- 1 Węzeł Południe nie będzie zamknięty latem (98 opinii)
- 2 W kajdankach na masce, w aucie "feta" (50 opinii)
- 3 Zaparkował BMW na plaży. Sezon ruszył (153 opinie)
- 4 Z parku Centralnego na 25 dni do celi (38 opinii)
- 5 Stanowcze "nie", dla psów na plaży? (706 opinii)
- 6 Dużo atrakcji w Sopocie na Dniach Kurortu (62 opinie)
Sopot: pocięli pamiątkę po Haffnerze
Kilka miesięcy temu władze miasta obiecywały Towarzystwu Przyjaciół Sopotu, iż gigantyczny pień powalonej przez wichurę topoli, leżący w Parku Południowym, zostanie zachowany i oznaczony specjalną tablicą. Podczas prac związanych z rewaloryzacją parku drzewo jednak pocięto.
Marek Sperski, jeden z członków TPS, znany także z wielu publikacji na temat Sopotu, trzy lata temu był konsultantem wstępnego projektu rewaloryzacji parku. Jak twierdzi, projekt, który wówczas opiniował, zakładał zachowanie pnia liczącego 180 lat drzewa, które w roku 1997 powaliła wichura.
Podobne informacje dotyczące pnia, leżącego niedaleko Zakładu Balneologicznego znalazły się w piśmie skierowanym przez sopockich urzędników do TPS latem zeszłego roku. - Przy obecnych planach modernizacji Parku Północnego uwzględnimy iluminację powalonego drzewa oraz umieszczenie odpowiedniej tablicy informacyjnej - czytamy w dokumencie.
Tymczasem... - W tej chwili trwają na terenie parku prace renowacyjne. Ze smutkiem stwierdziłem, że pomnik przyrody pocięto. Pozostał jeszcze niewielki fragment pnia o długości około 2 m, który mimo wszystko warto uratować - mówi Marek Sperski.
Dlaczego, zdaniem TPS, pień starej topoli jest tak cenny? - Sądząc z informacji podanej w 1905 r. przez doktora Schultza w najstarszej naukowej monografii o dziejach Sopotu, mógł to być okaz osobiście posadzony przez Jana Jerzego Haffnera, założyciela sopockiego uzdrowiska - twierdzi Marek Sperski.
- Pień zaczynał gnić, zaczynały się pojawiać nieprzyjemne zapachy, a trudno byłoby oddzielić go w ten sposób, aby np. nie mogły do niego podchodzić dzieci - mówi Monika Sawicka, zajmująca się zielenią w sopockim Zarządzie Dróg i Zieleni.
W podobnym tonie wypowiada się także Jacek Karnowski, prezydent Sopotu. - W związku ze złym stanem zdrowotnym i zagrożeniem sanitarnym kłody topoli, leżącej od 13 lat w Parku Południowym, w momencie rozpoczęcia prac związanych z rekultywacją całego parku i przywrócenia mu charakteru kuracyjnego, podjęto decyzję o usunięciu najbardziej chorej części pnia - mówi.
Zepsuta część drzewa po oczyszczeniu trafi do sopockich artystów rzeźbiarzy. - Powstałe prace wrócą do miasta i zostaną wyeksponowane w przestrzeni publicznej. Zdrowsza część pnia topoli pozostanie na miejscu, zostanie ustawiona na specjalnych podporach i oznakowana - uspokaja Jacek Karnowski.
Opinie (88) ponad 10 zablokowanych
-
2010-03-12 07:43
pocieli pamiątkę po haffnerze - alarmuje portal trojmiasto.pl (2)
już myslałem, że pocieli coś co było konkretnie związane z haffnerem, a tu widze jak zwykle LIPA
- 5 2
-
2010-03-12 08:30
dziadzia, a jak z takimi tematami radzą sobie na Hawajach? Wrzuć w końcu jakies foty :-) (1)
- 2 0
-
2010-03-12 09:06
Na Hawajach, jak na Hawajach, ale co o tym pisze prasa na Jamajce?
- 4 0
-
2010-03-12 07:47
Lech W mędrzec i filozof , biedny emeryt za drobną opłatą posadzi nowe drzewko...
- 1 1
-
2010-03-12 08:45
furman! zainteresuj sie florydą i turniejem golfa:-)
odnośnie hawajów, to wszystko masz na pendrajwie wschodzącej gwiazdy PełO - pędzącego rosoła:-)
- 3 4
-
2010-03-12 08:54
urzędnicy i dzentelmeńska umowa hahaha dobre sobie
z nimi wszystko na pismie
- 1 1
-
2010-03-12 09:11
"złym stanem zdrowotnym i zagrożeniem sanitarnym"..proponuje spryskać cały park Domestosem
większe zagrożenie stanowi brud na dworcu niż kawłek gnijącego pnia...proponuje spryskać Cały park domestosem
- 3 0
-
2010-03-12 09:12
"zaczynały się pojawiać nieprzyjemne zapachy "
A te dwa g.....na na środku aleji spacerowej , reprezentacyjnego depteka nie sprzątnięte od dwóch miesięcy to wam urzędnicy nie przeszkadzają ?
- 5 0
-
2010-03-12 09:13
"mógł to być okaz osobiście posadzony przez Jana Jerzego Haffnera, założyciela sopockiego uzdrowiska"
Od razu mi sie przypomnial moj ulubiony cytat z "Seksmisji":
"To nasza swieta jablon zasadzona reka pramatki. Z tego drzewa samiec zerwal jablko i skusil nim kobiete. Przez co stracilysmy raj na zawsze."- 6 0
-
2010-03-12 09:34
to musi być cudowne miasto gdzie jedynym problemem jest pocięcie drzewa, które padło skutkiem wichury
ale żeby z tego od razu robić artykuł?
może gdyby wzieli je i wsadzili z powrotem, a ono, znaczy to drzewo, zaczęło owocować pomarańczami, to byłby jakiś temat na artykuł
weź pan aparat i idź do opery leśnej, to jest temat w sam raz- 2 2
-
2010-03-12 09:40
zdumiewajace
To jest wyraźne lobowanie frakcji w Radzie Miasta Sopotu.
Poki topola żyła była drzewem, gdy przestała - stała sie drewnem. Gdzie był ten krzykacz-obronca drewna przez 13 lat gdy zawalało i szpeciło park te drewno ?
Szanowna Redakcjo czy ten tekst jest sponosorowany ?- 0 1
-
2010-03-12 09:41
Ja żem pocioł bom drwal jak dąb!!!!
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.