• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Sopot się wyludnia, więc szuka miejsc pod nowe mieszkania

Piotr Weltrowski
11 grudnia 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 
Według wstępnych planów nowego studium w rejonie Ergo Areny powstać może nawet 500 nowych mieszkań. Według wstępnych planów nowego studium w rejonie Ergo Areny powstać może nawet 500 nowych mieszkań.

Władze Sopotu chcą zmienić kierunek rozwoju miasta i - zamiast na turystykę, rozrywkę i biznes - postawić na walkę z coraz większym niżem demograficznym. Na początku przyszłego roku uchwalone zostać ma nowe studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego miasta. Ma ono przewidywać stworzenie nawet 750 nowych mieszkań.



Sądzisz, że nowe mieszkania zatrzymają odpływ mieszkańców Sopotu?

Demografia to aktualnie jeden z największych problemów Sopotu. O ile jeszcze w 1995 roku mieszkało tu 43 576 osób, w 2005 roku 40 075 osób, a w 2010 roku 38 858 osób, to w 2015 roku liczba ta spadła do 37 166 osób. A ma być jeszcze gorzej, bo według szacunków Głównego Urzędu Statystycznego w połowie wieku Sopot ma zamieszkiwać nie więcej niż 25,5 tys. osób.

Przez lata Sopot stawiał głównie na turystykę, rozrywkę i biznes - takie zresztą były główne założenia uchwalonego 6 lat temu wciąż aktualnego studium. Miasto faktycznie zaczęło przyciągać więcej turystów oraz biznes, jednak zarazem stało się zbyt drogie, aby utrzymać liczbę swoich mieszkańców. Z Sopotu uciekają głównie ludzie młodzi których nie stać na mieszkania, jedne z droższych w Polsce.

Pomysłem na zmianę sytuacji jest uchwalenie nowego studium, w którym większy nacisk ma być położony nie na rozwój turystyczno-biznesowy, a na potrzeby mieszkańców. Głównie mieszkaniowe.

- Spadek liczby ludności Sopotu powoduje, że konieczna jest zmiana polityki miasta w kwestii mieszkaniowej. W studium chcemy znaleźć miejsca na nowe mieszkania - zarówno komunalne, jak i takie, które powstaną na wolnym rynku - mówi Marcin Skwierawski, wiceprezydent Sopotu.
Dokładna lokalizacja miejsc pod nowe budownictwo zostanie ustalona po konsultacjach dotyczących nowego studium, wiadomo jednak, że plany urzędników zakładają wybudowanie około 250 mieszkań w kilku lokalizacjach znajdujących się niedaleko granicy z Gdańskiem oraz aż 500 mieszkań w rejonie Ergo Areny.

Będą też inne zmiany

W projekcie studium mowa jest o innych zmianach w polityce miasta. W północnym rejonie Sopotu urzędnicy chcą poszukać miejsc pod inwestycje, które łączyć będą kilka funkcji - np. usługową z rekreacyjną. Podobnie w rejonie nadmorskim. Utrzymany ma zostać charakter miasta wzdłuż osi łączącej operę z molo, wciąż też otwarta dla biznesu ma być oś wzdłuż torów kolejowych. W planach jest np. stworzenie centrum handlowego w okolicy stacji Sopot Wyścigi.

- Chcemy też wprowadzić zmiany promujące m.in. transport zbiorowy, a także rowery czy pojazdy ekologiczne - mówi Skwierawski.
Konsultacje zaczynają się już w poniedziałek

W styczniu przewidziane są szczegółowe konsultacje dotyczące studium, które odbywać będą się w poszczególnych częściach Sopotu. Wcześniej - już w poniedziałek 12 grudnia - wstępny projekt studium zostanie zaprezentowany mieszkańcom. Wszyscy zainteresowani mogą przyjść o godz 17. do sopockiego ratusza, do sali nr. 36.

Samo studium ma zostać uchwalone w pierwszej połowie przyszłego roku. Realne zmiany prowadzone zostaną jednak później - po uchwaleniu studium przyjdzie czas na zmiany planów miejscowych dla konkretnych lokalizacji, co potrwać może nawet kilka lat.

Z projektem studium zapoznać można się na stronie miasta

Opinie (261) ponad 10 zablokowanych

  • Farmazony

    Karnowski utracił swoją wiarygodność. Nie odzyska jej nigdy. Za każdym szlachetnym sloganem typu "walka z niżem demograficznym" w przypadku Karnowskiego zawsze będzie się kryła kwestia "dwa mieszkania na mamę" albo "tylko zakończę tę kadencję i nigdy nie będę kandydował". Niewiarygodny typ bez honoru. Takie też są jego projekty, rzeczywistym celem których jest co innego aniżeli wzniosłe hasła przewodnie.

