do zupełnie innego wydarzenia. Nie skłamię, jeżeli powiem, że pomysł ten popiera ponad 90 proc. mieszkańców - mówi Bagiński.
Nawiązanie do Lecha Kaczyńskiego próbą kompromisu?
Jak dodaje, nawiązanie do ustanowionego 10 lat temu Dnia Przyjaźni Polsko-Węgierskiej, czyli święta kojarzonego z inicjatywą Lecha Kaczyńskiego, wybrano, aby pokazać wolę porozumienia względem środowisk, które postulują zmianę nazwy ulicy, a dla których były prezydent jest ikoną i bohaterem.
Wygląda jednak na to, że to nie przekona sopockich radnych PiS.
- To jakiś żart, inicjatywa tylko udająca dekomunizację. Naszym zdaniem do sprawy trzeba podejść poważnie. Proponowaliśmy zmianę nazwy na ul. Witolda Pileckiego - prawdziwego polskiego bohatera - i ta propozycja jest wciąż aktualna - mówi Piotr Meler z klubu radnych PiS.
Wszystko w rękach wojewody
Niemniej sopocka Rada Miasta - zdominowana przez koalicję Platforma Sopocian - prawdopodobnie uchwałę przyjmie. Wówczas wszystko zależeć będzie od wojewody. Będzie mógł on ją albo uznać za ważną i opublikować, albo też odrzucić. W tym drugim przypadku na kolejną zmianę może już nie być czasu, bo ustawa dekomunizacyjna przewiduje, że gminy mają czas na korektę nazw ulic do 2 września. Później zrobi to za nie wojewoda.
Opinie (237) ponad 10 zablokowanych
-
2017-07-27 08:48
pytanie
Czy w IPN powstał departament z dyrektorem i trzema zastępcami do badania, kiedy zemrze ostatni przedstawiciel tzw. komuny? Wtedy będzie można zlikwidować IPN i odebrać tytuły doktorów i profesorów za iście twórczą pracę. ps. Już wnioskowałbym o Nobla dla tej instytucji.
- 7 0
-
2017-07-26 17:09
:) (1)
W sumie dobrze, źe nie na 31 luty:) hehh
- 24 3
-
2017-07-27 08:42
Kretynka
- 0 3
-
2017-07-27 08:28
Znam wiele osób, kt. nazwa nie kojarzy się historycznie. Strata czasu i energi a przy okazji pieniędzy i po co...? Pełno śmieci w lesie może dali by dobry przykład(radni,politycy) i pozbierali bo ja i moja Ala nie nadąrzamy. A przy okazji jak kochacie LASY to właśnie na 23 MArca wycinają bez problemów piękne drzewa!
- 7 0
-
2017-07-27 08:15
Wywalić, zwolnić dyscyplinarnie, zamknąć w piwnicy ...
... albo cokolwiek innego, skoro nie mają co robić i głupotami się zajmują.
- 6 2
-
2017-07-27 08:03
UWAGA, UWAGA
I tak poniesione zostana koszta, bo trzeba bedzie wszystko zmienic... Dramat w 3 aktach, a wszystko przez nieuctwo, poniewaz po liczebnikach PORZADKOWYCH pisanych cyframi ARABSKIMI w przypadku innym niz mianownik, stawia sie kropke, np. „Wszystkiego najlepszego z okazji 12. rocznicy slubu”, „7. rocznica smierci” etc. Nazwa winna zatem brzmiec "ul. 23. Marca”. Przez tyle lat widnial w niej byk ortograficzny, ktorego uczeni, a zwl. mieszkancy tej ulicy sie nie dopatrzyli...
Przez tego typu pozornie maly detal jakies 4 lata temu Bialystok musial zmieniac wszystkie nowo wykonane tablice, co slono kosztowalo podatnikow.
Stosowny link:
http://www.bialystokonline.pl/juz-nie-ma-ul-27-lipca-nowa-nazwe-zapisano-z-bledem,artykul,69174,1,1.html- 1 3
-
2017-07-27 07:28
Proponuje ulice "Kota Jarosława Polskęzbawa"
- 6 5
-
2017-07-27 07:13
smutne
najlepiej będzie jak wszystkie ulice w polsce będą miały nazwę jarosława będzie spokój ja uciekam z tego chorego kraju
- 8 0
-
2017-07-27 06:09
Nazwa powinna zostać
Ta ulica nawiązuje do wydarzenia historycznego, a nie niechlubnej armii jako takiej. W takim razie ulica ofiar Katynia też promuje totalitaryzm:D
- 7 2
-
2017-07-27 04:37
A jaka to kontrowersyjna nazwa ze szkoły dostali po ryju
Ich potomkom i stronnictwu pruskiemu to źle się kojarzy i przeszkadza
- 3 0
-
2017-07-27 01:13
Oj przewraca wam się w główkach, przewraca.
- 2 4
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.