• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Spór w Eko Dolinie: groźny czy groteskowy?

Wioletta Kakowska-Mehring, Michał Sielski
20 września 2011 (artykuł sprzed 12 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Eko Dolina zainwestuje 120 mln zł
Władze Eko Doliny twierdzą, że zakład jest nowoczesny, a 50 proc. odpadów jest odzyskiwanych. Władze Eko Doliny twierdzą, że zakład jest nowoczesny, a 50 proc. odpadów jest odzyskiwanych.

- Składamy zawiadomienie do prokuratury. Po takich mailach obawiamy się eskalacji konfliktu - mówi Izabela Wołosiak, wiceprezes zarządu Eko Doliny. - Przygotowujemy pozew zbiorowy przeciwko zakładowi - ripostują przedstawiciele stowarzyszenia Ekopark.



Okoliczni mieszkańcy przekonują, że większość śmieci trafia na główną kwaterę bez segregacji, co powoduje zapach, którego nie da się znieść. Dyrekcja ripostuje: segregujemy śmieci! Okoliczni mieszkańcy przekonują, że większość śmieci trafia na główną kwaterę bez segregacji, co powoduje zapach, którego nie da się znieść. Dyrekcja ripostuje: segregujemy śmieci!
Eko Dolina to zakład zagospodarowania odpadów w Łężycach, który obsługuje Gdynię, Sopot, Rumię, Redę, Wejherowo, gminę Wejherowo i Kosakowo. Dla Ekoparku, organizacji społecznej, która dąży do zamknięcia zakładu, to zwykłe śmietnisko, które truje całą okolicę. Po decyzji o uruchomieniu nowej kawerny na składowanie odpadów, konflikt ostatnio znów rozgorzał, przybrał na sile i... formie.

"Zapraszam Al-Kaidę do zrobienia porządku z Ekodoliną. Wskazuję miejsca ataku: Urząd Gminy Wejherowo, Urząd Miejski w Gdyni, siedziba śmietniska, kompostownia, sortownia śmietnikowa" - tej treści e-mail trafił w ubiegłym tygodniu do pomorskich urzędów. Według władz Eko Doliny e-mail wysłał jeden z działaczy organizacji, która od lat wojuje z zakładem.

- Po 11 września e-maile tej treści nie powinny przejść niezauważone. Breivik, odpowiedzialny za masakrę w Norwegii, też uchodził za nieszkodliwego dziwaka. A potem wszyscy zastanawiali się jak to się mogło stać. Obawiamy się o bezpieczeństwo. Ten e-mail to przejaw nienawiści. Zresztą to nie wszystko. Autor maila publicznie wypowiadał się, że gdyby nie miał rodziny, to sam podłożyłby bombę pod nasz zakład - mówi Izabela Wołosiak, wiceprezes zarządu Eko Doliny.

Czy mieszkańcy Łężyc, Rumi, Gdyni i okolic Eko Doliny mają prawo żądać zamknięcia zakładu?

Prawnicy Eko Doliny przygotowują wniosek w tej sprawie. W grę wchodzi kierowanie gróźb karalnych, nawoływanie do zniszczenia mienia, a nawet nawoływanie do aktu terrorystycznego.

A o co tak właściwie chodzi? Obie strony mają swoje wersje, jak to w konflikcie bywa.

Wysypisko śmieci działało w Łężycach już od 1978 roku. Pod koniec lat 90. podjęto decyzję o przekształceniu go w zakład zagospodarowania odpadów. Przeprowadzono wtedy konsultacje społeczne z mieszkańcami wsi Łężyce, których wraz z dziećmi było ok. 330.

W 1998 roku podpisano porozumienie. W myśl niego zakład zobowiązał się m.in. do pierwszeństwa zatrudniania mieszkańców Łężyc, przyjmowania od nich śmieci za darmo, corocznej darowizny pieniężnej na rzecz wiejskiego stowarzyszenia "Szansa dla Nas". W tym roku było to 350 tys. zł.

Zakład oświetlił ulice, zbudował drogi, utrzymuje linię autobusową. Wszystko w zamian za zgodę na utrzymanie funkcji odpadowej. W 2003 roku powstał kawerna składowa, w 2005 roku instalacja do odzyskiwania odpadów.

