• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Spółdzielnie: W sprawie śmieci trzeba edukować właścicieli domków

Patryk Szczerba
4 grudnia 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 
Zarządcy spółdzielni przestrzegają przed nadmiernym optymizmem, sugerując, że największym problemem są właściciele nieruchomości. Zarządcy spółdzielni przestrzegają przed nadmiernym optymizmem, sugerując, że największym problemem są właściciele nieruchomości.

- Trzynastu Koreańczyków z jednego szeregowca w naszej spółdzielni zapłaci za wywóz śmieci tyle samo, co samotna emerytka. Uważam, że metoda ryczałtowa nie jest sprawiedliwa - mówi Jolanta Kalinowska, prezes gdyńskiej Spółdzielni Mieszkaniowej "Posejdon".


 
- Teraz rozliczamy się z mieszkańcami od ilości osób zamieszkałych i taką propozycję sugerujemy nadal urzędnikom - mówi Jolanta Kalinowska, prezes spółdzielni "Posejdon". - Teraz rozliczamy się z mieszkańcami od ilości osób zamieszkałych i taką propozycję sugerujemy nadal urzędnikom - mówi Jolanta Kalinowska, prezes spółdzielni "Posejdon".
Pod koniec listopada odbyło się spotkanie zarządców spółdzielni z Gdyni z wiceprezydentem Michałem Guciem. Spotkanie dotyczyło rodzaju rozliczenia tzw. podatku śmieciowego w mieście. Miasto stoi na stanowisku, że ryczałt to najlepsza metoda dla mieszkańców, a spółdzielcy?
 
Jolanta Kalinowska, prezes gdyńskiej Spółdzielni Mieszkaniowej "Posejdon": - Niestety moim zdaniem, to złe wyjście, a sama metoda jest po prostu niesprawiedliwa społecznie. Dla przykładu: w jednym z szeregowców na terenie naszej spółdzielni według oświadczenia jest zameldowanych 26 Koreańczyków. Mieszka oficjalnie trzynastu, pozostali przebywają w innym mieście. Zapłacą tyle samo, co samotna emerytka lub rencistka. Gdzie tu jest sprawiedliwość? Tę opinię podzielają też inni zarządcy spółdzielni. Napisaliśmy wspólnie pismo w tej sprawie. Koszty dla mieszkańców wzrosną nie tylko z powodu ustalonej z góry stawki. Już wiadomo, że nasza spółdzielnia będzie musiała dodatkowo zainwestować w dezynfekcję pergoli śmietnikowych, a także w pojemniki na śmieci bytowe i do segregacji. Opłatami zostaną obciążeni członkowie.
 
Jakie to będą kwoty w przypadku kierowanej przez panią spółdzielni
 
- Szacujemy, że w związku z zakupem nowych pojemników mieszkańcy zapłacą jednorazowo kwotę ok. 30 zł. Jeżeli ceny na rynku utrzymają się na dotychczasowym poziomie. Próbowałam rozmawiać o cenie za używane pojemniki, bezskutecznie, gdyż firmy nie potrafią określić kosztów. Do tego co miesiąc za dezynfekcję pergoli śmietnikowych będą musieli zapłacić dodatkowo ok. 60 groszy. A co powiedzą mieszkańcy wspólnoty składającej się z 5 lokali? To już nie będzie 0,60 zł miesięcznie tylko 19,80 zł, pod warunkiem utrzymania tych cen. Do tej pory, zgodnie z podpisaną umową, mieszkańcy płacili w naszej spółdzielni 7,5 zł od osoby wraz z dezynfekcją i podstawieniem pojemników na śmieci bytowe oraz przeznaczonych do segregacji. Zmieni się więc wiele, obsługa administracyjna pozostanie, bo pracownik musi wykonać określoną pracę, pozostanie koszt utrzymania pergoli śmietnikowych. A nie wiadomo czy kwota 35 zł, którą proponuje miasto, to kwota ostateczna. Obawiam się, że nie, a sprawa nieposegregowanych śmieci może być w przyszłości kluczowa.
 

Czy do pojemników przy twoim bloku są podrzucane śmieci?

Miasto tłumaczy, że ciężko jest wprowadzić metodę od ilości mieszkańców, ponieważ dane dotyczące liczby mieszkających w danym lokalu osób często się zmieniają.
 
Co roku mieszkańcy wypełniają aktualizację danych i podpisują oświadczenie o ilości zamieszkałych osób, także pobieramy listę zameldowanych z urzędu, robią tak również inne spółdzielnie i uważam, że nie jest to problem, by takie dane przekazywać miastu. A i gmina przyznaje, że w specyfikacji będzie zawarta ilość osób zamieszkujących dany rejon. Więc jaki to problem? Żaden. Teraz rozliczamy się z mieszkańcami od ilości osób zamieszkałych i taką propozycję sugerujemy nadal urzędnikom. Wszystko da się zweryfikować.
 
Szacunki mówią, że odbieranie śmieci przez miasto ma kosztować 17,7 mln zł.
 
- Powinna to być dużo niższa kwota. Wyliczenia są przeprowadzone na podstawie aktualnych stawek firm wywozowych. Tymczasem firmy muszą również pozbyć się chociażby swoich biur obsługi klientów, czyli zmniejszy się w nich zatrudnienie, mniej pieniędzy pójdzie na administrację, więc koszty będą niższe. Gmina szacuje 2,5 mln na obsługę administracyjną systemu na 6 m-cy, czyli blisko 420 tys. miesięcznie. To bardzo wysokie koszty, również do okrojenia. Zobaczymy, co się stanie po przetargach. Może tak być, że powstaną konsorcja i będą dyktować gminie wyższe ceny.
 
Co z segregacją śmieci? Nie ma obaw, że zabraknie determinacji mieszkańcom i zarządcom spółdzielni, by odpady lądowały w odpowiednich pojemnikach?
 
Prezydent Michał Guć zapewnia, że na początku skończy się na pouczeniach, a najważniejsza będzie edukacja. Problemem w mojej ocenie mogą być jednak właściciele domków, którzy podrzucają śmieci do pojemników należących do wspólnot i spółdzielni. Dziś robią to nagminnie. Jeśli wystawki będą organizowane co trzy miesiące, tylko w okresie letnim, to zimą przy pergolach może znaleźć się wiele odpadów wielkogabarytowych, których zwycięska w przetargu firma nie będzie wywoziła. Pojawią się pretensje o bałagan, a obowiązek ich usunięcia spadnie na zarządców spółdzielni. To dla nas dodatkowe koszty i problemy. Warto byłoby kampanię edukacyjną skierować do właścicieli domków jednorodzinnych. To trzeba było zrobić jednak dawno temu. Teraz nie byłoby teraz takiego zamieszania i ponoszenia tak wysokich kosztów.
 
Mieszkańcy zgłaszali się do was, bojąc się o to, że zapłacą więcej. Próbowali dopytywać, jak to będzie wyglądało w praktyce?
 
Na razie nie. Raczej dominuje przekonanie, że zostało jeszcze sporo czasu do zmiany zasad rozliczania śmieci. Nie martwią się tym. My wiemy, że nie możemy czekać. To jedna z największych rewolucji w gospodarce komunalnej, także dla spółdzielni mieszkaniowych i warto zdać sobie z tego sprawę.

Opinie (149) ponad 10 zablokowanych

  • super Pani Prezes (1)

    szkoda, że takie artykuły nie były publikowane jak Pan Lisicki grzmiał, że "ryczałt i tylko ryczałt".
    Pani Prezes porusza wiele aspektów, które wcześniej wskazywali Czytelnicy Trójmiasta.
    Koszty są bardzo zawyżone. Koszty obsługi dla firm wywozowych powinny istotnie spaść. Z drugiej strony miasto winduje ceny obsługi mieszkańców przez swoich urzędników. Oczywiście w domkach bywa i tak, że mieszka naście osób. System jest skrajnie niesprawiedliwy.
    Szkoda, że nie urządzono tematem zajął się wszechwiedzący i nieprzemakalny na rzeczowe argumenty mieszkańców, zarządców wspólnot i przedstawicieli spółdzielni. Ten Człowiek to porażka.
    Do tematu zabrano się od "bata na mieszkańców" zamiast od ustawienia na wszystkich osiedlach pojemników do segregacji. Ale nie do suchej-mokrej... Niekompetencja osób zarządzających wysypiskiem doprowadziła, że Ci którzy próbowali segregować zobaczyli, że miasto sobie z nich zakpiło i po prostu przestali to robić. Na moim osiedlu dobrowolnie, tak po prostu z wewnętrznej potrzeby, segregujemy makulaturę, szkło białe i kolorowe oraz plastik. Pojemniki stoją od dawna. Mieszkańcy się przyzwyczaili i olbrzymia część bez bata Lisickiego po prostu segreguje. Przez to spadła ilość śmieci niesegregowanych i mamy niskie stawki za wywóz śmieci.
    Wprowadzeniem reformy obarczono niestety bezmyślnego urzędnika, który absolutnie nie liczy się z mieszkańcami. Z uwagi na wagę problemu trzeba było do tego tematu zaangażować wszystkie zainteresowane strony i wypracować kompromis. Epoka bata minęła Panie Lisicki.
    Panie Patryku, fajny materiał. Prosimy o stanowisko w tym temacie trójmiejskich posłów.

