• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Spółdzielnie: W sprawie śmieci trzeba edukować właścicieli domków

Patryk Szczerba
4 grudnia 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 
Zarządcy spółdzielni przestrzegają przed nadmiernym optymizmem, sugerując, że największym problemem są właściciele nieruchomości. Zarządcy spółdzielni przestrzegają przed nadmiernym optymizmem, sugerując, że największym problemem są właściciele nieruchomości.

- Trzynastu Koreańczyków z jednego szeregowca w naszej spółdzielni zapłaci za wywóz śmieci tyle samo, co samotna emerytka. Uważam, że metoda ryczałtowa nie jest sprawiedliwa - mówi Jolanta Kalinowska, prezes gdyńskiej Spółdzielni Mieszkaniowej "Posejdon".


 
- Teraz rozliczamy się z mieszkańcami od ilości osób zamieszkałych i taką propozycję sugerujemy nadal urzędnikom - mówi Jolanta Kalinowska, prezes spółdzielni "Posejdon". - Teraz rozliczamy się z mieszkańcami od ilości osób zamieszkałych i taką propozycję sugerujemy nadal urzędnikom - mówi Jolanta Kalinowska, prezes spółdzielni "Posejdon".
Pod koniec listopada odbyło się spotkanie zarządców spółdzielni z Gdyni z wiceprezydentem Michałem Guciem. Spotkanie dotyczyło rodzaju rozliczenia tzw. podatku śmieciowego w mieście. Miasto stoi na stanowisku, że ryczałt to najlepsza metoda dla mieszkańców, a spółdzielcy?
 
Jolanta Kalinowska, prezes gdyńskiej Spółdzielni Mieszkaniowej "Posejdon": - Niestety moim zdaniem, to złe wyjście, a sama metoda jest po prostu niesprawiedliwa społecznie. Dla przykładu: w jednym z szeregowców na terenie naszej spółdzielni według oświadczenia jest zameldowanych 26 Koreańczyków. Mieszka oficjalnie trzynastu, pozostali przebywają w innym mieście. Zapłacą tyle samo, co samotna emerytka lub rencistka. Gdzie tu jest sprawiedliwość? Tę opinię podzielają też inni zarządcy spółdzielni. Napisaliśmy wspólnie pismo w tej sprawie. Koszty dla mieszkańców wzrosną nie tylko z powodu ustalonej z góry stawki. Już wiadomo, że nasza spółdzielnia będzie musiała dodatkowo zainwestować w dezynfekcję pergoli śmietnikowych, a także w pojemniki na śmieci bytowe i do segregacji. Opłatami zostaną obciążeni członkowie.
 
Jakie to będą kwoty w przypadku kierowanej przez panią spółdzielni
 
- Szacujemy, że w związku z zakupem nowych pojemników mieszkańcy zapłacą jednorazowo kwotę ok. 30 zł. Jeżeli ceny na rynku utrzymają się na dotychczasowym poziomie. Próbowałam rozmawiać o cenie za używane pojemniki, bezskutecznie, gdyż firmy nie potrafią określić kosztów. Do tego co miesiąc za dezynfekcję pergoli śmietnikowych będą musieli zapłacić dodatkowo ok. 60 groszy. A co powiedzą mieszkańcy wspólnoty składającej się z 5 lokali? To już nie będzie 0,60 zł miesięcznie tylko 19,80 zł, pod warunkiem utrzymania tych cen. Do tej pory, zgodnie z podpisaną umową, mieszkańcy płacili w naszej spółdzielni 7,5 zł od osoby wraz z dezynfekcją i podstawieniem pojemników na śmieci bytowe oraz przeznaczonych do segregacji. Zmieni się więc wiele, obsługa administracyjna pozostanie, bo pracownik musi wykonać określoną pracę, pozostanie koszt utrzymania pergoli śmietnikowych. A nie wiadomo czy kwota 35 zł, którą proponuje miasto, to kwota ostateczna. Obawiam się, że nie, a sprawa nieposegregowanych śmieci może być w przyszłości kluczowa.
 

Czy do pojemników przy twoim bloku są podrzucane śmieci?

Miasto tłumaczy, że ciężko jest wprowadzić metodę od ilości mieszkańców, ponieważ dane dotyczące liczby mieszkających w danym lokalu osób często się zmieniają.
 