- Wszystko pięknie wyglądało, przestało śmierdzieć i ludzie zaczęli się łudzić, że będzie nowocześnie i zdrowo - mówi Jerzy Smyczyński, prezes stowarzyszenia Ekopark. - A prawda jest taka, że zakupiliśmy stare niemieckie technologie. W efekcie wydobywają się stamtąd chemikalia - wystarczy zbadać powietrze lub to, co stamtąd wypływa. Dwa lata temu badaliśmy próbki wycieków z Eko Doliny, zanieczyszczenie kilkanaście tysięcy razy przekraczało normy. Eko Dolina nawiozła tam glebę i Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska stwierdził, że nie ma zanieczyszczenia. Ludzie dali się nabrać, bo przez 3-4 lata nie śmierdziało. Dopiero gdy beztlenowe bakterie zaczęły działać, zaczęły się problemy. Ale wtedy było już za późno, kolejni mieszkańcy zaczęli kupować grunty i się budować

- Ci ludzie wiedzieli, że kupują działki w sąsiedztwie zakładu utylizacji. Wiadomo, że nie jesteśmy perfumerią, ale staramy się, być jak najmniej uciążliwi - ripostuje wiceprezes Wołosiak. Dziś Łężyce liczą ok. 1 tys. dusz, czyli na zamieszkanie w okolicy zakładu zdecydowało się ok. 700 nowych osób.

Rozwija się wieś, rozwija się też zakład. Oprócz kawerny i sortowni zainstalowano stację waloryzacji biogazu, wybudowano kompostownię halową, która pozwala na ograniczenie składowania odpadów biodegradowalnych. Rozbudowano i zmodernizowano również istniejącą sortownię odpadów, dzięki czemu jej przepustowość zwiększyła się z 50 tys. ton do 100 tys. ton odpadów rocznie. Według władz Eko Doliny poziom odzysku odpadów przekroczył 50 proc. Inwestycje pochłonęły 140 mln zł, z czego 80 pochodziło z unijnych funduszy.

Spór jednak cały czas się zaognia. Plany budowy drugiej kawerny odpadów rozsierdziły mieszkańców. Nerwy puszczają też władzom Eko Doliny, które zapowiadają pozwy przeciwko protestującym.

- Na mnie też nasłali kancelarię prawną i mi grozili. Odpisałem im, że oczekuję czekoladek, kwiatów i przeprosin, bo dzięki moim działaniom władze spółki mogą wprowadzać projekty naprawcze - mówi Krzysztof Troka, który przygotował nawet film o "grzechach" Eko Doliny.

Widać na nim m.in. jak szambo wylewane jest bezpośrednio na grunt i ścieka wprost do Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego, a ciężarówki wysypują gruz tuż przy ogrodzeniu, pyląc na las. Jest też rozmowa z anonimowym kierowcą ciężarówki, który opowiada jak zwoził papę i chemikalia z Warszawy, bo bardziej się opłaca zrzucenie śmieci w Eko Dolinie.

Jak rozwiązać ten konflikt? Eko Dolina chce się bronić za pomocą prawników, jej przeciwnicy właśnie odwołali się od decyzji marszałka województwa pomorskiego i ministra środowiska w sprawie wydania pozwolenia na budowę nowej kawerny na wysypisku.

Protestujących wspiera Zbigniew Bąkowski, były dyrektor Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska. - Na składowisko nie miały trafiać odpady organiczne. Teraz nową kwaterę B2 władze spółki chcą zasypać niesortowanymi odpadami. Plany rozbudowy są potężne, łączna pojemność kawern ma sięgnąć 15 mln ton odpadów. To niewyobrażalna reakcja chemiczna, która będzie docierać do naszych organizmów. W takiej formie tego składowiska tam być nie powinno - przekonuje Bąkowski.

Miejsca

Opinie (150) 5 zablokowanych

  • W pozwoleniu na budowę domu jednorodzinnego

    zastrzeżono : nie wolno budować palenisk na paliwo stałe,/park krajobrazowy/, ,nie wolno budować przydomowej oczyszczalni ścieków, jeżeli nie ma kanalizy -tylko szambo szczelne i odebrane przez uprawnioną osobę,nie wolno wiercić studni/ze względu na zbiornik wody pitnej dla Gdyni i okolic/. Nie wolno, nie wolno, nie wolno...... Tyle ze strony urzędów w stosunku do mieszkańców tych stron.A ja się pytam jakim prawem , ta kupa gnoju w centrum parku krajobrazowego, zatruwająca wszystko co się tylko da, jeszcze istnieje i ma się dobrze ?

    • 20 4

  • Gdynia XXI w

    Typowa arogancja władzy !Aż się nie chce wierzyć że w w wolnym kraju tak można traktować ludzi.