    • 14 2

    • bardzo trafne podsumowanie

      czekamy więc na dalsze dziennikarskie wywiady.

      • 2 0

  • Jak edukować takie społeczeństwo? (3)

    Przecież co drugi dorosły obywatel tego kraju nie wie, kto jest marszałkiem Sejmu i Senatu, 10% społeczeństwa czyta prasę, 15% dorosłych ludzi ogląda programy społecznościowe.

    • 4 6

    • Pytanie dobre - w sam raz dot. tematu śmieci. (1)

      Niestety w sejmie i senacie "śmiecia" jest bardzo wiele. Od hołoty pali - kota przez popaprańców i innej maści kolorowej zarazy. Przykład idzie z góry.

      • 1 1

      • Sejm i senat sam się nie wybrał

        To społeczeństwo w głosowaniu opowiedziało się, że chce mieć takich przedstawicieli.

        • 2 1

    • i bardzo dobrze. Dzisiaj marszałem moze minister, a wczoraj koleś

      POmatołka, jutro będzie kawał ...ja. Że nie czyta gazet? mniej ogłupieni. Szkoda tylko faktycznie, że nie czytaja książek technicznych, geograficznych, ... bo te harlekiny to syf

      • 3 1

  • Pani Kalinowska - to wielki wstyd , że Pani jest prezesem spóldzielni

    Czy Pani wie , ilu studenetów , "przyjezdnych" i innych lewych obywateli mieszka w zarządzanej przez Panią Spółdzielni !!!!. Bardziej intratna praca dla Pani to donosicielstwo. Polaków trzeba zacząć edukować nie tylko w sprawach śmieci. Co z tego ,że segreguję śmieci a potem i tak wszystko wrzucają do jednej śmieciary.

    • 5 11

  • No i Pani Prezes

    mnie upewniła. Wybór metody nie był bynajmniej podyktowany brakiem możliwości ustalenia liczby mieszkańców w gospodarstwie domowym. Po prostu skarbnik w Gdańsku wyliczył, że do zamknięcia budżetu potrzeba takiej a nie innej kwoty i stąd wybór wariantu. A to że metoda zupełnie nie odzwierciedla stanu faktycznego i że zrzuca odpowiedzialność za sąsiadów - kogo to obchodzi. Na pewno nie Słońce Metemblewa.
    Pora wysłać władze Gdańska tam gdzie ich miejsce. Na polityczne Szadółki.

    • 19 2

  • Ryczałt o czego?? Od gospodarności?Szkoda kraju,szkoda...Poczytaj (1)

    Prosta manipulacja pod pozorem jakiejkolwiek myśli.Ci inspektorzy kontrolujący-każdy na rejon,radca prawny,egzekucja,windykacja,kontrolerzy własnego wysypiska(!).
    Miasto ma całe masy kontrolerów,prawników,informatyków na etatach.Własny pion windykacji i egzekucji.To ten typ myślenia.I tak zapłacą "oni". My się tylko "obstawiamy". Na całym mojej dzielnicy są 2-(słownie dwa) pojemniki recyklingu.I ten pan śmie mówić ,że cokolwiek robi.Co za tupet.A nasi urzędnicy "wizytowali" zagraniczne systemy.Kiwali głowami...

    Obserwowałem system w dobrej gminie niemieckiej. Są pojemniki na każdy rodzaj odpadów.
    1. Odpady "mokre".dodawane osady z oczyszczalni ścieków,szamba są zlewane do kompostników -uzyskują metan.Jest turbina,która produkuje prąd do sieci energetycznej (obsługa polega na reagowaniu na sygnał o potrzebie zmiany wsadu). Pozostałość jest granulowana i sprzedawana w sklepach ogrodniczych.
    2. Papier jest prasowany w bele i do papierni wysyłany.
    3. Szmaty i ubrania osobny pojemnik-prasowany i sprzedawany do gremplowania.
    4. Szkło-białe i kolorowe osobno i do huty wysyłane.
    5. Plastiki-przerabiane na granulat.Sprawdziłem co wykonują z granulatu dla gmin-lampy uliczne,płotki,znaki,słupki,bariery drogowe.
    6.Metale-Wiadomo-prasa i do huty.
    7.Baterie i inne chemikalia osobno.Wysyłane do spec. utylizacji.
    Co pozostaje? Pozostają pieluchy i kości z jedzonego mięsa. Opracowano technologię utylizacji pieluch-są prasowane i jako celuloza wysyłane do papierni.Kości są mielone.Dodam w tym miejscu,że zabroniona jest sprzedaż produktów w opakowaniach mieszanych-n.p. foliowany papier.

    Jak to działa od strony mieszkańca?
    Stoją pojemniki w miastach i miasteczkach i w większych wsiach.Reszta dowozi je w bagażnikach do pojemników.Zresztą wszyscy wożą je(jak mają oczywiście) wyjeżdżając z domu-do pracy,szkoły,po zakupy.Każdy otrzymał pojemniki do segregacji w domu.Posegregowane odpady wysypuje z worków do pojemników.Same worki oczywiście do pojemnika z plastikami.Na odpady niesklasyfikowane-jak wspomniane kości,nietypowe rzeczy(jakieś zabawki mieszane)kupuje w gminie worki specjalne(biodegr.) z adresem swoim nadrukowanym od ręki na worku! Za 10 worków np. o poj.40 litrów płaci 2 euro.Wystarcza to w rodzinie na rok! To są wszystkie śmieci w gospodarstwie domowym.Gmina je utylizuje.Jak wspomniałem-kości mieli,zabawki(plastik mieszany)-mieli i oddziela od metali.
    Dzieci od przedszkola są nauczone segregacji.Robią to z ochotą,pouczają dorosłych,dbają z zapałem.Nad pojemnikami są wszędzie kamery.Nikt nie wrzuca byle jak.Pojemniki ze "śmieciami"(oznaczone indyw. adresem)są okresowo na taśmie sprawdzane.Kary za niestosowanie się do systemu są wysokie.Ostrzeżenie,prośba do mieszkańca,aby przyszedł na darmowe doszkolenie.Jak oszukuje,jest niechlujny-pierwsza kara 100 euro,druga 400 euro,trzecia to sąd.Nie ma przymusu segregacji.Można wrzucać do swojego osobnego pojemnika.Wtedy opłata za mały pojemnik wynosi minimum 70 euro co tydzień latem,co 2 tygodnie zimą.

    Koszt śmieci ROCZNIE dla mieszkańca-to te 2 euro za 10 worków.Jak ktoś ma potrzebę-dokupi 10 w okienku za 2 euro ( na miejscu nadruk adresu).Gmina i mieszkańcy nie mają od wprowadzenia systemu śmieci.Nie ma wysypiska! 180.000 mieszkańców-wszyscy zadowoleni.
    Sprawdziłem bilans gminy.1 kierownik całości.16-tu kierowców.Pełnią tez nadzór! 33osoby w rejonie utylizacji ,przeładunku,zakładu produkcji metanu-prądu,recyklingu.Gmina wspomaga zakład w obsłudze księgowej i rozliczeń-1 osoba.50 osób rzetelnie pracuje,świetnie zarabia na "śmieciach". Bardzo zadowoleni i dumni mieszkańcy.I na koniec bilans finansowy podany w okólniku gminnym.Dochód w 2010 r.:
    1.770.000 euro.

    Mówi to panu coś p. urzędniku? Trzeba chcieć pracować.A myślenie? No cóż...