Co roku mieszkańcy wypełniają aktualizację danych i podpisują oświadczenie o ilości zamieszkałych osób, także pobieramy listę zameldowanych z urzędu, robią tak również inne spółdzielnie i uważam, że nie jest to problem, by takie dane przekazywać miastu. A i gmina przyznaje, że w specyfikacji będzie zawarta ilość osób zamieszkujących dany rejon. Więc jaki to problem? Żaden. Teraz rozliczamy się z mieszkańcami od ilości osób zamieszkałych i taką propozycję sugerujemy nadal urzędnikom. Wszystko da się zweryfikować.
 
Szacunki mówią, że odbieranie śmieci przez miasto ma kosztować 17,7 mln zł.
 
- Powinna to być dużo niższa kwota. Wyliczenia są przeprowadzone na podstawie aktualnych stawek firm wywozowych. Tymczasem firmy muszą również pozbyć się chociażby swoich biur obsługi klientów, czyli zmniejszy się w nich zatrudnienie, mniej pieniędzy pójdzie na administrację, więc koszty będą niższe. Gmina szacuje 2,5 mln na obsługę administracyjną systemu na 6 m-cy, czyli blisko 420 tys. miesięcznie. To bardzo wysokie koszty, również do okrojenia. Zobaczymy, co się stanie po przetargach. Może tak być, że powstaną konsorcja i będą dyktować gminie wyższe ceny.
 
Co z segregacją śmieci? Nie ma obaw, że zabraknie determinacji mieszkańcom i zarządcom spółdzielni, by odpady lądowały w odpowiednich pojemnikach?
 
Prezydent Michał Guć zapewnia, że na początku skończy się na pouczeniach, a najważniejsza będzie edukacja. Problemem w mojej ocenie mogą być jednak właściciele domków, którzy podrzucają śmieci do pojemników należących do wspólnot i spółdzielni. Dziś robią to nagminnie. Jeśli wystawki będą organizowane co trzy miesiące, tylko w okresie letnim, to zimą przy pergolach może znaleźć się wiele odpadów wielkogabarytowych, których zwycięska w przetargu firma nie będzie wywoziła. Pojawią się pretensje o bałagan, a obowiązek ich usunięcia spadnie na zarządców spółdzielni. To dla nas dodatkowe koszty i problemy. Warto byłoby kampanię edukacyjną skierować do właścicieli domków jednorodzinnych. To trzeba było zrobić jednak dawno temu. Teraz nie byłoby teraz takiego zamieszania i ponoszenia tak wysokich kosztów.
 
Mieszkańcy zgłaszali się do was, bojąc się o to, że zapłacą więcej. Próbowali dopytywać, jak to będzie wyglądało w praktyce?
 
Na razie nie. Raczej dominuje przekonanie, że zostało jeszcze sporo czasu do zmiany zasad rozliczania śmieci. Nie martwią się tym. My wiemy, że nie możemy czekać. To jedna z największych rewolucji w gospodarce komunalnej, także dla spółdzielni mieszkaniowych i warto zdać sobie z tego sprawę.

Opinie (149) ponad 10 zablokowanych

  • Ja tam wole,żeby kołtun mi podrzucił swój wór do wspólnotowego śmietnika (14)

    ...niż żeby wywalał do lasu. Nie rozumiem zamykania śmietników na kłódki, antaby i zamki szyfrowe.

    • 24 44

    • (8)

      Płacą śmieszne grosze w tych spółdzielniach za wywóz śmieci i jeszcze im odbija... żenada

      • 5 28

      • placa tyle ile wynegocjowali z firma, czego sie czepiasz

        • 22 0

      • (1)

        niby czemu "odbija"?

        też jestem za otwartym śmietnikiem dla żyjących na cudzy koszt, ale to dobra wola, nie obowiązek, utrzymywać kogoś na krzywy ryj

        • 7 1

        • jak pracujesz w budżetówce to na krzywy ryj my cię utrzymujemy z naszych podatków ;)

          • 3 3

      • jeśli to śmieszne grosze to dlaczego tyle śmieci jest w lasach? (2)

        Zapewniam Ciebie, że do lasów i okolicznych rowów śmieci nie wysypują mieszkańcy bloków...