    • 23 7

  • droga do nikąd

    to dalej brnięcie w slepą uliczkę, Sopot mógł być elitarną enklawą trójmiasta,zamiast tego stał się ściekiem trójmiasta,zamknijcie nocne sklepy z alkoholem i przybytki dla gawiedzi z okolic trójmiasta,stwórzcie warunki dla budowy choć kilku biurowców choćby w zamian likwidacji zaniedbanych budynków przy Niepodległości ,bez powstania choćby kilkuset miejsc pracy i przy utrzymaniu obecnego statusu taniej imprezowni i koncentracji nakładów na pasie nadmorskim bez koncepcji zagospodarowania wzgórz morenowych możecie conajwyżej spowolnić dalszą degradację miasta,szczególnie przy zwiększającej się atrakcyjności terenów inwestycyjnych w Gdańsku.Ilość pustych i niezamieszkałych lokali mieszkalnych w Sopocie jest tak duża iż należy przede wszystkim stworzyć warunki dla ich zagospodarowania za pieniądze prywatne a środki publiczne lokować tak aby miasto przyciągało inwestycje i biznes .

    • 21 3

  • mieszkania

    2000 mieszkań pustych bo nie chcą sprzedawać lokatorą - mieszkańcom tyko firmą za grubą kasę

    • 12 5

  • sołtys dalej chce rządzić

    więc wymyślą. Ręce precz od działek i lasów jedynych terenów nie podlegających deweloperom

    • 19 5

  • PRZY tych cenach - wywindowanych ....to nie dziwie się kompletnie :)

    • 10 1

  • kasa dla oficjeli musi płynąć, najlepiej wszystko zabetonować (1)

    dobra zmiana powinna polegać na odłączeniu świń od koryta

    • 18 6

    • Tak, masz rację dobra zmiana właśnie urządza teraz swoich.

      • 5 3

  • Dla mnie Sopot to nie ofiara turystyki, ale braku zrównoważonej polityki, polegającej na dotowaniu i utrzymywaniu osób na różnego rodzaju zasiłkach, dopłatach. Było tak odkąd pamiętam. Reszta podorastała i po prosu uciekła do Gdańska, Gdyni.A Sopot został ze starcami, część z nich nigdy nie pracowała i teraz dożywa swoich dni w DPS, wyrosło też kojne pokolenie ludzi na zasiłkach.Nawet NFZ obcina mieszkańcom Sopotu kasę na leczenie, bo pewnie szkoda kasy na ludzi, którzy nie pracują i nigdy nie pracowali. Turystom na wakacjach to nie przeszkadza, ale jak ktoś chce tu mieszkać na stałe, to pewnie dwa razy się zastanowi.

    • 16 5

  • Skoro nowe budownictwo jest mega drogie ( stawki powyżej 10000 zł/m) to kogo stać na takie mieszkania ?
    Stać nieporównywalnie mniej osób. Najcześciej ludzi, w ogóle nie związanych z Sopotem. Traktujących to mieszkanie jako inwestycje. Jako 2 cz 3 mieszkanie. Mieszkanie do pomieszkania sporadyczniew roku, a w wiekszości czasu pod wynajem (sezon).

    Wystarczy zakazać wynajmu zarobkowemu (sezonowego) to w moment stanieją mieszkania i wiecej ludzi będzie chciało zamieszkać. Problem w tym ze byłoby mniej turystów z których Sopot żyje i tak kółko sie zamyka. Nie mówić już o rozwiązaniach prawnych w tym sposobie.

    • 12 6

  • polityka miezkaniowa jest idiotyczna

    w Sopocie buduje się mieszkania na apartamenty dla snobów warszawskich aplbo polonii szwedzkiej czy innej także wieku emerytalnym. Reszta na wynajem dla turystów. Widać to po oknach teraz - wszędzie ciemno. Miasto powinno postawić warunki, że w budynku ma być przynajmniej 50% mieszkań dla zameldowanych w Trójmieście oraz dać preferencję dla młodych rodzin - np. bezpłatne miejsce w żłobku, przedszkolu, bezpłatna komunikacja dla rodzin z dziećmi, zwolnienie z czynszu od użytkowania wieczystego albo podatku od nieruchomości mieszkania. Ale tylko dla " swoich" - warunek - meldunek w Sopocie i tu płacony PIT.

    • 42 7

  • i do tego smród koński przy Zielonej Drodze (1)

    • 7 6

    • To nie jest smród, to jest ekologiczny aromat. Koniarze o tym wiedzą, pieczarkarze, oraz ptactwo wszelkiej maści.

      • 4 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane