- 1 "Pani już tu nie mieszka". Wyrzucili też kota (544 opinie)
- 2 Były wiceprezydent Gdańska skazany (148 opinii)
- 3 Napadał ludzi przy bankomatach. Złapali go (78 opinii)
- 4 Remontują, zamiast wyburzyć. Dlaczego? (92 opinie)
- 5 8 godzin opóźnienia i lądowanie w Poznaniu (337 opinii)
- 6 Kredkami w kierowców przy przejściu (94 opinie)
Sprofanowano grób znanego gdańskiego kapłana
Na cmentarzu w Nowym Porcie zniszczono i sprofanowano grób ks. Jana Gustkowicza, postaci legendarnej dla tej dzielnicy Gdańska.
Rozbita na części płyta nagrobna, otwarte na oścież komora z trumną - tak wyglądał grób księdza Jana Gustkowicza na cmentarzu w Nowym Porcie w piątek rano, gdy zauważyła go przypadkowa osoba odwiedzająca mogiły bliskich.
O przypadkowym zniszczeniu, spowodowanym np. upadkiem ułamanego konara drzewa, nie może być mowy. Tym bardziej, że policja podaje dodatkowy, drastyczny szczegół na temat tego aktu wandalizmu. Brzmi tak niewiarygodnie, że trudno w niego uwierzyć.
A jednak.
- Sprawca otworzył trumnę i zabrał z niej zachowany fragment czaszki - informuje Aleksandra Siewert z gdańskiej policji.
Policja szuka sprawcy od piątku. Ale szukają go także mieszkańcy Nowego Portu, którzy swojego wieloletniego proboszcza darzyli szacunkiem i sympatią.
- Lepiej, żeby policja znalazła to bydlę przed nami, bo nie ręczę za siebie i innych mieszkańców Nowego Portu - zaznacza w rozmowie z nami pan Bartek, którego w niedzielę spotkaliśmy przy cmentarzu.
Urodził się 13 maja 1906 r. w Raciborsku koło Wieliczki, gdzie ukończył szkołę podstawową. Po ukończeniu seminarium duchownego we Lwowie był wikarym i katechetą w Brzozdowcach pod Lwowem, a następnie w parafii św. Marii Magdaleny we Lwowie. Po zajęciu Lwowa przez Armię Czerwoną pomagał Polakom zagrożonym zsyłką na Syberię. Gdy Sowietów zastąpili Niemcy, brał udział w tajnym nauczaniu.
Za namową gdańskiego księdza Józefa Zator-Przytockiego w 1948 r. trafił do Gdańska, gdzie został proboszczem parafii św. Jadwigi Śląskiej w Nowym Porcie. Pracował tu do emerytury do roku 1984. Zasłużony w odbudowie kościoła i życia parafialnego w Nowym Porcie, otoczony powszechnym szacunkiem, słynął z ascetycznego trybu życia. Zmarł w 1993 r.
5 lutego 1995 w kościele św. Jadwigi odsłonięto poświęconą mu tablicę z popiersiem, od 1 sierpnia 1996 r. jest patronem placu w Nowym Porcie (do roku 1945 Wilhelmplatz, po 1945 pl. Demokratów).
Biogram na podstawie Gedanopedii
Opinie (227) ponad 20 zablokowanych
-
2015-12-14 12:12
grób
przykre , że w naszej społeczności jest takie zdarzenie
- 7 1
-
2015-12-14 12:14
Kto mógł być taki bezduszny?
Prałat Gustkiewicz był przykładem duchownego przez duże D. Pobożny, bezinteresowny, skromny, przedsiębiorczy, niekonfliktowy i ..... jeszcze długo mogła bym wymieniać przymiotniki określające postać proboszcza z Nowego Portu. Nagrobek zawsze obstawiony zniczami świadczy o pamięci osób które Go znały i ceniły. Mam nadzieję że sprawca lub sprawcy zostaną ujęci i ukarani. Parafianka U.D.
- 12 2
-
2015-12-14 13:53
? (1)
Schizofrenik nie leczony ?
- 2 1
-
2015-12-14 18:40
ortografia
"nie" z przymiotnikiem...
- 0 0
-
2015-12-14 13:56
o nie daj Boże aby ktos rzucił klątwę na cmentarną heinę bo nie dożyje świąt
Delegalizować sekciarstwo i pseudokościoły bo źle się dzieje w Państwie Duńskim.
Wieczny odpoczynek księdzu- 4 3
-
2015-12-14 18:02
Tych lkewakow trzeba potraktowac (2)
podobnie i tyle dość kulenia się przed ta banda
- 1 1
-
2015-12-14 18:40
won z katolami
won z katolami
- 2 1
-
2015-12-14 18:42
kreatura
Oto typowy bełkot jednokomórkowego tępaka ,ale z flagą w jednej ręce ,w drugiej flaszka denury i na bebechu cuchnąca koszulka z orłem.
- 0 1
-
2015-12-14 18:38
kapłan? (1)
zwykły klecha
- 5 4
-
2015-12-14 19:59
jak nie znałeś, to nie wypowiadaj się
z ciebie to chyba maroch (w nawiązaniu do twego podpisu - gdybyś nie skojarzył)- 1 1
-
2015-12-14 18:46
STAWIAM
na ukraińców,mieliśmy już w Polsce przypadki gdzie ukropy włamywały się do katakumb w celu kradzieży czaszek.
- 0 2
-
2015-12-14 19:47
Czaszkę sprzedam - do nauki anatomii, tanio (1)
Lepiej, żeby komuś służyła, niż leżała w ziemi, amen! Ksiądz prałat powinien to zrozumieć i uszanować!
Zapraszam do lektury: http://wiadomosci.onet.pl/prasa/handel-martwym-towarem/1nqem
Żadna profanacja, tylko handel. Lekarz się nauczy i kiedyś będzie Was leczył. Każdy lekarz, który Was leczy, uczył się i zdawał na prawdziwej czaszce!
Dużo roboty, ryzyko, nieprzyjemna i marna kasa - ok 400 zł.
Robota dla żula.- 0 0
-
2015-12-14 20:47
Macie tupet towarzyszu. A tak na marginesie dawaj swoja czaszke.
- 0 1
-
2015-12-14 20:55
kunda (1)
No coś podobnego co to za drań to zrobił,nieprawdopodobne ,takiego gnojka zakopać żywcem. Jak można ,ten kapłan nie zrobił nikomu krzywdy a wręcz pomagał ludziom,nie jężdził samochodami ,a zdezolowanym rowerem . Nie mogę ,nie mogę w to uwierzyć.Portowcy znajdżcie te szczura .
- 3 2
-
2015-12-15 04:35
No skoro nie jeździł samochodami, to tak. Koniecznie.
- 0 1
-
2015-12-15 11:01
dziwne
Ostatnio coś dużo takich przypadków że z grobów znikaja czesci ciał....
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.