        • 28 3

        • (1)

          bo zamykają buraki śmietniki na klucz płacicie śmieszne grosze po 7-8 zł a teraz sobie wyobraźcie emeryta mieszkającego w domku co musi za to płacić 70 zł za miesiąc
          i teraz już wiecie skąd biorą się śmieci w lasach..........

          • 0 8

          • To dlaczego ten emeryt nie przeprowadził się do bloku? Też płaciłby śmieszne grosze, a niejeden z bloku chętnie przeprowadziłby się do tego domku i płacił 70 zł. A tak to jednak jest złodziejstwo.

            • 0 0

      • (1)

        Płacą tylko i wyłącznie tyle dlatego, że u nich na jedne śmietnik liczy się około 70 osób, więc stawka x trzeba podzielić na 70 osób. A jak u Ciebie w domku mieszka jeszcze np. Twoja żona, córka i syn to wychodzi Ci te 70 na 4. Tyle, że jako rodzina i tak płacisz całość. Trzeba było się skrzyknąć z sąsiadami założyć wspólnotę i załatwić jeden pojemnik na 10 domków, też byście mieli stawki jak w bloku. Tylko trzeba było d*pę ruszyć do śmietnika...

        • 17 0

        • własnie się dzwię, że nikt z żalących się mieszkańców domków jeszcze na to nie wpadł ;)

          • 4 0

    • Jasne, to z chytrości pozamykane (1)

      Do "naszego" śmietnika, małej wspólnoty, wrzucali śmieci lokatorzy okolicznych kamienic. Sami mają śmietniki z drugiej strony budynku (czyli muszą dołożyć drogi), a nie rozumieją, że to nie jest jedna wielka wspólna własność komunistyczna. Przypuszczam, że są to lokatorzy komunalni, i nie dlatego, że mam ich za gorszych, tylko dlatego, że zauważyłem, że mnóstwo ludzi pojęcie własności zaczyna rozumieć dopiero po wykupieniu lokalu. Wtedy widzą, za co płacą. O dziwo, ci podrzucający z innych kamienic nigdy, NIGDY nie zamykali klapy od śmietnika. Taka ciekawostka.
      Poza tym regularnie podjeżdżali domkowcy i wyładowywali całe wielkie wory odpadów do naszego śmietnika. Najczęściej stawiali je obok, bo w samym pojemniku nie było miejsca. Przyłapani na gorącym uczynku, łgali w żywe oczy.
      Efekt był taki, że z naszego śmietnika ciągle wysypywały się śmieci. Już kilka godzin po odjeździe śmieciarki pojemnik był pełen. Żeby pozbyć się z tych stosów, musielibyśmy zamawiać dodatkowe wywózki - czyli płacić. My, nie oni.
      Odkąd zamknęliśmy śmietnik na kłódkę, zmieniliśmy pojemnik na trzykrotnie mniejszy (!), a i ten wypełniamy tylko do połowy. I powtarzam - nie chodzi o koszty, bo w przeliczeniu na mieszkańców ta mniejsza objętość to nie jest wielka oszczędność. Chodzi o to, że pozbyliśmy się spod okien wysypiska - jakoś koło zamkniętego śmietnika nikt nic nie podrzuca, koło przesypującego się chyba łatwiej coś dosypać.
      Nie chcę być alternatywą do lasu - dla złodziei, bo nie bójmy się tego powiedzieć, jeśli ktoś nie płaci za swoje śmieci, a każe płacić mnie, to jest złodziejem. Chcę, żeby miasto wyegzekwowało od wszystkich opłatę za śmieci. Niech sobie mnożą i dzielą wszystkie możliwe dane, na pewno można osiągnąć opłatą sprawiedliwą.

      • 13 0

      • u mnie jeden kontener jak na zdjęciu z artykułu wystarcza na 8 mieszkań i ledwo starcza jak mieszkają ludzie z dziećmi to i takie 2 to mało (pieluchy i inne akcesoria dla pociech). Jestem ciekawy na ile mieszkań spółdzielnia przewidziała te 4 pojemniki ;)
        kiedy to sobie policzymy będzie jasne czemu nie starcza miejsca w środku pojemników a śmieci leżą wszędzie wokoło ;)

        • 0 0

    • są też tacy co podkradają śmieci. Ci są jeszcze gorsi

      • 0 0

    • Zniknęły komentarze o nieprawidłowościach na Szadółkach ! (1)

      To jeszcze raz:

      Wyniki kontroli Inspektoratu Ochrony Środowiska (WIOŚ) w Zakładzie Utylizacyjnym w Szadółkach.
      Informacje ze strony Stowarzyszenia sąsiadów Zakładu Utylizacyjnego Gdańsk Szadółki.

      Kontrolujący sformułowali listę 26 zastrzeżeń związanych z jego funkcjonowaniem m.in.

      W toku kontroli stwierdzono m.in. że:

      1.wierzchowina starej kwatery 800/2 nie jest dobrze uszczelniona, przez co jest źródłem niezorganizowanej emisji gazu wysypiskowego;
      2.nowa kwatera 800/1 nie posiada (choć powinna) instalacji do ujmowania gazu wysypiskowego;
      3.nie prowadzono pomiarów emisji i składu gazu wysypiskowego na kwaterze 800/1;
      4.sortownia i kompostownia pracuje w sposób odbiegający od zakładanego, przez co słabo przetworzone odpady są przyczyną uciążliwości odorowych;
      5.Zakład w sposób nierzetelny prowadzi dokumentację ilości i rodzajów odpadów;
      6.Zakład niewłaściwie magazynuje odpady azbestowe
      7.ścieki powstające w procesie mycia samochodów ciężarowych i pojazdów gąsienicowych nie są kierowane do podczyszczalni ścieków, lecz trafiają do gruntu.

      Czekamy na rzetelny artykuł ! Kasowanie po kilku dniach komentarzy mieszkańców o problemach na wysypisku i uposażeniu finansowym zarządzających Szadółkami zakrawa na cenzurę.

      • 2 0

      • do prokuratora

        Jeśli jest taki burdel na wysypisku w Szadółkach, to sprawę winien przejąć z urzędu prokurator. No może by on w końcu zabrał głos w tej kryminalnej sprawie.

        • 2 0

  • A jak edukować właścicieli bloków? (2)

    Ja bym chciał segregować śmieci. No i co z tego?
    Dostane tyle na wywóz posegregowanych jak i nieposegregowanych bo mieszkam w bloku. Nikt tego nie sprawdzi, zresztą zsyp jest tylko jeden, a jakbym chciał wynieść do odpowiednich kontenerów przed klatką to jedynie mogę oddzielić makulaturę od butelek. Reszta na wspólny kosz. W mojej klatce mieszka tyle osób co na całym osiedlu domków, a klatek mam 5 i gdzie tu EDUKACJA gdzie EKONOMIA. Zwyczajnie właścicieli domków można sprawdzić, nas NIE, więc 80-90% mieszkańców Gdańska nie będzie segregować. ''Proste jak słońce jasne jak drut'' :). Skoro i tak zapłacisz za segregację przez firmę na wysypisku to po co je segregować. Dla mnie ta Ustawa to przykrywka na podwyższenie podatków pod przykrywką ''ochrony środowiska''. Łykamy to jak Młode pelikany.

    • 70 3

    • (1)

      zaścianek intelektualny, bo co za problem posegregować śmieci?

      • 3 15

      • ma racje i sam jestes zascianek

        Jeśli cena za wywóz śmieci uwzględnia koszt sortowania ich na wysypisku to albo cena powinna być odpowiednio niższa albo sortowaniem śmieci powinna zająć się firma, która pobiera za sortownie pieniądze.

        • 21 1

  • To taka ukryta polityka pro rodzinna. (9)

    Jak patologia mam 9 dzieci to zapłaci tyle samo co wredny singiel. Singiel pracuje i płaci podatki, a patologia tylko z MOPS u korzysta. Taka polityka pro rodzinna :)))

    • 48 20

    • (8)

      patol to ty na dodatek niemądry (czyt.głupi)

      • 0 12

      • do "gd" (7)

        Nie każda rodzina wielodzietna to patologia i ja bym jednak docenił wysiłek jaki wkładany jest w wychowanie dzieci - zwłaszcza w rodzinach wielodzietnych.

        • 14 5

        • ja doceniam, ale nie zamierzam za ich śmieci płacić

          • 13 2

        • (5)

          Rodzin wielodzietnych jest procentowo bardzo mało, ale szum wokól nich jest taki, jakby to była co najmniej co czwarta rodzina.
          Polityka prorodzinna nie polega na wyciaganiu z kieszeni jednym biednym, zeby lekką ręką dać je innym biednym, tylko jest to zadanie państwa i samorządów. Niech 11-osobowa rodzina dostanie stawkę za śmieci za 11 osób, a następnie samorząd czy państwo niech mu tę opłatę obniży, korzystając z oddzielnej puli pieniędzy, która to pula łatwo będzie wzrastać, jak skończy się wydatki typu - przykładowo - wymiana 500-set nowych telewizorów i wiele, wiele temu podobnych.

          Oczywiście chcący mogą z własnej prywatnej kieszeni wpłacać na fundacje pomagające rodzinom wielodzietnym.

          • 6 1

          • Czyli postulejsze o zwiększenie liczby urzędników i poziomu biurokracji? (4)

            Wersja aktualna jest tańsza. W twojej zapłaciłbyś dodatkowo za utrzymanie urzędnika odpowiedzialnego za przyznawanie ulg.

            • 0 3

            • (3)

              to jeden urzędnik przez 8 godzin dziennie przez 5 dni w tygodniu przez rok po roku odpowiadałby tylko na pisma od rodzin wielodzietnych?
              to ile tych rodzin mamy w Gdańsku???

              żeby nie zwięszać rzekomo liczby urzędników, postulujesz bezprawne wyciaganie tych pieniędzy z kieszeni innych lokatorów?

              • 0 0

              • Sporo, bo przez rodzinę wielodzietną rozumiemy conajmniej 5-cio osobową. (2)

                Czyli z 3-ką dzieci.

                • 0 0

              • 5 x (6 do 7 zł) = 30 do 35 zł

                Skoro Rada Miasta najniższy ryczałt planuje "tylko" do 38 zł, a maksymalny 76 zł, to z polityka prorodziną także niewiele ma wspólnego.

                • 0 0

              • Nie oszacowałeś, ile procent gospodarstw domowych to rodziny wielodzietne (minimum 5-osobowe). Jak myślisz, ile?

                • 0 0

  • tylko ryczałcik (2)

    TYLKO RYCZAŁT !

    • 9 49

    • Tylko osobowa metoda!

      Dosyć kłamstw, że się nie da i że się nie opłaca.

      Obecnie we wspólnotach i spółdzielniach również wiele osób nie jest zgłoszonych, a jednak wszystkim się opłaca i nikt nie dopłaca do interesu przy stawkach na osobę od 6,5 do 10PLN.

      Nikt masowo nie zacznie się wyrejestrowywać z mieszkań. Ci co są zgłoszeni, zgłoszeni pozostaną. Poza tym zwiększenie kontroli nie jest żadnym problemem, bo będzie to leżało w interesie każdego członka spółdzielni bądź wspólnoty.

      Tylko złodzieje mogą twierdzić, że przy zwiększeniu ceny ze średnio 7PLN na osobę do 15PLN (stawki Lisickiego) metoda osobowa może przynosić straty.

      • 4 0

    • Durnie wybrali durniów no to mają efekt

      ja stawiam na PiS

      • 1 1

  • Polaka nie wyedukujesz. Polak zawsze wie lepiej. (1)

    • 12 9

    • pokaż mi państwo gdzie wszyscy są tacy pożądni i wyedukowani?

      • 1 2

  • trzeba edukować PO i Budynia, (4)

    mają jakąś schizofrenię. Najpierw wprowadzili ustawę (bo unia kazała), a teraz płemieł mówi , że tak nie można i wyborcy im tego nie wybaczą ...
    Tustostan całą gębą.

    • 47 11

    • (3)

      unia im kazała (lata temu) zadbać o śmieci, a nie wprowadzać podatek śmieciowy nie wiadomo na co

      • 17 2

      • każdy to rozumie na miarę swojego umysłu

        jak widać nasi prorynkowi liberałowie zrozumieli to na swój sposób - podnieść podatek

        • 12 1

      • co to znaczy zadbać? śmieci nie były zadbane? (1)

        unia kazała segregować, dlatego wprowadzono tą durną ustawę i chcą podnieść opłaty za segregowane/niesegregowane.
        Tylko o ile chcą podnieść! Tak aby pokryć dziury budżetowe.