    • 6 3

  • Do autora tekstu

    A co to jest"kawerna"?

    • 1 1

  • Smród z wysypiska dociera nawet 12 km dalej

    Każdego poranka, gdy temperatura spada poniżej 6 stopni C w Gdyni na dzielnicy Pustki Cisowskie smród z wysypiska jest tak intensywny, że nie da się oddychać.Początkowo myśleliśmy, że ulatnia się gaz w okolicy. Kilkakrotnie przyjeżdżało pogotowie gazowe, które nie stwierdzało żadnych nie szczelności ale potwierdzało wyczucie odoru w powietrzu, które powstaje z wydobywających się gazów z tzw" Eko Doliny". Szczerze ich eko jest tylko w nazwie. Na sama myśl i zimnie robi mi się nie dobrze... bo wtedy smród będzie i rano i wieczorem... Zróbcie coś z tym prosimy= mieszkańcy Pustek Cisowskich, Doliny Cisów, Osiedla Zamek i Chyloni.

    • 17 2

  • chcecie wiedzieć o co chodzi? po prostu ekopark, to mieszkańcy, z prezesem na czele, którzy kupili sobie tanio działki koło (7)

    śmietniska, a teraz chcą śmietnisko zlikwidować. proste jak drut Cwaniaczków nie brakuje, nie dajcie sie nabrać. Gdyby smietnisko znikneło, każdy z tych mieszkańców byłby pare baniek do przodu, i tylko o to chodzi.

    • 7 13

    • Nie!!!! chodzi o to, że zgodnie z prawem nie wolno truć ludzi, podawać im trucizny w tym wraz z powietrzem !!!!Pomyśl zanim coś napiszesz!!!

      • 3 3

    • cwaniaczki siedza w ekodolinie i wszhyscy wiedza o co chodzi a ty jestes jednym z nich, macie cieple posady i probujecie na

      forum sie usprawiedliwiac, ale kazdy rozsadny wie o co chodzi

      • 2 1

    • tanio dzialki???? skad takie glupoty? moge pokazac umowe kupna i cena jest 160 tys wiec to chyba nie jest tanio, chociaz dla (3)

      was jak zarabiacie w ekodolinie po 20 tys to jest faktycznie malo, ale dla nas zwyklych mieszkancow to oszczednosci calego zy

      • 2 2

      • Idźcie do Koriata (1)

        Kupić za 160 tys. obok wysypiska? Idź do Koriata, na pewno odkupi. Albo pomoże, tak jak Smyczyńskiemu, ha, ha.

        • 1 3

        • ekocwaniacy, poznałem was.

          • 0 0

      • oszczędności całego życia lokować przy wysypisku?

        • 0 1

    • Podlec!

      Podlec !

      • 2 0

  • Na Pustkach Cisowskich i w Cisowej

    też śmierdzi - gdy mamy wiatr połud.-zach. !!!!!

    • 10 2

  • precz ze śmieciami

    Jest rozwiązanie problemu. Nie produkujmy odpadów - możemy je przecież sami zjadać w ramach recyclingu, g.... łatwiej upchać w lesie. Chociaż mamy jeszcze morze - morska toń wchłonie wszystko, a my do Egiptu i do Turcji. Tam niedouczeni "ekolodzy" znają swoje miejsce w szyku.

    • 5 0

  • sortowanie odpadow to pelna lipa

    ponad rok temu zaczeli sprzedawac mieszkancom worki do segregacji odpadow. klopot w tym ze tylko moze dwa razy odebrali posegregowane odpady. od dluzszego czasu wszystkie smieci te nieposegregowane jak i te w workach do segregacji trafiaja razem do jednej smieciarki. Segregacja to byl kolejny pretekst do wyciagniecia kasy od mieszkancow. Smieci jak byly razem skladowane tak dalej sa po zgnieceniu i wymieszaniu w smieciarce.

    • 4 2

  • a szczurek milczy bo problem niewygodny

    • 7 2

  • czas z tym skończyć....

    Mieszkam w Chyloni i niestety są dni że okien nie można otworzyć. Czasem wybieram się w stronę Łężyc, lubię pospacerować po Parku Krajobrazowym,poobserwować piękne sarny biegające po lesie ale długo wytrzymać niestety nie można. Odór jest straszny i nie dziwię się ludziom mieszkającym tam bo nikt nie pytał ich czy można się rozbudować. Swoją drogą to ciekawe bo budując garaż na swojej posesji musiałem mieć zgodę sąsiada (ciekawe jak to działa).......

    • 9 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane