- 1 Odnaleziono ciało zaginionego nurka (98 opinii)
- 2 Lasy w Gdyni bez ludzi. "Chronimy dziki" (313 opinii)
- 3 Neptun jak nowy. Zobacz, jak go myto (45 opinii)
- 4 Tak organizowano Rajd Monte Carlo w Gdańsku (15 opinii)
- 5 Z bastionu Żubr zniknęły lunety (49 opinii)
- 6 Partyzantka roślinna okiem przyrodnika (66 opinii)
Stacje pogotowia proszą o nowe karetki
Z powodu częstych napraw i zużycia pojazdów, pogotowie ratunkowe w Gdyni pod koniec listopada może dysponować tylko jedenastoma karetkami. To, jak twierdzi dyrekcja, absolutne minimum. Sprawdziliśmy, jak sytuacja wygląda w Gdańsku i Sopocie.
- Planujemy wycofać je do końca listopada. Mogłyby jeździć do wzywających pogotowie pacjentów, ponieważ układ hamulcowy i kierownicy jest sprawny, ale mają już duży przebieg i byłyby zbyt kosztowne w utrzymaniu, a na marnotrawienie pieniędzy nie możemy sobie pozwolić - tłumaczy dr Marian Kentner, dyrektor Miejskiej Stacji Pogotowia Ratunkowego.
Prawdziwe kłopoty pojawiły się po wrześniowym wypadku, kiedy w jadącą na sygnale karetkę na ul. Morskiej uderzył samochód osobowy. W wyniku zdarzenia poszkodowane zostały nie tylko osoby jadące karetką, ale także sam pojazd, który trafił do warsztatu. Powróci prawdopodobnie dopiero w listopadzie. To oznacza, że przez kilka dni w mieście może być do dyspozycji raptem 11 pojazdów.
Mimo, że ratownicy medyczni i policjanci cały czas apelują, by kierowcy zwracali uwagę na pojazdy uprzywilejowane, wypadki z ich udziałem niestety nie należą do rzadkości. Kolejna kolizja z udziałem gdyńskiej karetki może oznaczać kryzysową sytuację.
- Na pewno pojazdy nie zostaną wycofane przed listopadowym Biegiem Niepodległości, do którego obsługi potrzeba aż pięć karetek. Po powrocie z warsztatu pojazdu biorącego udział w wypadku zostanie nam dwanaście karetek. To i tak za mało, by mówić o pełnym komforcie - dodaje Marian Kentner, który podkreśla, że za optymalną liczbę karetek w mieście uznałby czternaście.
Ratownicy zgłosili już miastu potrzebę kupna kolejnego wozu. Koszt nowego pojazdu z wyposażeniem może wynieść nawet 650 tys. zł. Na razie nie wiadomo, czy ich wniosek zostanie uwzględniony, ponieważ wciąż trwa ustalanie założeń budżetu.
W Gdańsku do wypadków wyjeżdża dwanaście pojazdów: pięć specjalistycznych oraz siedem, w których pracują ratownicy medyczni bez obsługi lekarskiej. Poza tym w rezerwie jest kilka pojazdów, które używane są w przypadku awarii lub zdarzeń wymagających zwiększonej liczby sił. Ratowników wspomaga też motocykl, który wyjeżdża na miasto, gdy sytuacja wymaga błyskawicznej interwencji.
- To zabezpiecza potrzeby Gdańska. Wiadomo, że przydałyby się kolejne pojazdy, może jeszcze dwa, ale współpracujemy z Sopotem i Gdynią, i w razie potrzeby wypożyczamy pojazdy do różnych interwencji - zaznacza Małgorzata Kozub, zastępca dyrektora Miejskiego Pogotowia Ratunkowego w Gdańsku.
W Sopocie karetek jest sześć. Do całodobowych interwencji oddelegowane są trzy, dwie paramedyczne i jedna specjalistyczna. Dodatkowo na wyposażeniu pogotowia jest karetka transportowa. Dwie kolejne pozostają w rezerwie, na wypadek poważniejszych zdarzeń. Latem w użyciu jest też jedna karetka wodna.
- Taki zestaw wystarcza na zwykłe dni. Problem robi się, gdy dochodzi do niespodziewanych i wymagających dużego nakładu sił wypadków. Wtedy często wypożyczamy karetki z Gdańska i Gdyni - wyjaśnia Ryszard Karpiński, dyrektor Miejskiej Stacji Pogotowia w Sopocie.
Nie ukrywa, że większość pojazdów ma już ponad 10 lat i przydałyby się nowe zakupy. Na to jednak brakuje pieniędzy w budżecie.
Materiał archiwalny
Skutki zderzenia karetki z samochodem osobowym 18 września w Gdyni.
Miejsca
Opinie (92) 4 zablokowane
-
2013-10-11 21:50
a ja prosze o nowy samochód... (2)
prooooszę...!
- 9 16
-
2013-10-11 22:45
(1)
no to musisz zaczekać aż nastanie komunizm, wtedy będzie dostawać każdy to co potrzebuje. Póki co jest kapitalizm więc musisz ciężko zapracować, albo szybko wycwaniaczyć.
- 2 1
-
2013-10-12 00:06
aaa
czyli po kolejnych wyborach za prawie dwa lata - super, zaczynam dobijac swoje auto
- 1 1
-
2013-10-11 23:14
sopot
sopot ma 3 karetki - jedną S i dwie P. Obsługują one też częśc Oliwy,Żabianki i Przymorza:)
- 11 0
-
2013-10-11 22:59
a ile karetek można było kupic za stadion ??
- 21 0
-
2013-10-11 21:28
(1)
Jesli to czym dysponuje Gregor nazywacie karetkami to gratuluje wyobrazni!!!
To ze dostawczak ma napis ambulans i nosze nie znaczy ze jest karetka z mozliwoscia ratowania zycia i zdrowia!- 57 2
-
2013-10-11 22:58
...
karetki gregora, które widzisz to mercedesy z niemiec, służą do transportu między szpitalami oraz domami osób, które płacą za usługę przewozu do np. szpitala, gregor ma także kontraktowe ambulanse na nowszych niż karetki T podwoziach - zespoły podstawowe i specjalistyczne
- 3 3
-
2013-10-11 22:55
NIE MA KARETEK - MACIE ECS I MUZEUM 2 WOJNY SWIATOWEJ
ZARDZEWIALY ECS NIECH WAS LECZY A W MUZEUM UMIERAC WATACHAMI , TAK WAS URZADZIL BUDYN.
KARETEK NIE BEDZIE , UMIERAC KOLO ECS PROSZE.
KASA POSZLAAAAAAAAA.- 18 0
-
2013-10-11 22:29
A co, personel medyczny nie ma już czym mebli wozić ?
- 1 5
-
2013-10-11 21:43
Mieszkańcy powinni się zrzucić na nową karetkę. Wystarczy z pensji (2)
każdemu potrącić np 100 zł i po sprawie.
- 6 37
-
2013-10-11 22:14
Ty masz cos z głową? (1)
- 6 0
-
2013-10-11 22:25
to raczej ironia, pokazująca jak ścierwo wyciąga swoje brudne łapska po forsę
podatników.
- 6 2
-
2013-10-11 22:23
wysadzić w powietrze ten cały nfz i będzie spokój
- 13 0
-
2013-10-11 21:27
to sa jeszcze pogotowia?
hmm myslalem ze ludzi ejuz umieraja pod szpitalami
- 20 8
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.