        • 10 1

        • unia kazała zmniejszac liczbę odpadów, czyli chodzi o odzysk, spalarnie i kompostownię

          w tym celu powstała inwestycja w Szadółkach, jak widać, pieniądze zostały zmarnowane, skoro to nie działa i trzeba karać za błędy władz miasta mieszkańców - wygórowanym podatkiem śmieciowym

          • 9 0

  • wreszcie rzetelny artykuł

    brawo dla pani prezes SM z Gdyni

    • 36 11

  • Jak to jest? (9)

    Słyszymy o zwolnieniach, nadchodzącym kryzysie. Służba zdrowia leży, edukacja leży. Podnoszone są podatki, rosną opłaty za śmieci, wodę itd itp. Tymczasem Donald Tusk w jeden weekend potrafi wylatać wartość nowego mercedesa, a ma darmowe przejazdy koleją w I klasie ( polecam artykuł w ostatnim newsweeku ) a posłowie zdecydowali że wymienią 500 szt. ( słownie pięćset ) tv w pokojach poselskich bo te których używają mają 2 czy 3 lata. PO obiecywało tanie państwo tymczasem nakłady na administrację wzrosły o 10,5 mln. Więc ja się pytam jest kryzys czy nie? zaciskamy pasa czy nie? Albo posłowie zaczną od siebie albo niech dadzą nam spokój i chociaż nie przeszkadzają.

    • 73 3

    • (5)

      W Polsce nie było kryzysu gamoniu jeden!! jest jedynie spowolnienie gospodarcze a to zasadnicza różnica.

      • 6 18

      • Do tego powyżej... (2)

        Nie obrażaj mnie, jeśli chcesz rozmawiajmy na argumenty. Jeśli przeczytałbyś ze zrozumieniem co napisałem to zrozumiałbyś, że nie pisałem iż kryzys jest w Polsce tylko, że o nim słyszymy ( radio, prasa, tv, internet, przedsiębiorcy )

        • 17 0

        • a w dodatku kryzys to nie to samo co recesja:) (1)

          W Polsce jeśli wzrost jest niższy od 4-5% można mówić o kryzysie:)

          • 3 1

          • Jeszcze można z angielskiego "depression".

            To już całkowicie rozmydli problemy "wyspy cudów" made by Chyży R....

            • 5 0

      • (1)

        Aż 16 743,39 złotych taką zawrotną sumę otrzymał średnio w zeszłym roku jako nagrodę każdy urzędnik Kancelarii Prezydenta. Łącznie daje to sumę 5,3 miliona złotych. Dziennikowi "Fakt" udało się dotrzeć do tych danych, pomimo próby ich ukrycia przez zainteresowanych.

        • 10 0

        • Pawlak na odejście też wypłacił ludziom z jego resortu premie czy nagrody.

          Myślę, że nie było to skromne 1000 zł.

          • 9 0

    • to już wiem, czemu p. viceprezydenta Gd. tak męczą te telewizory

      czy PO obciąży ich odpowiednim podatkiem za wyrzucanie kartonów z 500 szt. telewizorów?

      proponuję 500 x 76 zł. x 6 m-cy

      • 10 0

    • Zabrać, zlikwidować, opodatkować, podnieść opłaty, zagonić dożywotnio do pracy, wyprzedać wszystko co się da, nakłamać ile wlezie, to jedyne metody proponowane przez PO.
      Dalsza zabawa w niespodzianki, powinna zakończyć się rozgonieniem tego towarzystwa. Czym prędzej, tym mniejsze negatywne skutki wpuszczania w maliny społeczeństwa.

      • 11 5

    • tak to jest

      woły podatkowe łożą na darmnozjadów

      • 0 0

  • kto wyedukuje biurokratów?

    • 20 0

  • Spółdzielnie płacą adekwatnie do tego ile produkują śmieci

    Spółdzielnie płacą adekwatnie do tego ile produkują śmieci i ile czasu zabiera ich odebranie, domki też adekwatnie do ilości śmieci i pracy i czasu jak trzeba poświęcić na odebranie śmieci (czas jaki trzeba poświecić na odbiór śmieci z 1 domku jest większy nawet kilkudziesięciokrotnie niż z 1 gospodarstwa w bloku)

    Natomiast nowy system zaproponowany w Gdyni i Gdańsku ignoruje ten fakt. Równie dobrze można by zryczałtować opłaty za prąd, ogrzewanie itd. niezależnie czy to byłaby 17m2 kawalerka czy 300m2 willa.

    • 26 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane