- 1 Wojskowa flota aut wyprzedała się na pniu (53 opinie)
- 2 Pierwsze spotkanie trzech prezydentek (306 opinii)
- 3 Wyprosił z autobusu dzieci z hulajnogami (771 opinii)
- 4 Protest na ul. Boh. Getta Warszawskiego (433 opinie)
- 5 Zwężenie na Estakadzie Kwiatkowskiego (25 opinii)
- 6 15-latek autem na minuty uciekał policji (116 opinii)
Sopot nie dla budki z kurczakami. "Urwiemy łeb hydrze"
Jak zakończyć działalność niechcianej budki z jedzeniem, którą postawiono w reprezentacyjnej części miasta? Nakazać miejskim służbom wyremontowanie chodnika przy posesji, na której stanęła. Oficjalnie władze Sopotu nie przyznają, że taki jest cel remontu, właściciele przyczepy z kurczakami nie mają jednak wątpliwości.
"Na posesji stanęła kolorowa przyczepa, chyba kempingowa przerobiona na uwaga: kurczak z rożna, hamburgery, kiełbaski z gryla. Na jej dachu komin wielkości wielkiej rury kanalizacyjnej. Na posesji na bezczela trwają prace przy budowie wielkiej podłogi - ogródka. Na niej stanęły ohydne, piwne ławy. Myślę sobie kręcą film o latach 80-tych a pani w okienku z dumą: jutro otwieramy" - napisał (pisownia oryginalna).
Prezydent odpisał mu m.in. "urwiemy łeb hydrze". I faktycznie, jak twierdzą właściciele przyczepy, od razu po otwarciu biznesu napotkali na trudności.
- Władze Sopotu są przeciwne takim inwestycjom, dlatego próbują od samego początku nas powstrzymać. Drugiego dnia działalności mieliśmy kontrolę Sanepidu, który rzekomo miał podstawę przypuszczać, iż działamy nielegalnie i bez pozwolenia. Zresztą była to kontrola interwencyjna - po wglądzie do wszystkich dokumentów panie inspektorki sporządziły protokół i zasugerowały zamknięcie przyczepy, powołując się na brak złożenia wniosku o wpis do rejestru zakładów podlegających urzędowej kontroli. My taki wniosek złożyliśmy w Gdyni, ponieważ tam jest siedziba firmy - mówi pani Joanna, właścicielka przyczepy.
Kolejne próby przyblokowania działalności przyczepy nie przynosiły skutku. Aż do środy. Wtedy to przed posesją, na której stoi przyczepa, pojawiły się miejskie służby... i rozebrały chodnik.
- Ponoć nie było wiadomo, co jest pod chodnikiem i mógł on zagrażać mieszkańcom i turystom - ironizuje właścicielka przyczepy.
Urząd: nierówność chodnika i brak estetyki
- W trybie awaryjnym, wynikającym z nierówności i braku estetyki, Zarząd Dróg i Zieleni rozpoczął remont chodnika. Był on planowany na jeden-dwa dni, ale, z uwagi na nieprawidłowości co do ogrodzenia posesji, które wchodzi w granicę pasa drogowego, został przerwany. Zgodnie z przepisami prawa, ZDiZ wszczął postępowanie administracyjne zmierzające do odzyskania terenu należącego do gminy. Po zakończeniu postępowania administracyjnego, prace zostaną wznowione - mówi Anna Dyksińska z sopockiego magistratu.
Oznacza to, że w sezonie sprzedaż kurczaków z przyczepy nie będzie już raczej możliwa. I choć urzędnicy w sposób bezpośredni nie przyznają, że całe zamieszanie jest po prostu fortelem wymierzonym w budkę z jedzeniem zdecydowanie nieprzystającą do standardów zrewitalizowanej ul. Haffnera, to nie kryją, że przyczepa nie jest przez nich w tym miejscu mile widziana.
- Nieestetyczna buda stanęła na prywatnym terenie, bez żadnych uzgodnień. Powiatowy inspektor nadzoru budowlanego wszczął w czerwcu postępowanie administracyjne w sprawie ustawienia obiektu bez wymaganych zgód. Jest to obiekt niezgodny z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego. Odrębne postępowanie w tej sprawie prowadzi także miejski konserwator zabytków - mówi Dyksińska.
A wy jak sądzicie? Czy miasto w tym przypadku dość niebezpiecznie balansuje na granicy prawa, poza przepisami? Czy taka postawa urzędników nie sprawi, że o mieście będzie się mówiło, iż wybiórczo traktuje swoich przedsiębiorców? Czy może należy pochwalić urzędników za niestandardowe rozwiązanie problemu samowolnego ustawienia niezbyt estetycznej budki z kurczakami?
Opinie (320) 7 zablokowanych
-
2016-07-08 08:57
A Gdyński Skwer wis a wis Gemini cały obstawiony takimi Budami !!! (1)
I to są naprawdę prawdziwe budy ! , gdynianie nazywają to ;- "Bary pod Salmonelą " , idąc skwerem Kościuszki na spacer to szybciej je czuć niż widać ! ,smród i fetor z nich ,żę hej ! , a nocni spacerowicze spotykają wokół nich ładne i pokażne -biegające luzem szczurki !...
- 5 1
-
2016-07-08 12:58
na smyczach to szczurów raczej się nie spotyka...
- 0 0
-
2016-07-08 12:46
Takie metody miasta jak demontaż chodników to są gangsterskie metody.
Albo ta buda może stać zgodnie z prawem albo nie . To co robi miasto to jakaś dziecinada.
- 9 0
-
2016-07-07 17:06
jeżeli wszystko miała legalne? (14)
Dlaczegoby się na przykład nie dogadać?
chciałbym, zeby teżsprawdzili "restauratora", umowy pracowników - wszystkich i kelnerów i zmywak, sanepid też by mógł zajrzeć, jak pokazała kontrola budki - wszędzie się da coś znaleźć... Chwała panującym prezydentowm w trójmieście...- 230 28
-
2016-07-07 17:41
chcialbys miec komin z takiej budki pod swoim oknem ? (7)
i by ci tlustym dymem walil 20 godzin przez okno do mieszkania gdzie w kolysce spi malutkie dziecko ktore ten dym by trul i by potem nigdy nie uroslo . chcialbys zeby twoje dziecko przez dym mialo tylko 1,20 m. wysokosci ? mysl czlowieku
- 10 64
-
2016-07-08 12:35
haha a Ty się lecz na głowę! :D :D
- 0 0
-
2016-07-07 18:13
Tak, i jeszcze to dziecko by się poroniło w 3. roku życia. przez ten dym tłusty oczywiście. (1)
- 41 7
-
2016-07-07 22:23
A gdyby tu było przedszkole (w przyszłości)? I nie mówcie że matka siedzi z tyłu!!
- 22 5
-
2016-07-07 18:28
Nie wiem, co w tej chwili wąchasz, ale zamień to na koperek - wszyscy skorzystają. (1)
Póki co prezentujesz poziom histerii zbliżony do tego zaprezentowanego przez restauratora i prezydenta Sopotu na Facebook'u. Piaskownica.
- 43 4
-
2016-07-07 22:22
Popieram wąchanie kopru.
Kocham koper.
Miłość do kopru to kopro-filia :)- 7 2
-
2016-07-07 21:50
ta kamienica
I tak jest pusta, nikomu pod oknami nie dymi. A jak ktoś
się uprze na kurczaka, to zawsze może wejść od podwórka...- 14 1
-
2016-07-07 17:45
chciałbym
i co mi zrobisz ?
- 37 8
-
2016-07-07 23:07
Nie miała. (1)
Nie miała, właśnie o to się rozchodzi. Taki szemrany biznes rodem z początku lat 90-ych, cały ten alkatraz taki jest. I ta pijalnia wódy i monopolowy, jeszcze teraz ta buda z kurczakami. Obskurna, godna Władysławowa, bez urazy oczywiście.
- 1 20
-
2016-07-08 08:17
może i tak..
ale jeśli miasto działa na granicy prawa, to co się dziwić "zwykłym" ludziom... kombinują Ci co mają dbać o ład i porządek, wymyślają żenujące fortele, a Ci tak zwani mityczni mieszkańcy przyklaskują na każdą taką farsę zamiast żądać czytelnych przepisów, ładu, zorganizowania itp.
- 9 1
-
2016-07-07 17:49
Legalnie? (2)
Co to znaczy się dogadać, budka to budka, atrakcyjna nigdy nie będzie. działka może i jest prywatna, ale przestrzeń należy do wszystkich i ja nie chcę żyć pomiędzy budkami i straganami, wydzielającymi dodatkowo smród starego , palonego tłuszczu. To jest typowy przykład polskiego taniego cwaniactwa i tu nie ma nic do rzeczy jak zatrudnia restaurator kelnerów.
- 7 43
-
2016-07-08 06:29
Masz samochód? Jaki ma kolor? Uuuu... niedobrze, jeździsz nim w przestrzeni publicznej, ten kolor nie jest zgodny z polityką miasta. Co z tego że samochód prywatny, zmień kolor albo do centrum nie wjedziesz.
- 31 1
-
2016-07-07 17:59
wystarczylo zeby ten '' grill '' byl elektryczny ! juz byloby inaczej i bez dymu.
Kurczaki z rozna sa pieczone i w sklepach lecz na grillu elektrycznym pod szklem.
- 7 10
-
2016-07-07 18:24
A sanepid coś znalazł ? Nie przyczepił się do braku dokumentu który został złożony zgodnie z prawem w Gdyni. Natomiast kontrole u restauratorów wyglądają następująco Panie coś znajdą najczęściej znajduje się drobiazgi a nie widzi się totalnego syfy w kuchni i przeterminowanej żywności a potem panie wychodzą z pełnymi siatkami
- 35 3
-
2016-07-08 12:31
Sopocki ZDiZ to by się wziął za sprzątanie po wichurach!
Od ponad półtora tygodnia walają się po parkach połamane gałęzie i konary, wiszą też na drzewach. Kiedy spadną na ziemię,to się dowiemy może przy okazji kolejnego tragicznego wypadku. Nikt nie wyciągnął wniosków z ubiegłorocznej tragedii?
- 3 0
-
2016-07-08 12:25
Bantustan
Czytam i nie wierzę. Czy prokuratura zajmuje się już szykanowaniem przedsiębiorców? Kto zapłaci za straty tego przedsiębiorcy?
A opłacone trolle i pożyteczni idioci jeszcze temu przyklaskują.
Jak to dobrze że wyjechałem z tego chędożonego bantustanu..- 3 0
-
2016-07-08 12:19
kto dzieckiem w kolebce łeb urwał chytrze,
ten młody zdusi kientaury,
piekłu ofiarę wydrze,
do nieba pójdzie po laury.
tam sięgaj, gdzie wzrok nie sięga (w dym grilla);
łam, czego rozum nie złamie (prawo lokalowe Sopotu):
młodości! - orla twych lotów potęga,
jako Piorun (do nogi!) twoje ramię.- 0 0
-
2016-07-08 10:14
To gdzie mam w Sopocie zjeść kurczaka z rożna? (1)
- 9 1
-
2016-07-08 12:01
a żarłodajnie na monte cassino nie przeszkadzają
pełna hipokryzja
- 0 0
-
2016-07-08 05:08
sss (1)
kurczaki ok ale turkuw z tym ich glupim zarciem powinno sie wydalic z kraju
- 9 2
-
2016-07-08 11:56
koncepcja multi kulti zakłada, że piec można kurczaki
wyłącznie w burkach
- 0 0
-
2016-07-08 11:55
Jak się zalega z łapówami, to takie są efekty
W państwie prawa albo coś jest legalne i jakby nie było szpetne - ma prawo istnieć, albo coś jest nielegalne i w ramach obowiązywania prawa władze mogą działać.
Jeśli prawo nie daje możliwości działania władzy, to znaczy że taka działalność jest dozwolona i władzy nie wolno w żaden sposób jej utrudniać.
A jeśli się komuś prawo nie podoba, to można zgodnie z demokratycznymi procedurami to prawo zmieniać.
A sposób działania kacyków z Sopotu wygląda tu raczej, że właściciel nie zaniósł odpowiedniej koperty komu trzeba.- 6 1
-
2016-07-07 21:56
aaaa, jasełka (1)
przylączyć sopot do Gdańska
i będzie po problemie w kwadrans- 5 3
-
2016-07-08 11:51
albo do Gdyni, wszystko jedno
byle wydusić ten wrzód- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.