- 1 Rozporządzenie ws. zakazu wstępu do lasów (101 opinii)
- 2 Nie będzie lepszej segregacji - będą kary (302 opinie)
- 3 Śmierć Adamowicza. Wyrok ws. finału WOŚP (117 opinii)
- 4 "Pani już tu nie mieszka". Wyrzucili też kota (760 opinii)
- 5 Pomorze za 36 lat: kobiece i... stare (110 opinii)
- 6 2,5 roku więzienia dla rosyjskiego szpiega (39 opinii)
Sterta 150 kg chleba wysypana w trójmiejskim lesie
Pieczywo rozrzucone w Trójmiejskim Parku Krajobrazowym.
Spacerujący i wypoczywający w weekend w Trójmiejskim Parku Krajobrazowym natknęli się na pryzmę 150 kg jeszcze ciepłego chleba. Skąd się tam wzięła?
Widok wzbudził sporo kontrowersji. "W jakich czasach żyjemy, że chleb wala się po ziemi?" - to jeden z komentarzy, jaki pojawił się pod zdjęciem.
Skontaktowaliśmy się z autorem fotografii.
- Widok był przejmujący. Pierwszy raz widziałem taką ilość świeżego chleba rozrzuconą w lesie. Czy już naprawdę nie mamy co robić z pieczywem tylko go wyrzucać do lasu? - pyta pan Jacek.
O niecodziennym znalezisku poinformowaliśmy Nadleśnictwo Gdańsk, zarządzające terenem, na którym znaleziono chleb. Leśnicy doskonale znali sprawę.
- Chleb został wysypany przez naszego leśnika łownego. Rozrzucając pieczywo nęcimy do lasu dziki z terenów miejskich. Chodzi o to, by utrzymać zwierzęta w obrębie Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego, bo gdy go opuszczą, to niechętnie do niego już wracają i trzeba dziki w mieście odławiać - tłumaczy Witold Ciechanowicz, rzecznik prasowy Nadleśnictwa Gdańsk.
Leśnictwo nie dostało chleba za darmo, tylko kupiło go w piekarni.
Lesnicy przekonują, że dzik jest inteligentnym zwierzęciem i gdy posmakuje jedzenia od ludzi, trudno go z powrotem przyciągnąć do lasu. Rezygnuje tym samym ze swojego przysmaku, jakim są żołędzie. W konsekwencji zwierzęta opuszczają las i pojawiają się na osiedlach, wśród siedzib ludzkich. W Gdyni i w Gdańsku stanęły specjalne odłownie, do których dziki wchodzą zanęcone jedzeniem. Schwytane zwierzęta wywozi się do lasu.
Czytaj także: Odłownia na dziki w Parku Nadmorskim w Gdańsku
Dziki na Brodwinie. Pojedynek na spojrzenia
Dziki schwytane w odłowni.
Miejsca
Opinie (228) 8 zablokowanych
-
2014-03-10 14:01
(1)
chleb nie wyglada na swiezy. I dajcie spokoj, jaki jeszcze cieply. Musieliby go w lesie piec. Pewnie od slonca sie nagrzal troche. Zastanowcie sie co piszecie. Ile chleb utrzymuje cieplote? Wiec jaka musialaby byc akcja. Piekarnia goracy chleb wywala do lasu i 5 minut pozniej rowerzysci odkrywaja co zaszlo. NIEMOZLIWE.
- 31 5
-
2014-03-10 14:10
Może wypiekali na bieżąco, w lesie?
Wojsko ma chyba taki sprzęt.
Tak kombinuje....- 11 1
-
2014-03-10 14:10
Tylko jakiś męczybuła to zrobił ,bo
u kogo taka ilość chleba,jednak gdy chleb jest spleśniały to nikomu nie służy, tylko jest na śmietnik ,bo robi głodnym zwierzętom tylko krzywdę.
- 2 5
-
2014-03-10 14:09
Nadleśnictwo Gdańsk i Lasy Państwowe gwiazdy ostatnich miesięcy
Tyle chleba się marnuje, to zamiast skupować stare pieczywo to wywalają kasę na świeże, chyba tylko po to aby więcej kasy wydać, bo w końcu to nie ich, a TPK wycinają w pień, ręce opadają.
- 9 11
-
2014-03-10 14:08
Mina albo kicha
pan Jacek i słusznie wykazał czujność. Pan Naskręt i słusznie też wykazał czujność. Dostał sygnał i sprawdził. Też dobrze. Ale gdy się okazało, że nie ma sprawy bo to chleb dla dzików powinien dać sobie spokój. No ale zawsze to można jakość sprzedać na portalu więc sprzedał.
- 14 1
-
2014-03-10 14:06
Dzik jest dziki
- 6 0
-
2014-03-10 13:57
przeciez to odpiek z lidla
chleb drwalski razowy oliwski no pewnie firma odbierajaca chleby z lidla porzucila
- 38 22
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.