    Wiecie jak to się odbędzie w Gdańsku ?-Deklarujemy w.g. ustawy,czy będziemy segregować śmieci,czy nie.Gremialnie wszyscy zadeklarujemy oczywiście segregację.Następnie wszystko,oprócz "mokrego" na wysypisko razem.I tu nastąpi katastrofa finansowa-"setki tysięcy euro miesięcznie". Ale najgorsza to katastrofa mentalności.Katastrofa tej głupiutkiej ustawy.Katastrofa systemu.I dalej 87% odpadów na składowiskach.I biedolenie nad kosztami.Wyliczanie nam obciążeń-82.800.000zł(ok. 20 ml. euro) rocznie! Wpuszczenie mieszkańców w "konsultacje" p.t. "jak chcecie płacić ?" Chcemy z ochotą gotówką,chcemy kartą.Może konsultacje?
    Mordęga w tym urzędzie okropna.No klękajcie narody.Czemuś Polaku biedny, boś...

    • 15 0

    • kolejny bardzo mądry post, trzeba to powtarzać

      • 1 0

  • ROK 2030 !!! GALAKTYKA POLANDIAN :))) nadlecial pojazd '' Smiec power ''

    Ludzie ustawieni w rzedzie przed kapsula smietnikowa zostaja przeskanowani a nastepnie laser odczytuje dane z siatkowki oka i odciski palcow . Wanda z Bogdanem jak wykazaly badania laserowe probowala nizgodnie z zapisem Galaktyki wrzucic do pojemnika z plastikiem preparat z łososia !!!! Nastepuje szybka eliminacja Wandy i Bogdana z kolejki smietnikowej a nastepnie po odizolowaniu ich w szklanej kapsule zostaja laserowo naznaczeni jak '' niegodni dostapic do bram smietnika '' i laser wypala Wandzie i Bogdanowi wlosy do łysego :). Przed smietnikiem zaczyna sie spektakl medialny i przemowa virtualna prezydenta Galaktyki ktory zapewnia iz Zarzad Galaktyki ich KOCHA !!!. Kazdy z kolejki wchodzi w obecnosci obstawy robotow do wnetrza kulodpornego smietnika i tam dokonuje aktu segregacji po ktorej zostaje oblany plynem oczyszczenia na znak milosci galaktyki. Jako ze ludzie zostali pozbawieni juz calkowicie srodkow finansowych gdyz podwyzki w roku 2026 przekroczyly dwukrotnie ich dochod jest im naliczany dlug od tamtego momentu ktory kolejne pokolenia musza odrobic na sortowaniu skamieliny kosmicznej i budowie rakiety na czesc pana . Tak wiec wszyscy ludzie po dopelnieniu segregacji smietnikowej zostaja zapakowani do specjalnej rakiety i zawiezieni na sasiednie Galaktyki gdzie dawni wodzowie buduja palace z posortowanej skamieliny przywiezionej z Marsa !!!!! , dobra ide wziac tabletki :)

    • 4 0

  • Nie ma się co ekscytować tymi śmieciami

    Nasi umiłowani przywódcy postanowili dać wyłączność na dostęp do biznesu śmieciowego lokalnym kolesiom partyjnym więc będzie dużo drożej a niewolnicy, prsepraszam obywatele zapłacą ile im się każe. Na dodatek będą gorąco dyskutować jak lepiej te śmiaci im posegregować, żeby łatwiej obyło im na nich zarobić. Na szczęście większoś ludzi ma gdzieś ich segregacje....

    • 5 2

  • To proste (1)

    Ilość zameldowanych(wynajmujących) w mieszkaniu+ ilość wody

    • 5 0

    • + ilość odwiedzin w kiblu na dobę

      • 1 1

  • Pani Kalinowska to stary komuch (1)

    Kazdy osenia innych według siebie. Sama powinna się edukowa i nie powinna podrzucać smieci innym. W domkach jednorodzinnych od dawna większość segreguje śmieci, a dodatkowo kompostuje zlelone odpadki. Przy podatku ryczłtowym nikt pani prezrs z SLD nie broni rozliczać swoich mieszkańców według ilości osób. W tym jest problem, że nawet sami prezesi nie wiedzą ilu mają mieszkańców.

    • 3 9

    • Jaki znowu stary komuch? Na komucha, tym bardziej starego, jest za młoda.

      • 2 0

  • jaki fajny prezes spółdzielni (1)

    to jeszcze tacy istnieją? myślałem, że wszyscy tylko kombinują jak dla siebie najwięcej nagrabić i w głębokim poważaniu mają sprawy spółdzielcze a tu huhu ładnie. Pozazdrościć

    • 5 3

    • słodka niewiedza

      gdybyś wiedział/a choć w 1/100 co wyrabia Kalinowska w tej Spółdzielni to by ci kopara opadła

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane